Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 13:23 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Andrus - po 9-ciu miesiącach wreszcie konkretny efekt  (Przeczytany 74585 razy)
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« : 29-11-2008, 19:33 »

Witam wszystkich na forum.
Po 9-ciu miesiącach stosowania MO (ani jednego dnia przerwy, słowo harcerza) nareszcie reakcja (pomijam drobne pobolewania podbrzusza, czy też zatok). Niestety mam pewien problem i proszę, w miarę możliwości, o podpowiedź. Otóż u mnie grzyby wychodzą przez skórę dłoni. Zaczęło się od jednego palca, a obecnie są już cztery obydwu rąk. Skóra pęka, odchodzi płatami, wycieka obficie ropa. Stosuję wskazanie Mistrza - "Zdrowie na własne życzenie - oczyszczenie", str. 94. Dodatkowo moczę na przemian w gorącym siemieniu lnianym (po nim najbardziej wychodzi ropa) oraz w wywarze z orzecha włoskiego i żywokostu, i nie stosuję żadnych produktów uczuleniowych, o których mowa na str. 95 poz. jw.
Trochę niepokoi mnie jedna rzecz, a mianowicie: jeden z palców (ten, który "wystrzelił" pierwszy) od połowy staje się siny, a na końcu przy paznokciu prawie czarny. Przy dotyku czuję, że jest jest lekko zdrętwiały. Czy ktoś miał podobny rezultat przy MO i jak sobie z tym poradzić?
Z góry serdeczne dzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 12-12-2009, 16:35 wysłane przez Solan » Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #1 : 30-11-2008, 14:02 »

Trochę niepokoi mnie jedna rzecz a mianowicie jeden z palców (ten który "wystrzelił" pierwszy ) od połowy staje się siny a na końcu przy paznokciu prawie czarny, przy dotyku czuję, że jest jest lekko zdrętwiały.

Mój ociec dawno temu doświadczył podobnej dolegliwość. Dość szybko ręce mu marzły i siniały przy pracy na dworze podczas zimnej pogody. Miał podobne dolegliwości z palcami, które mu siniały, ropiały, a paznokcie robiły się czarne. Lekarze zdiagnozowali u niego Chorobę Bürgera. Namawiali go do rzucenia palenia, ale nieskutecznie.
Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #2 : 30-11-2008, 14:30 »

Dziękuję za odpowiedź,
Uważam, że skoro w sierpniu w badaniach nie wykryto cukrzycy, - to jej nie mam. Ja stoję na stanowisku, że jest to jak najbardziej korzystne zjawisko, grzyby czy inne dziadostwo wychodzi - i tak być powinno z tym, że jak Mistrz kiedyś zauważył, jeżeli jest nieprzyjemny skutek MO to można go złagodzić i tutaj byłym wdzięczny za wszelkie podpowiedzi ( na pewno nie przerwę MO, choćby ropa się lała wiadrami ). Mój dyskomfort polega na tym, że obecnie mogę używać jedynie rękawic roboczych, bo do innych dłonie mi się nie mieszczą  (o przerwie w pracy nie ma mowy, - oczywiście teraz nie używam rąk ), natomiast coraz trudniej nawet pisać. Jak podałem coś podobnego przechodziłem kilka lat wcześniej ( róża na nogach) i nie skorzystałem z pomocy A.S.Z.  ( bo to nie ma sensu, antybiotyk lub steryd stosowany zewnętrznie co prawda zamknie ranę, ale niestety wpakuje toksyny z powrotem do środka, a to ma przecież wyjść, - innej metody nie zaproponują ). Skoro oczyszczam się, odbudowuję, łatam dziury  -  nie po to, aby z powrotem wchodzić do tej samej wody ( dla mnie innej drogi nie ma, - duże doświadczenie z A.S.Z. ).
Jeżeli Mistrz albo Lacky jakimś przypadkiem znajdą chwilę niewykluczone, że uzyskam od Nich poradę jak złagodzić ten dyskomfort, - nie chorobę, bo to nie jest choroba a zdrowienie czego wszystkim życzę a przede tym niecierpliwym, którzy nie mogą się doczekać reakcji na MO ( proszę mnie źle nie zrozumieć, nie chodzi tutaj o zakłamanie).
serdecznie pozdrawiam.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 30-11-2008, 18:19 »

Najsensowniej w takich przypadkach jest na chorobowo zmienione miejsca grubo nakładać maść ichtiolową.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #4 : 30-11-2008, 19:54 »

Dziękuję Panie Józefie,
nie chciałbym zabierać cennego czasu, ale czy mógłby Pan ( w wolnej chwili ) rozwiać moją wątpliwość dotyczącą gromadzenia się ropy ( puchnięcia palców dłoni )  a mianowicie:
1/. pozostawić gromadzącą się ropę i smarować dłonie maścią ichtiolową, a czas niech robi swoje,
czy też
2/. przed smarowaniem maścią ichtiolową  moczyć dłonie w gorącym siemieniu lnianym i wtedy ropa wychodzi błyskawicznie ( po kilku godzinach znowu się gromadzi w postaci pęcherzy ),  a dopiero później maść  ichtiolową,
albo
3/. całkowicie zrezygnować z siemienia lnianego i poprzestać na maści.
I  jeszcze jedno, czy ten proces usuwania toksyn mogę wspomóc przez zażywanie jakiegoś "wspomagacza".
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję, że znalazł Pan dla mnie czas.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #5 : 01-12-2008, 12:53 »

Nie znam tego sposobu z gorącym siemieniem lnianym, ale jeśli jest skuteczny w przyspieszeniu wyropienia, to bym go zostawił.
Cytat
I  jeszcze jedno, czy ten proces usuwania toksyn mogę wspomóc przez zażywanie jakiegoś "wspomagacza".
Jeśli organizm funkcjonuje prawidłowo, to widać wie, co robi.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #6 : 28-12-2008, 13:52 »

Powrócę na chwilę do tematu ( może komuś się przydać ). Otóż minął miesiąc od pojawienia się problemu ze skórą dłoni i skutek jest taki, że 4-krotnie zeszła skóra z palców dłoni ( nie wszystkich ), przy obfitej wydzielinie ropnej
( przydała się podpowiedź Mistrza, - dot. maści ichtiolowej ), -  teraz są różowiutkie z tym, że powłoka ich jest bardzo cienka ( trzeba uważać przy zginaniu, bo pęka ). Zacząłem od kilku dni stosować maść z PMO i zauważyłem taki efekt, że stan zapalny ( zaróżowienie skóry  ), który wcześniej objął dłonie teraz przesunął się w okolice przedramienia i  niestety bardzo dokucza pieczenie. Wcześniej wykonałem test z propolisem i nie jestem uczulony.
Mam pytanie, czy stosowanie maści z PMO w takiej sytuacji jest wskazane, bo wychodzi na to, że pod jej wpływem kolejne obszary skóry uwalniają toksyny ( o ile dobrze interpretuję ), może ktoś doświadczył podobnych reakcji ?   
Zapisane
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #7 : 16-02-2009, 09:14 »

Witam,
chciałbym poprosić Was o podpowiedź dotycząca mojego przypadku. Obecnie po 3-ch miesiącach "wyropienia" obu rąk zewnętrzne objawy oczyszczania ustąpiły, - ręce jak u noworodka z tym, że powłoka skóry jest bardzo słaba i delikatna, - podatna na pęknięcia, teraz stosuję maść PMO. Ponieważ kilka lat temu ( kiedy nie stosowałem MO, lecz piłem zioła oczyszczające ) miałem różę ( także obfite ropienie ) z tym, że na obydwu nogach. Zastanawiam się obecnie, czy w moim przypadku zawodzą wewnętrzne mechanizmy oczyszczania i organizm wykorzystuje ostatnią linię obrony i wyrzuca toksyny przez skórę, czy też po prostu taki mój urok ?.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #8 : 17-02-2009, 01:38 »

Lepiej będzie często smarować skórę maścią z witaminą A (bez słowa "ochronna).
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #9 : 17-02-2009, 16:08 »

Jaki zbieg okoliczności, bo ja akurat dzisiaj zaopatrzyłem się w maść z witaminą A ( lecz ze słowem "ochronna" ) stosownie do wskazania, -  str. 149  "Zdrowie na własne życzenie, - oczyszczenie" . Oczywiście zamienię na tę drugą. Dziękuję Mistrzu za poradę i z góry przepraszam za śmiałość, - czy mógłby Pan w wolnej chwili potwierdzić moje domysły, że u mnie organizm wykorzystuje ostatnią linię obrony tj. skórę ?.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #10 : 17-02-2009, 18:25 »

Nie wiem, czy ostatnią. Taką linię sobie wybrał, i tyle. Są oczywiście inne - lepsze i gorsze,  np. kaszel, katar, albo cysty i torbiele.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #11 : 17-02-2009, 20:25 »

Panie Józefie,
serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Zapisane
Lacky
« Odpowiedz #12 : 17-02-2009, 20:44 »

Jaką prace zawodowo wykonujesz Andrus? Czy masz nadciśnienie? I czy wcześniej pękały CI ręce, czy zaczęło się dopiero od picia MO? W jakim jesteś wieku?

Takie oczyszczanie jest specyficzne dla pewnego rodzaju zanieczyszczenia.
Zapisane
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #13 : 19-02-2009, 14:25 »

Lacky dziękuję za kontakt i przepraszam, że teraz odpowiadam, dopiero co wróciłem. Zawodowo wykonuję pracę umysłową  z tym, że poza nią dużo ( !!! ) pracuję fizycznie, i bardzo to lubię. Zaczęło się od budowy domu kilkanaście lat temu ( niestety sposobem gospodarczym ), - i pozostało tak do dzisiaj. Pękanie rąk strasznie mnie ogranicza, - zamierzałem dzisiaj narąbać trochę drzewa i skończyło się na dwóch klockach, znowu popękały z tym, że teraz bez ropy ale z krwią. Jeżeli chodzi o ciśnienie to jest wzorcowe 130/70, co nawet mnie dziwi bo „tradycją” rodzinną jest wysokie. Pierwszy raz dłonie popękały ponad 10 lat temu , ale wtedy miałem kontakt z wapnem karbitowym i temu to przypisałem, zażywałem duże ilości wit. A i smarowałem dłonie alantanem oraz maścią mocznikową wg zaleceń lekarza. Niestety to na dłuższą metę nie pomagało i trzeba było z tym żyć. Gdy było bardzo źle, szukałem pomocy, lekarz zaproponował antybiotyki, sterydy, leczenie uczulenia na metale…????, - odmówiłem. Po lekturze książek Pana Józefa oraz dr Janusa i tego  forum zaczęły mi się „układać klocki” i  stosuję MO ( obecnie PMO ), koktajl i maść PMO, a teraz po podpowiedzi Mistrza maść z wit. A. Przed stosowaniem MO dłonie pękały, ale nie ropiały w ogóle. Wspomnę też, że dłonie mają jeszcze przykurcz z tym, że po ostatnim wyropieniu wydaje się jakby prawa odzyskiwała sprawność. Jeżeli chodzi  o wiek no cóż, - niestety 47. Jestem bardzo ciekawy Twoich sugestii odnośnie specyfiki  mojego zanieczyszczenia. Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 19-02-2009, 14:32 wysłane przez Andrus » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #14 : 19-02-2009, 16:34 »

A ja jeszcze z innej strony - chciałabym wiedzieć, jak, czym i w jakich ilościach, się odżywiasz i jak oceniasz swój układ trawienny.
Zapisane
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #15 : 19-02-2009, 21:03 »

Odżywiam się dosyć racjonalne, mam na myśli to, że wszystkiego po trochę z tym, że od ok. roku wpadłem w pewien nałóg - jajka. Poznałem mianowicie smak swojskich jajek i zapewne podświadomie ich wpływ na mój organizm  - ??? . Mówię o jajkach "od gospodarza" , spożywam ich średnio 3 szt. dziennie !!!!!, - unikając połączenia z cukrem ( cholesterol ) . Jeżeli chodzi o słodycze prawie całkowicie wyeliminowane , jedynie kilka kostek gorzkiej czekolady - 90% kakao ( książki - Mistrz ) do filiżanki kawy ( ekspres ). Minimalna ilość ziemniaków, mięso neutralizowane surówkami i zieleniną. Wiosna - dużo kiełek, wszystkie jakie są na rynku, codziennie kilka ząbków czosnku, uwielbiam pomidory, ogórki, orzechy, rodzynki, praktycznie całą zieleninę.  No cóż jeżeli chodzi o układ trawienny to problem mam z jelitem grubym a mianowicie - esica, częste zagazowania, rozdęty brzuch, przelewania. Ponieważ wykonana kilka lat wcześniej gastroskopia i kolonoskopia nic nie wykazały - "różowiutka śluzówka jak u niemowlaka" - diagnoza,  postanowiłem skorzystać z diagnostyki irydologicznej, poddałem zdjęcie tęczówki ocenie trzech niezależnych irydologów, jakby się umówili w diagnozie - jelito grube esica ( carcinosinum !!!, CH 200 - zalecenie homeopaty) , jeden nawet przepowiedział, że ona będzie powodem moich największych problemów zdrowotnych. Jeszcze jedna przypadłość mi dokucza a mianowicie obfita wydzielina ropna spływająca po tylnej ścianie gardła ( książki - Mistrz ) z tym, że rodzina twierdzi, że odkąd stosuję MO jest tego wyraźnie mniej, przepraszam za wyrażenie, -  chodzi o odpluwanie. 
« Ostatnia zmiana: 19-02-2009, 21:07 wysłane przez Andrus » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #16 : 19-02-2009, 21:10 »

Lepiej nich Pan wyeliminuje czosnek, bo wciąż będzie się Pan leczył i leczył, a on zawsze będzie Panu pomagał. To taki zaklęty krąg. No i warto do jadłospisu na trwałe włączyć koktajl z błonnikiem.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #17 : 19-02-2009, 21:33 »

Dziękuję Panie Józefie,
koktail już stosuję, jeżeli chodzi  o czosnek to nie ukrywam, że mnie Pan zaskoczył, - odsunąć go, aby nie wyręczał organizmu, - dotychczas byłem przekonany, że jest on szeroko profilaktyczny. 
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #18 : 19-02-2009, 21:39 »

Antybiotyk nie może być profilaktyczny.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #19 : 19-02-2009, 22:13 »

Przepraszam za śmiałość, ale nie chce Pan chyba powiedzieć, że czosnek ( naturalny antybiotyk ) powoduje takie spustoszenie jak antybiotyk syntetyczny, - jeżeli tak jest, - można by go stosować jedynie w sytuacji zagrożenia ? . Kiedy korzystałem z pomocy zielarki i miałem pierwsze wyropienie  na nogach -  ( trwało 6 miesięcy ) codziennie spożywałem zestaw: nalewka z nagietka, sok z cytryny, siemię lniane oraz czosnek z tym, że 8 ząbków dziennie przez. ok 180 dni co daje 1440 ząbków przez pół roku. Znajomy lekarz powiedział, że jak chcę "wywalić" wątrobę to jestem na najlepszej drodze, - ja go wyśmiałem w przekonaniu, że czosnek modyfikuje się na bieżąco w odróżnieniu do syntetycznych leków, i  co naturalne to organizm przyjmie a jedynie nadmiar wyrzuci, - czyżby lekarz miał rację ?. 
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!