Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #20 : 08-05-2008, 11:27 » |
|
Emisia! Myślałam o Tobie, tym Twoim zaklaplaniu. Może Ty masz w nosie, coś co my nie mamy.. jakieś rany, polip, czy coś.....że Cię tak boli
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #21 : 08-05-2008, 14:32 » |
|
Dzieki Biedronko za pamiec. Ja tez jestem pewna ze cos tam siedzi, i juz obiecalam Grazynce ze powroce do zakraplania i kupilam juz wode fizjologiczna. Czekam az cos mnie podepchnie i wtedy to zrobie. A bol byl niesamowity( czulam jak mi rozwalalo czaszke przez prawie minute) i dlatego ten strach. :zalamany:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #22 : 08-05-2008, 14:36 » |
|
No właśnie! Więc zastanawiam się, czy to jest rzeczywiście dla Ciebie na teraz dobre? Być może nie alocitem ale właśnie samą solą fizjologiczną? Czy też wodą fizjologiczną, samą. Nie wszystko, co jest dobre ogólnie, jest dobre dla każdego "na teraz"
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #23 : 08-05-2008, 14:42 » |
|
Myslisz ze to by cos dalo?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matylda
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: maj 2007
Skąd: Poznań
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #24 : 08-05-2008, 21:59 » |
|
Emisiu, zakraplanie nosa alocitem z solą fizjologiczną a wodą, to niebo a ziemia. Też zaczynałam z wodą i też strasznie bolała mnie głowa i oczodoły. Z solą ból jest minimalny. Zresztą z czasem, kiedy zatoki się wstępnie oczyszczą, ból całkiem przechodzi. Myślę że warto zaryzykować Wiem, że najtrudniej jest zacząć. Zakraplałam nos kilka tygodni, a kiedy objawy oczyszczania stały się uciążliwe zrobiłam sobie przerwę. Oczyszczaniedawno się skończyło, a przerwa trwa już ponad 2 miesiące Na mnie więc chyba też już najwyższy czas
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rena26
Offline
Płeć:
MO: 7.01.2008
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 19
|
|
« Odpowiedz #25 : 22-05-2008, 22:30 » |
|
Witam wszystkich forumowiczów. Mój mąż miał alergię na pyłki i trawy. Kiedy tylko zaczynał się sezon pylenia to był koszmar i w domu, w pacy i na dworze. Musiał brać leki, po których był ospały, zero chęci do czegokolwiek. Kilka tygodni wyrwanych z życiorysu. Kiedy zobaczył, że ja piję MO i pozbyłam się grzybicy typowej dla kobiet, "liszajów", uporczywych angin , to sam któregoś dnia zaczął pić i szykować, a nawet podawać córce- 6 lat. Nie pamiętam ile dokładnie stosował, ale myślę, że około 3 mies. i mimo tak krótkiego czasu wydarzyło się coś dziwnego. W czasie silnego pylenia pierwszy dzień miał taki straszny katar, kichanie, kaszel - dużo silniejsze objawy alergii niż do tej pory, ale to było wszystko. Jeden dzień. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale nie musiał brać wcale leków w okresie pylenia. Później mieliśmy przerwę w stosowaniu MO ze względu na moją ciążę. Jak tylko urodziłam, to znowu wróciliśmy do picia i w tym roku jest już sezon pylenia a mój mąż nie ma żadnych niepokojących objawów. Zobaczymy co będzie dalej. Życzę wszystkim zdrowia i wytrwałości. Dziękuję/editho/
|
|
|
Zapisane
|
"Życie jest cudowne, wszystko w moim świecie jest doskonałe, a ja zawsze zdążam w kierunku większego dobra"
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #26 : 22-05-2008, 22:36 » |
|
Bardzo miło to czytać. Gratuluję podejmowania mądrych decyzji. Ale i mam prośbę ...taka malutką......Czy mogłabyś uzupełnić w swoim profilu datę rozpoczęcia picia MO i płeć. Byłoby super miło i byłabym bardzo wdzięczna. http://mikstura.kei.pl/forum/3973.htm
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
Asicyna
|
|
« Odpowiedz #27 : 28-05-2008, 10:20 » |
|
Reno26! Dziękuję kochana za tak podnoszącą na duchu wypowiedź. Jestem za nią ogromnie wdzięczna. Ja jeszcze na razie stosuję terapię miodową oraz ziółka (na pęcherz). Jednak, MO jest w następnej kolejności. Sama mikstura miodowa też mi nieco w alergii na pyłki pomogła, ale nie aż tak, jak tu piszesz. Wstąpiła we mnie nowa nadzieja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rena26
Offline
Płeć:
MO: 7.01.2008
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 19
|
|
« Odpowiedz #28 : 29-05-2008, 19:42 » |
|
Asicyna trzymam kciuki i życzę wytrwałości, a efekty będą niebawem.
|
|
|
Zapisane
|
"Życie jest cudowne, wszystko w moim świecie jest doskonałe, a ja zawsze zdążam w kierunku większego dobra"
|
|
|
Rena26
Offline
Płeć:
MO: 7.01.2008
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 19
|
|
« Odpowiedz #29 : 08-07-2008, 23:24 » |
|
Niestety chyba zbyt wcześnie się cieszyłam z tego, że mojemu mężowi minęła alergia. teraz kiedy stężenie pyłków i traw było wysokie niestety jest powrót alergii i mąż musi brać leki. Jednak myślę, ze będzie lepiej.
|
|
|
Zapisane
|
"Życie jest cudowne, wszystko w moim świecie jest doskonałe, a ja zawsze zdążam w kierunku większego dobra"
|
|
|
Asicyna
|
|
« Odpowiedz #30 : 09-07-2008, 07:54 » |
|
Rena, wiesz co, od kiedy okazało się, że jestem w ciąży, też nie biorę leków antyalergicznych. Z jakim skutkiem, to Ci zaraz napiszę.
W niedzielę byliśmy nad jeziorem, przepłynęliśmy się trochę, potem sobie odpoczywałam na ręczniku, na trawie - i mało się nie przekręciłam. Takich ataków, to już dawno nie miałam. Serie po kilkanaście kichnięć, ból nosa, głowy, podniebienia miękkiego, łzawienie i swędzenie kącików oczu. Myślałam, że do domu nie dam rady dojechać (na rowerze). Jakoś jednak wróciliśmy i kupiłam sobie wapno, takie do picia. Piję sobie 2 razy po dwa takie wapna dziennie i na razie jest ok. I oby tak zostało.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Czarnula
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2008, syn i mąż 07-04-2008
Skąd: Śląsk,
Wiadomości: 141
|
|
« Odpowiedz #31 : 09-07-2008, 09:46 » |
|
Ja na razie nie muszę brać leków. Odkąd ja i córka bierzemy Puoumon histamine 15CH objawy są minimalne. A wcześniej katar i łzawienie oczu oraz kichanie nie dawały mi żyć.
|
|
|
Zapisane
|
Moje skarby: syn ur. 2002 r córka ur. 2007 r
|
|
|
|