Izunia 3ch
|
|
« Odpowiedz #40 : 22-04-2008, 18:45 » |
|
Ale małe dziecko nie wiem co to placebo, więc na pewno się z tym nie zgodzę...dorosły może uwierzyć, że to może pomóc, ale dziecko...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
rapsodia
|
|
« Odpowiedz #41 : 22-04-2008, 18:47 » |
|
Nie o to mi chodziło. Po prostu organizm sam zwalcza chorobę, bez leków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #42 : 22-04-2008, 19:00 » |
|
Ale małe dziecko nie wiem co to placebo, więc na pewno się z tym nie zgodzę...dorosły może uwierzyć, że to może pomóc, ale dziecko... podobnie zwierzęta nie są podatne na jakiekolwiek sugestie, a homeopatia na moja sunię działa,
|
|
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #43 : 22-04-2008, 22:57 » |
|
nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze jak podamy homeopatie to organizm po prostu "sam zwalcza chorobę" bo to jest tak male stężenie, ze nie moze dzialać. jak mozna tak mówić. przecież leki takie działają i tyle. wpływają na organizm, co z tego, że tego nie rozumieny. jesli rozwija ci sie choroba, a ty czekasz, potem podajesz jeden lek, nic, potem drugi lek, nic, potem siegasz po homeopatie - i pomaga - to mowisz ze nie dziala? ciekawe to bardzo, tyle ludzi to stosuje, wydaja pieniadze, wlasnie dlatego, ze one dzialaja. ja nie probowalam bo "nie czuję" lecz np moja kuzynka tak i bardzo sobie chwali
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
rapsodia
|
|
« Odpowiedz #44 : 23-04-2008, 08:07 » |
|
No właśnie, stężenia są tak małe, że w większości granulek leku nie ma, to sama glukoza. Dodanojesli rozwija ci sie choroba, a ty czekasz, potem podajesz jeden lek, nic, potem drugi lek, nic, potem siegasz po homeopatie - i pomaga - to mowisz ze nie dziala? Ja ostatnio zrobiłam tak, że nie sięgnęłam po nic i ... pomogło. Nie wiem co zrobię w przyszłości bo nie często mogę sobie pozwolić na leżenie w łóżku. Ale właśnie po tych kilku razach, gdy po prostu nie ingerowałam w chorobę, a organiz sobie poradził zastanawiałam się nad tym zagadnieniem. Gdybym zwalczyła infekcję stosując homeopatię to pewnie myślałabym, że to jej zasługa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #45 : 23-04-2008, 23:48 » |
|
Choroby infekcyjne to przecież zupelnie inna bajka. Mistrz juz gardlo zdziera probujac nam powiedziec, ze powinno sie je w wiekszosci przechorowac bez lekow i nawet bez MO...Ja tylko broniłam skutecznosci homeopatii
Dodano
Warto też pamiętać, że są inne choroby także, nie tylko infekcyjne.
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
ella
|
|
« Odpowiedz #46 : 24-04-2008, 11:50 » |
|
Choroby infekcyjne to przecież zupelnie inna bajka. Mistrz juz gardlo zdziera probujac nam powiedziec, ze powinno sie je w wiekszosci przechorowac bez lekow i nawet bez MO
Warto też pamiętać, że są inne choroby także, nie tylko infekcyjne. Ja piję MO non-stop. Bo jak rozróżnić infekcję od objawów oczyszczania jak np moje kichanie, ogromny katar i złe samopoczucie, osłabienie które ładuje mnie do łóżka? Jak Mistrzu? Może źle sobie założyłam, ale założyłam, że MO to codzienna konieczność na drodze ku zdrowiu. Może - skoro nie mam pewności co do odróżnienia infekcji od objawów oczyszczania, to lepiej pić niz nie pić? To jakby mniejsze zło (tzn picie MO w infekcji jest mniejszym złem niz zaprzestanie picia w procesie oczyszcania, czyli przerywanie tego procesu). Oczywiście czytałam że Mistrz zaleca czasem przerwanie picia MO jeśli objawy oczyszczania sa zbyt dramatyczne. Ale objawy podobne grypie nie sa, wg mnie, wystarczajaco dramatyczne do przerwania picia mikstury. No i tu leży pies pogrzebany - jak odróżnic infekcję? i co jest rzeczywiście mniejszym złem gdy nie mamy pewności? Czasem rezygnuje z zakrapiania nosa, ale generalnie, wbrew samopoczuciu, pije i zakraplam. A i co masz na mysli Biedrona, dodając że sa tez inne choroby?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #47 : 24-04-2008, 11:55 » |
|
Charakterystyczny przebieg choroby infekcyjnej to: zakażenie, okres inkubacji, wystąpienie i nasilenie objawów, kryzys, ustępowanie objawów. W takim przebiegu nie stosujemy żadnych leków ani niczego innego. Gdy objawy nie ustępują samoistnie, np. suchy kaszel trwa zbyt długo, to należy rozważyć możliwość zastosowania leków, ale nie blokujących kaszel, lecz wspomagających organizm w wydaleniu go wraz z zawartymi w nim toksynami. Do bezpiecznych leków polecanych w takich przypadkach należą: syrop z cebuli, wodny macerat korzenia prawoślazu, a także leki homeopatyczne.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #48 : 24-04-2008, 15:40 » |
|
Ella są choroby wynikające z toksemii organizmu, np gościec, bielactwo czy inne. Proponuje przeczytać "stosowanie suplementów" oraz "oczyszczanie a choroba" Mikstury podczas choroby infekcyjnej sie nie pije. Było to gdzieś ładnie wytłumaczone, ale nie pamiętam gdzie i jak dokładnie.
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #49 : 24-04-2008, 16:14 » |
|
Ella są choroby wynikajace z tokykemii organizmu, np gościec, bielactwo czy inne. Tu muszę doprecyzować. Choroby wynikające z toksemii to choroby infekcyjne czy też podobne im reakcje będące procesem oczyszczania. Zaś wspomniane przez Panią choroby wynikają nie z toksemii, lecz są rezultatem uszkodzenia ważnych narządów i układów. Różnica jest taka, że w pierwszym przypadku objawy świadczą o procesie zdrowienia, zaś w drugim objawy ujawniają się w zaawansowanej chorobie.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
ella
|
|
« Odpowiedz #50 : 24-04-2008, 16:21 » |
|
Ella są choroby wynikajace z tokykemii organizmu, np gościec, bielactwo czy inne. Tak wiem Jest wiele różnych chorób Ja tylko nie zrozumiałam dlaczego o tym wspomniałaś w kontekście infekcji (?) Mikstury podczas choroby infekcyjnej sie nie pije. Było to gdzieś ładnie wytłumaczone ale nie pamiętam gdzie i jak dokładnie To sam Mistrz pisał na poprzedniej stronie. O to ci chodziło? Ponieważ w chorobie infekcyjnej każda dostarczona substancja stwarza niepotrzebny kłopot dla organizmu (zajętego czym innym - nawet woda nie powinna być wyskomineralizowana), to konsekwentnie nie polecam stosowania MO w przebiegu choroby infekcyjnej. Ja tylko wspomniałam że moje oczyszczanie jest podobne do infekcji. Założyłam że to oczyszczanie i MO piję. :] DodanoMistrzu dziękuję za doprecyzowanie - różnica pomiedzy infekcją (zdrowienie) a chorobą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Żabka
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #51 : 12-09-2008, 13:38 » |
|
Mistrzu, ale przy bólu gardła czy tez przy katarze można wspomagać się inhalacjami z olejków, czy też zażywać echinacee oraz pić dużo gorących herbatek w celu nawilżenia śluzówki? Ja na przykład jak mam katar to popadam w nerwicę, zapchany nos działa na mnie jak płachta na byka
|
|
|
Zapisane
|
To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie. Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał. Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #52 : 12-09-2008, 13:44 » |
|
Oczywiście, że należy starać się złagodzić uciążliwe objawy, zaś blokować je tylko w ostateczności.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Żabka
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #53 : 12-09-2008, 13:53 » |
|
A czy ten sporny czosnek blokuje objawy oczyszczania? Trochę zaczynam się w tym gubić. może Mistrz rozjaśnić jakie produkty naturalne blokują oczyszczanie ? do tej pory myślałam, ze naturalne substancje zawsze wspomagają proces zdrowienia
|
|
|
Zapisane
|
To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie. Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał. Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #54 : 12-09-2008, 14:01 » |
|
do tej pory myślałam, ze naturalne substancje zawsze wspomagają proces zdrowienia Nie zawsze, a właściwie rzadko kiedy. Jeśli działają przeciw czemuś, to takie działanie jest alopatyczne. Czosnek jest zdrowy wówczas, gdy mamy ochotę go zjeść, bo to znaczy, ze ów naturalny antybiotyk jest organizmowi do czegoś potrzebny. Ale użyty w chorobie czosnek blokuje objawy chorobowe, a musimy przyjąć, że te objawy są organizmowi także do czegoś potrzebne. Wniosek nasuwa się sam.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Żabka
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #55 : 12-09-2008, 14:09 » |
|
Pewnie jest w tym dużo prawdy... ale czy można mieć ochotę na czosnek ot tak sobie? Mnie się nigdy nie zdarzyło.
|
|
|
Zapisane
|
To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie. Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał. Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #56 : 12-09-2008, 14:13 » |
|
ale czy można mieć ochotę na czosnek ot tak sobie? Wesoly Mnie się nigdy nie zdarzyło. Wesoly Oj mozna, wczotraj zjadlam ugotowana fasole Jas z przyprawami, maslem i wlasnie zabkiem czosnu. Organizm sam sie domagal.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #57 : 12-09-2008, 14:26 » |
|
ale czy można mieć ochotę na czosnek ot tak sobie? Oj Tak...! Ja go zawsze podjadam podczas obierania i nawet rozpoznaje ten swiezy od parumiesiecznego ..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Beata M.
|
|
« Odpowiedz #58 : 12-09-2008, 14:52 » |
|
Odnosnie grypy dzis rano w tvn 24 ,wypowiadała się pewna pani prof.chyba albo doktor,która 40 lat poświęciła na badanie wirusa grypy i jest oburzona tym ,ze tak mały procent Polaków szczepi się przeciwko temu wirusowi.Powracała do znamiennej hiszpanki ,która pochłoneła 100 milionów istnień ludzkich. Dziwi mnie to ,ponieważ lekarz rodzinny ,który chyba jest w najniższej hierarchi wsród lekarzy (chyba że się mylę) ma negatywne zdanie na temat akurat tego szczepienia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
hajdi
|
|
« Odpowiedz #59 : 12-09-2008, 15:02 » |
|
40 lat poświęciła na badanie wirusa grypy i jest oburzona tym ,ze tak mały procent Polaków szczepi się przeciwko temu wirusowi.Powracała do znamiennej hiszpanki ,która pochłoneła 100 milionów istnień ludzkich. Tyle lat badań i takie proste wnioski... Po pierwsze, wirus grypy nieustannie mutuje. Zakładając skuteczność i sensowność szczepionek jak można jedna szczepionką zaszczepić się na niewiadomo jakiego wirusa? Po drugie, podawanie przykładu hiszpanki jest bez sensu ponieważ wtedy smiertelność wynikała z niedożywienia, stresu, brudu i czego tam jeszcze. Pamietajmy, że było to zaraz po wojnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|