Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 11:59 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zakażenie grzybicą podczas stosunku  (Przeczytany 9856 razy)
Julia Ciesielska
« : 22-11-2008, 17:31 »

Mam pytanie: czy kobieta odczuwająca czasami lekkie swędzenie w obrębie narządu rodnego może odbywać stosunki z mężczyzną beż zakładania prezerwatywy? Oczywiście stosunki nie mają miejsca wtedy gdy odczuwam to swędzenie, a upławów jako takich nie mam, jednak czasem czuję ten dyskomfort i po prostu nie wiem jaka jest norma... kiedy to są już upławy a kiedy normalna wydzielina. I czy tym mogę zarazić mężczyznę
« Ostatnia zmiana: 24-11-2008, 09:14 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #1 : 22-11-2008, 18:28 »

Zarażenie bądź nie, to kwestia odporności, w pewnych okolicznościach ta odporność może zawieść - gdy patogenów jest zbyt wielka masa, a dla organizmu "biorcy" (jego systemu odpornościowego) są one obce - nie wykształcił mechanizmów obrony przeciw nim. Jeżeli do tej pory nie doszło do "zarażenia" to już chyba nie dojdzie, wyjąwszy jeszcze i taką sytuację, gdy organizm partnera aktualnie ma osłabione siły odpornościowe (stresem, nadmiarem toksyn, walką z innym zagrażającym patogenem). To, co powoduje u Ciebie swędzenie, ma co robić w Twoim organizmie, a systemowi odpornościowemu partnera jest już znane. Musisz więc sama ocenić sytuację i wyciągnąć wnioski.
« Ostatnia zmiana: 24-11-2008, 09:15 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #2 : 22-11-2008, 20:34 »

Wielkie dziękuję za odpowiedź, akurat mi sie przypomniało przy okazji
Mój partner na grzybicę nie cierpi, ma wyjątkowo silny układ odpornościowy, stres znosi znakomicie w przeciwieństwie do mnie i, odpukać,mam nadzieję, ze tak nadal będzie smile
« Ostatnia zmiana: 24-11-2008, 09:18 wysłane przez Mistrz » Zapisane
MohSETH
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
MO: 21-10-2008
Skąd: Legnica
Wiadomości: 215

« Odpowiedz #3 : 22-11-2008, 23:40 »

Julio skąd wiesz, że ma silny układ odpornościowy? To, że Twój partner nie odczuwa stresu to wcale nie znaczy, że organizm go nie przeżywa...

Pozdro
Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #4 : 23-11-2008, 12:41 »

A stąd że robił badania i ma świetne wyniki-hemoglobina i hemetokryt bardzo dobre. Po drugie jeśli zachoruje to jest krótko chory i z bardzo wysoką gorączką,wypoci sie i jest zdrowy na drugi dzień.Trawienie też ma niezaburzone, żadnych problemów z wypróżnianiem sie, a to jest, jak wiemy, bardzo istotne. Stres po nim łatwo spływa - to wiem, bo po prostu go znam smile Mówi mi że zawsze jest jakiś sposób na rozwiązanie problemów ,kiedyś miał z tym problem, ale sobie zaczął radzić, bo mnie nawet uczy jak to trzeba robić:)
Znam go już dośc dobrze...
« Ostatnia zmiana: 23-11-2008, 12:45 wysłane przez Julia Ciesielska » Zapisane
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #5 : 23-11-2008, 13:08 »

Cytat
Mój partner na grzybicę nie cierpi,
Mężczyzna może być nosicielem drożdzaka, który powoduje grzybicę pochwy. Może on być przekazywany nawzajem między partnerami.
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #6 : 23-11-2008, 22:34 »

Cytat
Mężczyzna może być nosicielem drożdzaka, który powoduje grzybicę pochwy
Ja miałam wcześniej grzybicę. Więc już nie mógł mnie raczej zarazić
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #7 : 24-11-2008, 00:34 »

Loret ma rację, że może zaistnieć wzajemne nadkażanie, w którym objawy są widoczne tylko u jednego partnera, drugi zaś jest nosicielem, ale objawy u niego się nie ujawniają.
Jednak z drugiej strony nie warto się zbyt mocno koncentrować na takich myślach, gdyż mogą one zatruć życie i są sprzeczne z partnerstwem, które zakłada, że to co dotyka ciebie, dotyka mnie, "na dobre i na złe". Najlepiej byłoby, aby oboje partnerzy wspomagali zdrowie Miksturą i koktajlem z błonnikiem i mieli świadomość zdrowia, które u jednego byłoby powrotem do zdrowia, a u drugiego dbaniem o nie. Wtedy można czerpać radość z życia, odrzucając poczucie winy i zamartwianie. 
Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #8 : 24-11-2008, 08:59 »

Oczywiście zgadzam się z tym co mówisz, Grażynko, ale czy może istnieć opcja zarażenia się grzybem od kogoś gdy już się samemu go miało dłuuugo zanim się tą osobę poznało? Bo chyba tego nie rozumiem do końca...
Czy chodzi Ci o to ,że po prostu następuje przenoszenie drożdżaka do dróg rodnych?
« Ostatnia zmiana: 24-11-2008, 09:01 wysłane przez Julia Ciesielska » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #9 : 24-11-2008, 09:24 »

Teoretycznie można sobie wyobrazić, że mając swoje rodzaje grzyba, mogłaś do kompletu złapać jeszcze inne od partnera. Skoro jednak Twój partner jest taki zdrowy, to raczej nie zaraził Ciebie, a to Ty mogłaś go wyposażyć w tego pasożyta. Partner nie zachorował - mógł się stać nosicielem albo nie. Będąc nosicielem może Cię wtórnie nadkażać, ale jakie to właściwie ma znaczenie?

Cytat
Czy chodzi Ci o to ,że po prostu następuje przenoszenie drożdżaka do dróg rodnych?
To też.
Jaki wniosek - trzeba wzmacniać organizm. Pomału miną niepokojące objawy i Twój organizm wróci do równowagi.
« Ostatnia zmiana: 24-11-2008, 10:33 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #10 : 24-11-2008, 09:40 »

Cytat
Mój partner na grzybicę nie cierpi, ma wyjątkowo silny układ odpornościowy, stres znosi znakomicie w przeciwieństwie do mnie i, odpukać,mam nadzieję, ze tak nadal będzie.
Odporność nie ma tutaj nic do rzeczy. Grzyb jest oportunistą i do zakażenia może dojść jedynie wówczas, gdy zastanie sprzyjające warunki, i to właśnie warunki decydują o zajęciu tkanki przez grzyba, a nie samo zakażenie, czy układ odpornościowy organizmu.
Jak wiadomo, warunkiem rozwoju grzybicy jest istnienie martwiczych lub osłabionych komórek w obrębie jakiejś tkanki. W przypadku grzybic zewnętrznych martwicze bądź osłabione komórki powstają niejako samoistnie w przebiegu grzybicy ogólnoustrojowej, ale także z powodu oddziaływania czynników zewnętrznych, np. otarć, odparzeń czy oddziaływania substancji żrących.
W przypadku stosunku seksualnego mogą wystąpić wszystkie te czynniki równocześnie, bowiem w środowisku pochwy zakażonej grzybicą występują toksyny wydalane przez grzyba. W tych sprzyjających warunkach może dojść do zakażenia delikatnej skóry napletka partnera, przy czym objawy grzybicy u niego nie muszą wystąpić.
« Ostatnia zmiana: 24-11-2008, 09:45 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grażyna
« Odpowiedz #11 : 24-11-2008, 11:07 »

Dziękuję za wyprostowanie - Mistrz napisał tak bezpośrednio i jasno, że nareszcie wiadomo, o co chodzi.
Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #12 : 24-11-2008, 15:12 »

o tak:)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!