Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 03:27 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 21   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Filmy, które po prostu trzeba zobaczyć  (Przeczytany 316237 razy)
hajdi
« Odpowiedz #60 : 02-12-2008, 15:46 »

Hajdi, czy chodzi ci o ten z Brad Pitt? Jesli tak to ja tez na nin wylalam wiele lez. I do tego jestem zakochana w Anthony Hopkins.
Tak

« Ostatnia zmiana: 02-12-2008, 15:47 wysłane przez hajdi » Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #61 : 02-12-2008, 15:47 »

Wiec rowniez polecam.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #62 : 02-12-2008, 17:49 »

Muszę zdecydowanie zaprotestować.

Czy filmy Almodovara są takie wartościowe, bo udolnie wszczepiają masom co te mają myśleć i równają z ziemią wszelkie stare zasady? Czy przez to są odkrywcze?
I nie wiem czego też faceci mieliby nie rozumieć z tych lewackich modłów. Najzwyklejsze w świecie kino  propagandy. Żadnych wartości. Tak samo jak wielkie arcydzieła niewydarzonego Allena czy Tarantino.
Tak to jest modne moje panie, tak samo jak modne są różne SLIMFASTY. Ale nie dziwie się, to dziadostwo szaleje po Europie i naszym pięknym kraju już od dobrych 300 lat.

Za to polecam filmy które dając coś pięknego i naprawdę wnoszą do serca Angielski Pacjent i Piano Bar.

Koniecznie też trzeba zobaczyć Władca Much czy Misja.

Dodano
Beatko, to możemy sobie podać ręce. Ja również fascynuje się tematem zaburzonych umysłów: tzw. osobowości nieprawidłowych (nazwa wymyślona chyba po to, by dany psychopata się nie obraził  msn-wink ).

Może jest to po prostu fascynacja czymś, co jest nam zupełnie obce i niezrozumiałe - przynajmniej do końca.

Wybacz, ale kto to jest psychopata? I co masz na myśli pisząc, że interesujesz się czymś, co jest zupełnie obce i niezrozumiałe?
« Ostatnia zmiana: 03-12-2008, 13:49 wysłane przez hajdi » Zapisane
taszczyk
« Odpowiedz #63 : 03-12-2008, 10:17 »

Laokoon, wyluzuj trochę - może obejrzyj dobrą komedię na poprawę humoru? Naprawdę nie musisz lubić Amodovara. Rzecz gustu. Jednemu podoba się to, innym co innego. Ja na Misji i Angielskim pacjencie zasypiam.
« Ostatnia zmiana: 03-12-2008, 13:50 wysłane przez hajdi » Zapisane
Beata M.
« Odpowiedz #64 : 03-12-2008, 11:56 »

Ha ha ha, próba inteligencji? Mój drogi, mam tyle stresu na co dzień, że gdybym miała jeszcze zastanawiać się co oglądam w telewizji, to chyba nie wytrzymałabym napięcia. Film ma się podobać i wywoływać odpowiednie odczucia. Ma albo wzruszać, albo bawić. Nie chce mi się zastanawiać, czy film jest dobry, ambitny. Ostatni film, który wywołał u mnie naprawdę widoczne efekty to była Pasja Mela Gibsona. Całość, aramejski język oraz przepiękna muzyka, a także wspaniałe kreacje aktorskie zrobiły na mnie wrażenie, a raczej na moich uczuciach. I o to chodzi.Gdy już marnuje czas i oglądam jakiś film, to ma mnie on odprężyć, a nie zadręczyć.

Swoją drogą apropos psychopatów i studium psychologicznego - filmy są tworzone przez scenarzystów, reżyserów czyli LUDZI. A każda rola i aktor odzwierciedla  sceny z życia, które się zdarzyły lub mogły się zdarzyć. Dlatego jest tu cała masa możliwości interpretacyjnych, zależy od czlowieka.
Kiedyś ogladałam film Zaklinacz koni z Robertem Redfordem, o drugiej w nocy zrobił na mnie niesamowite wrażenie; ten sam film już nie wywarł na mnie wrażenia, gdy chcialam powtórzyć jego obejrzenie za jakiś czas, w dzień.

« Ostatnia zmiana: 03-12-2008, 13:46 wysłane przez hajdi » Zapisane
hajdi
« Odpowiedz #65 : 03-12-2008, 13:59 »

Fakt, jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził.
Jeśli zaś chodzi o "studiumy" psychologiczne postaci, to mistrzami w tym są scenarzyści. Oni zastanawiają się, do jakiego grona odbiorców (czytaj: jaka konstrukcja psychiczna oglądacza) chcą skierować swój film. Ma to szczególne znaczenie przy serialach.

Co np. kieruje osobą, która ogląda film "Piła"? Jakie potrzeby zaspokaja taki film? Albo, co jest fascynującego w osobowości Hannibala Lectera z "Milczenia owiec"? Ciekawe, czy te filmy wzbudzałyby takie samo zainteresowanie, gdyby pokazywały rzeczywiste wydarzenia z życia ich oglądaczy? Gdyby taki psychol zjadł komuś dziecko a potem nakręcono by o tym film, kto by się tym fascynował? Czy gdyby Twoi znajomi go oglądali nie miałbyś\miałabyś do nich żalu?

Na co dzień jest tyle zła, że napełnianie się nim dla rozrywki jest - delikatnie mówiąc - niepotrzebne.
« Ostatnia zmiana: 03-12-2008, 14:01 wysłane przez hajdi » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #66 : 03-12-2008, 14:41 »

Laokoon, wyluzuj trochę - może obejrzyj dobrą komedię na poprawę humoru? Naprawdę nie musisz lubić Amodovara. Rzecz gustu. Jednemu podoba się to, innym co innego. Ja na Misji i Angielskim pacjencie zasypiam.

Oczywiście już wyluzowałem. Almodovar jest mi obojętny. NIe znam go osobiście i nie wiem jakim jest człowiekiem. Sądząc jednak po jego "twórczości" zakładam, że to megaoportunista i konformista. Jego filmy oceniam słabiutko, a rzekomą fajność poprzez ukazywanie naszych normalnych zachowań (akurat) jako wręcz szkodliwą. No, ale w dzisiejszych smutnych, dziwnych czasach może uchodzić za wielkiego reżysera.

Co zaś się tyczy krytyki, to wybacz, że wsadzam kij w mrowisko, ale sprawa ma się podobnie jak z odżywianiem. Skoro zasypiasz i potrzebujesz pobudzaczy to życzę powodzenia. Nie zapominaj jednak o skutkach.

Co do GUSTU. Nie obraź się, ale jest on niczym więcej jak protezą czucia, sztucznym zmysłem, którym posługują się snobi. No i gusta są też na różnym poziomie. Lecz mimo to smacznego. Sam nie raz zgrzeszę głupotą, choć mam tego świadomość i staram się nad tym pracować. .

Dodano
Ostatni film, który wywołał u mnie naprawdę widoczne efekty to była Pasja Mela Gibsona. Całość, aramejski język oraz przepiękna muzyka, a także wspaniałe kreacje aktorskie zrobiły na mnie wrażenie, a raczej na moich uczuciach. I o to chodzi.Gdy już marnuje czas i oglądam jakiś film, to ma mnie on odprężyć, a nie zadręczyć.

No to ciekawe, większość "wesołków" odebrała ten film jako trudny, nudny a zatem i nieciekawy. Fakt, trudno to oglądać, robi wielkie wrażenie, kiedy się nie tylko łyka obrazy, ale i myśli.

Z Gibsona większe wrażenie zrobił na mnie Apocalypto, chyba dlatego, że jest bardziej przyziemny i otwiera umysł na pewne prawdy, o których zapomnieliśmy.
« Ostatnia zmiana: 03-12-2008, 16:24 wysłane przez hajdi » Zapisane
hajdi
« Odpowiedz #67 : 03-12-2008, 20:00 »

No to jak płakać, to płakać:
"Piękny umysł"
Zapisane
Shpeelka
« Odpowiedz #68 : 03-12-2008, 20:33 »

Oglądał ktoś "W pogoni za szczęściem"  lub "Zycie jest piękne" ? to z tych wiciskaczy łez msn-wink Piękne filmy
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #69 : 03-12-2008, 21:47 »

Wiadomo. Tradycja.
Zapisane
hajdi
« Odpowiedz #70 : 03-12-2008, 21:51 »

Miś to mistrzostwo świata. Uważam, że jest to najśmieszniejsza komedia wszech czasów. Film bardzo inteligentny, chociaż rozumiany tylko przez Polaków.
Zapisane
Adamo
« Odpowiedz #71 : 03-12-2008, 23:06 »

Uwielbiam filmy na faktach - polecam "Black book" - jak napisali, że na faktach to nie mogłem uwierzyć.

Jak ktoś lubi filmy z okresu II wojny, a ja bardzo smile polecam czeski film "Ciemnoniebieski świat".

Mamy tyle historii i ciekawych epizodów i kręcimy tani chłam w postaci seriali - patrząc na Amerykanów i ich monotematyczne produkcje dotyczące wojny secesyjnej - ile tego było?

Kręci się "Westerplatte" ma być mega produkcja - oby - aby pokazać jak bardzo można, jeżeli się chce film o wojnie, to polecam koreański "Braterstwo broni" dla mnie mistrzostwo świata - na równi albo i lepiej z "Szeregowcem Rayanem".

 
Zapisane
Beata M.
« Odpowiedz #72 : 04-12-2008, 11:51 »

laokoon Apocalypto ,równiez obejrzalam ,w ogóle Mel Gibson pokazał nową jakośc filmu,oryginalny język,piękna oprawa ,muzyka.Cudo, bardzo realistycznie przedstawiona sceneria wydarzeń.Dla mnie jednak zbyt krwawe.

Ostatnio miałam okazaje obejrzeć film pt. Patologia,o zespole lekarzy patologów ,którzy w prosektorium badają przyczynę zgonu pacjenta.Jednak prawdziwa patologia kryła się w nich.Nie lubię filmów gdzie jestem swiadkiem degrengolady człowieka,który nadomiar złego świadomie ku niej dąży.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #73 : 04-12-2008, 14:09 »

BeataM. Zarzut że film jest zbyt "krwawy" w zalewie różnego badziewia gdzie krew leje się litrami i to w dodatku bez większego sensu uznaję za obiektywnie bezpodstawny.

Fakt  że robią wrażenie sceny zabijania ofiar i kilka innych ale film niesie ze sobą pewną prawdę o ludzkości od której nie uciekniemy. Możemy natomiast zrozumieć .

 Pamiętasz tą scenę jak cała wioska siedzi przy ognisku a starzec snuje swoją opowieść o życiu?
Zapisane
Beata M.
« Odpowiedz #74 : 04-12-2008, 14:26 »

Słuchaj ja unikam filmów,gdzie leje się krew.Wybieram tylko niektóre pozycje,a jesli film nie spełnia moich oczekiwań po prostu przerywam emisję.
Pasja według mnie to arcydzieło,choć scen z biczowania swiadomie nie oglądałam.Apokalypto obejrzałam juz bardzo dawno temu,wywarł na mnie wrażenie,ale realizm scen przerastał moje mozliwośći wizualne.
Ogólne niesamowite wrażenie zrobiły na mnie idealnie odtworzone postaci wojowników,wioski,język,losy bohaterów.Oraz okrucieństwo z jakim traktowano ludzi.

A oglądałeś nowego King-Konga?
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #75 : 04-12-2008, 14:54 »

KingKonga nie. Tym się właśnie kieruję że nie oglądam raczej czegoś co jest kompletną fikcją, prostą wpadająćą i wypadającą trociną.

Wolę raz na pare lat obejrzeć krwawe ale naturalistyczne sceny w Apocalypto niż katować się róznymi Piłami i innymi odmózgowiaczami.

Każdy ma wolny wybór, ja tylko wyrażam swoje zdanie. Być może wydawać się że zbyt nachalnie, ale czy przy grzybycy zalecenia lekarzy nie są ostre, zresztą sami się przekonujemy co do efektów takiego czy innego odżywiania.
Zapisane
Beata M.
« Odpowiedz #76 : 04-12-2008, 15:11 »

Własnie King-Kong to fikcja,ale czy na pewno nie niesie ze sobą żadnego przesłania? czy aby na pewno jest taki bezwartosciowy?
Piła to zupełnie inna bajka,to coś w stylu masakry piłą łancuchową w Teksasie ? Nie ogladałam ale slyszałam, że przekroczyła granice absurdu.
Zapisane
kroko
« Odpowiedz #77 : 04-12-2008, 15:17 »

Oglądał ktoś "W pogoni za szczęściem"  lub "Zycie jest piękne" ? to z tych wiciskaczy łez msn-wink Piękne filmy
Tak tak, oglądałem, również polecam.
Zapisane
Mimik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 53
MO: 01-03-2008, PMO 04-09-2008, MO 15-10-2008
Skąd: Małopolska
Wiadomości: 59

« Odpowiedz #78 : 04-12-2008, 16:34 »

"Mamma mia" - siedziałam od początku do końca z rogalem  biggrin na gębie , fajne lekkie kino, super na odstresowanie..
Zapisane
Beata M.
« Odpowiedz #79 : 13-12-2008, 12:03 »

Wczoraj obejrzałam tak od niechcenia film pt.Klik.To z gatunku komedia,których nie znoszę.
Ale film porusza naprawdę bardzo ważną sferę ludzkiego życia.
Pokazuje jak wiele może stracić współczesny człowiek,który na pierwszym planie stawia na pieniądze i karierę zawodową.Film pobudza do refleksji i zastanowienia się co tak naprawdę jest dla nas ważne.
I choć to film lekki i śmieszny,po jego obejrzeniu wprawił mnie w zadumę i wiecie co ,warto wykorzystać czas ,który nam jeszcze pozostał.Miłego oglądania.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 21   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!