Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 04:00 *
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.
Czy dotar³ do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
Aktualno¶ci: Wesprzyj Fundacjê Bios³one --> kliknij
 
   Strona g³ówna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj siê Rejestracja  
Strony: [1]   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: M³ody organizm, a my¶li samobójcze...  (Przeczytany 13643 razy)
Izunia 3ch
« : 06-11-2008, 20:48 »

Witajcie!
Po moich dzisiejszych prze¿yciach zawodowych zastanawiam siê ile mo¿na w sobie nagromadziæ toksyn (chyba wynikaj±cych ze stresu), ¿e w wieku 12 lat chce siê pope³niæ samobójstwo....
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #1 : 07-11-2008, 09:43 »

Nie zgadzam siê, ¿e samobójstwa ma³oletnich to tylko toksyny w organizmie. To jest zbyt proste, a nawet u¿yje okre¶lenia : prostackie stwierdzenie.  Wiem, ¿e to "niepoprawno¶æ polityczna" na Forum. Czy wiesz ile dzieci pope³nia samobójstwa przez fakt wykorzystywania seksualnego? A ile w wyniku ca³kowitego odrzucenia emocjonalnego przez rodziców i znêcania siê? Takiemu cz³owiekowi po prostu ¶wiat wali siê na g³owê i nie jest w stanie poradziæ sobie z ogromem swojego osamotnienia w ¶wiecie i nieszczê¶cia.
Zapisane
taszczyk
« Odpowiedz #2 : 07-11-2008, 10:48 »

Dziêki Boja, nareszcie jaki¶ glos rozs±dku. Samobójstwa to przede wszystkim brak akceptacji ze strony otoczenia i niskie poczucie warto¶ci, tzw. bardzo niska wibracja, do ktorej w du¿ej czê¶ci niestety przyczynia siê te¿ z³e od¿ywianie.
Zapisane
Lady
***


Offline Offline

P³eæ: Kobieta
MO: 12-12-2007
Sk±d: mazowieckie
Wiadomo¶ci: 374

« Odpowiedz #3 : 07-11-2008, 11:05 »

My¶li samobójcze, obni¿ony nastrój, brak chêci do ¿ycia mo¿e wywo³ywaæ wirus EB.Wiem co¶ o tym, bo od paru lat walczê z obni¿onym nastrojem mojego syna. Jako dziecko przeszed³ ostr± mononukleozê i w wieku dorastania sta³ siê okropny. Nie wierzy w medycynê naturaln±, Miksturê, ale dla ¶wiêtego spokoju pije MO chocia¿ czasami potrafi popiæ wod±, bo ma "paskudny smak". Wirusa EB zwalczamy metod± Salvia, ale to uparte stworzenie  thumbdown i syn ma tego mnóstwo w uk³adzie nerwowym. Wed³ug medycyny konwencjonalnej, ma ju¿ mieæ to ¶wiñstwo do koñca ¿ycia. Smutny
Zobaczymy kto wygra ja czy wirus  msn-wink
Zapisane

pozdrawiam Ania
Izunia 3ch
« Odpowiedz #4 : 07-11-2008, 12:18 »

Cytat
Czy wiesz ile dzieci pope³nia samobójstwa przez fakt wykorzystywania seksualnego? A ile w wyniku ca³kowitego odrzucenia emocjonalnego przez rodziców i znêcania siê? Takiemu cz³owiekowi po prostu ¶wiat wali siê na g³owê i nie jest w stanie poradziæ sobie z ogromem swojego osamotnienia w ¶wiecie i nieszczê¶cia.
Boja nie tak ostro!
Wiem doskonale, bo to mój zawód! Ale na tym forum bardzo czêsto wszystko zwala siê na toksemiê...specjalnie to napisa³am i czeka³am jak rozwinie siê dialog...
Znam to tak¿e z mojego podwórka....
Cytat
Dziêki Boja, nareszcie jaki¶ glos rozs±dku.
Taszczyk uwierz, ¿e te¿ go mam...
Zobaczymy kto wygra ja czy wirus  msn-wink
Lady mam nadziejê, ze TY...
« Ostatnia zmiana: 07-11-2008, 12:20 wys³ane przez Izunia 3ch » Zapisane
hajdi
« Odpowiedz #5 : 07-11-2008, 13:13 »

A ja siê dziwiê, ¿e tak ma³o osób chce pope³niaæ samobójstwa.
Dzieci nazywaj± jeszcze rzeczy po imieniu. Doro¶li, niestety, ju¿ nie.
Zapisane
Izunia 3ch
« Odpowiedz #6 : 07-11-2008, 13:28 »

Dziewczynka, o której piszê by³a ¶wiadkiem naprawdê strasznych wydarzeñ w jej rodzinie...gdy jeden z jej braci wyskoczy³ przez okno z 4-go piêtra to jej tatu¶ zabra³ j± (mia³a wtedy 6 lat) ze sob± na miejsce wypadku...widzia³a brata w ka³u¿y krwi...by³a jeszcze ¶wiadkiem dwóch prób samobójczych w swojej rodzinie...a¿ w³os siê je¿y na g³owie....
Ale nikomu nie przysz³o do g³owy, ani mamie, ani tacie jaki to wp³yw mia³o na ni±...
Cytat
Dzieci nazywaj± jeszcze rzeczy po imieniu. Doro¶li, niestety, ju¿ nie.
Ca³e szczê¶cie, ¿e zaczê³a siê przede mn± otwieraæ...
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #7 : 07-11-2008, 18:23 »

No, no, no, a Ty tak podpuszczasz? Izunia 3ch   msn-wink   A ja my¶la³am, ¿e Ty tak naprawdê.   

Cytat
Boja nie tak ostro!
   mad
Zapisane
Izunia 3ch
« Odpowiedz #8 : 07-11-2008, 20:51 »

 naughty
Zapisane
Mimik
***


Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiek: 53
MO: 01-03-2008, PMO 04-09-2008, MO 15-10-2008
Sk±d: Ma³opolska
Wiadomo¶ci: 59

« Odpowiedz #9 : 10-11-2008, 15:03 »

W mojej miejscowo¶ci by³ taki przypadek, zreszt± nag³o¶niony przez media. Dziewczynka, lat 12, wyskoczy³a z 2 piêtra w szkole, nie pierwszy raz próbowa³a pope³niæ samobójstwo. Wzorowa uczennica, w domu spokój bezpieczeñstwo, wiêc sk±d u niej takie próby samobójcze?
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 12:51 wys³ane przez Solan » Zapisane
Izunia 3ch
« Odpowiedz #10 : 10-11-2008, 16:20 »

No w³a¶nie, na pewno jaka¶ przyczyna jest... mo¿e ni± byæ tak¿e grupa rówie¶nicza...
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 12:51 wys³ane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Sk±d: pomorskie
Wiadomo¶ci: 2.510

« Odpowiedz #11 : 11-11-2008, 00:19 »

Nie zgadzam siê, ¿e samobójstwa ma³oletnich to tylko toksyny w organizmie. To jest zbyt proste, a nawet u¿yjê okre¶lenia: prostackie stwierdzenie. Wiem, ¿e to "niepoprawno¶æ polityczna" na Forum. Czy wiesz, ile dzieci pope³nia samobójstwa przez fakt wykorzystywania seksualnego? A ile w wyniku ca³kowitego odrzucenia emocjonalnego przez rodziców i znêcania siê? Takiemu cz³owiekowi po prostu ¶wiat wali siê na g³owê i nie jest w stanie poradziæ sobie z ogromem swojego osamotnienia w ¶wiecie i nieszczê¶cia.

A moim zdaniem Boja po prostu opisa³a przyczynê. Pocz±tek problemu.

Wiêc stres jest, tak, u nich tak wielki, ¿e organizm nie daje sobie rady. Na skutek nadu¿ycia (ubezw³asnowolnienia), osoba nie daje sobie rady z toksynami.

Bardzo skrótowo, ale my¶lê, ¿e takie podej¶cie jest jak najbardziej uprawnione.

Dodano
W mojej miejscowo¶ci by³ taki przypadek, zreszt± nag³o¶niony przez media. Dziewczynka, lat 12, wyskoczy³a z 2 piêtra w szkole, nie pierwszy raz próbowa³a pope³niæ samobójstwo. Wzorowa uczennica, w domu spokój i bezpieczeñstwo, wiêc sk±d u niej takie próby samobójcze?

A zna³a¶ jej sytuacjê rodzinn±, relacje miedzy rodzicami? Jedna z moich kole¿anek w podstawowej szkole mia³a wzorowe oceny, by³a bardzo sympatyczna, z dobrego domu. Wszystkim wydawa³o siê, ¿e by³a na drugim biegunie w klasie - je¿eli chodzi o sprawianie problemów, to zazwyczaj dzieci z patologicznych rodzin dostarcza³y takich emocji. Jakie by³o moje zdziwienie, kiedy okaza³o siê (w 7 czy 8 klasie), ¿e ona ucieka z domu. Wysz³o tak, ¿e nie skoñczy³a nawet ¶redniej szko³y i generalnie zepsu³a sobie ¿ycie.

Na dzieci bardzo mocny wp³yw maj± nie tyle rodzice, co wewnêtrzne relacje - to, czego nie jest w stanie dostrzec obca osoba; st±d dochodzi do wielu zaburzeñ w osobowo¶ciach. Nie ³ud¼my siê, to dotyczy (w mniejszym stopniu) bardzo wielu.
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 12:51 wys³ane przez Solan » Zapisane
Izunia 3ch
« Odpowiedz #12 : 11-11-2008, 13:58 »

Cytat
na dzieci bardzo mocny wplyw maja nie tyle rodzice co wewnetrzne relacje, to czego nie jest w stanie dostrzec obca osoba, stad dochodzi do wielu zaburzen w osobowosciach. nie ludzmy sie to doyczy  w mniejszym stopniu bardzo wielu
A ja uwa¿am, ¿e obca osoba z zewn±trz czasami mo¿e dostrzeæ wiêcej ni¿ rodzice...
Kiedy¶ mój wychowanek w krótkim czasie bardzo siê zmieni³ i w wygl±dzie i w zachowaniu, poinformowa³am o tym jego rodziców, którzy siê trochê oburzyli, ¿e zwracam im uwagê i proszê, by z dzieckiem poszli do lekarza i co siê okaza³o....po paru godzinach jego matka do mnie zadzwoni³a i poinformowa³a, ¿e ma cukrzycê w zaawansowanym stanie...by³a mi wdziêczna...
Dodam, ¿e rodzina bardzo porz±dna, matka opiekuñcza...a jednak nie zauwa¿y³a pewnych symptonów...
Zawsze siê te¿ bojê, ¿e co¶ mi umknie je¿eli chodzi o moje dzieci...
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Sk±d: pomorskie
Wiadomo¶ci: 2.510

« Odpowiedz #13 : 11-11-2008, 16:59 »

Izunia.

Ja wcale nie uwa¿am, ¿e obce osoby nie mog± pomagaæ, to tylko zale¿y jak bardzo s± ¶wiadome i jakie maj± podej¶cie do drugich. Natomiast tych subtelno¶ci w relacjach czasami, a nawet w ogromnej wiêkszo¶ci, przewa¿nie nie jeste¶my w stanie dostrzec. Co wcale nie wyklucza tego, ¿e pomog³a¶ jakiemu¶ dziecku. Chwali siê.

Pozwól jednak, ¿e przytoczê (trochê z w³asnego podwórka) przyk³ady z ¿ycia wziête, mo¿e lepiej zobrazuj± sytuacjê. Ja ze swoj± kandydoz± zmagam siê od koñca podstawówki. Wybacz, ale w ¶redniej szkole z powodu moich problemów mia³em ciê¿kie przeprawy z nauczycielami, szczególnie z tymi, którzy mnie lepiej znali - to znaczy wychowawca i kilku innych. Mimo ¿e b³yszcza³em na tle klasy i to nie dlatego, ¿e bylem kujonem, pomimo zebrania siê w sobie, lepszych dni i zrobienia czego¶ wyj±tkowego na skalê szko³y, a czasem, jak siê okazywa³o i miasta, byli w stosunku do mnie nieufni. Nikt z nich nie kierowa³ mnie nigdzie, nie obchodzi³o ich to, natomiast kiedy otrzymywali ode mnie pracê, któr± byli zachwyceni, robili du¿e oczy, w których by³ ogromny znak zapytania. I tak np. po okazaniu niecodziennego zachwytu i stwierdzeniu, ¿e moja praca nadaje siê do jakich¶ szerszych i wy¿szych celów dydaktycznych, nastêpowa³o pytanie "A powiedz, kto ci to napisa³?". Wyobra¼ sobie, jak siê wtedy czu³em - tym bardziej, ¿e mimo problemów przez chwilê mia³em odczucie, ¿e jednak jestem co¶ wart. I to tylko jeden z przypadków, a wielokrotnie widzia³em, jak inni uczniowie s± lepiej traktowani i oceniani mimo tego, ¿e ewidentnie prace swoje przepisywali, a mnie np. zarzucano podk³adanie prac, kiedy zawsze do wszystkiego podchodzi³em uczciwie.
Piszê o ¶redniej szkole, ale w trakcie pisania przypomnia³o mi siê, ¿e tak samo by³o w podstawówce.

Sk±d wiec bra³o siê ich takie podej¶cie?
To trochê retoryczne pytanie i równie¿ mo¿e wydawaæ siê bezzasadne, jednak moim zdaniem oni mnie postrzegali jako bardzo miernego ucznia o ma³ych umiejêtno¶ciach. Przewa¿nie bowiem by³em zmêczony i nie mia³em energii, co wiêcej - by³em nierówny; bywa³o, ¿e udawa³o mi siê co¶ zrobiæ na swoim poziomie, ale przewa¿nie nie mia³em energii. By³em dla nich zagadk±, a jak mi siê co¶ udawa³o, to pierwsze co im przychodzi³o na my¶l, to moja nieuczciwo¶æ. Nikt nigdy nie zapyta³ o zdrowie, o problemy, itd.
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 12:46 wys³ane przez Solan » Zapisane
Izunia 3ch
« Odpowiedz #14 : 11-11-2008, 18:26 »

Laokoon... wspó³czucia, trafi³e¶ na "z³ych" nauczycieli, ale niestety w dzisiejszych czasach takich belfrów jest naprawdê du¿o! I to dla mnie jest przera¿aj±ce! Jestem belfrem, ale nie lubiê niektórych na-li i uwa¿am, ¿e nie powinni wykonywaæ takiego zawodu...
Moje dzieci te¿ chodz± ju¿ do szko³y i chocia¿ czêsto nie zgadzam siê z tym, co robi± nauczyciele ich ucz±cy, zawsze ich broniê przy moich synkach... i nie wiem, czy robiê dobrze...
Dobry nauczyciel lubi wszystkie dzieci, te zdolne i te mniej zdolne... Ja osobi¶cie mam sentyment do uczniów s³abszych. Ale muszê oczywi¶cie widzieæ ich chêci... I to mi wystarcza.
S³owem - mia³e¶ pecha, i na pewno du¿o ludzi ma podobne szkolne wspomnienia. I to jest w³a¶nie przykre...
Nauczyciel czasami zamiast pomagaæ, rozwijaæ skrzyd³a, niestety je ³amie... Nigdy wcze¶niej nie my¶la³am o tym w taki sposób, dopóki do szko³y nie posz³y moje w³asne dzieci.
Ale troszkê optymistycznie, mam te¿ wiele wspania³ych kolegów i kole¿anek wykonuj±cych zawód nauczyciela...
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 12:49 wys³ane przez Solan » Zapisane
Mimik
***


Offline Offline

P³eæ: Kobieta
Wiek: 53
MO: 01-03-2008, PMO 04-09-2008, MO 15-10-2008
Sk±d: Ma³opolska
Wiadomo¶ci: 59

« Odpowiedz #15 : 12-11-2008, 09:58 »

Cytat
A zna³a¶ jej sytuacjê rodzinn±, relacje miêdzy rodzicami?

No wiêc w³a¶nie, znam ich jako s±siadów - znajomych, ale przecie¿ nie mieszkam z nimi, ¿eby widzieæ te prawdziwe relacje. Dziewczynka urodzi³a siê jako trzecie dziecko, raczej nieplanowane, ale bardzo chciane. Mia³a ju¿  dwóch du¿o starszych braci. Sta³a siê oczkiem w g³owie rodziców, dziadków, rozpieszczana bardzo. A tu, po 7 latach, niespodzianka: na ¶wiat przysz³a kolejna dziewczynka i wszystkie oczy skierowa³y siê na ni±. W dodatku mama po raz pierwszy karmi³a piersi± (bo wcze¶niejsze dzieci od 2 miesi±ca na sztucznym pokarmie) i to a¿ 3 lata... Ja psychologiem nie jestem, ale mo¿e tu nale¿y szukaæ przyczyny?
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 12:50 wys³ane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Sk±d: pomorskie
Wiadomo¶ci: 2.510

« Odpowiedz #16 : 12-11-2008, 11:40 »

Ka¿da taka sytuacja jest wyj±tkowa i nie da siê powiedzieæ niczego na pewno, bez uprzedniego poznania sytuacji dziewczynki. Najpewniej trzeba by z ni± porozmawiaæ. Nie mo¿na wykluczyæ zaburzeñ "na ciele", nie ma siê co ³udziæ - wszelkie problemy psychiczne maj± zwi±zek z cia³em. Chocia¿ ta relacja niekoniecznie musi byæ uwarunkowana przez grzybicê. Czasami rodzice nadmiernie ho³ubi± dziecko, które przyzwyczaja siê do tego, ¿e jest skrajnie wyj±tkowe, rzec mo¿na - na poziomie cielesnym czuje wielk± wiê¼ emocjonaln±. Pó¼niej okazuje siê, ¿e na ¶wiat przychodzi nastêpne i ca³a uwaga rodziców nagle zostaje zabrana.
Takie traktowanie mo¿e byæ ogromnym szokiem. Je¿eli rodzice w takiej sytuacji nagle zmieniaj± front bez zwracania uwagi na emocje starszego dziecka, traktuj±c je wrêcz jak niechcian± zabawkê, to mo¿e to silnie odbiæ siê na psychice.
« Ostatnia zmiana: 14-03-2010, 12:47 wys³ane przez Solan » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Dzia³a na MySQL Dzia³a na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawid³owy XHTML 1.0! Prawid³owy CSS!