Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 07:59 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zapalenie dróg moczowych u dziecka  (Przeczytany 42350 razy)
Grażyna
« Odpowiedz #40 : 03-02-2009, 20:01 »

Cytat
szuka dziury w całym i szprycuje malucha prochami
A nie jest tak?
Cytat
kapsułka żurawiny vitabutin , wit c
Zawalanie przewodu pokarmowego 10-miesięcznego dziecka żurawiną i wit. C to jest według Ciebie profilaktyka? Zastanowiłaś się nad konsekwencjami takiego postępowania? Przecież to są silne substancje, zwłaszcza że wit. C nie ma żadnego działania prozdrowotnego.
---
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=221.msg1465#new
„Co prawda nasz organizm korzysta z witaminy C podczas zwalczania infekcji, ale nie ma żadnych dowodów na to, by jej regularne zażywanie w jakikolwiek sposób pomagało. Może pomóc tylko wówczas, gdy organizm cierpi na niedobór tej witaminy, jednak takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko.”
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=50.0

« Ostatnia zmiana: 03-02-2009, 20:07 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #41 : 03-02-2009, 22:36 »

Spróbowałaś kiedy położyć dziecko do łóżka i nie robić nic więcej tylko słuchać co ono chce?
Mówię ci zdziwisz się bo prawdopodobnie będzie chciało tylko pić. Nawet jak będzie je kaszel męczył to też będzie chciało pić, bo organizm nie potrzebuje wtedy pulmexów i jakiś cudów tylko po prostu zwilżania gardła, nawet zwykłą wodą, nie prawoślazem.
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 17:45 wysłane przez Klara27 » Zapisane
apoplaw
« Odpowiedz #42 : 05-02-2009, 18:43 »

Właśnie teraz tak robię mały podłapał wirusowe zapalenie  oskrzeli. Ma przeraźliwy świszczący kaszel, taki odrywający aż dudni. Tylko myślisz, że jemu można wytłumaczyć leż i się wychoruj jak go nie wezmę z łózka krzyczy i dodatkowo podrażnia gardło. Ma niesamowity wodnisty katar i przeraźliwy kaszel, po jedzeniu jak dostaje tego kaszlu ulewa mleko. Rozumiem, że on się teraz oczyszcza ale jak to przejdzie na płuca to tego rodzaju infekcję tez się samo leczą? Czy w takiej sytuacji powinien jeść posiłki z mięsem, żółtkiem czy typowo jarskie? Picie dawać tylko wodę czy wywary z jarzyn?


Pani Grażyno żurawinę  podaje bo ona zakwasza drogi moczowe, w ten sposób uniknęłam podania chemii.
Wie Pani on jest chyba za mały, żeby tak wszystko pozostawić samemu sobie na zasadzie samo przyszło to wyjdzie. Z tego co Pani napisała nie powinnam teraz robić nic, tak? tzn dawać tylko picie i niech organizm się sam  oczyszcza.
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 17:47 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #43 : 05-02-2009, 19:40 »

Ja odkąd przestałem dzieci leczyć miałem różnego rodzaju kaszle. Ogólnie chyba jest tak jak Mistrz mówi. Jeżeli nie przeszkodzisz (zablokujesz) organizmowi, to on nie będzie szukał nigdzie dalej próby oczyszczenia tylko pozostanie na tym co jest.
A ogólnie przeszkodzić można nawet ziołami.
Co do tego co jeść ja nie wiem. Przy takich infekcjach moje dzieci mało jadły nawet czasami wcale tylko piły.
A do jedzenia dostawały to co mówiły, że  chcą. Z leżeniem u nich też kiepso także cię rozumiem, ale skoro organizm biega i ma na to siły to chyba wie co robi.
Adaś np. w takim okresie śpi popołudniu, po prostu biega, biega, biega nagle przychodzi przytula się żeby odpocząć i zasypia.
Także ja ogólnie rzecz biorąc staram się nie robić nic bo czasami jak bym coś wymyślił to mógłbym zaszkodzić.
A nawet jeżeli przez tydzień nie będą jadły to od razu przecież nie umrą więc nie robię z tego problemu.
Zapisane
apoplaw
« Odpowiedz #44 : 06-02-2009, 11:38 »

Masz rację organizm walczy z infekcją więc po co ma tracić energię na spalanie mięcha. Zobaczę dzisiaj, przyjdzie go osłuchać pediatra.
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 17:47 wysłane przez Klara27 » Zapisane
apoplaw
« Odpowiedz #45 : 08-02-2009, 10:45 »



Był prof. Zeman (b dobry pediatra z Łodzi) osłuchał i stwierdził, że mały całkiem nieźle radzi sobie z infekcją ale to nie grypa ani zapalenie oskrzeli. Dodatkowo odporność siada mu od kolejnych 2 zębów górnych które szykują się na świat.
Tylko ten męczący kaszel - słuchaj ,a ty swoim podawałeś coś na zwiększenie tego odkrztuszania? Czy tylko woda i oklepywanie?
Małego najbardziej dusi rano i pod wieczór. Noc na szczęście przespał. Katar gęstnieje wiec staram się robić inhalacje z soli i odciągać.
Jeśli chodzi o zaczerwienienie na siusiaku profesor odradził wymyślanie schorzeń, mówi, że czasami skóra może się podrażniać od np. pampersa i żebym nie przesadzała bo dziecko nie wygląda na jakieś chore. Doradził normalną higienę i już.
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 17:50 wysłane przez Klara27 » Zapisane
apoplaw
« Odpowiedz #46 : 26-02-2009, 11:45 »

Jak jest problem z namnażaniem patogenów w ukł. moczowym to powinno się zakwaszać (czym) czy alkalizować? Ktoś mi powiedział, że alkalizować, to w końcu jak to jest?
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 17:50 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #47 : 26-02-2009, 11:55 »

Kochani jeszcze jedno jak jest problem z namnażaniem patogenów w ukł. moczowym to powinno się zakwaszać (czym) czy alkalizować? Ktoś mi powiedział,że alkalizować  to w końcu jak to jest?
To nie jest forum medyczne, więc proszę takich bzdur nie wypisywać.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grażyna
« Odpowiedz #48 : 26-02-2009, 15:50 »

Dodam do krótkiej wypowiedzi Mistrza, że organizm jest wyposażony w mechanizmy regulujące pH i nie powinno się w nich mieszać, zwłaszcza małemu dziecku. Można jedynie działać pożywieniem, dbając o odpowiednią ilość składników nieprzetworzonych (stąd pochodzą propagowane przez Mistrza surówki, koktajle i kiszonki).
Poczytaj, jakie cuda czyni zwykła żywność - bezpieczny koktajl
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=44.msg59048#msg59048
On Twojemu dziecku zapewni równowagę kwasowo-zasadową!!! 

Specjalistami w mieszaniu są lekarze, i to bez względu na to, czy ci lekarze przyjmują w przychodni rejonowej, czy w prywatnych gabinetach (ci nawet jeszcze bardziej mieszają).
Zalecają leki, których działanie często się wyklucza lub niebezpiecznie kumuluje. Tabletki oczyszczające takie, srakie, witaminy, minerały, chelaty, aparaty - na co to?

Jakie są efekty zabiegów lekarzy - widzimy - ci sami pacjenci latami leczący się u zwykle tych samych "doktorów", bez końca. Dzieci - coraz częściej chorujące.
Poczytaj wnioski Olipmpii, np. ten
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5634.msg58966#msg58966
 
Najbardziej niebezpieczne jest wmawianie pacjentom, że proponowane metody odkwaszania, zakwaszania, podnoszenia odporności itp. są najzupełniej naturalne i w całości bezpieczne. Podnoszenie odporności łatwo może doprowadzić do chorób z autoagresji. Nie ma bezpiecznych metod, gdy się gmera w delikatnym organizmie kapsułkami, silnie działającymi kwasami czy zasadami.
Można powiedzieć, ze lekarze bardzo dbają. Dbają, aby być u swoich pacjentów na stałej pensji.

Zapisane
Fiołek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: nie stosuję
Skąd: Małopolskie
Wiadomości: 162

« Odpowiedz #49 : 13-01-2010, 16:31 »

Moja córeczka (3 latka), od września 2007 roku w okresie jesienno - zimowym miewa stany zapalne dróg moczowych. Teraz - od listopada 2009 - znowu borykamy się z tym problemem.

Córeczka ma alergię pokarmową i AZS. MO pije od września 2009 z przerwami na infekcje.

W zeszłym tygodniu chorowała z wysoką temperaturą, miała katar oraz kaszel suchy, który potem zmienił się w mokry. Nie byłam u lekarza, leczyłam ją sposobami propagowanymi na forum. W tej chwili po zeszłotygodniowej infekcji nie ma śladu, za to mamy nowy/stary problem - czyli zapalenie dróg moczowych.

Mała często oddaje małą ilość moczu (co 5 min, a nawet częściej), wejście do pochwy i okolice ujścia cewki moczowej są na zmianę raz mocno czerwone, raz wyglądają zdrowo.
Stosuję kąpiele w korze dębu z dodatkiem sody oczyszczonej i oleju z pestek winogron, przemywam okolice krocza krochmalem, alocitem, smaruję maścią z wit. A.

Dwa tygodnie temu robiłam małej badanie moczu - wydaje się być w normie : bakterie pojedyncze, pasma śluzu pojedyncze, laukocyty 0-2 wpw...Ale to badnie było po przebytej infekcji. Podawałam jej wtedy wywar z korzenia pietruszki i stosowałam wyżej wymienione sposoby na walkę z zapaleniem. Ale popuszczanie moczu zostało, dlatego zrobiłam to badanie.


Teraz poważnie zastanawiam się nad wykonaniem badania USG dróg moczowych i nerek, bo nie mogę znaleźć przyczyny tych nawracających zapaleń. Smutny  Jutro ponowię również badanie moczu.

Od listopada, jak tyko pojawił się na nowo problem z drogami moczowymi, podawałam jej ziołową mieszankę na drogi moczowe Mistrza. Teraz po przerwie powinnam wznowić podawanie ziół i nie wiem czy podawać czy nie? Mam też na nowo podawać MO i nie wiem co pierwsze MO czy ziołowa mieszanka na drogi moczowe?
« Ostatnia zmiana: 13-01-2010, 16:42 wysłane przez Fiołek » Zapisane
Fiołek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: nie stosuję
Skąd: Małopolskie
Wiadomości: 162

« Odpowiedz #50 : 26-03-2010, 15:33 »

Córeczka od 3 tygodni znowu choruje - zapalenie dróg moczowych. Całą zimę chorowała, po każdej próbie podania MO (bez cytryny), pojawiał się katar z temperaturą potem kaszel, a nastepnie zapalenie dróg moczowych.
Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!