Niestety, jadlam. Pracujac w upale ( w tunelu foliowym temperatura siega 50 - 70 st.C ) na mieso ochota nie przychodzi............
wiec co na krzaku i w polu to moje. Tak wiec salata, baklazany, pomidory, ogorki i wszystkie ziolka jako przyprawy i 4 - 5 butelek wody mineralnej. Mieso ewentualnie ale wieczorem. Praca byla do 20.ej, wiec wyobrazcie sobie ze kalacje jadalam o 23.ej a bywalo ze i pozniej. SAMO ZYCIE :zly:
Za to po powrocie przez dluzszy czas nie moglam patrzec nawet na te wszystkie roslinki, a teraz znow jadam, bo pomidory uwielbiam...........
Pozdrawiam