Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 00:24 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 16   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ocet jabłkowy zamiast soku z cytryny - historia eksperymentu [sukces]  (Przeczytany 288375 razy)
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« : 14-08-2008, 11:38 »

Witaj Mistrzu Józefie,
codziennie na spacerach z sunią mijam sporo jabłoni, które w tym roku postanowiły podzielić się z nami swoimi owocami,  
Tyle tych jabłek, że szkoda, aby się zmarnowały.
Nastawiłam już pierwszą partię zaczynu na ocet jabłkowy na miodzie... i tutaj mam pytanie do Mistrza: czy głupotą jest pomysł na zastąpienie soku z cytryny naturalnym (nie bardziej od samej natury,  msn-wink ) swojej roboty, octem jabłkowym, który w składzie m.in. ma kwas cytrynowy?
O dobroczynnym działaniu octu jabłkowego m.in. rozpisuje się Srombak. Tutaj np. też sporo napisano (oczywiście ostatnie zdanie należałoby wyciąć - preparaty wszelkie są be!)
http://www.biomedical.pl/uroda/otylosc-przyprawa-ktora-leczy-ocet-jablkowy-36.html
W podanym tam przepisie warto cukier zastąpić miodkiem smile.
To co Mistrzu,  mam zakładać małą manufakturkę octu jabłkowego czy dać sobie spokój? msn-wink
« Ostatnia zmiana: 27-06-2016, 19:04 wysłane przez ArtComp » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 14-08-2008, 11:46 »

Cytat od: kazof
To co Mistrzu, mam zakładać małą manufakturkę octu jabłkowego
Nie ma co zwlekać! Pomysł wydaje mi się przedni - zamiast importowanych cytryn, nasze rodzime jabłka. Oby tylko się sprawdził.
« Ostatnia zmiana: 19-10-2010, 12:00 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Żabka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #2 : 14-08-2008, 12:00 »

Ocet jabłkowy od dawna mi towarzyszy. Często używam go do sałatek i przyprawiania mięsa. Nawet się nim podmywam, oczywiście w rozcieńczeniu. Polecany jest szczególnie dla kobiet w ciąży.
Tylko czy ten ze sklepu nadaje się do mikstury? A może dodawać razem z cytryną?
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:38 wysłane przez Klara27 » Zapisane

To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie.
Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał.
Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 14-08-2008, 13:20 »

Cytat od: "Żabka"
Tylko czy ten ze sklepu nadaje sie do mikstury? a może dodawać razem z cytryna?
To właśnie należałoby sprawdzić.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
fiona50
« Odpowiedz #4 : 14-08-2008, 15:57 »


Wtrącę się do dyskusji na temat octu jabłkowego. Należy mu się dokładnie przyjrzeć, bo widziałam w sklepach czysty ocet jabłkowy, ocet z emulgatorem plus sztucznym barwnikiem, ale z jabłek, i widziałam też ocet jabłkowy na bazie octu spirytusowego. Dla nas najlepszy oczywiście jest ten w najczystszej postaci, wyprodukowany domowym sposobem lub zakupiony, ale w pierwszym wariancie.
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:39 wysłane przez Klara27 » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #5 : 05-12-2008, 20:08 »

Nie ma co zwlekać! Pomysł wydaje mi się przedni - zamiast importowanych cytryna, nasze rodzime jabłka. Oby tylko się sprawdził.
Mistrzu Józefie, sprawdza się  smile
Od 01 listopada przygotowuję MO ze swoim octem jabłkowym w składzie, zamiast cytryny. Pijemy we dwie osoby plus od 09-go szczeniak.
Nas dorosłych "pięknie" obsypało w różnych miejscach ropiejącymi pryszczami.
Znika kamień nazębny już od samego porannego wypijania Mikstury. Po tak długiej przerwie w stosowaniu cytryny i teraz przypadkowym kontakcie przez dotyk, czy powonienie odrzuca mnie od tego owocu jego chemiczny zapach - na pewno nie cytrynowy, jaki pamiętam. Od razu dostałam "zespołu swędzenia ogólnego" i "kichawkę" . Emisia to nie musi sobie octem jabłkowym głowy zawracać - u Niej pachnące cytryny na drzewach rosną.  msn-wink

Mój partner ma lepszą odporność i w tym tygodniu, będąc "w drodze", przeszedł krótko trwające przeziębienie (do tej pory po myciu głowy i wyjściu na dwór długo dochodził do równowagi. Tym razem trwało to jedno popołudnie) i zaledwie kilkugodzinną opryszczkę.

Zachęcam innych do zamiany w MO soku z cytryny na naturalny ocet jabłkowy. Wbrew pozorom, to nie jest pracochłonny przepis w przygotowaniu. No i jeszcze odpada problem ewentualnego trawienia błonnika z miąższu - Mikstura jest krystalicznie przeźroczysta! I przekonaliśmy się, że działa. Pozostajemy przy tej wersji MO.

Co do szczeniaka to zaczął się oczyszczać przez wydalanie ogromnych ilości galaretowatego przeźroczystego śluzu. Na początku oczyszczania stolce były luźniejsze, ale kształtne zawieszone w śluzie. Teraz śluz stał się mleczny i przemieszany jest z wodnistym kałem. Ponieważ to szczeniak, przeraziłam się. Istnieje możliwość, że nałożyła się też "eksmisja" kolejnego pokolenia glisty psiej - bez chemicznych preparatów, jednak ze wspomaganiem homełopatii do wyrzucenia towarzystwa żywcem. Mogą to dodatkowo być jeszcze reakcje poszczepienne (pierwsze szczepienie było u hodowcy) po podaniu homełopatycznej Thuya.
Długo trwająca biegunka (minął 10-ty dzień, a objawy narastają) jest bardzo niebezpieczna i w związku z tym zastosowałam rozgotowaną marchew z ryżem (przepis Dra Janusa), bo suchego ryżu nie przemyciłam za żadną nagrodę  msn-wink i uzupełnienie elektrolitów przez dodanie do przegotowanej wody: szczypty soli kamiennej, sody oczyszczonej, chlorku potasu i zamiast glukozy - miodu.

  
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:43 wysłane przez Klara27 » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #6 : 11-12-2008, 15:34 »

Teraz używam octu zrobionego w/g przepisu Srombaka z miodem.
Na 5 litrowy słój wzięłam (nastawiałam 10-go sierpnia br.):
1200 g. rozdrobnionych zdrowych jabłek ze skórkami i gniazdami;
1500 ml. wody (niechlorowanej, najlepiej źródlanej) ja nie gotowałam;
150 g. miodu;
30 g. chleba razowego;
15 g. drożdży piekarskich;
po 10-ciu dniach jeszcze dodałam 160 g. miodu.
Otrzymałam ciut ponad 2 litry klarownego octu. Zapach drożdży całkowicie "wywietrzał" pod koniec października.
Słyszałam, że można bez drożdży. Np. tutaj znalazłam taki przepis, który teraz wypróbuję, ale zastąpię cukier miodem (chyba 1:1):
http://www.adipexretard.fora.pl/przepisy,9/ocet-jablkowy-domowej-roboty,12.html
Pewnie powtórzę także przepis Srombaka j.w., ale bez drożdży.
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:44 wysłane przez Klara27 » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Dotka100
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 23.06.2010
Skąd: świętokrzyskie
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #7 : 29-09-2010, 20:31 »

Bardzo dobry pomysł z octem jabłkowym, szczególnie dla osób uczulonych na cytrusy tak jak moja córka. Cytrusy to nie są nasze rodzime owoce i uważam, że rzadko powinniśmy je jeść. Ocet jabłkowy też odchudza. Moją córkę też owrzodziło po MO (na pupie i nogach), ale w tradycyjnej wersji, potem wrzody pękały i sączyła się ropa, potem się ładnie goiło.
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:44 wysłane przez Klara27 » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #8 : 29-09-2010, 20:59 »

Kalino, od tygodnia wznowiłam przygotowywanie naszej Mikstury ze swoim octem jabłkowym. Przerwa w Mo z takim zamiennikiem soku z cytryny spowodowana była po prostu wyczerpaniem się zapasów własnych tego przetworu. Nasze jabłonie owocują co dwa lata. Zachęcona efektami działania Mikstury o takim eksperymentalnym składzie, w tym roku przygotowałam zapasy octu, które powinny wystarczyć na dłużej.
 Wtedy pisałam o "efektach skórnych". Dzisiaj, po tygodniu zamiany soku na ocet zaczynają się reakcje ze strony jelita - wzmożone rzadsze wypróżnienia oraz pojawiły się ropne wypryski na podbiciu lewej stopy, na granicy zdrowej skóry  z nie gojącą się od początku picia Mo sączącą się raną/ "egzemą". To moje największe utrapienie, które okresowo łagodziłam alocitem, żyworódką, krochnalem, zimnymi zabiegami wodnymi, maścią Lackyego, a ostatnio miodem gryczanym i smarowałam masłem/śmietaną.
 Cierpliwie czekam, aż organizm sam dokona "zamknięcia" tego miejsca na stopie - tak jak stało się to z pęknięciami na obu dłoniach. W zagojeniu ran na dłoniach pomogło odstawienie glutenu - ranie na stopie niestety nie. Mam nadzieję, że może ocet jabłkowy w Miksturze poruszy ciężko dostępne do sprzątania obszary jelita (pierwsze reakcje wystąpiły!) i zmobilizuje mój organizm do kolejnych "samonapraw".

Wysoka cena cytryn powinna zmobilizować kolejne osoby do zastosowania eksperymentalnej Mikstury oczyszczającej z octem jabłkowym w składzie, zamiast soku z cytryny. Zachęcam i proszę o relacje smile

Ps. Psica zdecydowanie chętniej przyjmuje wersję octową Mikstury.
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:45 wysłane przez Klara27 » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Zoska_ka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 62
MO: 02-07-2008
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #9 : 30-09-2010, 14:28 »

Czy "sklepowy" ocet jabłkowy byłby do przyjęcia w naszej MO?
Zapisane

MO pije też mąż, starsza córka i moja mała sznaucerka i od 06.2010 młodsza córka.
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #10 : 30-09-2010, 15:03 »

Czy "sklepowy" ocet jabłkowy byłby do przyjęcia w naszej MO?
Cytat od: Żabka
Tylko czy ten ze sklepu nadaje sie do mikstury? a może dodawać razem z cytryna?
To właśnie należałoby sprawdzić.
Najlepiej metodą "prób i błędów" ;-)
Tak swoją drogą, to szkoda, że przez dwa lata nikt inny na Forum nie eksperymentował z octową wersją Mo.
« Ostatnia zmiana: 30-09-2010, 15:17 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #11 : 30-09-2010, 18:12 »

Dla zachęty dodam, że stosowałam już wersje MO o zapachach: truskawek, wiśni i brzoskwiń. Na bazie octu jabłkowego przygotowywałam około tygodniowe maceraty (do opadnięcia wytłoczyn na dno) ze świeżych(rozdrobnionych/"przetartych" mikserem) innych owoców, takich jak wyżej.
 
Być może takie zapachowo-smakowe wersje MO ułatwią wciąganie kolejnych Milusińskich w tak prozdrowotny nałóg, jakim jest coporanne przyjmowanie Mikstury Pana Józefa?  smile

Aktualnie czekam na "dojrzały" ocet przygotowany bez drożdzy piekarskich, za to z dodatkiem EMa, serwatki i paru łyżek surowej kaszy krakowskiej dla przyspieszenia fermentacji. Przy mieszaniu pachnie cudownie!
A to wszystko w ramach zdobywania doświadczeń, aby  msn-wink :
Cytat od: kazof
To co Mistrzu, mam zakładać małą manufakturkę octu jabłkowego
Nie ma co zwlekać! Pomysł wydaje mi się przedni - zamiast importowanych cytryna, nasze rodzime jabłka. Oby tylko się sprawdził.
« Ostatnia zmiana: 30-09-2010, 18:19 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #12 : 30-09-2010, 18:30 »

... za to z dodatkiem EMa,
Kazof, o co chodzi z EM?
Zapisane

KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #13 : 30-09-2010, 20:53 »

... za to z dodatkiem EMa,
Kazof, o co chodzi z EM?
EM to m.in.: bakterie kwasu mlekowego, bakterie ze żwacza i pewne szczepy drożdży - a więc dodałam je do "podjęcia" zdrowej fermentacji, bez dzikich patogenów.
Wcześniej przygotowywałam ziołowe wyciągi na bazie EMa do oprysków na ogródku. Pięknie pachniały szałwią, czosnkiem, paprociami . Właśnie to zainspirowało mnie do użycia EMa przy robieniu octu: utrwalenie zapachu jabłek. Skoro zachowuje się ładny zapach, to nie powinny mieć miejsca procesy gnilne.
« Ostatnia zmiana: 30-09-2010, 22:35 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Zoska_ka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 62
MO: 02-07-2008
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #14 : 01-10-2010, 11:10 »

To ja zaczynam eksperyment ze "sklepowym" octem jabłkowym.
Zapisane

MO pije też mąż, starsza córka i moja mała sznaucerka i od 06.2010 młodsza córka.
eljot
« Odpowiedz #15 : 04-10-2010, 15:09 »

Przyjrzałem się sklepowej ofercie ostu jabłkowego. Z reguły są 5% i zawierają pirosiarczan potasu jako przeciwutleniacz (ilości nie podają). Chyba też poeksperymentuję.
Zapisane
Evaa8
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #16 : 06-10-2010, 14:44 »

Od tygodnia piję MO z octem jabłkowym na miodzie. Fajnie smakuje msn-wink.I chyba jest pierwszy objaw. Wczoraj dopadł mnie mocny katar - jakiego nie było już od dawna. Wcześniej bywały krótkie - do 2 godz. Ten na razie nie ustępuje. Dodatkowe objawy: ucisk wokół oczu, osłabienie.
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:47 wysłane przez Klara27 » Zapisane

evaa
"Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
Megi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 59
MO: 15.08.2006
Skąd: Podlaskie
Wiadomości: 44

« Odpowiedz #17 : 06-10-2010, 21:02 »

 Ja również, po kilku dniach stosowania octu jabłkowego w MO, dostałam kataru i stanu grypowego. Trwało to ok. 2,5 dnia. Ostatnio od roku nie brały mnie nawet przeciągi kontrolowane. A tu proszę taki prosty sposób.
Korzystam również ze swojej roboty octu jabłkowego. Robię go w najprostszy sposób, jaki chyba można:
2 całe jabłka kroję wraz z gniazdami nasiennymi i zalewam 2 litrami letniej, przegotowanej wody. Do tego dodaję 2 łyżki cukru trzcinowego na każdy litr wody. W ramach zmniejszania ilości cukru ostatni ocet wyszedł mi wyjątkowo wytrawny, ponieważ dałam tylko łyżkę cukru na litr wody. Ale wyszedł i okazuje się, że jest nawet skuteczny.

Cytat
bakterie ze żwacza i pewne szczepy drożdży
KaZof  skąd bierzesz te bakterie? Czy możesz coś więcej w tym temacie napisać?
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:49 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lacky
« Odpowiedz #18 : 06-10-2010, 21:48 »

Od tygodnia piję MO z octem jabłkowym na miodzie. Fajnie smakuje msn-wink.I chyba jest pierwszy objaw. Wczoraj dopadł mnie mocny katar- jakiego nie było już od dawna. Wcześniej bywały krótkie- do 2 godz. Ten na razie nie ustępuje. Dodatkowe objawy: ucisk wokół oczu, osłabienie.

Dobry miód dodany do jakiejkolwiek mikstury, która ma za zadanie stymulować organizm do oczyszczania powoduje silne reakcje organizmu. Nawet wypicie kefiru własnej roboty z łyżką miodu  lub rozpuszczenie łyżeczki miodu w MO  itp. powoduje silne reakcje organizmu. Zastosowanie miodu pozwala ocenić czy dana mikstura będzie miała wpływ na oczyszczanie czy nie. Im większe reakcje występują i im szybciej tym to oznacza że dana mikstura mocniej stymuluje organizm do oczyszczania.

Miód powoduje, że organizm mocniej reaguje na działanie mikstury. Mikstura bez miodu działa słabiej ale w naturalnym tempie.

Jeżeli dodamy miód i nie będzie reakcji to znaczy, że dana mikstura nie zadziała szybko na dany organizm.
To już sam przetestowałem na różnych wersjach MO itp.
« Ostatnia zmiana: 28-04-2012, 09:50 wysłane przez Klara27 » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #19 : 08-10-2010, 14:16 »

Od czterech dni stosuję w Miksturze kupiony w Auchan 6% ocet winno-jabłkowy firmy JAMAR www.jamar.pl
Rozpoczęłam dawkowanie, w Miksturze, tego kupnego octu od 10ml  6% octu- dla mnie za ostry. Kolejne dawki przygotowywałam już z 3% i w/g mnie - w porównaniu do esencjonalności smaków: tego własnej roboty i soku z cytryny - jest dobre takie 3% stężenie.
Megi, ten Twój ocet to jakiś homeopatyczny mi się wydaje ;-) , albo masz gigantyczne, około kilogramowe jabłka :-)
(EM, czyli efektywne mikroorganizmy sprzedają: Greenland i EM-farming. Poczytaj na ich stronach. Miałam w domu, to dodałam, ale myślę, że same serwatka i kasza wystarczą.)

Pierwsze reakcje po Mo z kupnym octem jabłkowym, to: dwugodzinny anginopodobny ból gardła z chrypką oraz rozmiękczenie twardego węzła chłonnego na szyi, towarzyszącego mi od ponad 25 lat, a wielkości fasoli Piękny Jaś; łamanie w kościach i stawach oraz efekt "zawianego karku" .  

Głowy nie oddam, czy to po zmianie składnika w Miksturze, czy po prostu po tak długim czasie stosowania  Mikstury właściwej i zmianie nawyków na te biosłonejskie - jednak można z powodzeniem przyjąć, że użycie octu jabłkowego przynajmniej nie przeszkadza w podnoszeniu odporności organizmu i wyzwalaniu działań samonaprawczych. Czy je przyspiesza?  To może potwierdzić jedynie liczba powtarzalnych prób :-) - naprzemienne, może także co 3 miesiące zamiany soku z cytryny na ocet jabłkowy?

Zapomniałam dodać, że psica, której także podaję Mo w eksperymentalnej, octowej wersji - właśnie zakończyła wzorcowo przebyty cykl rui: prozdrowotnie oczyszczającym wydaleniem ropnej wydzieliny z pochwy. Wcześniej pojawił się spory ropniak, z podobną (bezzapachową, ropną, lekko pistacjową w kolorze) wydzieliną, przy kręgosłupie w okolicy ogona. Wymiana i usunięcie komórek dokonało się prawidłowo.  Ocet w Miksturze nie przeszkodził w tym procesie. 
« Ostatnia zmiana: 08-10-2010, 18:46 wysłane przez Heniek » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Strony: [1] 2 3 ... 16   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!