Aktualności:

Sklep Biosłone --> wejdź

Homełopatia?

Zaczęty przez Piotrb111, 18-08-2008, 11:50

Piotrb111

Mistrzu czy ty jesteś za homełopatią, czy przeciw, czy może traktujesz ją jak inne lekarstwa, że zażywa się je w sytuacji kiedy to konieczne?

Mistrz

Jestem przeciwnikiem leczenia objawów chorobowych bez usunięcia ich przyczyny!!!
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Piotrb111

Tak też myślałem. Dzięki za odpowiedź.

Izunia ja ostatnio mało siedzę na forum, po prostu mam zawodowo tyle roboty, że brak czasu na cokolwiek. Poza tym dzieci czują się coraz lepiej, żona i ja też więc jakiekolwiek leczenie jest zbyteczne. Zbliża się wrzesień, czyli okres kiedy moje maluchy zaczynały chorować. Zobaczymy co będzie w tym roku, ale myślę nad sposobem Mistrza, żeby nie podawać nawet homeopatii przy przeziębieniach i niech organizm sam radzi sobie z takimi sprawami.
Wiem, że jestem wariat bo testuje na dzieciach, ale z drugiej strony jak ma to im wyjść na zdrowie to czemu nie spróbować?

Mistrz

Ale właśnie przerywając proces oczyszczania na początku jesieni sprawiamy, że ciągnie się on do późnej wiosny. Jak w tym logika? Tu nie chodzi i filozofię leczenia, tylko o filozofię zdrowia, która u podstaw ma usunięcie z organizmu toksyn m.in. przy pomocy zarazków.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Piotrb111

Czyli uważa Pan, że leki homeopatyczne te wielo-składnikowe również blokują objawy, a nie jak uważa doktor Janus pomagają szybciej wyleczyć organizm. OK mogę się z tym zgodzić.
Tylko jak można wytłumaczyć sytuacje taką, że u moich maluchów rozpoczyna się kaszel i trwa kilka dni po czym jest urywający i kończy się po ok. tygodniu, a znajomego dziecko po pierwszym dniu ma podany eurespal, kaszel kończy się prawie że na następny dzień i kolejne objawy chorobowe jeżeli się pojawiają to na wiosnę?
Logika medyczna wskazuje na to, że dziecko zostało wyleczone, a tak naprawdę to co można o tym sądzić?
Czy to sprawa tego, że moje mają lepszy system odpornościowy, że mimo głupoty rodziców ich organizmy starają się walczyć?

Mistrz

Cytat: "piotrb111"Wiem, że jestem wariat bo testuje na dzieciach, ale z drugiej strony jak ma to im wyjść na zdrowie to czemu nie spróbować?
No właśnie. W społeczeństwie trwa wciąż ten szkodliwy owczy pęd do leczenia wszystkiego za wszelką cenę. Ale warto sobie zdać sprawę, jaką cenę za to płacimy. Sama homeopatia dysponuje już ponad 1500 lekami. I co? Czy to wystarczy? Gdzież tam - wciąż powstają nowe. A inne leki... medycyny konwencjonalnej, ziołowe, suplementy, urynoterapia, lewatywy (moje ulubione) i wiele, wiele innych. Nie liczyłem, ale gdyby wziąć pod uwagę fakt, że opisanych jednostek chorobowych jest około 400, to choroby w ogóle nie powinny istnieć, zaleczone na śmierć. Ale czy tak jest? Człowieku! Ocknij się! Quo vadis?
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Grażyna

Cytat: MistrzCzłowieku! Ocknij się! Quo vadis?
Piotr już się ocknął, rok temu bardzo chętnie sięgał po leki złożone z homeopatycznych, a teraz taka rewolucja w myśleniu. Brawo. Nieśmiało bąknę, że i mnie Mistrz pobudził do myślenia o tych wszystkich rewelacyjnie i szybko działających lekach. Teraz przyglądam się każdemu lekowi bardzo dokładnie i na pewno nie będę bez potrzeby napędzać klientów koncernom.

Mistrz

Cytat: "piotrb111"Czyli uważa Pan, że leki homeopatyczne te wielo-składnikowe również blokują objawy, a nie jak uważa doktor Janus pomagają szybciej wyleczyć organizm.
Wyleczyć tak. Wszak po to są leki, by leczyć. Tutaj homeopatyki nie różnią się niczym od antybiotyków czy innych. Jeśli kogoś interesuje leczenie, to owszem - homeopatyki są lepsze od antybiotyków, bowiem mają mniejsze skutki uboczne. Szkopuł w tym, że usunięcie objawów chorobowych bez usunięcia ich przyczyny nie ma nic wspólnego ze zdrowiem - ideą tego forum.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Piotrb111

No i Panie Józefie dobrze, że Pan jest. Co jakiś czas zrestartuje Pan człowieka i daje do myślenia.
Niestety ciągle nie wiem kiedy jest ten moment, że należy podawać leki, żeby nie doprowadzić do "zagłady" organizmu, ale to już chyba jedynie zdobywaniem wiedzy da się uregulować.
Dzięki Mistrzu.

Mistrz

Cała rzecz sprowadza się do jednego wniosku: Natury po prostu nie da się oszukać; choroby infekcyjne należy odchorować, by wyszły nam na zdrowie, albo się leczyć - całe życie. Ale prędzej można się zaleczyć na śmierć, niż wyzdrowieć. Ja nie przesądzam, czy lepiej jest tak, czy tak - to jest kwestią wyboru. Mówię tylko, że taki wybór jest. I o to chodzi! Bo żaden lekarz Wam tego nie powie.

Dodano

Cytat: "piotrb111"Niestety ciągle nie wiem kiedy jest ten moment, że należy podawać leki, żeby nie doprowadzić do "zagłady" organizmu, ale to już chyba jedynie zdobywaniem wiedzy da się uregulować.
Bez wiedzy skazani jesteśmy na innych, posiadających tę wiedzę.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Piotrb111

No problem w tym, że Mistrz wieczny nie jest, a nie znam nikogo innego kto by taką wiedzę miał.

Mistrz

Cytat: "piotrb111"No problem w tym, że Mistrz wieczny nie jest, a nie znam nikogo innego kto by taką wiedzę miał.
Ale wiedzę można zdobyć z książek. Trzeba tylko czytać i rozumieć, co się czyta; wyciągać logiczne wnioski. Z tym niestety jest problem. Do większości jednak przemawiają kolorowe ulotki: - Już w porządku, mój żołądku...
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Żabka

To wszystko dotyczy chorób infekcyjnych, a jak nalezy postępować przy innych chorobach?
Które można uznać za nieinfekcyjne?
To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie.
Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał.
Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.

Piotrb111

Mistrzu to akurat już do mnie nie przemawia już od ponad roku.
A co do książek, to zgadza się, tylko, że jest trudno oddzielić ziarno od plew, więc po prostu potrzeba czasu.

Żabka wydaje mi się że jedne wynikają z drugich, tzn. jak nie blokujesz objawów to innych nie masz, a z biegiem czasu prawidłowo się odżywiając nie będziesz miała nawet infekcyjnych bo po prostu organizm nie będzie miał czego czyścić.

Mistrz

Cytat: "Żabka"To wszystko dotyczy chorób infekcyjnych, a jak nalezy postępować przy innych chorobach?
Które można uznać za nieinfekcyjne?
"Inne choroby", tj. choroby rzeczywiste będące skutkiem uszkodzenia narządów i organów wskutek wysokiej toksemii należy rzecz jasna leczyć. Pytanie tylko: jak. Najlepiej na początku usunąć ich przyczynę. Często ten zabieg wystarcza, by ustąpiły same, gdy zostaną uruchomione mechanizmy samonaprawcze organizmu.

Dodano

Byłem po jednej stronie i po drugiej; leczyłem ludzi, a teraz zachęcam ich, by swoje zdrowie wzięli we własne ręce. I o ile leczenie jest banalnie proste, to teraz walę głową w mur.

Dodano

Jeśli ktoś nie zna tego artykułu, to radzę przeczytać i samemu wyciągnąć wnioski: http://www.eioba.pl/a81713/swiat_drobnoustrojow_w_ktorym_zyjemy
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Izunia 3ch

Witajcie!
Czytam dużo książek, różnych...w każdym opracowaniu (różnych autorów) o homeopatii zawsze powtarza się jedno stwierdzenie: "Homeopatia jest terapią medyczną, która ma rozwiązać i wyleczyć przyczynę i istotę choroby". Czyli piszą nieprawdę?

Mistrz

Cytat: "Izunia 3ch""Homeopatia jest terapią medyczną, która ma rozwiązać i wyleczyć przyczynę i istotę choroby"
No to proszę mi wskazać ową przyczynę.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Izunia 3ch

No własnie tego ja niestety nie wiem...nie jestem kształcona w tym kierunku, więc czytam i uczę się z opracowań ludzi madrych...

Mistrz

Cytat: "Izunia 3ch"No własnie tego ja niestety nie wiem...nie jestem kształcona w tym kierunku
Ja też nie jestem kształcony w tym kierunku, i wyręczy mnie w tym Grażynka - kształcona w tym kierunku:
Cytat: "Grażyna"Czymś takim homeopatia od jej początków czyli prac Hahnemanna po prostu nie zajmuje się. Trudno to zrozumieć, ale przyczynę choroby w tamtych czasach uważano za tak niejasną i trudną do ustalenia, że ówcześni pisali, jak Boenninghausen:
"Przyczyny choroby odgrywają wybitną rolę w podręcznikach patologii, i słusznie. Lecz dużą część ich objętości stanowią tylko domysły i próby wyjaśnień, które najczęściej mają tylko bardzo podrzędną wartość lub zgoła żadnej we właściwym leczeniu choroby i są zbyt odległe dla naszej doktryny, będącej jedynie zorientowaną na praktykę."

Dodano

Jak Pani widzi - medycyna zawsze bazuje na niewiedzy i zakłamaniu. Taki to już interes.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Zibi

#19
Cytat: piotrb111Tylko jak można wytłumaczyć sytuacje taką, że u moich maluchów rozpoczyna się kaszel i trwa kilka dni po czym jest urywający i kończy się po ok. tygodniu, a znajomego dziecko po pierwszym dniu ma podany eurespal, kaszel kończy się prawie że na następny dzień i kolejne objawy chorobowe jeżeli się pojawiają to na wiosnę?
Logika medyczna wskazuje na to, że dziecko zostało wyleczone, a tak naprawdę to co można o tym sądzić?
Czy to sprawa tego, że moje mają lepszy system odpornościowy, że mimo głupoty rodziców ich organizmy starają się walczyć?
Choroba infekcyjna jako genetyczny program czyszczenia DNA z komórek rakowych, hamowana za pomocą chemii medycyny akademickiej, może przerwać ten proces na bardzo długi okres czasu, nawet na kilka pokoleń; zaś homełopatia na około 20 lat - jakby to interpretować przez analogię, że skutek  klasycznej homełopatii jest alopatyczny. (Akownik miał taki sukces w "wyleczeniu? homełopatią. Ja znam sukcesy homełopatów, ale tylko do 2. lat  - w wyleczeniu, i tylko z samych objawów, bez usunięcia przyczyny. Mistrz, jak był jeszcze po tamtej stronie "barykady", kiedy jeszcze usiłował leczyć bardziej naturalnie od samej natury, to też miał takie "sukcesy". (Przepraszam, ale to wyczytałem w poprzednich postach Mistrza - między wierszami)