Niemedyczne forum zdrowia
18-04-2024, 20:26 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Aerobiczna szóstka Weidera - test  (Przeczytany 18999 razy)
Maciass26
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 1.05.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 168

« : 21-07-2008, 18:21 »

Dzisiaj zacząłem ćwiczyć, normalnie śmiać mi się chce z siebie samego. Kiedyś mega-rzeźnik, przygotowywałem się w Londynie do walk w klatkach UFC a dzisiaj ledwo 10 pompek zrobiłem... nieważne. Kuzyn mi zdradził szybką metodę na płaski brzuszek, ponoć rewelacja. Co z tego że schudłem 7kg jak baniak dalej odstaje chociaż "cieszy się ptaszek , że nad ptaszkiem daszek" msn-wink. Ponoć w 42 dni można dorobić się całkiem fajnego i płaskiego brzuszka. Opis poniżej:

Jest to zestaw ćwiczeń na mięśnie brzucha wykonywane w celu spalenia tkanki tłuszczowej zalegającej w ich obrębie oraz do znacznego wzmocnienia wszystkich mięśni brzucha.

Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się jedno po drugim bez żadnych przerw na rozluźnienie mięśni. "Szóstka" składa się z sześciu ćwiczeń następujących po sobie.

Najważniejszym elementem każdego powtórzenia jest moment zatrzymania ruchu w momencie maksymalnego napięcia mięśni na 2-3 sek.

Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się na płaskim podłożu (materac lub dywan) bez żadnych specjalnych urządzeń i przedmiotów, przez sześć tygodni. W końcowy okresie programu (piąty, szósty tydzień) należy zwrócić szczególną uwagę na to by całościowy trening dzienny nie przekroczył 25min.

W przypadku takiego zagrożenia należy skracać do minimum ruch w czasie powtórzeń, powtórzeń - nie moment zatrzymania 2-3 sek w momencie napięcia maksymalnego.


UWAGA!!! Gwarancją całego sukcesu, czyli otrzymanie po sześciu tygodniach wymaganego efektu jest dokładne wykonywanie wszystkich ćwiczeń i bezwzględne ćwiczenie każdego dnia od chwili rozpoczęcia programu.
Każdy dzień ma swoją wartość dla motorycznego pobudzenia mięśni brzucha tak, aby nie miały one większej przerwy niż jednodniowa, w innym przypadku zostanie przerwane ich długotrwałe obciążenie, co nie rokuje uzyskania oczekiwanego wyniku końcowego.

Opis ćwiczeń wykonywanych w jednej serii:

1 ćwiczenie. W leżeniu na plecach, ręce wyprostowane wzdłuż tułowia, unosimy klatkę piersiową zginając kręgosłup do przodu w części piersiowej (część lędźwiową pozostaje prosta na podłożu) jednocześnie unosimy jedną nogę w górę zginając część udową w biodrze do konta 90o i kolano również zginamy do kąta 90o. W pozycji uniesionej klatki i nogi przytrzymujemy lekko obiema rękami kolano dłońmi z obu stron. Jest to pozycja maksymalnego napięcia, którą utrzymujemy, przez 2-3 sek. Następnie wykonujemy szybkie przejście do leżenia początkowego i powtarzamy ćwiczenie do drugiej nogi, co daje nam pełne jedno powtórzenie.
2 Ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego z tą tylko różnicą, że ruch jest wykonywany jednocześnie do obu nóg.

3 Ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego z tą tylko różnicą, że ręce nie leżą w pozycji początkowej na podłożu wzdłuż tułowia, lecz są splecione za karkiem, a przytrzymanie w momencie maksymalnego napięcia następuje nie dłońmi, lecz łokciami.

4 Ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że ręce nadal są splecione jak w ćwiczeniu trzecim.

5 Ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do trzeciego z tą tylko różnicą, że nie występuje tutaj zatrzymanie w momencie maksymalnego napięcia mięśni, lecz cały sens polega na tym żeby wszystkie skrętoskłony wykonać w jak najszybszym czasie (tzw. rowerek).

6 Ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że nie zginamy nóg w kolanach lecz unosimy nogi do góry całkiem wyprostowane.

http://leparkour.ovh.org/porady/trening/6weidera/trening.jpg


Wrzucę jeszcze zdjęcie mojego wielkiego baniaka i po 42 dwóch dniach zrobię kolejne dla porównania. Zobaczymy jakie będą efekty. Będę miał przynajmniej motywację do regularnego ćwiczenia, aby nie przerwać ćwiczeń po kilku dniach.

http://img382.imageshack.us/my.php?image=baniak210708rz6.jpg

Może się ktoś przyłączy do ćwiczeń baniaka? smile

[/img]
Zapisane

Najpierw Cię ignorują.
Potem śmieją się z Ciebie.
Później z Tobą walczą.
Później wygrywasz.
WIEDZA OCHRANIA, IGNORANCJA ZAGRAŻA!
Grażyna
« Odpowiedz #1 : 21-07-2008, 20:12 »

Aerodynamiczna, czy aerobiczna - jak w tytule rysunku?
Mam pytanie o ćwiczenie 5 - piszesz o skrętoskłonach (rowerku), pod rysunkiem piszą o "nożycach", a strzałka na rysunku wskazuje, jakby to było naprzemienne uginanie raz jednej, raz drugiej nogi. Jeśli to jest ruch opisany najpierw w ćw. 1, a potem w 3, to raczej nie jest to ani rowerek ani nożyce.

Następnie - co z powtórzeniami. Na rysunku w ćw. 1 i 3 ugięta jest prawa noga naprzemian z obiema w pozostałych ćwiczeniach, więc jest to I seria, w II uginamy lewą, w III znów prawą itd., czy tak?

Odważny jesteś, biorąc nas na świadków. Powodzenia  

Interesowałoby mnie ćwiczenie na wyszczuplenie rąk?
Zapisane
Maciass26
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 1.05.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #2 : 21-07-2008, 21:05 »

Aerobiczna zdecydowanie , dziękuję za poprawienie w tytule.  Napisałem dokładnie to co do dostałem od kuzyna, więc nie wiem jak to jest z tymi nazwami. Grażynko podaję linka do filmiku, powinien wszystko wyjaśnić:

http://www.youtube.com/watch?v=PT6AYdQ2sNY

Grażynko jakie konkretne partie? Ćwiczysz na siłowni? Czy chodzi raczej o ćwiczenie w domu?
Zapisane

Najpierw Cię ignorują.
Potem śmieją się z Ciebie.
Później z Tobą walczą.
Później wygrywasz.
WIEDZA OCHRANIA, IGNORANCJA ZAGRAŻA!
Grażyna
« Odpowiedz #3 : 21-07-2008, 21:36 »

A widzisz, to są nożyce. I z powtórzeniami inaczej - jedna noga, potem druga. Dzięki.
Zdecydowanie w domu. Chodzi o łokcie i ramiona. Robię delikatne ugięcia 90 st. rąk w łokciach z obciążeniem po pół kg na każdej dłoni. Do spotrtsmenek nigdy nie należałam, więc takie obciążenie wydaje mi się akurat. Nie jest to jednak zbyt efektywne. Jeśli miałbyś coś skutecznego - podeślij  :prosi:
Zapisane
Maciass26
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 1.05.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #4 : 22-07-2008, 00:08 »

Hmm, myślę Grażynko że super rozwiązaniem dla Ciebie będzie zainstalowanie w domu drążka do podciągania plus dwa razy w tygodniu basenik (minimum 45 minut ciągłego pływania). Kilka tygodni regularnych treningów i efekty będą niesamowite. Powodzenia smile
Zapisane

Najpierw Cię ignorują.
Potem śmieją się z Ciebie.
Później z Tobą walczą.
Później wygrywasz.
WIEDZA OCHRANIA, IGNORANCJA ZAGRAŻA!
Tereska
« Odpowiedz #5 : 03-08-2008, 23:04 »

Gratuluję wytrwałości w wykonywaniu ćwiczeń.
Przerabiałam 6 weidera
Nie dotrwałam do końca, bo to nudne ćwiczenia. Wytrzymałam jakieś 4 tygodnie. Wolę 2 godzinne spacery z moimi wyżłami klifem nadmorskim. Oprócz nie lada wysiłku ma się efekty specjalne w postaci wiaterku, zapachu roślinności, extra orkiestry złożonej z nakładającego się szumu fal i śpiewu ptactwa. Niebiańska orkiestra!
Zapisane
Maciass26
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 1.05.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #6 : 05-08-2008, 19:39 »

Ja jestem bardzo zadowolony z tych ćwiczeń i już widzę efekty. Zainstalowałem już worek treningowy na strychu i lada dzień zaczynam konkretny trening. A spacery nad morzem super sprawa, a jeszcze lepiej bieganie na boso. Mieszkałem kiedyś przez rok w Gdyni, miło wspominam.
Pozdr
Zapisane

Najpierw Cię ignorują.
Potem śmieją się z Ciebie.
Później z Tobą walczą.
Później wygrywasz.
WIEDZA OCHRANIA, IGNORANCJA ZAGRAŻA!
Czarnula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2008, syn i mąż 07-04-2008
Skąd: Śląsk,
Wiadomości: 141

« Odpowiedz #7 : 05-08-2008, 19:56 »

Szóstka Weidera jest rzeczywiście nudna. Wolę ćwiczyć callanetics, który działa na więcej mięśni, doskonale rozciaga mięśnie i wyszczupla.
Zapisane

Moje skarby:
syn ur. 2002 r
córka ur. 2007 r
iwonka olsztyn
« Odpowiedz #8 : 12-10-2008, 18:34 »

Może 6 Weidera jest trudna i nudna, ale mój znajomy robił i już po 2 tygodniach zauważyliśmy różnicę. Polecamy jednak wytrwałym smile
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #9 : 17-01-2011, 12:52 »

No i jak efekty?

Ja ćwiczę niesystematycznie (zawsze tak ćwiczyłem) i nie według schematu Weidera, chociaż czasami do niego wracam, i nie mogę powiedzieć aby to miało takie proste przełożenie na ten zwisający brzuch.
Nie mam takiego worka jak Maciass26, ale mój brzuch też ma tego tłuszczu trochę. I tak było praktycznie zawsze. Zawsze też mnie irytował ten problem i ćwiczenia (brzuszki), ale doszedłem do wniosku, że po pierwsze to nie tylko kwestia tłuszczu, ale przede wszystkim może tego co jest pod skórą i tkanką tłuszczową.  

Niektórzy piszą, że te ćwiczenia są trudne. U mnie to bywało różnie, czasami ćwiczyłem to nie było żadnych problemów, szło mi bardzo dobrze, ale czasami bywało też tak tragicznie że nie mogłem nawet zmusić się do zrobienia jednej serii. Ba, przy jednym przygięciu kręgosłupa czułem taką sztywność która nie pozwalała mi praktycznie powtórzyć. Także tutaj trzeba też brać pod uwagę stan narządów i moim zdaniem nie ćwiczyć na siłę ze względu na gwarancję jaką niby dawać mają te ćwiczenia. Skądinąd fajnie jest się zmęczyć, jeżeli ćwiczenia przynoszą przyjemność.

Aktualnie przymierzam się do systematycznego ćwiczenia aby stwierdzić czy będzie jakiś efekt, ale mam obawy czy przetrwam pierwszy tydzień. Widzę, że ćwiczenia idą mi opornie, jestem w stanie je wykonywać, ale nie czuję zmęczenia tylko sztywność i jeżeli tak mogę to określić to ból.

Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #10 : 17-01-2011, 19:07 »

Pozdrawiam Maciass26! 20 lat trenowałem sporty walki. Nie spodziewałem się na tym forum kogoś o podobnych zainteresowaniach.  thumbup
Życzę szybkiego powrotu do formy. Ja na razie jeżdżę konno. Mam nadzieję, że jeszcze wrócę pobawić się na macie.
Trzymaj się.
Zapisane
Konradus
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
Skąd: Kraków
Wiadomości: 41

« Odpowiedz #11 : 19-01-2011, 00:17 »

Ja również planuję rozpocząć A6W naughty Będę dawał znać jeżeli zauważę efekty.
Zapisane

"Picie wódki to jest wprowadzanie elementu baśniowego do rzeczywistości"
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #12 : 19-01-2011, 13:02 »

Ja rozpocząłem. Nie wiem jak długo pociągnę. Póki co mogę opisać swoje odczucia. Robię jedną serię przeważnie z nierównymi przerwami. Czuję ból w mięśniach brzucha, które są u mnie całkiem już niezłe, jak napnę to pod warstwą tłuszczu daje się wyczuć kształty. Słowem jestem na dobrej drodze i chciałbym osiągnąć poziom kiedy moje mięśnie będą naprawdę silne. To jednak nie zależy wyłącznie od ćwiczeń. Bolą mnie plecy (nerki, kręgosłup) i za chwilę może się okazać że kontynuowanie ćwiczeń według schematu nie jest możliwe. Pierwszy tydzień z jedną serią dziennie to nie problem, ale kolejne dni z zwiększoną ilością serii może być trudne do realizacji.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #13 : 22-01-2011, 16:40 »

Widzę, że nie ma specjalnie zainteresowania tematem. Dla mnie te ćwiczenia nie są tylko i wyłącznie kwestią estetyki, nawet nie za bardzo mam problem z bebechem, ale są pewnym wyznacznikiem zdrowia. Zdecydowanie osoba wydolna w moim wieku (i nie tylko) powinna być w stanie bez problemu robić takie ćwiczenia.

Miałem dzień przerwy i ćwiczę dalej. Po pięciu dniach ćwiczeń podczas zgięć standardowo bolą mięśnie brzucha. Po ćwiczeniu nie ma żadnych objawów, zakwasów czy bólu. Do tego, co najgorsze, jestem sztywny i nie mogę się dobrze rozgrzać takim męczącym jednak ćwiczeniem. Co wydaje się logiczne. Słabe zbite mięśnie, problemy ze stawami (kręgosłup) i brak odpowiedniego wyziewu (pocenia). Ogólnie porażka, wszystko idzie mi w środek, a powinno wyłazić.
 
To wszystko sprawia, że moje samopoczucie nie jest najlepsze, a ćwiczenia nie dają odpowiedniego efektu. Może za dużo bym chciał? Raczej nie, bo każdy kto ma normalne funkcje wydalnicze wie że dobrze wykonane ćwiczenia dają satysfakcję i pozwalają na odprężenie. U mnie wszystko jest poblokowane. Może jeżeli będę systematycznie ćwiczyć to w końcu nastąpi przełom. W co wątpię. Prędzej dam sobie spokój. I nie będzie to miało nic wspólnego z brakiem silnej woli, ale właśnie ze stanem organizmu. Póki co nie podoba mi się taka sytuacja wyjściowa, nie jest ona z pewnością odpowiednia i nie sprzyja temu aby angażować organizm. Ale jestem w kropce, bo coś muszę robić, tym bardziej, że sytuacja życiowa nagli, wręcz piekli!

Ostatnio zakupiłem aloes i wracam do MO z aloesem, będę próbował octu, który udał mi się bardzo dobrze w ostatnim nastawie.  
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!