Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 22:44 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Krwawiące migdałki, zatoki.  (Przeczytany 67731 razy)
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #20 : 15-12-2008, 08:06 »

Rozpoczął się okres wzmożonego ropienia, dołożyłem kolejną serię zakrapiania nosa – chce mi „rozerwać” zatokę, wygląda na to że wszystko idzie w dobrym kierunku. 
« Ostatnia zmiana: 19-01-2009, 08:23 wysłane przez Marcin » Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #21 : 19-01-2009, 08:27 »

Dla śledzących temat, ropienie nadal trwa, krwawienie migdałków ustało natomiast dziąsła nadal krwawią. Kontynuuję zabiegi zalecane w tym temacie.   
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Nela_23
« Odpowiedz #22 : 10-03-2009, 18:45 »

Marcinie i co  u Ciebie?
Zapisane
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #23 : 13-03-2009, 12:14 »

Obecnie do powyższych dolegliwości dołączył proces oczyszczania zatok i nosa, objawia się to tym iż przy siąkaniu wylatują zbitki krwi, praktycznie siąkam na czerwono. Występuje przy tym pieczenie w nosie (rany-nadżerki).
Ropienie nadal trwa ale mniej niż poprzednio (już 1,5 słoika miodu lipowego poszło).
Co ciekawe proces krwawienia rozpoczął się praktycznie z datą kolejnej rocznicy rozpoczęcia stosowania MO (skończone 2 lata).
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #24 : 03-04-2009, 07:29 »

Krwawienie z nosa trwało 3 tygodnie, czasem jeszcze pojawia się krwiste zabarwienie ale to nie to samo co wcześniej. Jednakże dziwnym jest fakt iż zawsze katar/śluz miałem płynny a teraz wszystko są to zaschnięte zbitki.
Migdałki także nie krwawią ale ich ropienie trwa nadal.
Zauważyłem dziwne odczucie, mianowicie oddycham teraz jakby pełniej, i tak czuje wdychane nosem powietrze u samych zatok (nie wiem jak to opisać) taka jakby nadwrażliwość nosa, czuje całym nosem (czasem jest to drażniące) - może to sprawa gojących się nadżerek ?

Mistrzu, Lacky - mogę prosić o jakąś notkę, o zasugerowanie czegoś, może coś zmienić ? coś dodać do tego procesu zdrowienia?


Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Lacky
« Odpowiedz #25 : 03-04-2009, 23:33 »

Zasada jest zawsze ta sama.
Organizm jest niszczony przez człowieka to powoduje rozrost grzybicy, aby zablokować działanie bakterii. Czyli tam gdzie jest grzybica zawsze są bakterie a szczególnie, jeżeli dotyczy to zatok. W procesie zdrowienie pierwsze eliminowana jest grzybica, co powoduje wzrost aktywności bakterii, których zadaniem jest posprzątanie pozostałości, po grzybicy.

Dlatego u Ciebie objawy świadczą o ustępowaniu grzybicy, przez co odzyskujesz drożność nosa. W tym okresie staje się aktywny gronkowiec złocisty, który wcześniej nie dawał objawów, bo był hamowany przez toksyny grzyba.  Prawie zawsze jak ktoś ma grzybice zatok to ma i gronkowca. Taka samo jak ktoś ma polipy to również ma grzybice i gronkowca. Osłabienie grzybicy spowoduje zwiększenie aktywności gronkowca, który zacznie zjadać polipy.

Jeżeli organizm jest słaby to infekuje się grzybem po to, aby nie dopuścić do działania gronkowca. W słabym organizmie gronkowiec powoduje objawy ciężkie, opuchlizna, bóle i stany gorączkowe. Przy powrocie do zdrowia powoduje objawy jak u ciebie. Czyli wydobywanie się krwi z chorej tkanki czyszczonej przez gronkowca,  suchość nosa – wysuszanie śluzówki aby gronkowiec mógł lepiej wykonać swoją role (przy grzybicy śluzówka zawsze jest mocno wilgotna). Zaschnięte zbitki to przeróbka po czyszczeniu chorej tkanki a wodnisty śluz to wydalanie zalegającego śluzu w nosie.

Nadwrażliwość nosa pojawia się, dlatego że śluzówka w tym okresie jest podatna na wchłanianie toksyn – a w nosie jest ich pełno. Jak się zaciągasz to zwiększasz ilość toksyn, które osiadają na śluzówce a to powoduje reakcje oczyszczające bakterii objawiające się dużą drożnością zatok.
Co robić pozwolić działać bakterią niech wyczyszczą wszystko w zatokach i w nosie. W tym okresie lepiej unikać miejsc zapylonych i zadymionych. Trwa to kilka miesięcy.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2009, 00:07 wysłane przez Lacky » Zapisane
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #26 : 09-04-2009, 09:11 »

Co robić pozwolić działać bakterią niech wyczyszczą wszystko w zatokach i w nosie. W tym okresie lepiej unikać miejsc zapylonych i zadymionych. Trwa to kilka miesięcy.

W związku z powyższym mogę się spodziewać nawrotów krwawienia? czy może to przybrać jeszcze inną formę oczyszczania? - tak pytam bo jeśli to kwestia jeszcze miesięcy więc pewnie mogę się spodziewać wszystkiego.
Fakt że drożność nosa jest lepsza (bardzo wrażliwa) ale bóle/dolegliwości zatok nadal się utrzymują (najczęściej takie rozpychanie, ugniatanie w zatoce i nosie promieniujące często do oka). 
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Lacky
« Odpowiedz #27 : 09-04-2009, 19:54 »

Cytat
W związku z powyższym mogę się spodziewać nawrotów krwawienia? czy może to przybrać jeszcze inną formę oczyszczania? - tak pytam bo jeśli to kwestia jeszcze miesięcy więc pewnie mogę się spodziewać wszystkiego.

Jak to mówią im gorzej tym lepiej. Oczyszczane trochę potrwa i jak nie jest zbyt uciążliwe to lepiej mu nie przeszkadzać.

Cytat
Fakt że drożność nosa jest lepsza (bardzo wrażliwa) ale bóle/dolegliwości zatok nadal się utrzymują (najczęściej takie rozpychanie, ugniatanie w zatoce i nosie promieniujące często do oka). 

To tylko się cieszyć. Promieniowanie do oka oznacza że czyszczone są nerwy. Może wzrok Ci się polepszy jak masz zły albo uchroni Cię to przed popsuciem

Tu masz sposób na przyśpieszenie oczyszczania, który możesz zweryfikować na sobie.

http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=4353.new#new

A tu moja historia która była podobna (ją chyba znasz).

http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5383.0
Zapisane
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #28 : 10-04-2009, 11:01 »

Promieniowanie do oka oznacza że czyszczone są nerwy.

Tyle że, mnie zawsze w ten sposób dawały dolegliwość zatoki, miejmy nadzieje że w tym przypadku to reparacja. 

A tu moja historia która była podobna (ją chyba znasz).

Tak, oczyścicie czytałem i odnajduję analogię nawet z tą grypą żołądkową którą miałem parę dni temu, i wyglądało to tak że dostałem potężne bóle po czym nastąpiła biegunka i to był koniec grypy. Wiem że to grypa żołądkowa bo cała rodzinka chorowała.

Tu masz sposób na przyśpieszenie oczyszczania, który możesz zweryfikować na sobie.

Oczywiście wdrożę kataplazmy.
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #29 : 13-05-2009, 07:51 »

Zatoki przechodzą same siebie, potężny ból i gniecenie w zatoce, ból oka, złapałem infekcję, niestety(rozsądek) musiałem zażyć ibuprom zatoki (jedyny lek który u mnie zmniejsza ból), wygląda to na jakieś większe starcie/oczyszczanie - która to już runda ? nie pamiętam....
Migdałki sklęsły ale co jakiś czas krwawią i pojawiają się czopy ropne.
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #30 : 18-05-2009, 08:48 »

W piątek naszło mnie aby zastosować pokrzywę, jakoś najbardziej spasowała mi herbata ze świeżych liści, a więc hop do lasu i przywiozłem. Jeną herbatę wypiłem zaraz po przyjeździe a drugą na noc.
W nocy obudził mnie dość solidny ból migdała i podniebienia, rano był już mniejszy a do południa zniknął. Podejrzewałem pokrzywę ale....  no to trzeba było to udowodnić i ciach następne herbaty - no i się doigrałem migdał nabrzmiał i podniebienie - tak więc ewidentnie sprawa pokrzywy (znika po kilku godzinach).
Tylko teraz co? czy to wydzielanie toksyn? czy maskowanie krwawienia (ma działanie przeciwkrwotoczne)? uzupełnianie żelaza? no i w końcu czy stosować dalej w moim przypadku ?.
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Lacky
« Odpowiedz #31 : 23-05-2009, 00:03 »

Podaje cytaty z jakiś artykułów z internetu. Możemy to przedyskutować.

"Podczas infekcji bakteryjnych nie powinno się zażywać żelaza, gdyż bakteriom też jest ono potrzebne do rozwoju. Organizm podczas infekcji nie zużywa żelaza, lecz je przechowuje, a dopiero po ustąpieniu gorączki zaczyna je wchłaniać. Dlatego przyjmowanie żelaza należy wznowić dopiero po wyleczeniu."


"Żelazo jest niezbędne do wzrostu i metabolizmu bakterii, w związku z tym wykształciły one szereg mechanizmów umożliwiających pobieranie tego metalu z otaczającego środowiska. Jako źródła żelaza bakterie wykorzystują kompleksy sideroforów z żelazem oraz białka transportujące żelazo, takie jak: transferryna, laktoferyna, czy hemoglobina. W odpowiedzi na infekcję gospodarz rozwija własne mechanizmy obronne, polegające m.in. na utrudnieniu drobnoustrojom dostępu do żelaza. W organizmie gospodarza dochodzi więc do wzrostu produkcji białek wiążących żelazo, redukcji wchłaniania żelaza pochodzącego z diety, wzrostu produkcji hemoglobiny i hemopeksyny w wątrobie oraz uwalniania apolaktoferyny z neutrofili. W przypadku przewlekłych chorób zapalnych następstwem takiego działania może być niedokrwistość."
Zapisane
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #32 : 25-05-2009, 08:16 »

No to się porobiło, wczoraj miałem pierwszy w życiu krwotok z nosa, wystąpił po mocnym wysiąkaniu się, ale ja zwykle tak siąkam więc raczej tę przyczynę wykluczam. Faktem jest że ostatnie dni to potężną suchość w nosie wręcz powiedziałbym iż śluzówka to jedna wielka nadżerka, każde sikanie to zbitki krwi - i to wszystko spotęgowało się właśnie w momencie wprowadzenia pokrzywy + ten dziwny ból migdałów oraz podniebienia.

Z tych cytatów które podałeś jasno wynika że powinno się odstawić żelazo (o ile to wiarygodne informacje) , ale czy w moim przypadku to dobre rozwiązanie? widzę ewidentną reakcję po wdrożeniu pokrzywy, w tym momencie stosuje ją jak zamrożony sok (torebki na lód) który dodaję do błonnika. No ale znów czy to są dobre reakcję ? A i pamiętajmy że pokrzywa to nie tylko żelazo a jeszcze chlorofil, ksantofil, karoten, witaminę C, K, B2, kwas pantotenowy, garbniki i flawonoidy, oraz szereg składników mineralnych, w tym wapń, magnez, fosfor, mangan, cynk i krzem. 

Powiem szczerze że w tej sytuacji nie wiem co czynić – podpowiedzcie.
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #33 : 25-05-2009, 11:52 »

A jaki kolor miała krew z nosa? Była żywoczerwona czy też wodnista?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #34 : 25-05-2009, 12:12 »

Szczerze mówiąc nie miałem wiele do czynienia z krwią więc w mojej opinii miała ona intensywny czerwony kolor, raczej nie rozrzedzony (wodnisty) jeśli o to Mistrzowi chodzi. Ale Mistrzu proszę rozwinąć taką i taką wersje z krwią. 
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #35 : 25-05-2009, 12:47 »

Jeśli krew jest wodnista to znaczy, że krwotok wywołuje wysięk surowiczy.
    Bez względu na wszystko powinieneś kontynuować kurację sokiem z pokrzywy, który najwyraźniej wywołał przełom w przewlekłej chorobie, po którym powinien nastąpić szybki powrót do zdrowia.
    Utratą krwi nie ma co się przejmować, gdyż organizm szybko potrafi uzupełnić pewne jej ubytki.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #36 : 25-05-2009, 13:26 »

Tak też czułem Mistrzu, tylko mam obawy co do dawki gdyż stosuje "jeden lód" z torebek na lód do koktajlu z błonnikiem - nie za dużo ?
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #37 : 25-05-2009, 14:11 »

Trudno mi wypowiadać się o dawce Marcinie, bo nie mam w tym względzie praktycznej wiedzy.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #38 : 25-05-2009, 14:18 »

Tak zapytałem bo wyczytałem że stosuje się łyżeczkę na dzień więc moja dawka jest nieco większa, ale w takim razie uznam ją w moim przypadku za testową i mam nadzieje że w końcu dobiorę się do tych "upartych" zatok - dzięki Mistrzu za rady.
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Lacky
« Odpowiedz #39 : 25-05-2009, 20:20 »

Cytat od: Marcin
Z tych cytatów które podałeś jasno wynika że powinno się odstawić żelazo (o ile to wiarygodne informacje) , ale czy w moim przypadku to dobre rozwiązanie? widzę ewidentną reakcję po wdrożeniu pokrzywy, w tym momencie stosuje ją jak zamrożony sok (torebki na lód) który dodaję do błonnika. No ale znów czy to są dobre reakcję ? A i pamiętajmy że pokrzywa to nie tylko żelazo a jeszcze chlorofil, ksantofil, karoten, witaminę C, K, B2, kwas pantotenowy, garbniki i flawonoidy, oraz szereg składników mineralnych, w tym wapń, magnez, fosfor, mangan, cynk i krzem. 

Cytaty są prawdziwe. Wywar z pokrzywy tak samo jak soki powoduje że substancje w nim zawarte szybko wchłaniają się do krwioobiegu a to powoduje że organizm ma problemy aby kontrolować to co jest wchłaniane. Żelazo wchłonięte w nadmiarze nie jest wydalane, tylko gromadzone w organizmie, które staje się odżywką dla bakterii. Bazując na działaniu organizmu lepiej sztucznie nie zwiększać intensywności infekcji bo to powoduje zwiększenie dolegliwości.

Sok wrzucony do koktajlu z błonnikiem wchłania się wolniej i jego wchłanianie jest kontrolowane przez organizm. Czyli organizm może wchłaniać inne minerały i substancje a wyłanianie żelaza ograniczyć ze względu na występującą infekcję.

Dlatego po piciu wywaru występują inne reakcje niż po soku w koktajlu błonnikowym.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!