Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #40 : 10-04-2008, 16:24 » |
|
Lubię odpowiadać na pytania mające charakter dydaktyczny. Byle nie były banalne. organizm oznacza za pomocą zarazków zdegenerowane komórki, a wyszło jakby toksyny Zdegenerowane komórki organizm usuwa przy pomocy wirusów, bowiem one wykorzystują komórki żywego organizmu do namnażania się, a ten proces powoduje zniszczenie komórek. Choć nie jest to specjalnie naukowe, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zdegenerowane komórki nazwać toksynami. Wszak ich wpływ na funkcjonowanie narządów i układów jest taki sam, jak pozostałych toksyn - powoduje ich dysfunkcję, czyli chorobę. Toteż ja, dla uproszczenia i tak już skomplikowanego tematu, zdefektowane komórki zaliczam do toksyn. W końcu nie chodzi o jakąś pracę naukową na nie wiadomo jakim poziomie, gdzie zwykle królują niezrozumiałe dla nikogo słowa, tabele i przeliczniki. Naszym celem jest po prostu zrozumienie procesów zachodzących w naszym organizmie. I raczej nie po to, by go koniecznie wspomagać wymyślnymi lekami, ale po prostu nie przeszkadzać.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:18 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #41 : 10-04-2008, 22:06 » |
|
Mistrzu, ale dla Pana pytanie może być banalne, a dla pytającego nie. Poza tym wolę zadać nawet 2 banalne pytania, a jedno niebanalne, niż żadne, bo z tamtego jednego coś dobrego może wyjść. Jak człowiek zaczyna analizować tę banalność pytań, to w rezultacie o nic może się nie spytać, więc postaram się jednak tego nie robić.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:41 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #42 : 10-04-2008, 22:23 » |
|
Co nie zmienia postaci rzeczy, że nie lubię banalnych pytań. I wątpię, bym polubił.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Boja
|
|
« Odpowiedz #43 : 10-04-2008, 23:20 » |
|
Nie wiem, ile lat to forum funkcjonuje, ale Mistrz osiągał swoje mistrzostwo przez wiele lat i po prostu pytania wydają się Panu banalne z wysokości Pana "półki". A my to z tej niższej półki na Pana spoglądamy pożądliwym okiem i chcemy coś uszczknąć dla siebie.
No i dziękujemy za wyjaśnienia, jedna Pana odpowiedź zadowala wielu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:41 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #44 : 11-04-2008, 11:35 » |
|
A my to z tej niższej półki na Pana spoglądamy pożądliwym okiem i chcemy coś uszczknąć dla siebie. Biedny Pan Józef, tyle niebezpieczeństw
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #45 : 12-04-2008, 17:45 » |
|
No to ja Was o coś zapytam: czym się różni cukier w kostkach od pozostałych suplementów?
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:41 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #46 : 12-04-2008, 18:08 » |
|
Niczym, jeśli idzie o ich występowanie w naturze. Ani jedno, ani drugie, w takiej postaci (rafinowanej czy wyprodukowanej w fabryce) nie występuje w naturze. Jedno i drugie jest erzacem, "odartym" z innych substancji odżywczych, które w przyrodzie stanowią integralną całość.
Erzace podawane bezzasadnie i jako nie-leki to błąd! Maskowanie faktycznego stanu zdrowia!
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-10-2011, 11:16 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Boja
|
|
« Odpowiedz #47 : 12-04-2008, 18:16 » |
|
Pan Mistrzu toby tylko pytał i pytał, dobrze że Zibi zgłosił się pierwszy do odpowiedzi, ale On to kujon jest i szóstkę pewno dostanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #48 : 12-04-2008, 19:00 » |
|
Pan Mistrzu toby tylko pytał i pytał, dobrze że Zibi zgłosił się pierwszy do odpowiedzi, ale On to kujon jest i szóstkę pewno dostanie. Też tak pomyślałam od razu . Do pierwszej ławki z Nim .
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:42 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #49 : 12-04-2008, 19:09 » |
|
Gdzie tam, Boja, Mistrz niewiele pytań zadaje, przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. A ja uważam, że to dobrze jak zadaje, bo to zmusza do myślenia . Ciekawi mnie za to, jak to możliwe, że witaminki te, choć sztuczne, to jednak działają. Skoro tak, jak dobrze rozumiem, różnią się od naturalnych, to jakim cudem jak brałam żelazo, to udało mi się uzyskać właściwy jego poziom we krwi? Czy w mojej krwi było fałszywe żelazo? No rozumiem, że suplementy lepiej nie, bo proporcje itd. (teraz nie wiem co zrobić z moim zestawem witamin, ale co mi tam - no cóż, cena za zadawanie pytań, poczułam się przekonana). Ale jeśli to taki "rafinowany cukier", to dlaczego on działa? Słyszałam, że witamina C taka "normalna" w Rutinoscorbinie jest prawoskrętna, a witamina C w naturze lewoskrętna. To co organizm robi z taką prawoskrętną witaminą C?
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:45 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #50 : 12-04-2008, 20:01 » |
|
Niczym, jeśli idzie o ich występowanie w naturze. Ani jedno, ani drugie w takiej postaci (rafinowanej, czy wyprodukowanej w fabryce) nie występuje w naturze. Jedno i drugie jest erzacem, "odartym" z innych substancji. ... dodałabym: nienaturalne, a więc szkodliwe. Jeśli masz wroga, oddaj mu czym prędzej... DodanoSłyszałam, że witamina C taka "normalna" w Rutinoscorbinie jest prawoskrętna, a witamina C w naturze lewoskrętna. To co organizm robi z taką prawoskrętną witaminą C? Najpierw miałam podesłać Ci to: http://forumt.thc.com.pl/5_18072_0.html...ale pomyślałam i stwierdziłam, że prawo-, lewoskrętna - wszystko jedno, jeśli sztuczna - konkurencja zawsze coś wykorzysta (w każdej plotce jest cząstka prawdy), aby niedoinformowanych konsumentów omamić i wyrwaną z kontekstu "mądrością" naciągnąć. Ponieważ liczba myślących, ale nie do końca uświadomionych ludzi, wzrasta - to i coraz więcej mądrych mądrości trzeba dozować, aby mądrze przekonać do swojego produktu... A witamina sztuczna i tak przeleci... Oby bez echa, gorzej jak przy okazji coś narozrabia - nie tylko w lewo czy prawo. DodanoCiekawi mnie za to, jak to możliwe, że witaminki te, choć sztuczne, to jednak działają. Skoro tak, jak dobrze rozumiem, różnią się od naturalnych, to jakim cudem jak brałam żelazo, to udało mi się uzyskać właściwy jego poziom we krwi? Czy w mojej krwi było fałszywe żelazo? Biedrona, a jak brałaś to żelazo, to tylko takiej zmiany dokonałaś w swoim postępowaniu, aby poprawić zdrowie? Może coś jeszcze wtedy zmieniłaś?
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:47 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #51 : 12-04-2008, 20:22 » |
|
Kazof, mnie chodzi o to, że skoro dostarczamy organizmowi (komórkom) sztuczne witaminy, to co te komórki z nimi robią? Przekształcają na naturalne, czy jak? Czy może dostarczamy sobie chemicznych substancji działających jak te witaminy... Brrr. Wrogowi nie oddawaj, bo to wróci... wszystko. Wtedy, jak brałam żelazo, to nic nie robiłam, jeszcze wtedy nie byłam na etapie "dbania o zdrowie". Dostałam anemii i okazało się, że miałam niesamowicie niskie żelazo, dużo, oj dużo poniżej normy. Lekarka chciała na zastrzyki mnie wysłać, ale w rezultacie kazała brać 2 tabletki żelaza na czczo, by wchłanianie było dobre. A ja poczytałam i wyszło mi, że żelazo nie-teges na żołądek i że witamina C poprawia jego wchłanianie. To jadłam na pełen żołądek i z witaminą C, jedną dziennie. I jak potem robiłam badania, to było OK. Tak samo bierze się magnez na serce... Więc się zastanawiam jak to jest, czy te witaminy "wbudowują" się w komórki, czy jak . Fuj, czyżbyśmy brali chemiczną substancję działającą jak witamina? Teraz są formy chelatów dla minerałów - podobno lepiej przyswajalne, ale czy bardziej naturalne? DodanoW tym Twoim linku jest napisane: "Wyjaśnienie jest proste: naturalne witaminy (produkowane przez firmy, które mają patenty na to, by cały owoc jakby zamknąć w pigułce) zawierają prócz danej pojedynczej witaminy również mnóstwo innych związków, np. karotenoidów czy bioflawonoidów, do końca nawet jeszcze niezbadanych, ale występujących naturalnie w roślinach i mających zbawienny wpływ na organizm ludzki". To są takie witaminy? (firmy) Dodanohttp://www.zdrowko.com.pl/sklep,1772,,,03,,pl-pln,207649,0.htmlO, takie coś kiedyś znalazłam. Pudełko mają podejrzane. I jak oni niby to wszystko tam schowali? Pewnie Mistrz się zdenerwuje, że ja jakichś firm szukam. Niekoniecznie. Ale zastanawia mnie, teraz jest czas, gdzie jest niewiele warzyw, wszystko z pestycydami. Czy taki koktajl mimo wszystko wystarczy, skoro są te pestycydy, my osłabieni po zimie, a witamin w warzywach podobno jest mniej niż 10 lat temu?
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:50 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Piotrb111
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569
|
|
« Odpowiedz #52 : 12-04-2008, 20:32 » |
|
Biedrona, więc Mistrzowi chodzi o to, że on porównuje suplementy do cukru białego dlatego, że są oczyszczone i suplement żelaza zawiera tylko żelazo, a nie zwiera pierwiastków, witamin potrzebnych do jego strawienia i wchłonięcia. On woli skupić się na łataniu dziur w układzie pokarmowym, żeby żelazo nie "uciekało" bokiem, tylko żeby było pobierane normalnie z organizmu. Dlatego mówi to, co mówi. Nie chodzi o to, żeby nie brać suplementów, bo wiadomo, że doraźnie dobrze jest uzupełnić braki, póki nie załatają się dziury, tylko chodzi o to, żeby nie skupiać się na uzupełnianiu braków, lecz na łataniu dziur w organizmie. Tak jak dzisiaj byłem u szwagra i oni skupiają się na kaszlu, który ma mój chrześniak i starają się pomóc mu przeżyć okres marca i kwietnia, ale nic nie robią w temacie, żeby w przyszłym roku nie pojawiło się to samo, co jest ewidentną dziurą w śluzówce nosa lub dolnych dróg oddechowych. Myślę, że Mistrz potwierdzi moją myśl i tym samym potwierdzi, że dobrze rozumuję i przyjmuję jego nauki.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:52 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #53 : 12-04-2008, 20:36 » |
|
Piotrze, ale ja to przyjęłam, że lepiej dbać o wchłanianie i odtoksycznienie niż brać witaminy, bo jak się robi te dwie rzeczy, to ich poziom automatycznie wzrasta i że w suplementach nie ma właściwych proporcji i innych potrzebnych składników, ja się pytam teraz o coś innego...
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:52 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #54 : 12-04-2008, 20:52 » |
|
No rozumiem, że suplementy lepiej nie, bo proporcje itd. (teraz nie wiem co zrobić z moim zestawem witamin, ale co mi tam - no cóż, cena za zadawanie pytań, poczułam się przekonana). Chyba, Biedroneczko, jeszcze nie jesteś przekonana i zdecydowana na oddanie swojego zestawu witaminowego wrogowi... Czytałaś podrzuconą dzisiaj stronkę przez Amdea: http://mikstura.kei.pl/forum/698,30.htm?highlight=#27854Dobry jest statystyczny wniosek Mistrza .
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:53 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #55 : 12-04-2008, 21:13 » |
|
Mylisz się, Kazof. Tzn. wrogowi nie oddam, bo nie oddaję niczego moim wrogom, co uważam za złe. Przyjaciołom tym bardziej. Po prostu nie wiem co z nim zrobić, wyrzucić mi szkoda, bo zjadłam 4 tabletki. Ale chyba będę musiała, bo już tego nie wezmę. To była taka refleksja, taka na marginesie, w sumie niepotrzebna, bo chyba tylko przysporzyła zamierzania, a wątek chętnie poczytam, bo jeszcze go nie widziałam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:54 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #56 : 12-04-2008, 21:21 » |
|
Oj, Biedrono z zielonym liściem . Chciałam tak . Z tym wrogiem też można "za pan brat"... nie zmienia to faktu, że wroga należy poznać .
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:55 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #57 : 12-04-2008, 21:25 » |
|
No i mam odpowiedź na moje pytanie: "we współczesnej żywności, oczywiście tej nieoczyszczonej, witamin i minerałów jest od kilkudziesięciu do kilkuset razy więcej, niż jest w stanie przyswoić nasz organizm".
Dodano
...ale mimo wszystko zastanawia mnie, co najbezpieczniej jest teraz jeść z warzyw, a jeśli chodzi o wrogów, to zgubiłam się o jakich wrogach mówisz. O Candidzie czy o jakichś ludkach... bo ja o ludkach. Ale skończmy już o tych wrogach, bo zaraz nas Pablo wytnie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:56 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #58 : 12-04-2008, 21:32 » |
|
A na przykład: http://mikstura.kei.pl/forum/9.htm#20817...z tymi witaminami to teraz masz problem, ale dasz radę... A wariacje na temat surówki z cebulą i nie tylko były tu: http://mikstura.kei.pl/forum/2555.htm#18968
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:56 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #59 : 13-04-2008, 10:55 » |
|
Jestem w stanie obronić tezę, że tak jak pozostałe suplementy, cukier w kostkach powinien być zakwalifikowany jako lek i przepisywany na receptę. Przede wszystkim posiada negatywne skutki uboczne, jak każdy „porządny” lek współczesnej medycyny. Ponadto diabetycy często noszą przy sobie kostkę cukru, by zażyć go w razie hipoglikemii, a tym samy zapobiec omdleniu albo poważniejszemu uszczerbkowi zdrowia. Innymi słowy: cukier w kostkach to lek jak się patrzy! Co do pozostałych dywagacji, to musimy ustalić rzecz fundamentalną: między zdrowiem a chorobą jest pewna różnica. Wówczas już łatwo połapiemy się (nawet bez szczegółowych pytań), że leki w chorobie nie zawsze szkodzą i nie wszystkie, natomiast w zdrowiu szkodzą wszystkie i zawsze. zastanawia mnie, co najbezpieczniej jest teraz jeść z warzyw Mam dobrą wiadomość! Już pokazała się pokrzywa! Właśnie wróciłem ze spaceru i przyniosłem spory pęczek. DodanoKolejne pytanie: co to jest dogmat naukowy i jak się nazywa nauka oparta na dogmatach.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-07-2012, 18:57 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
|