Aktualności:

Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij

Znów te szczepienia

Zaczęty przez Novalijka, 13-01-2008, 23:20

Machos

Cytat: Fikusowo w 16-06-2011, 13:06
Proszę jeszcze raz o wsparcie że dobrze robię, nie szczepiąc synka na MMR II. Każdy mnie wokół atakuje że robię źle swojemu dziecku, że może przez to umrzeć jeśli zachoruje - i robi to najbliższa rodzina, ciągle miesza mi w głowie.
Nie szczep, nie daj wyrwać dziecka z rąk. Oni przychodzą i od razu chcą zabrać dziecko na pobranie krwi i na szczepienie, bo mają z tego granty. Nie daj Boże jak coś pójdzie nie tak, a wtedy nic im nie udowodnisz, powiedzą, że zrobili co mogli.

Mój syn w pierwszej dobie życia dostał, jak to nazwali zachłystowego zapalenia płuc. Wszyscy staliśmy nad inkubatorem i ryczeliśmy. Na szczęście po dwóch tygodniach jakoś z tego wyszedł, bo organizm dał radę. Był po prostu szczepiony, no i organizm zareagował. Dobrze, że szczepionki nie załatwiły mu układu nerwowego.

Naucz się http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20389.msg134751#msg134751
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Aggula

#1101
Cytat: Eso75 w 16-06-2011, 13:52
Fikusowo, ten wątek ma już 58 stron, a Tobie potrzeba jeszcze przytaknięcia czy robisz dobrze, czy źle?
Nie dziwcie się dziewczynie - presja potrafi być straszna, dlatego potrzeba jej wsparcia. Pewnie wie, że robi dobrze, ale trudno jest stać samemu przeciw wszystkim, przeciw tak mocno zakorzenionej propagandzie. Jedni są bardziej zdecydowani, drudzy mniej, jedni mają bliskich, którzy szanują ich wolną wolę, drudzy takich, którzy nie odpuszczają - nie wiadomo z czym zmaga się Fikusowo, jaka jest sytuacja, może my na jej miejscu też nie bylibyśmy tak zdecydowani...
Fikusowo - dasz radę, tylko postępuj mądrze i sama cały czas się utwierdzaj w swojej decyzji. Im bardziej będziesz przekonana, tym mocniej będziesz się bronić.

Fabularasa

"W Skandynawii na przykład szczepienia rozpoczynają się od czwartego miesiąca życia, a poza tym stosuje się tam mniej szczepionek. Wiemy, że takie kalendarze są bezpieczniejsze, bo wskaźniki umieralności niemowląt (około trzech zgonów na tysiąc zdrowych urodzeń) są tam dwa lub trzy razy niższe niż w Polsce czy USA. Zresztą w Skandynawii czy Niemczech nawet do połowy rodziców w ogóle nie szczepi swoich niemowląt lub szczepi je tylko wybranymi szczepionkami w wybranym przez siebie czasie i to w żaden sposób nie zwiększa umieralności niemowląt, bowiem obecnie choroby zakaźne dają się skutecznie leczyć."

http://znakiczasu.pl/wywiad/157-szczepionki-ukrywane-fakty

Antonio

Cytat: Machos w 16-06-2011, 13:53
Nie szczep, nie daj wyrwać dziecka z rąk.
Popieram: dziecko jest Twoje i powinno być przy Tobie non-stop. Pamiętam z moich doświadczeń wyjątkowo podłe i brutalne zachowania niższego personelu medycznego wobec mojej żony i wobec mojego dziecka. Ten personel bywa tępy i znieczulony, pozbawiony ludzkiej wrażliwości. Nigdy nie wiadomo na jakiego potwora trafi nasze dziecko.
I'm going through changes

Zosia_

#1104
Fikusowo, wejdż na stronę www.szczepienia.org.pl  Zarejestruj się i tam poszukaj informacji, które możesz wydrukować mężowi. Znajdziesz skład konkretnych szczepionek, oficjalne dane na temat niepożądanych odczynów poszczepiennych, wiele artukułów. Przede wszystkim znajdziesz wielu rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci. Przyda Ci się takie wsparcie :)

Po porodzie pilnuj dziecka, nie spuszczaj z oka ani na moment. Najlepiej, gdyby mąż mógł być z Tobą i pilnował dziecko, kiedy będziesz zbyt słaba.
Podczas przyjęcia do szpitala są wypełniane różne papiery. Dopilnuj, aby był tam wpis, że nie zgadzasz się na szczepienie w szpitalu.
Potem nie musisz nic podpisywać, zbywaj ich, że się zastanowisz i pózniej podejmiesz decyzję dotycząca szczepień.

Aggula

CytatNajlepiej, gdyby mąż mógł być z Tobą i pilnował dziecko, kiedy będziesz zbyt słaba.
Przecież Fikusowo pisała, że mąż ma inne zdanie i to właśnie utrudnia sytuację. Przecież musi się liczyć z jego zdaniem, to również jego dziecko. Pytanie, jak go przekonać? Parę podpowiedzi już było. Fikusowo - próbuj, bądź cierpliwa, konsekwentna i działaj...
Powodzenia.

Galapagos

#1106
Dzięki za wsparcie  i za odzew. Mnie naprawdę jest ciężko, bo wsparcia nie mam w nikim. Nie wspomnę dziś o mężu, który dziś znów sobie przypomniał i pyta się mnie: "kiedy pójdę z małym na szczepienie? Które odwlekam już kilka miesięcy?". Ja mu mówię, że nie wiem, a on na to, że nie liczę się z jego zdaniem. I jak tu rozmawiać?
On bardziej się przejmuje opinią innych (mała miejscowość) i ośrodka zdrowia, swojej rodziny niż tym, co ja mu próbuję tłumaczyć. Ciężko w takim środowisku wytrzymać i nie poddać się presji, choć na razie się nie daję.
A co do szpitala, to właśnie jakby chcieli dziecko szczepić, to on by oddał spokojnie, bo on bardziej woli przypodobać się innym ludziom niż mnie. A ja wychodzę na dziwoląga i idiotkę. :(

Galapagos

Agula a jak Ty odraczasz szczepienie?

Aggula

#1108
Wiesz, ja dopiero rodzę za dwa tygodnie, ale w szpitalu już rozmawiałam z panią rzecznik praw pacjenta, która po cichu zresztą mi przyznała, że w tej chwili sama by swoich dzieci nie zaszczepiła (widziała NOP w ich przypadku na własne oczy) i powiedziała, że w tym akurat szpitalu nie ma z tym problemu, trzeba to tylko zgłosić przyjmując się do szpitala, położna potwierdziła to samo. Jeśli chodzi o męża, to tak jak pisałam wcześniej, pracuję nad dostarczaniem mu odpowiednich informacji już od początku ciąży i myślę, że powoli się przekonuje. A co będzie dalej? Pewnie najtrudniej będzie z Sanepidem, ale to za jakiś czas.
Fikusowo, a może spróbuj poszukać lekarza, który wystawi Ci zaświadczenie o potrzebie odroczenia szczepienia - zyskasz trochę czasu, a wtedy może zdołasz przekonać męża, a innym zamknąć usta?

Syrenka

Cytat: Fikusowo w 16-06-2011, 13:06
Proszę jeszcze raz o wsparcie, że dobrze robię, nie szczepiąc synka na MMR II. Każdy mnie wokół atakuje, że robię źle swojemu dziecku, że może przez to umrzeć, jeśli zachoruje - i robi to najbliższa rodzina, ciągle miesza mi w głowie.
MMR II została wprowadzona do obowiązkowego kalendarza szczepień dopiero kilka lat temu, a wcześniej były szczepione tylko 12 letnie dziewczynki na samą różyczkę. To po tej szczepionce jest najwięcej doniesień o rozpoczęciu się zaburzeń neurologicznych. 

Kalina

Cytat: Fikusowo w 16-06-2011, 13:06
Proszę jeszcze raz o wsparcie, że dobrze robię, nie szczepiąc synka na MMR II. Każdy mnie wokół atakuje, że robię źle swojemu dziecku, że może przez to umrzeć, jeśli zachoruje - i robi to najbliższa rodzina, ciągle miesza mi w głowie.
Bardzo dobrze robisz, że nie szczepisz, a rodzina niech się zajmie edukacją i własnymi dziećmi.
Ja bardzo bym chciała cofnąć czas, i mieć dzisiejszą wiedzę na temat szczepień :(.

Slavek

Nie zauważyłem informacji na forum, więc ją podaję. Kolejna rozprawa przed NSA wygrana! Podaję link do orzeczenia http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/6F08246C2E i życzę wszystkim nieszczepiącym optymizmu.

Elwira

Wszystkie orzeczenia sądów w podobnych sprawach są zgromadzone tutaj: http://www.stopnop.pl/prawo/50-orzeczenia-sadow-administracyjnych


Aggula

Ten tata z powyższego artykułu to chyba "biosłonejczyk", bo cytuje Mistrza po mistrzowsku ;)

Elwira

Strzał w dziesiątkę. :-)

Galapagos


Galapagos

#1117
No nie mogę, dziś znów dostałam wezwanie do szczepienia. Na takim świstku ze znaczkiem za 1,55. Czyli chyba zwykle wezwanie, a nie polecone, takie samo, jak 3 miesiące temu. Co robić?

Iza38K

#1118
Iść i napisz oświadczenie, że nie wyrażasz zgody na szczepienie swego dziecka. Tyle w temacie.

Muzyk

#1119
Proponuje wypisać dziecko z przychodni i wyrwać od nich kartę szczepień. Będziesz miała święty spokój. Na tym etapie tylko przychodnia wie o sprawie. Zazwyczaj przychodnie chorób trzy razy wysyłają takie zawiadomienie, po czym przekazują sprawę dalej. Co kwartał każda przychodnia ma obowiązek również zgłaszać do sanepidu nieszczepieńców. W podpisywanie pisemek nie ma się co bawić. Niech se sami podpisują. Po podpisaniu przychodnia ma spokój, a postępowanie zaczyna się względem rodziców.