Grażyna
|
|
« Odpowiedz #40 : 13-05-2008, 22:38 » |
|
już w Europie banany poddawane są gazowaniu etylenem (gaz spożywczy nietrujący dla banana - to słowa Cejrowskiego, ja się nie znam Mnie się zdawało, że WC mówił, iż etylen wydobywa się z owego opakowania - z worków foliowych. skrobia się zcukrzy Co do scukrzania skrobi, brzmi to dziwnie, gdyż skrobia jest cukrem (inaczej sacharyd), a konkretnie wielocukrem (inaczej polisacharyd). Jednak rzeczywiście używa się takiego określenia dla przekształcenia się skrobi w dwucukier, taki jak sacharoza zawarta w trzcinie cukrowej lub burakach cukrowych. Proces ten, zwany także hydrolizą, może postępować i dalej może nastąpić hydroliza do cukrów prostych (glukoza, fruktoza). Rodzaj powstałych cukrów zależy od rodzaju skrobi (ten sam wzór chemiczny, ale różny rozkład cząsteczek). Proces ten, z udziałem enzymów, jest wykorzystywany m. in. do produkcji alkoholu (u nas najczęściej ze skrobi ziemniaczanej). Wracając do bananów, pozostaje w nich część skrobi, która jest bez smaku i zapachu oraz nie rozpuszcza się w zimnej wodzie (w ciepłej tworzy krochmal). Oprócz niej w bananach na skutek scukrzenia znajdują się cząsteczki słodkich w smaku i rozpuszczalnych dwucukrów lub cukrów prostych. To tak a propos tego, że chemia jest wszędzie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-02-2011, 13:39 wysłane przez Rysiek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #41 : 14-05-2008, 07:05 » |
|
Mnie się zdawało, że WC mówił, iż etylen wydobywa się z owego opakowania - z worków foliowych. Oj, mówił chyba o komorach gazowych ale na 100% już nie pamiętam i ręki nie dam sobie uciąć. Ale myślę że na youtubie możnaby znależć ten odcinek DodanoTak jak mówiłem, tam wszystko można znależć. Dla zainteresowanych --> http://pl.youtube.com/watch?v=jAGtKq_WPxc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #42 : 14-05-2008, 09:51 » |
|
Right, mówił. Ktoś inny mi mówił, że gdy banany zamknięte są w workach foliowych, wydziela sie etylen, użyty do produkcji folii. Więcej o plastikach http://74.125.39.104/search?q=cache:VnJBhOsl0RgJ:www.ekopartner.com.pl/eee/pliki/tworzywa.doc+etylen+z+plastiku&hl=pl&ct=clnk&cd=10&gl=pl&client=firefox-aDodanoWłaśnie kupiłam sałatę lodową uprawianą w Hiszpanii. Ciekawe, jak uprawiana jest sałata lodowa - czasami ją kupuję i potem jem przez kolejne 3 dni (w tym śniadanie: sałata z jajkami na twardo, cebulką zieloną, a wiec także pędzoną, czasami jeszcze z ogórkiem szklarniowym). Znalazłam filmik o uprawie sałaty w wodzie. http://my.opera.com/Nigatsu/blog/2007/08/05/uprawa-salaty-w-wodzie-hydroponic-lettuce Tu o uprawie warzyw w tunelach foliowych http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2090 Sałata ma wiele zalet Liście sałaty są niskokaloryczne, gdyż zawierają niewiele białka, tłuszczów i cukrów. Zawierają natomiast m.in.: sód, potas, magnez, wapń, mangan, kobalt, miedź, cynk, fosfor, fluor, jod, karoten, prawie wszystkie witaminy (oprócz D i K). W liściach sałaty znajdują się także specyficzne substancje – tyrekininy, które stymulują czynności tarczycy. Ze względu na duże ilości błonnika i kwasu foliowego, zaleca się ją szczególnie osobom cierpiącym na przewlekłe zaparcia oraz kobietom ciężarnym i planującym potomstwo. Sałata działa odkwaszająco na organizm oraz jest ceniona jako warzywo wzmacniające wydzielanie soków trawiennych i pobudzające apetyt, zwiększające ilość wydzielanej żółci i ułatwiające trawienie. Dawniej sałatę uważano przede wszystkim za środek uspokajający i lekko nasenny. Zalecano jedzenie jej w dużych ilościach w stanach nadmiernego pobudzenia nerwowego. Ze względu na działanie uspokajające i antyspazmatyczne, może być używana do łagodzenia kaszlu i problemów oskrzelowych. Sałata odgrywa także leczniczą rolę przy nadciśnieniu i niedomaganiach serca. Na ile zalety równoważą niewiadome związane z nawozami i dodatkami do upraw http://www.ppjw.pl/aktualnosci_sem.html - o Programie Poprawy Jakości Warzyw. DodanoA co wiecie o truskawkach, które obecnie pokazały się w handlu - są duże, ładne, smaczne, ale nie tak smaczne, jak z krzaczka na działce, u nas po 12 zł?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #43 : 14-05-2008, 10:06 » |
|
A co wiecie o truskawkach, które obecnie pokazały się w handlu - są duże, ładne, smaczne, ale nie tak smaczne, jak z krzaczka na działce, u nas po 12 zł? I bardzo często sprzedawane są w pastikowych opakowaniach gdzie tworzy się grzyb. Mąż w tamtym roku kupił takie nowalijki.Wszystko poszło do kosza. Poza tym smaku to nie ma . Cena wygórowana. Naturalne truskawki szybko się psują. Ciekawe co do tych dołożyli ,że takie niby piękne. A tu coś ciekawego odnośnie" ochrony" truskawek.Nie znam tych preparatów...i szczerze mówiąc nie bardzo chce poznać. http://www.markiewicz.com.pl/menu.php?id=uprawa_tr_0050U Babci rosną w ogródku, są pyszne , i jakoś nikt nich specjalnie nie chroni.
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
Chamomillka
Offline
Płeć:
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691
|
|
« Odpowiedz #44 : 14-05-2008, 10:12 » |
|
Tak jak Edith, uważam, że poza ładnym wyglądem, te truskawki nie mają żadnych walorów odżywczych czy też smakowych. .
|
|
|
Zapisane
|
"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym" Ks. Jan Twardowski
|
|
|
Matylda
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: maj 2007
Skąd: Poznań
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #45 : 14-05-2008, 12:22 » |
|
Jakby się tak dobrze przyjrzeć, to prawie wszystkie kupne warzywa są "ulepszane". I do wysypu na przydomowych ogórkach i działkach nie mamy szans na inne. W Poznaniu jest dodatkowo taki problem, że wszystkie warzywa - obojętnie czy sprzedawane w zwykłym sklepie, czy w małym wzbudzającym zaufanie kiosku pochodzą z giełdy towarowej na Franowie. Z braku pomysłów grzeszę coraz częściej pomidorem, ogórkiem czy sałatą (między wierszami czytam, że nie tylko ja). Zawsze staram się wybierać warzywa polskie, bo jakoś mam większe zaufanie. Pewnie nie ma to specjalnego znaczenia wobec tego co tu czytam na forum. Zastanawiam się czy przypadkiem nie przesadzam z ilością warzyw zjadanych codziennie. Jak to u was jest? Ile i jakie warzywa jecie o tej porze roku? Oprócz pokrzywy oczywiście Bardziej zależy mi na poradach co warzywnego dodać do śniadania (poza domem) i do kolacji. Surówkę obiadową zawsze łatwiej wymyslić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #46 : 14-05-2008, 12:27 » |
|
Matylda, ja staram sie jesc np marchew, pietruche, seler, kalarepe, cebule, czosnek, troche straczkowych no i ogorek, czasem cukienie, kapuste dla urozmaicienia. Wiem jednak,ze te warzywa tez dalece odbiegaja od idealu. Ostatnio mnie malo szlak nie trafil jak zakupilam marchew, ktora byla totalnie bez smaku i sucha jak wior.Wyrzucilam ja. Jest to naparwde problem tj znalezienie dobrych jakosciowo warzyw i nie mowie tutaj o jakiejs super ekologicznej marchewce,ale chociazby o takiej , ktora faktycznie smakuje jak marchew.I tak jest ze wszystkimi warzywami.Warzywa jem praktycznie do kazdego posilku. A jak widze na straganach te kolorowe pomidorki, rzodkiewki o rozmiarach xxl, szczypiorek nadwyraz zielony to wyzywam do siebie,ze taki syf ludzie sprzedaja. Mam tylko nadzieje,ze babcia, o ktorej wczesniej wspominalam (miala swoje warzywa z ogrodu, ktore faktycznie byly warzywami a nie produktami warzywopodobnymi), otworzy ponownie interes, moze zwyczajnie skonczyly sie jej zasoby na zime.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matylda
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: maj 2007
Skąd: Poznań
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #47 : 14-05-2008, 13:28 » |
|
Jest to naparwde problem tj znalezienie dobrych jakosciowo warzyw niestety tym bardziej jak się mieszka w mieście. Faktycznie teraz warzywa są albo zbyt ładne, albo niejadalne. No cóż, pozostaje nam szukanie i wybieranie zawsze mniejszego zła. Bo mimo wszystko nawet w tych niepewnych warzywach jest trochę witamin i błonnika, a zawsze lepsze to niż nic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Beata M.
|
|
« Odpowiedz #48 : 14-05-2008, 14:25 » |
|
Moja ciotka ,była świadkiem jak to jest z truskawkami ,czerwone truskawi laduje się do beczek,nastepnie rozpyla się jakiś proszek ,który powoduje zazielenienie się truskawek.Nastepnie w miejscu docelowym ,te same truskawki znowu sie czyms pryska i znowu są czerwone.Tak to sie robiło kiedys we Francji,nie wiem czy tak jest dziś stan opisywany miał miejsce z 10 lat temu.Ja jak wiedze te super xxl jak to nasza szpilka napisała,to dziwię się ,ze to w ogóle ktoś kupuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Editho
Offline
Płeć:
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454
|
|
« Odpowiedz #49 : 14-05-2008, 14:36 » |
|
Tak ,mnie też odstraszają te xxl, ale i tak samo maliny, które się pojawiły.W sklepie muszę teraz walczyć z Synem bo uwielbia i maliny i truskawki. Tak sobie tu ślicznie wymieniamy info o owocach ...a dopiero teraz się zorientowałam ,że to o pomidorkach i warzywach...ha,ha,ha
|
|
|
Zapisane
|
"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #50 : 14-05-2008, 21:54 » |
|
dopiero teraz się zorientowałam ,że to o pomidorkach i warzywach...ha,ha,ha Mały zabieg i już jest na temat. Pokrewny temat, to wcześniejszy Jakie warzywa jeść teraz? http://mikstura.kei.pl/forum/3356.htm W gruncie rzeczy od początku tego tematu chodziło nam o to, co teraz możemy znaleźć na straganach i przenieść na stół, nieprawdaż? Prawdaż. Pytając o sprzedawane obecnie truskawki miałam na myśli nie tylko nawozy i "ochronę" przed psuciem i chorobami. Chodzi mi o to, jaki gen dodano do owej odmiany, że jest taka jaka jest. Transgeniczne truskawki są odporne na mróz, słodsze i wolniej dojrzewają. Transgeniczna truskawka zawierająca gen syntetazy estru glukozowego kwasu indolilo-3-octowego (iaglu) z kukurydzy. http://www.biotechnologia.pl/biotechnologia/15/51/184Do produkcji piwa, proszków do prania czy jogurtów od dawna używa się enzymów, wytwarzanych przez genetycznie modyfikowane bakterie. Jednak zastosowanie transgenicznych odmian w rolnictwie ciągle budzi wielkie sprzeciwy. Zwolennicy i przeciwnicy takiej technologii wysuwają coraz to inne argumenty. Od tysięcy lat człowiek prowadzi selekcję roślin, aby uzyskać okazy o jak najkorzystniejszych cechach. Celem każdego hodowcy było, jest i będzie uzyskanie odmian bardziej plennych, bardziej odpornych na choroby, łatwiej znoszących niekorzystne warunki środowiska czy lepszych jakościowo od swych poprzedników. Kierując się intuicją i obserwacją, wybierali do zasiewu ziarna z najdorodniejszych osobników. Z czasem ludzie zauważyli, że jeśli skrzyżują odpowiednio dobrane rośliny, mogą uzyskać potomstwo posiadające korzystne cechy obojga rodziców. Szczególnym przypadkiem krzyżowania jest np. pszenżyto. Z czasem do głosu doszła inżynieria genetyczna, czyli najprościej mówiąc przenoszenie genów z jednego organizmu do drugiego przy pomocy technik laboratoryjnych w celu jego ulepszenia, np. zwiększenia odporności na choroby czy szkodniki. Roślina, do której wprowadzono obcy gen drogą inżynierii genetycznej, to właśnie organizm genetycznie zmodyfikowany, czyli inaczej transgeniczny. W tym miejscu można postawić pytanie, czy tego samego nie można by osiągnąć, krzyżując odpowiednie rośliny? http://www.wadowita.pl/_informacje/index.php?dzial=102 Także np. gen myszy w sałacie http://wiadomosci.wp.pl/kat,48996,wid,8373640,wiadomosc.html?ticaid=15e36
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Chamomillka
Offline
Płeć:
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691
|
|
« Odpowiedz #51 : 15-05-2008, 06:47 » |
|
Grażyna, jak to czytam, robi mi się słabo .
|
|
|
Zapisane
|
"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym" Ks. Jan Twardowski
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #52 : 16-05-2008, 07:50 » |
|
Mnie się robi słabo, jak słucham "wiadomości z kraju i ze świata". To co wyprawiają kolejne rządy, korupcja, łajdactwo i okradanie nas, socjalizacja Europy, brak autorytetów, pogarda dla życia i zdrowia i totalne szaleństwo - to mnie osłabia. W dziedzinie, o której piszemy można jeszcze mieć jakiś wybór.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Chamomillka
Offline
Płeć:
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691
|
|
« Odpowiedz #53 : 16-05-2008, 08:02 » |
|
Grażyna, dlatego ja tych wiadomości nie słucham prawie wcale . Powiedzcie mi, a co sądzicie o kapuście pekińskiej? U mnie w domu ją wszyscy lubią. Aha, i bakłażanki pojawiły się, drogie, ale pyszne. Bardzo je lubię poddusić z cebulką, czy nie warto jeszcze ryzykować?
|
|
|
Zapisane
|
"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym" Ks. Jan Twardowski
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #54 : 16-05-2008, 10:32 » |
|
Powinniśmy kupować u lokalnych producentów, a nie wspierać ponadnarodowe spółki nastawione na zysk za wszelką cenę. Inaczej padną rodzimi producenci zdrowej żywności, a pozostanie jedynie dziadostwo z hipermarketów, które ma chyba jakieś dotacje z farmaceutyczno-medycznego lobby, i w związku z tym ich produkty są bezkonkurencyjnie tanie. Ale co z tego, skoro to zwyczajne dziadostwo, które ze zdrowiem ma tyle wspólnego, że go wykańcza.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Chamomillka
Offline
Płeć:
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691
|
|
« Odpowiedz #55 : 16-05-2008, 10:34 » |
|
Panie Józefie, nie kupuję w markecie, tylko na małym targu, ale tam też królują warzywa i owoce niewiadomego pochodzenia .
|
|
|
Zapisane
|
"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym" Ks. Jan Twardowski
|
|
|
|