Zupy / testowanie grochu i fasoli

[Biedrona]

Czy można go zebrać jak jest po prostu dobry? (zielony)Czy trzeba go wyłuskać ( domyślam się, że tak). Tak na logikę, skoro już wiem, że on się nie "zepsuł" wtedy, to wyłuskałabym go, gdy jest zielony, położyła na papierze ( słoneczku), potem dała do szkła.
Więcej pytań nie przewiduję

[KaZof]

Termin zbioru. Groch może być zbierany jedno- lub dwuetapowo. Bardziej polecany jest zbiór jednoetapowy. Rozpoczyna się go w momencie, gdy około 85 proc. nasion jest twardych, strąki są suche, liście i łodygi zaschnięte. Wczesny zbiór grochu ogranicza występowanie pachówki strąkóweczki. Zbytnie opóźnianie zbioru może doprowadzić do dużych strat z powodu osypywania się nasion. Natychmiast po zbiorze nasiona należy doczyścić oraz dosuszyć do wilgotności maksimum 15 procent.

Więcej o uprawie (zamiast chemii stosujesz eko metody):
http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/pastewne/czynniki_beznakladowe_w_uprawie_grochu,f1646599df0e5aa05c97.html

[Biedrona]

No tak to teraz mi się dostaje za to, że nie wiedziałam co to groch!!! A co to moja wina? A skad bierze się wiedzę? Od osób starszych albo z książek! Ale aby z książek, to najpierw trzeba wiedzieć, że się nie wie, aby móc wiedzieć! A skad ja moglam jak nikt mnie nie nauczył! Mistrzu to już przesada!

[Mistrz]

Ale chodzi tutaj o normalny groch - moczony kilka godzin do skiełkowania, nie zaś łuskany, którego raczej należy unikać, bo to zwyczajne dziadostwo!

No, tutaj popełniłem błąd, i stąd mogło wyniknąć całe nieporozumienie; kucharz ze mnie prawdę mówiąc żaden. Chodziło mi o groch otarty, czyli takie połówki ziaren obdarte ze skorupki, które nie mają szans zakiełkować, i to owo dziadostwo. Natomiast groch jako taki jest rzecz jasna łuskany, czyli całe ziarna grochu, które po namoczeniu kiełkują.

[Biedrona]

No dobra, ale co to są więc łupiny w których kazof kupuje groch? Skoro dobry groch jest łuskany?

Dodano

Kazof napisała, że kupuje groch w łupinach. Ja myślałam, że jak się groch wyłuska ze strąka to zostaje jakaś łupina. I się zastanawialam jaką łupinę ma okręgle ziarenko groszku, jak ja widzialam, ze nie ma.
A tu chyba chodzi o to, ze on nie jest "otarty"
Co nie zmienia faktu ze tak ogolnie o grochu nie mam pojęcia

[Biedrona]

Bez przesady, teraz juz wiem,a jesli nawet nie to do czasu zjazdu bede wiedzieć . Mowiąc, ze nie mam pojęcia mialam na mysli, ze od 7 roku życia go nie jadlam już, zreszta w mojej świadomości był tylko słodki groszek.
A swoją drogą poszukalam grochu w internecie i co "groch łuskany". Myślę sobie " no Mistrz mówił, że niełuskany, więc co oni tu sprzedają?"

Dodano

Rozumiem więc, że groch w łupinkach wg Kazof jest grochem nie otartym wg Mistrza.
Kupię sobie groch i pogrzebię w ziarenku. A ja zawsze sądzilam, ze groch ma tylko strąk i kilka okrągłych ziarenek. A tu się okazuje, że ludzie coś innego wymyslili, by groch "ulepszyć" no i wyszlo wspomniane dziadostwo.

[KaZof]

A ja zawsze sądzilam, ze groch ma tylko strąk i  kilka okrągłych ziarenek.

w strąku masz kilka nasionek grochu, każde nasionko jest w otoczce (łusce) i składa się z dwóch połówek. Jak zobaczysz okrągły (który może się po rozsypaniu toczyć, czy podskakiwać,   ) bierz. Jeśli będzie dużo półokrągłych nie mogących się potoczyć, czy odskoczyć półziaren - nie kupujesz tego dziadostwa,   , połówek nasion grochu (w wyniku łuskania mamy widoczne dwie półkuleczki) ... uf, czy nastała jasność Pytajeczko?
http://www.hipernet24.pl/prodinfo.php?item_id=622&pkt_id=&pro_id=&char_id=
http://www.pal-kom.pl/GROCH%20CALY%20500.html

[KaZof]

Coś mi się zdaje, że na Zlocie biedrona nam grochówę zaserwuje,      
ps. (widziałaś biedroneczko w poście o grochu i półgrochu dodałam linki do zdjęć?)

[Matylda]

Dołączam się do pytających, bo przeczytałam cały temat i nie znalazłam wyjaśnienia dlaczego groch należy jeść skiełkowany? Od kiedy pamiętam zawsze robiłam grochówkę zwyczajnie - z namoczonego przez noc grochu. To znaczy zawsze robiłam źle?

[Mistrz]

To znaczy zawsze robiłam źle?

Nie! Moczony groch pęcznieje i to właśnie jest oznaką kiełkowania, czyli że jest "żywy".

[Matylda]

Czyli wystarczy go zostawić w wodzie na noc? Czy lepiej poczekać te 2-3 dni aż wypuści kiełki?

[Biedrona]

Boja Jaki wierszyk Gratuluję
No coż, gdy tak czytam o strączkowych i robię podsumowanie życiowe pod tym względem, to widzę, że jadlam w domu tylko słodki groszek do 7 r.ż, fasolę szparagową żółtą w lecie ( ją akurat zwykle co rok ale też niedużo) oraz 2 razy w roku garść innej fasoli (na święta).
Teraz widzę, że w rzeczywistości nie znałam (a przede wszystkim - nie jadłam) ani grochu, ani fasoli, a teraz z zainteresowaniem oglądam bób w internecie. Nie mówiąc już o cieciorce i soczewicy! Generalnie nie jadłam roślin strączkowych.
A tu odkrycie. Że są inne fasolki szparagowe - nie tylko żółta, 5 odmian fasoli, groch ( nie groszek) żółty i zielony,groszek cukrowy zielony, wszystko takie zdrowe i pyszne, że łojoj i ... że to wszystko mnie dotąd ominęło! :beczy:

[Mistrz]

Czyli wystarczy go zostawić w wodzie na noc? Czy lepiej poczekać te 2-3 dni aż wypuści kiełki?

No cóż. Ja tylko znam ogólne zasady postępowania prozdrowotnego, a na grochówce znam się tyle, że mi smakuje. Kucharki w restauracji, gdzie się stołuję, moczą groch przez noc.

[Loret]

dziewczyny... a propos grochówki to Wam powiem, że jest to ulubiona zupa mojej mamy/80l/ zawsze ją jeszcze okrasza boczkiem lub kiełbasą. Jak na swoje lata bardzo dobrze się czuje, krzyżówki to jej pasja, pamięć ma dobrą, perfekt mówi po niemiecku i jest bardzo życzliwa. Nie twierdzę, że to tylko zasługa grochówki, ale zupa ta gości bardzo często w jej menu. :okok:

[Biedrona]

Boja cieszę się, że temat dostarczył Ci rozrywki - śmiech to zdrowie. A ja jestem zdecydowana na zdobywanie wiedzy.
Dziękuję tym, którzy mi jej udzielili i niech czują się pozdrowieni wszyscy czytający ten topik

[Mistrz]

Dziękuję tym, którzy mi jej udzielili i niech czują się pozdrowieni wszyscy czytający ten topik

W tym momencie wyraźnie poczułem się pozdrowiony!

[Franka]

Bardzo dawno temu, jako córka oficera, byłam zaproszona  do jednostki wojskowej  w Wesołej pod Warszawą. Żołnierze przygotowali nam na poligonie posiłek z kotła - oczywiście grochówkę. Niebiański smak. Pamiętam, że jednym ze składników były powidła śliwkowe. Ja jeszcze nie znałam sie na gotowaniu, ale receptura zdziwiła wszystkich.
W dzieciństwie nie cierpiałam krupniku. A był on dość często gotowany na zamówienie taty. Teraz uwielbiam.

[Mistrz]

Groch i fasolę można jadać na sypko zastępując nimi ziemniaki, a także pieczywo. Można je kupić na bazarze, i z pewnością nie są one napromieniowane, jak te importowane dziwactwa, które trzeba „wspomagać” suplementami.

[Biedrona]

A bób jest nasz czy nie, bo czytam w internecie i jakoś doczytać nie mogę ! Tzn jest napisane, że uprawia się go w Polsce niewiele.

[Mistrz]

Tak to jest, jak się nie je grochówki, o czym przestrzegał ojciec Grande...