Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 13:20 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 35 36 [37] 38 39 ... 113   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Znów te szczepienia  (Przeczytany 1144482 razy)
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #720 : 12-10-2010, 12:28 »

Badania to tylko wyrzucenie pieniędzy w błoto, sama robiłam analizę włosa, interpretacji tego badania jest kilka, więc i tak w niczym to nie pomoże.
Co do Ala. Jeśli jest to produkt wytworzony z ropy, to mam wątpliwości czy nie wystąpią jakieś skutki uboczne w przyszłości.
Nie chcę zaszkodzić, wystarczająco dużo błędów popełniłam w przeszłości.
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #721 : 12-10-2010, 14:26 »

Badania to tylko wyrzucenie pieniędzy w błoto, sama robiłam analizę włosa, interpretacji tego badania jest kilka, więc i tak w niczym to nie pomoże.
No tak. Jest to jedno z owych "naukowych" badań medycznych, które muszą być interpretowane. Tak samo wróżyli kapłani Ateny wróżąc z lotu gołębia wypuszczonego z klatki.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #722 : 13-10-2010, 06:47 »

Oki, dzięki. Mam wrażenie, albo głębokie już w tej chwili przekonanie, że najbardziej trzeba pomagać organizmowi zagrzewając go do walki poprzez jak najlepsze dbanie o jego formę i nie za duże przeszkadzanie Wszystko inne to eksperymenty i szukanie trochę po omacku.
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #723 : 13-10-2010, 07:14 »

Poszłam ostatnio do tzw. rodzinnego po zwolnienie z bólami nóg, mięśni i wysoką temperaturą. Po badaniu ten przemądrzały gość stwierdził, że mam początek anginy, nie zareagował na moją informację, że w ogóle nie boli mnie gardło, a gorączkę mam już 2 dni, wypisał mi antybiotyk i kazał zbijać temperaturę jeśli wzrośnie powyżej 38. Bez komentarza.

Zwolnienie dostałaś (o to ci chodziło), a że konował głupoty gada nic nowego, on nie ma pojęcia o zdrowiu tylko o chorobach, a ciebie to nie interesuje. Dzięki wiedzy i praktyce, którą masz nie uwierzysz w te bajki.  
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #724 : 13-10-2010, 08:57 »

Chodzi mi tylko o to, że ich się powinno uczynić odpowiedzialnymi, że rośnie coraz bardziej chore młode społeczeństwo. Dużo ludzi stosuje się do takich zaleceń, mało powiedziane, że dużo ... i potem mamy, co widać - dużo poważnych chorób u nawet malutkich dzieci. A rodzice mówią, że komuś trzeba wierzyć  bangin
No i to zdziwienie u wielu osób, "żadnych leków ???  blink ", oczywiście zapewne z myślą "co za nieodpowiedzialna matka". Ale masz rację, trzeba mieć to w nosie.
Zapisane
Meagi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
MO: 22-01-2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 146

« Odpowiedz #725 : 13-10-2010, 11:59 »

Wszystkich nie przekonasz, bo oni nie chcą. Możesz dać przykład swoim życiem, ale to wymaga czasu. Ze swojego doświadczenia wiem, że im mniej się tłumaczę tym lepiej. Tak uważam, moje życie, moja sprawa. Koniec dyskusji. Oczywiście nie zawsze tak mi się udaje smile.
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #726 : 14-10-2010, 03:08 »

Własny przykład jest bardzo przekonujący, ale rzeczywiście wymaga czasu. Wielu z czasem się zaczyna podpytywać co robię, że przestałem chorować i mam się coraz lepiej. Jednak jak usłyszą, że nie ma to żadnego związku z medycyną wręcz przeciwnie, więc nie "kupują tego". Jednak coś im tu nie gra, że takie proste metody są takie skuteczne (przykład, który znają mówi sam z siebie), "niemożliwe żeby działało a jednak działa, ale dlaczego?" - ziarno zwątpienia w dotychczasowym myśleniu (stosowane metody) zostało zasiane.
« Ostatnia zmiana: 14-10-2010, 09:45 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #727 : 14-10-2010, 10:30 »

Tak, to ziarno może kiełkować dopiero za kilka lat a owoce może dawać za kolejne kilka lat, ale najistotniejsze - że zostało zasiane. Mówię to z własnej autopsji. Mnie też kiedyś zasiano to ziarenko prawdziwej wiedzy o zdrowiu. Wcześniej miałem zasiane ziarenko gówno prawdy, potem ćwierć prawdy ale to było już coś...
Zapisane
małgo
« Odpowiedz #728 : 14-10-2010, 12:37 »

Kochani ja nie szczepiłam mojej córki odkąd skończyła rok (teraz ma 2 lata). Wcześniej była szczepiona. Ale wcześniej nie miałam pojęcia o tym, że szczepionki mogą być aż tak niebezpieczne. Dopóki nie trafiłam na to forum. Teraz za każdym razem podczas wizyty w przychodni pielęgniarki przypominają mi z wyrzutem o szczepieniach. Wymyślam różne wymówki. Wczoraj dostałam pismo z nakazem stawienia się do szczepienia z dzieckiem w wyznaczonym terminie i nie wiem, co mam robić. Ostatnio spytałam się lekarki, czy nigdy nie spotkała się w czasie swojej pracy z przypadkiem powikłania po szczepieniu i czy może szczerze odpowiedzieć na to pytanie - właściwie nie odpowiedziała, wymijająco tylko, że przecież ona również szczepiła swoje dzieci. Powiedziała też, że zna dziecko, które przechodziło świnkę i w wyniku powikłań po niej jest całkiem głuche. Przyznam, że mnie to przestraszyło. Może ktoś mógłby się wypowiedzieć na ten temat?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #729 : 14-10-2010, 12:54 »

A moja wnuczka nie była szczepiona i nie będzie i nie choruje na nic.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
michael27
« Odpowiedz #730 : 14-10-2010, 13:03 »

Powiedziała też, że zna dziecko, które przechodziło świnkę i w wyniku powikłań po niej jest całkiem głuche. Przyznam, że mnie to przestraszyło. Może ktoś mógłby się wypowiedzieć na ten temat?

Czy znasz kogoś kto nie przechodził świnki? Ja przechodziłem, mój brat też. Szczepieni nie byliśmy, bo w naszych czasach nie szczepiono na świnkę. Teraz też dzieci chorują na świnkę pomimo tego, że są szczepione. Pani lekarka chciała Cię po prostu przestraszyć.
Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #731 : 14-10-2010, 13:09 »

Pani lekarka chciała Cię po prostu przestraszyć.
I udało się jej to.
Zapisane
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #732 : 14-10-2010, 21:49 »

Czy znasz kogoś kto nie przechodził świnki?

Ja nie przechodziłem świnki, ospy, odry czy różyczki.
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #733 : 15-10-2010, 06:11 »

Ja tam przechodziłem (świnkę odrę i różyczkę), ale nikomu nie przychodziło go głowy, aby na coś takiego brać jakieś prochy, problem był jeden  - wysiedzieć w domu te kilka dni (aż przejdzie)  confused
« Ostatnia zmiana: 15-10-2010, 06:13 wysłane przez Joker » Zapisane
michael27
« Odpowiedz #734 : 15-10-2010, 06:58 »

Czy znasz kogoś kto nie przechodził świnki?

Ja nie przechodziłem świnki, ospy, odry czy różyczki.

Do przedszkola nie chodziłeś? smile
Zapisane
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #735 : 15-10-2010, 08:31 »

Chodziłem, i to wcześnie, a i siostra chora była - wygląda że wszystko przede mną.
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #736 : 15-10-2010, 09:20 »

Czy znasz kogoś kto nie przechodził świnki?

Ja nie przechodziłem świnki, ospy, odry czy różyczki.

Do przedszkola nie chodziłeś? smile

Też chodziłam do przedszkola, a wszystkie te choroby omijały mnie z daleka.
Zapisane

Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #737 : 15-10-2010, 13:23 »

A moja wnuczka ...//... nie choruje na nic.

Czy to dobrze ? Czy nie powinna łapać infekcji i ćwiczyć układu odpornościowego ?

Tak pytam bo mój synek też nie był szczepiony, ma prawie 4 lata i żadnej poważniejszej choroby nie przeszedł. Chodzi do przedszkola, dzieci mają ospę i inne typowe dla wieku przejścia  a on nic nie łapie. Zaczyna mnie to martwić.
Ma autyzm ale to przecież nie jest choroba.
Zapisane
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #738 : 16-10-2010, 09:48 »

Jak byłam mała mama zachorowała na różyczkę, spałam z nią w jednym łóżku i nie zachorowałam. W dzieciństwie przeszłam tylko ospę wietrzną.
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
fiona50
« Odpowiedz #739 : 17-10-2010, 17:33 »

Mimo, że temat jest wałkowany cały czas, to nie traci na aktualności.

http://bede-miec-dziecko.blog.onet.pl/Skutki-uboczne-szczepien,2,ID415694900,n  
« Ostatnia zmiana: 17-10-2010, 17:37 wysłane przez Apollo » Zapisane
Strony: 1 ... 35 36 [37] 38 39 ... 113   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!