Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 21:07 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bezpieczne opalanie  (Przeczytany 101314 razy)
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #60 : 11-07-2008, 21:09 »

Gosiek uważam, że to bardzo dobra metoda smile
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
flamma
« Odpowiedz #61 : 12-07-2008, 10:04 »

Ja jestem posiadaczką śniadej karnacji, bardzo szybko się opalam i od razu na brązowo. Twarzy nie opalam w ogóle, gdyż nakładam filtr 50+. Miałam manię wyciskania pryszczy, co zaowocowało bliznami i przebarwieniami. W sezonie letnim wygląda to dość komicznie. Ciało brązowe jak czekolada, a twarz biała jak u córki młynarza biggrin. Dzięki Bogu za fluidy, którymi można wyrównać różnicę w kolorycie.
Z moimi przebarwieniami i bliznami na twarzy będę walczyć po wakacjach... Chciałabym zafundować swojej skórze serię peelingów migdałowych. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
« Ostatnia zmiana: 06-06-2011, 22:40 wysłane przez Solan » Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #62 : 12-07-2008, 18:48 »

Lacky na blizny coś poleca... zobacz sobie w dziale experymentów.
Pozdrawiam smile

Dodano

Przeczytałam artykuł na temat melaniny. Ciekawych rzeczy się dowiedziałam. Otoż melanina chroni nas w niewielkim procencie przed słońcem. Jest to 2-3 SPF. Gdzie indziej ( dawno, ale pamiętam) czytałam, ze max 15 ( to chyba u murzynów). Jej drugą funkcją jest zmiatanie wolnych rodników, które powstają pod wpływem słońca i "atakują" nasze tkanki, w wyniku których powstają zmarszczki. Jest wyjątkowo silnym przeciwutleniaczem!
Szukałam, ale nie znalazłam. Mistrzu, jaka jest tu funkcja wolnych rodników? Chyba są niepotrzebne, skoro melanina je zmiata?
Jeśli chodzi o olej winogronowy to podejrzewam, że właśnie chodzi o jego właściwości natłuszczające i antyrodnikowe ze względu na jego witaminy.
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #63 : 12-07-2008, 19:27 »

Cytat od: "biedrona"
Mistrzu, jaka jest tu funkcja wolnych rodników?
Jak Lepper na czele skinheadów.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #64 : 12-07-2008, 19:30 »

Lepper po solarium...
« Ostatnia zmiana: 06-12-2009, 19:36 wysłane przez Zibi » Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #65 : 12-07-2008, 21:54 »

Pytam, bo tak się zastanawiam. Trąbi się, że wolne rodniki są be, ale ponieważ wszystko w organizmie jest potrzebne, to szukałam tu, ale znalazłam w internecie (czego się nie spodziewałam):
Cytat
Wolne rodniki spełniają również ważne funkcje korzystne. Są używane przez ciała odpornościowe do niszczenia bakterii chorobotwórczych i utleniają substancje toksyczne. Makrofagi – komórki żerne układu odpornościowego – wytwarzają wolne rodniki i z ich pomocą niszczą niepożądane mikroorganizmy. Nasze organizmy wykształciły funkcje obronne przeciwko wolnym rodnikom. W komórkach wytwarzany jest glutation, który chroni je przed ich niszczącym działaniem. Z wiekiem ilość glutationu jaką organizm może wytwarzać ulega zmniejszeniu i organizm staje się coraz bardziej bezbronny.

Pozbawiona melaniny nie mam tej dodatkowej broni do mordowania rodników, co widać po przedwczesnych zmarszczkach. Zastanawiam się jak wpłynąć na swoją skórę, aby miała ich mniej pod wpływem słońca w sposób niezakłócający równowagi organizmu. Na Leppera i skinhedów, to co dać, no nie wiem...
Może ktoś mi doradzi?
« Ostatnia zmiana: 06-06-2011, 22:41 wysłane przez Solan » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #66 : 13-07-2008, 10:18 »

No właśnie! Wolne rodniki pełnią także pozytywne funkcje w naszym organizmie, choć wiedza o tym nie jest niezbędna do utrzymania zdrowia w doskonałej kondycji, gdyż jest to wiedza szczegółowa. Wystarczy wiedzieć, że komórki odpornościowe niszczą mikroorganizmy - swoimi sposobami. Pisząc o tym, zawsze staram się odgraniczyć ową wiedzę szczegółową, pozostającą w gestii organizmu, od wiedzy praktycznej, nabycie której w zupełności wystarczy, by prawidłowo dbać o własne zdrowie. O to bowiem w tym wszystkim chodzi, by organizmowi stworzyć odpowiednie warunki, a resztę pozostawić jemu. Wymądrzanie się i próby zastąpienia organizmu w jego naturalnych funkcjach muszą skończyć się rozchwianiem homeostazy, czyli chorobą! O tym przestrzegam!
Jako kolejną ciekawostkę dodam, że mitochondria komórek mięśni także produkują wolne rodniki, które wykorzystują jako zapłon w tzw. beztlenowym spalaniu tłuszczu. Tak więc wolne rodniki możemy porównać do ognia, który kontrolowany przysparza nam wiele korzyści, natomiast gdy wymknie się spod kontroli - oznacza niosący spustoszenie pożar. Takie właśnie są wolne rodniki - wysoce reaktywne, czyli że wchodzą w lawinowe reakcje z każdymi napotkanymi cząsteczkami, powodując ich zniszczenie. Niszczycielskie są wolne rodniki wytwarzane w mitochondriach komórek, gdy wymkną się spod kontroli, oraz wolne rodniki pochodzące z zewnątrz.
Największe szkody wywołują wolne rodniki tlenowe, a najwydajniejszym przeciwutleniaczem chroniącym organizm przed ich niszczycielskim wpływem jest cholesterol LDL, który ma zdolność dezaktywacji wolnych rodników tlenowych poprzez trwałe ich związanie, w wyniku czego sam staje się utleniony i przykleja się do ścian tętnic. Wówczas organizmowi pozostaje jedynie przy pomocy cholesterolu HDL zebrać cholesterol LDL obklejający ściany tętnic i przetransportować do wątroby, skąd zostaje wydalony drogą żółciową do dwunastnicy. Wzrost stężenia cholesterolu LDL świadczy o dużej ilości wolnych rodników tlenowych przeznaczonych do wydalenia, ale brak jednoczesnego wzrostu stężenia cholesterolu HDL, który by mógł go odprowadzić do wątroby, świadczy o toksemii, czyli osiągnięciu stanu, w którym możliwości układów wydalniczych organizmu zostały przekroczone.
« Ostatnia zmiana: 06-06-2011, 22:43 wysłane przez Solan » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #67 : 13-07-2008, 11:25 »

http://mikstura.kei.pl/forum/2597.htm?sid=bbbe2fb93aeb44a61ffafe825aee4299#18917
Czyli z tego wynika, że bezkrytyczne branie probiotyków, nie musi korzystnie wpływać na organizm...
« Ostatnia zmiana: 06-12-2009, 19:31 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #68 : 13-07-2008, 12:10 »

Działania awaryjne trudno jest nazwać korzystnymi. Warunkiem homeostazy jest istnienie w przewodzie pokarmowym pałeczek Lactobacillus oraz wszystkich pozostałych bakterii symbiotycznych, a co one robią, jakie substancje wytwarzają, to już jest ich sprawa. Ważne jest, by tam były, a w naszym interesie jest stworzyć im odpowiednie warunki bytowania. I tyle! Jeśli z jakiegoś powodu owych bakterii w naszym przewodzie pokarmowym nie ma, to należy wyciągnąć nie jeden wniosek, ale co najmniej dwa:
1. z pewnością w naszym przewodzie pokarmowym istnieje nadmiar drobnoustrojów niekorzystnych (nie tylko drożdżaków Candida),
2. skoro w naszym przewodzie pokarmowym nie mogą zagnieździć się bakterie symbiotyczne, to jest to środowisko niekorzystne nie tylko dla tych bakterii, ale także dla naszego własnego organizmu.
W społeczeństwie istnieje taki owczy pęd, napędzany przez naukowców, producentów oraz współczesną wykładnię profilaktyki zdrowotnej: http://mikstura.kei.pl/forum/3415.htm#26036 że chorobę, jaką jest w istocie niedobór bakterii symbiotycznych, należy wykryć i leczyć... najlepiej do końca życia. A przecież w naszym interesie jest stworzyć owym bakteriom godziwe warunki bytowania, bo to wiedzie ku zdrowiu - naszemu i ich.

Ergo: Jeśli przyjmujemy bakterie symbiotyczne i po nich czujemy się lepiej - to jest bardzo źle!
« Ostatnia zmiana: 06-06-2011, 22:44 wysłane przez Solan » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #69 : 13-07-2008, 21:28 »

Tylko że normalni ludzie mają przeciwników unieszkodliwiających owe zgrupowanie Leppera, skoro melanina je niszczy, znaczy, że są niepotrzebne, a ja nie mam. Nie sądzę aby organizm wymyślił coś dodatkowego dla mnie, co chroni mnie przed rodnikami wytworzonymi za pomoca słońca, dlatego równowaga została już jakiś czas zachwiana. Zastanawia mnie więc, jak wspomóc ten proces niszczenia wolnych rodników, aby było sprawiedliwie, jak u innych i przy tym zrobić to tak, aby to było tak akurat. Tylko nie wiem, czy tak się da msn-wink
Chyba nie i zostają mi kremy z filtrem, które są chemią i też są be confused.
No ale kto nie próbuje ten nie ma.
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Tereska
« Odpowiedz #70 : 13-07-2008, 21:43 »

A dlaczego uwżasz, że jednak jesteś inna w temacie cery. Mnie wcześniej też próbowano wmówić straszny wyrok: mianowicie, że mam pewien rodzaj białaczki, który powoduje, że źle się opalam, mam plamy i węzły chłonne powiększone. Te węzły naprawdę były wtedy powiększone
Zapisane
Stalowa Magnolia
« Odpowiedz #71 : 14-07-2008, 07:02 »

Bardzo a'propos dyskusji. Pojechaliśmy na łykend do parku wodnego. Ubrana w t-shirt stałam w kolejce po bilety. W sumie od wyjscia z samochodu do wejscia do wody mineło może 40 min. (jak rozlozylismy recznik to sie posmarowalam). Efekt - czerwony poparzony dekolt i ręce + "biały" odbity na ciele podkoszulek. I to po dwóch tygodniach w Chorwacji, gdzie się przecież opaliłam. Miałam czapkę z daszkiem a nie kapelusz więc na czerwono opaliły mi się też boki twarzy. Smutny
Zapisane
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #72 : 14-07-2008, 08:22 »

Z tego wynika, że masz wrażliwą skórę i drugim razem jak będziesz wychodziła z domu to posmaruj ciało i twarz kremem z filtrem, a to już będzie jakieś zabezpieczenie. Chciałabym również dodać, że niektóre mleczka czy kremy do opalania mają żółty barwnik i ubierając białą odzież musimy się liczyć z tym, że jest ona później zabarwiona na żółto i nie da się dobrze wyprać nawet po użyciu wybielacza.   smile
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #73 : 14-07-2008, 09:26 »

Tereska co to za pytanie. Po prostu go nie rozumiem. Wydawało mi się, ze napisałam już wszystko. Czy Ty sugerujesz, że moja skóra ma barwnik, tylko wydaje mi się, że nie ma, bo lekarze mi tak wmówili, czy jak? I że mogę sobie chodzić po słońcu ile mi się podoba? Informuję Cię, że jak się nie ma barwnika, to słońce po prostu tą skórę smaży, zewnętrzną i właściwą i odczuwałam to na przestrzeni wielu lat, gdy np chciałam bez filtra latem przejść do sklepu jak drogę oceniałam na krótką(15-20 minut). Albo wtedy, gdy używałam filtrów naturalnych 50, a potem mnie skóra od słońca bolała, od niego, bo uczulenie objawia się inaczej. Informuję Cie, że jak się nie ma barwnika i skóra Ci się właśnie podsmaży, to odczuwasz to także na drugi dzień, ale Twoja skóra się barwnikiem nie pokrywa, nie pokrywa naturalną ochroną przeciw słońcu i wolnymi rodnikami. Masz wtedy, na następny dzień, podrażnioną skórę bez żadnej ochrony. Nie dostajesz barwnika także na następny dzień ani na następny.Wystarczy 20 minut. I choć wcale mi smarowanie się nimi nie pasuje, to po prostu nie mam wyjścia. Nie wiem co mam jeszcze powiedzieć, jak wytłumaczyć coś, co oczywiste.
Stalowa Magnolia - no widzisz, słońce u nas wcale nie jest mniej intensywne. Szkoda mi Cię, a z drugiej strony dobrze, że możesz cokolwiek z tej swojej skóry jednak "wydusić"
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
koszalek
« Odpowiedz #74 : 01-08-2009, 23:02 »

Cytat
Jeżeli chodzi o naturalną ochronę przed słońcem to dla osób, które mają ciemną karnację wystarczającą ochroną  jest olej winogronowy tłoczony na zimno, pochodzi z rejonów świata gdzie słońce silnie operuje więc wykształciły specyficzne mechanizmy obronne przed niszczącymi promieniami słonecznymi. Kosmetolodzy potwierdzili ochronne właściwości tego oleju.
Tłuszcz dobrze sie nagrzewa, nagrzany na skórze tłuszcz będzie sie smażył wraz ze skórą... Myślałem przedtem by użyć oliwy z oliwek (witamina E) ale stwierdziłem że taki tłuszcz może pomóc w przypiekaniu skóry...
« Ostatnia zmiana: 01-08-2009, 23:05 wysłane przez Koszalek » Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #75 : 09-12-2009, 14:31 »

Wiem, że teraz nie sezon  msn-wink, ale znalazłam na stronie, z której korzystam co jakiś czas, taki oto produkt, pełniący rolę naturalnego filtra przeciwsłonecznego :

http://www.biochemiaurody.com/sklep/oil-raspberry.html
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #76 : 09-12-2009, 15:01 »

Czy ktoś mi wytłumaczy, po co kobiety to robią? - opalają się, ale jednocześnie stosują filtry, żeby... się nie opalić...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #77 : 09-12-2009, 20:57 »

Czy ktoś mi wytłumaczy, po co kobiety to robią? - opalają się, ale jednocześnie stosują filtry, żeby... się nie opalić...

Chcą ładnie wyglądać, ale czytają i słyszą wszędzie, że opalanie jest szkodliwe.
Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #78 : 10-12-2009, 09:07 »

Otóż to, chcemy ładnie wyglądać  smile, ale nie chodzi o to, że coś tam słyszymy lub czytamy, tylko sugerujemy się własnymi obserwacjami, przynajmniej ja tak postępuję. Na pierwsze mocniejsze promienie słońca wolę mieć pewne zabezpieczenie, ponieważ łatwo ulec wtedy poparzeniu słonecznemu, natomiast, gdy skora już się przyzwyczai, nie stosuję żadnej ochrony przed słońcem.
Oprócz tego, nigdy nie przepadałam za opalaniem w wersji leżenia plackiem, więc nie mam w tej kwestii większych obaw.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #79 : 10-12-2009, 09:14 »

Znowu się okazuje, że natura jest niedoskonała i wymyślono coś, bez czego człowiek nie może funkcjonować a co musi być dostarczone w postaci np. olejku. Inaczej trumienka.

Cytat
"Kwasy NNKT nie są produkowane przez nasz organizm, dlatego muszą być stale dostarczane z zewnątrz w pożywieniu lub na skórę w postaci odpowiednich preparatów kosmetycznych"

Cytat
"Pełni funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego, który w pewnym stopniu absorbuje promieniowanie z zakresu głównie UVB i UVA. "

Pytanie w jakim stopniu? Znowu jakaś ściema. Nie wiem, ale na mnie takie elaboraty odnośnie kolejnych cudownych wynalazków działają odpychająco.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!