reva272
|
|
« : 17-08-2008, 00:23 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zulejka
|
|
« Odpowiedz #1 : 22-08-2008, 11:14 » |
|
Dzięki Reva Znalazłaś bardzo ciekawy artykuł :okok:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #2 : 22-08-2008, 12:48 » |
|
Dobre, zwłaszcza to: Z tego też powodu strajk lekarzy jest bardzo korzystny dla pacjentów. Statystyki dowodzą, że kiedy dochodzi do strajku lekarzy, liczba zgonów w dotkniętej tym strajkiem społeczności gwałtownie spada. W roku 1976 liczba zgonów w Bogocie w Kolumbii spadła o 35 procent. W tym samym roku w okręgu Los Angeles w Kalifornii śmiertelność w czasie strajku spadła o 18 procent, natomiast w Izraelu w czasie strajku w roku 1973 o 50 procent. Wcześniej podobny spadek zgonów wystąpił w Izraelu tylko raz i było to również w czasie strajku lekarzy, który miał miejsce 20 lat wcześniej. Po zakończeniu każdego strajku lekarzy śmiertelność znowu rośnie do normalnego poziomu.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Agna
Offline
Płeć:
MO: 17-07-2007
Wiedza:
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 290
|
|
« Odpowiedz #3 : 22-08-2008, 13:04 » |
|
Tak mój syn (11 lat) jak to przeczytał to powiedział, że " lekarz i grabarz to to samo"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #4 : 22-08-2008, 13:20 » |
|
Tak mój syn (11 lat) jak to przeczytał to powiedział, że " lekarz i grabarz to to samo" Coś w tym jest. Mnie czasami zarzucają, że jestem przeciw lekarzom. Odpowiadam, że nie, że przeciw lekarzom czy grabarzom nie mam nic - to szacowne instytucje, i potrzebne. Ale wolę nie mieć z nimi nic do czynienia...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #5 : 22-08-2008, 16:00 » |
|
Tak, pan prof. Religa, kiedy był w lekkiej trwodze, to też wspominał o ostatnim spadku śmiertelności w Izraelu, kiedy to strajkowała ich służba chorób, co pokrywało się z sytuacją związaną ze strajkami naszej służby chorób. A to a propos powiedzenia: - Jak trwoga to do Boga. Widać, u profesora - zadziałały odruchy ludzkie a później, jak d... odżyła, to dalej klasycznie... Mam przed oczami atawistyczny obraz z poprzedniego systemu komunistycznego, gdzie profesor zwraca się do Boga tymi słowami: - Smutno mi Boże" - a "bóg" mu odpowiada: - Mnie toooże! (Najpierw był za sprywatyzowaniem służby chorób, zwłaszcza decentralizacji systemu zarządzania kasami chorych, aby zapobiec łapówkarstwu i wypływom gotówki na rzecz lobbystów farmaceutycznych; jak tylko się dostał do władzy - tak zdanie zmienił...)
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 11:52 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Amdea
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217
|
|
« Odpowiedz #6 : 24-08-2008, 16:10 » |
|
Właśnie skończyłam czytać książkę "Od lekarza do grabarza - Nie bójmy się raka, nie bójmy się chorób serca" Jerzego Maslanky. Polecam wszystkim, którzy mają jeszcze jakieś złudzenia dotyczące działania tzw. służby zdrowia. SPIS ROZDZIAŁÓW: Od autora Nieplanowane pogrzeby Biznes w białym kitlu Medycyna zorganizowana Terapeutyczne fiasko konwencjonalnych metod leczenia Terapia hormonalna? Proszę bardzo! Medyczna diagnostyka pod lupą Słońce — przyjaciel czy wróg? Podsumowanie Lekarze leczący przyczyny chorób Choroby cywilizacji. Czy tylko kawa i papierosy? Rak i miażdżyca - perspektywa lekarzy od przyczyn Tajemnice kliniki medycyny ekologicznej Zapomniany lekarz Żywność jako lekarstwo Bez enzymów ani rusz Witaminy i minerały Aminokwasy Perły medycyny ekologicznej Nie bójmy się raka! Nie bójmy się chorób serca! Symptomy i testy ADHD nie leży w gestii psychiatry! Leki psychotropowe Przepisy ekologicznej kuchni Zakończenie Zeskanowałam fragment wstępu od autora: "Krytyka ze strony lekarzy leczących przyczyny nie dotyczy niezaprzeczalnego postępu w tzw. medycynie doraźnej, a szczególnie chirurgii i diagnostyce. Tutaj nie ma i nie powinno być żadnej dyskusji. (Inną sprawą jest zawodowa nadgorliwość, o czym mowa w następnych rozdziałach.) Poddawana jest natomiast krytyce nieuzasadniona farmaceutyczno-medyczna agresja w trakcie leczenia chorób środowiskowych, określanych też jako przewlekle, chroniczne, terminalne, nieuleczalne lub cywilizacyjne. Jestem szczęśliwy, że poznałem lekarzy i naukowców, którzy pozwolili mi odkryć nieznane aspekty leczenia chorób cywilizacyjnych. Jestem im wdzięczny za wiedzę pozwalającą leczyć choroby cywilizacji zgodnie z indywidualną i skomplikowaną biologią człowieka. O takiej formie leczenia wspominał już Arystoteles: „Aby właściwie zrozumieć człowieka, musimy najpierw zrozumieć środowisko, w którym żyje”. Konia z rzędem temu, kogo lekarz przed wypisaniem recepty zapytał: „czy może mi pan cokolwiek powiedzieć na temat środowiska, w jakim żyje?”. Dziś przeciętna wizyta w gabinecie lekarskim kończy się, zanim się rozpoczęła. Czas jej trwania ogranicza ilość pytań niezbędnych dla postawienia właściwej diagnozy. A przecież pacjent nierzadko chciałby coś dopowiedzieć, wyjaśnić. Wziąć udział w procesie leczenia, zanim wypisana zostanie recepta. Niestety, dziś w jego imieniu decyzje podejmują urządzenia diagnostyczne, które dzielą go na tysiące niezależnych od siebie części, i lekarze, którzy zgodnie z tym podziałem leczą osobno głowę, osobno wątrobę, kości, serce i nerki. A gdzie biologiczna całość?! Przemysł leczenia dawno już o niej zapomniał. Co więcej, przekonał zarówno pacjentów, jak i lekarzy, że nie ma ona żadnego znaczenia. Członek Polskiej Akademii Nauk, niedawno zmarła prof. dr hab. medycyny Maria Gumińska pisze: „Chociaż aparatura, niejednokrotnie droga i złożona, umożliwiła postęp w diagnostyce i zrozumienie mechanizmów powstawania chorób i ich zwalczanie, to jednak odsunęła lekarza od pacjenta, jako psychofizycznej całości zależnej od środowiska”. Czy dystans między lekarzem a pacjentem wypełniony medyczną aparaturą nie wyeliminował aby prawdziwego leczenia? Tak więc „Od lekarza do grabarza” nie tylko kwestionuje, podważa, zaprzecza, ale przede wszystkim niesie oczekiwaną nadzieję. Nadzieję, jaka wynika z wiedzy lekarzy i naukowców leczących przyczyny, a nie objawy chorób."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #7 : 24-08-2008, 16:28 » |
|
Tak, duże streszczenie tej książki jest w miesięczniku: "Optymalnik", z sierpnia 2008 r., w artykule pt. "Hormonalna terapia zastępcza".
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-11-2011, 11:01 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Amdea
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217
|
|
« Odpowiedz #9 : 13-09-2008, 14:33 » |
|
Prokuratura rozważa oskarżenie o narażenie zdrowia i życia pacjentów trzech lekarzy i sześć pielęgniarek z przychodni w Grudziądzu. Podawano tam nieświadomym pacjentom testowaną dopiero na polskim rynku szczepionkę przeciw ptasiej grypie. Personel prywatnej przychodni podawał pacjentom szczepionkę przeciw grypie, nie informując jasno, że chodzi o testowanie leku na ptasią grypę, a nie "zwykłą" odmianę tej choroby. Znaczna część uczestników testu była przekonana, że poddała się standardowemu, dorocznemu szczepieniu. więcej tu - http://www.tvn24.pl/12690,1555835,wiadomosc.html400 polskim pacjentom podano w szpitalach niebezpieczny dla życia preparat krwiozastępczy o nazwie hemospan - donosi "Polska". Testowany m.in. w Polsce amerykański lek zwiększa ryzyko ataku serca, a nawet grozi śmiercią, ale szpitali nikt o tym nie powiadomił. O niebezpieczeństwie stosowania tego preparatu już na początku maja poinformowała polskie Ministerstwo Zdrowia amerykańska organizacja obrony praw konsumentów Public Citizen. Jednak nie poinformowano o tym ani szpitali, ani pacjentów. http://www.tvn24.pl/12690,1551134,,,na-polakach-testowano-smiertelny-lek,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mika
|
|
« Odpowiedz #10 : 13-09-2008, 16:35 » |
|
Autor pisze: "(...) Jak dotąd nasi medyczni i polityczni przywódcy nie chcą spojrzeć w twarz rzeczywistości. Przekonują społeczeństwo, że obecny stan zdrowia społeczeństwa jest absolutnie normalny (...)".
Z tym się jednak zgodzić nie mogę. I polityczni, i medyczni przywódcy dobrze wiedzą, jaka jest rzeczywistość, ale to nie w ich interesie, aby społeczeństwo było zdrowe! Zrozumienie tej prostej rzeczy trochę mi zajęło. Ale zanim to nastąpiło, przeturlałam się przez 4 lekarzy. Do jednego gastrologa powiedziałam "panie, źle się czuję po Prilosecu, mam straszne sny, niepokój, bardzo słabe nogi, zmęczenie". Mój gastrolog, nie dość, że przepisał mi lek na depresję, to jeszcze kazał kontynuować zażywanie tamtego świństwa. Dopiero gdy zaczęłam chorować, zrozumiałam ten prosty mechanizm. Czytałam, szukałam, grzebałam - i teraz wiem, o co chodzi. Mieszkam w USA i tutaj jak na dłoni widzę, co się dzieje. 2 moje koleżanki odmówiły zastrzyku przy porodzie (Epidural), co spotkało się z ogromną niechęcią ze strony lekarza (jedna z nich napisała nawet zażalenie do szpitala na tego lekarza - oczywiście bez echa). Znajoma Amerykanka serwuje swoim dwóm córkom leki na depresję, chociaż jedna ma dopiero 9 lat, a druga 11. Ogromny procent dzieci ma albo depresję, albo ADHD. Młodzi ludzie są tak otyli, że niedawno, widząc grupkę młodych, otyłych chłopaków, zażartowałam sobie, że niedługo w Stanach nie będzie armii. I jeszcze jedna ciekawa rzecz. Zapytałam kiedyś lekarza, dlaczego tak trudno zapisać nieszczepione dziecko do szkoły. A on mi na to, żeby nie zarażać innych dzieci. Ale to trochę nielogiczne - mówię - jak ono ma je zarazić, skoro inne dzieci były szczepione? Takie są przepisy - usłyszałam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-01-2011, 16:03 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
kerstink
|
|
« Odpowiedz #11 : 14-09-2008, 13:07 » |
|
Lepszego dokumentu na temat szczepień nie oglądałam: http://www.youtube.com/watch?v=v06YyxObm9gVaccination - The Hidden Truth 1 of 9 Kolejnych odcinków (w sumie 9) trzeba szukać pod powyższym tytułem bądź też w wersji z hiszpańskimi napisami: Vacunación: La Verdad Oculta - Parte 1/9
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-01-2011, 16:04 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Amdea
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217
|
|
« Odpowiedz #13 : 16-09-2008, 18:17 » |
|
A to cytat z lekarskiego bloga http://medykoemigrant.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?5 : "Gdy zapytaliśmy go o finansowy ideał pacjenta, o taki wzorzec, który jest najbardziej dla szpitala opłacalny odpowiedzial krótko. Brutalnie krótko. Najbardziej dochodowym pacjentem w realiach niemieckiego systemu lecznictwa jest ...uwaga... martwy pacjent. Taki co umrze parę godzin po długiej, skomplikowanej operacji. Jednak w Niemcach jest coś dziwnego. Dobry pacjent to martwy pacjent. Tego z pewnościa w firmowych folderach nie piszą."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kerstink
|
|
« Odpowiedz #14 : 17-09-2008, 07:45 » |
|
A to cytat z lekarskiego bloga http://medykoemigrant.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?5 : "Gdy zapytaliśmy go o finansowy ideał pacjenta, o taki wzorzec, który jest najbardziej dla szpitala opłacalny odpowiedzial krótko. Brutalnie krótko. Najbardziej dochodowym pacjentem w realiach niemieckiego systemu lecznictwa jest ...uwaga... martwy pacjent. Taki co umrze parę godzin po długiej, skomplikowanej operacji. Jednak w Niemcach jest coś dziwnego. Dobry pacjent to martwy pacjent. Tego z pewnościa w firmowych folderach nie piszą." Wiesz, mimo wszystko zakladam, ze wiekszosc lekarzy (i to niezaleznie w ktorym kraju) chce naprawde pomoc pacjentowi. Ale niestety mocno im wbito do glowy, ze tylko chemia jest leczeniem, ze musimy cos 'naprawiac' inwazyjnie, ze organizm sam sobie nie poradzi. Tylko nieliczni po wielu latach pracy sami dochodza do wniosku, ze cos jest nie tak. Ogladalam dwa wstrzasajace wyklady dra Ratha, niestety wszystko po niemiecku, w ktorych zwraca uwage na pewne zwiazki. Horror ! http://geldfreitv.blogspot.com/2008/09/dr-rath-vortrag-das-chemie-pharma-l.html i ciag wykladow Zellular Medizin - Dr. Matthias Rath (12 Teile): http://video.google.com/videoplay?docid=1519616774220778093&vt=lf&hl=en
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357
|
|
« Odpowiedz #15 : 29-12-2008, 13:42 » |
|
Kolejny przykład partactwa lekarzy: "To miał być prosty zabieg. Laryngolog wycinał czteroletniemu chłopcu migdałek. Ale pomylił się i usunął także część języka - informuje Radio Wrocław. Mało tego. Zamiast natychmiast skierować dziecko do tzw. replantacji, założył szwy, końcówkę języka wyrzucił i próbował wmówić rodzicom, że... doszło do niewielkiego skaleczenia." http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019397,title,Skandal-w-szpitalu---lekarz-odcial-dziecku-czesc-jezyka,wid,10701378,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #16 : 29-12-2008, 15:55 » |
|
nie tyle chodzi tutaj o partactwo, co bezczelność. założył szwy, końcówkę języka wyrzucił i próbował wmówić rodzicom, że... doszło do niewielkiego skaleczenia.
Ta bezczelność jest widoczna na każdym kroku. Wciąż się pacjentom wmawia, że to nic takiego, albo że tak już było, a lekarz czy lek wcale nie uszkodził słuchu, nerek czy wątroby, bo i tak były one słabe...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Halisia
Offline
Płeć:
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253
|
|
« Odpowiedz #17 : 29-12-2008, 16:27 » |
|
Ja osobiście doświadczyłam partactwa lekarzy chirurgów, którzy podczas operacji tarczycy uszkodzili mi przytarczyce. Endokrynolog, która kierowała mnie na operację stwierdziła, ze to się zdarza i że byłam uprzedzona o powikłaniach. Uprzedzenie o powikłaniach polega na tym, ze na karcie zapisowej jest pieczątka, że są możliwe takie powikłania i się podpisz. Zwalnia to lekarzy z wszelkiej odpowiedzialności bo pacjent został uprzedzony. Ale pacjent nie wiedział, że powikłanie w postaci niedoczynności przytarczyc wiąże się z wydawaniem co miesiąc okrągłej sumki na dodatkowe preparaty. Nie wspomnę już o innych niedoskonałościach życia, które po takim spapranym zabiegu występują. Kiedy miałam atak tężyczki i wkurzyłam się na Panią doktor, stwierdziła, ze poziom wapnia, którego ona pilnowała podczas wizyt kontrolnych raz na pół roku był w normie. Natomiast inne parametry,które miały wpływ na przyswajanie wapnia a były poniżej normy, to już nie jej działka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Olimpia
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391
|
|
« Odpowiedz #18 : 29-12-2008, 17:26 » |
|
to już nie jej działka Ciało, układy, narządy = człowiek jako całość, a nie "to moja działka", to moja specjalizacja, a to nie moja - OBŁĘD
|
|
« Ostatnia zmiana: 29-12-2008, 17:31 wysłane przez Olimpia »
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357
|
|
« Odpowiedz #19 : 05-01-2009, 09:49 » |
|
Powstało nowe forum dla chorych ludzi: www.naszechoroby.plMoże by tak im również zanieść wiedzę o zdrowiu, póki nie stracą go bezpowrotnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|