Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 06:44 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zespół jelita drażliwego  (Przeczytany 179208 razy)
Agna
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17-07-2007
Wiedza:
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #40 : 05-12-2008, 10:56 »

Cytat
Uchodzę za osobę, która to co robi, robi najlepiej i się stara. Nie chcę stracić tego statusu, jeżeli się wyda, że wcale nie jestem taka doskonała. Nikt nie wie, że taka jestem strachliwa.
Kasiu nie chodzi o to że musisz być najlepsza w tym co robisz - wystarczy, że się starasz. Pomyśl, że Ktoś jest gorszy w tym co robisz od Ciebie i jakoś potrafi to wytrzymać.
No to niech się dowiedzą, że jesteś słaba kobietka.
Cytat
Mają mnie raczej za osobę, która ze wszystkim da sobie radę, wszystko załatwi. Lubię mieć wszystko pod kontrolą, także ciało. Dlatego nie pijam alkoholu, bo nie lubię tego szmerku. Obserwuję, czy ktoś na mnie patrzy, ocenia.
Kasiu, właśnie to życie w ciągłym napięciu i strachu powoduje u Ciebie te dolegliwości.
Kasiu, wyluzuj, tak naprawdę lubi się bardziej osoby, które potrafią się bawić i mają czasem potknięcia, niż "sztywnych bez żadnej skazy". 
Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #41 : 05-12-2008, 11:40 »

Wydaje mi się, że przyczyną zespołu jelita drażliwego jest stres. Stres powoduje skurcz żołądka, złe trawienie i dysfunkcje jelit.
Zauważyłam, że z wiekiem coraz gorzej znosimy stres, często zbiega się to z traumatycznymi przeżyciami lub chorobą być może wtedy system odpornościowy nawala i zagrzybiamy się.  Smutny
Potem pojawia się nerwica i często fobie z atakami paniki, to jest najgorsze. 
Powstaje pytanie, dlaczego stajemy się bardziej wrażliwi na stres? Chyba znam odpowiedź na to pytanie.  msn-wink

Z własnego doświadczenia zauważyłam, że z wiekiem coraz bardziej zatruwa nam się układ nerwowy i to jest przyczyna. A co go zatruwa? Toksyny zewnętrzne, ale i wewnętrzne pochodzące z przemiany materii naszych lokatorów mi na badaniach wyszły lamblie i glisty, wirusy Herpes i EB, cez radioaktywny w mózgu po Czarnobylu. Te wirusy bytują w tkance nerwowej i ją zaśmiecają, a organizm ich nie zwalcza. Wg medycyny konwencjonalnej są nie do usunięcia, a ich metabolity trują nam mózg i stąd rośnie podatność na stres.
Ciekawa jestem co inni na te moje teorie powiedzą 
Zapisane

pozdrawiam Ania
Oliwka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-08-2005
Skąd: Polska
Wiadomości: 94

« Odpowiedz #42 : 05-12-2008, 17:11 »

Jak to miło spotkać na forum tak wrażliwych ludzi w różnym wieku. Myslę, że nie znaleźliśmy się tu przypadkowo, należymy do elastycznych ludzi, którzy myślą jak sobie pomóc a nie poprzestają na narzekaniu. Niestety ja też należę do tych nadwrażliwców, moje dolegliwości są rzadsze i występują np przed szkoleniami (na razie miałam ich mało i udawało się od nich wykręcać), przed dlugą podróżą za granicę, po dostaniu telefonu z nieprzyjemną informacją. Niestety ja też mam kłopoty z zapamiętywaniem, a głównie jak muszę się dosłownie nauczyć czegoś na pamięć(kiedyś byłam w tym dobra)np nie jestem w stanie zapamiętać tytułów piosenek, chociażby 2 zdań z ich treści.Z kolei jeśli mam do poznania jakieś zagadnienie to czytając parę razy swoimi słowami mogę powiedzieć o co chodzi. Muszę uczyć się w swoim tempie, dlatego po szkoleniach nic nie wiem, muszę przerobić to w praktyce i wtedy jest ok. Boję się nowości, a niestety w dobie komputerów itp ciągle się coś dzieje. Zrezygnowałam z awansu, bo bałam się wyśmiania gdy czegoś nie pojmę, nie ma we mnie zupełnie rywalizacji, zawsze usuwam się na bok. Z kolei dobrze sobie radzę w życiu, jestem zapobiegliwa, drążę dany temat aż dojdę do celu, jestem lubiana bo uśmiechnięta, życzliwa ludziom. Moje problemy zaczęły się gdy miałam 10lat-byłam w szpitalu na laryngologii. Miałam przebijane uszy(okropny ból)i ściąganą ropę, punkcję zatok, tony antybiotyków po których dostałam okropnego uczulenia. Może to i dobrze bo potem leczyli mnie diatermią i naświetlaniami. Wróciłam do domu zupełnie odmieniona- z ruchliwej, błyskotliwej dziewczynki zrobiłam się nieśmiała. Pamiętam,że po wyjściu ze szpitala gdy zgłosiłam się na lekcji zapomniałam jak nazywa się tramwaj mimo, że patrzyłam na rysunek. Od tamtej pory przestałam się zgłaszać. W liceum dołączyła się choroba serca(stan po zapaleniu) i 4 lata do tyłu, bałam się sama zostać by nie dostać bólu. Na szczęście wyszłam z tych chorób całkowicie, nawet moja kardiolog mówi że to cud.
Cieszę się, że lacky zajął się tym problemem, może coś wspólnie wymyślimy.
Od 10 lat męczy mnie nerwica, ale teraz jest dużo lepiej. Na pocieszenie Kasi- ja też nie mogłam skupić się na jednej rzeczy, byłam chaotyczna np  gdy prałam myślałam że trzeba odkurzyć, gdy odkurzałam myślałam o gotowaniu i byłam tym okropnie zmęczona. Nagła poprawa nastąpiła gdy zaczęłam pić miksturę czosnkową . Od kwietnia tamtego roku skończyła się gonitwa myśli, mogłam normalnie, po kolei wykonywać różne rzeczy i tak jest do dziś. Od maja tamtego roku do listopada przeżyłam najszczęśliwszy okres od kilkunastu lat, czułam się lekka, wolna, zdrowa. Zapomniałam dodać, że pół roku wcześniej miałam nagłe załamanie nerwowe,nałożyło się wiele poważnych problemów i w końcu pękłam. Miałam lęki, uczucie duszności w autobusie, wys. tętno i wtedy dostałam Xanax. Brałam go tylko 5 dni i pomału sama doszłam do siebie, chociaż wtedy chciałam umrzeć tak źle się czułam.
Może gdy przeanalizujemy nasze różne przypadki dojdziemy do słusznych wniosków i poradzimy sobie z tym problemem a także z innymi. Jest wkurzające gdy g... rządzi człowiekiem.
Zapisane

nie można przyrody inaczej zwyciężyć niż przez to, że się jej słucha
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #43 : 05-12-2008, 17:29 »

Właśnie zmierzyłam się z moją fobią i czuję się tak  bangin ale się zmierzyłam, bo 3 lata temu tobym nie potrafiła. Boli mnie teraz lekko głowa i brzuch. Mamy rekolekcje i byłam u spowiedzi i komunii, czułam walenie serca, ale mniejsze niż kiedyś i miałam uczucie splątania, ale nie panicznego lęku, byłam na głodno, to brzuch też to lepiej zniósł. msn-wink
Tak mi się marzy, żeby bez większych wrażeń móc praktykować moją wiarę...Dla tych co nie wierzą, że można z tego wyjść to dodam, że 3 lata temu to nie weszłam do kościoła tylko stałam w przedsionku i  crybaby żyć mi się nie chciało.
Zapisane

pozdrawiam Ania
Boja
« Odpowiedz #44 : 05-12-2008, 19:33 »

Cytat
1. Problem z psychiką i nerwica.
Lacky najpierw jest jakiś wielki problem życiowy, a dopiero wtórnie reakcja nerwicowa. Pamiętam jak Pan Doktor zamierzał napisać w swojej książce o wpływie stresu na gwałtowny wzrost objawów candydozy. Jestem tego świetnym przykładem, w te wakacje przeżyłam olbrzymi stres, który zapoczątkował stan depresji, wszystkie moje objawy wróciły, ale w tamtym czasie nawet nie byłam w stanie myśleć o sobie, dopiero potem , jak światełko w tunelu błysnęło, mogłam przeanalizować swój stan zdrowia (po 2-3 miesiącach). Te objawy były o wiele mniejsze niż przed piciem MO i zmianą odżywiania i w miarę szybko "wróciłam do siebie".   
 
Cytat
Co jest przyczyną fobii, nerwicy, mocnego przeżywania stresów?
Wiem co powiesz - toksyny w organizmie, a ja powiem - życie, a zwłaszcza długotrwały stres wyniesiony z dzieciństwa z poczuciem winy, żalu,krzywdy, poczuciem odrzucenia i braku miłości.
 
Cytat
Czy biegunki i reakcje ZJW są powiązane jakoś z jedzeniem np są mocniejsze po jedzeniu a słabe jak jesteś głodna?
chyba nie, ale są (były) związane np z jazdą samochodem po wybojach - u mnie skurcze jelit były bardzo bolesne aż paraliżowały. A zjedzenie grochu, fasoli, kapustnych, czyli ciężkostrawnych to dopiero było!
.
Cytat
Jakie mogą być powody wywoływania biegunki? Jak działają jelita w czasie biegunki?
Chyba następują gwałtowne skurcze perystaltyczne, które wypychają nie do końca strawione pożywienie?
Zapisane
Kasia_26
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #45 : 05-12-2008, 21:52 »

1. Problem z psychiką i nerwica.

Czy jest ktoś kto ma IBS i łatwo i szybko zapamiętuje to czego się uczy i łatwo się uczy trudnych słów? To pytanie do ogółu?

No ja akurat mam sklerozę, zobaczymy co powie reszta.

Co jest przyczyną fobii, nerwicy, mocnego przeżywania stresów? I proszę nie piszcie że to problem źle działającego mózgu bo to nie w tym problem.

Dobrze, że tak mówisz. Już myślałam, że mam chora głowę.

Przyczyna to może jakaś większa wrażliwość, nieumiejętność poradzenia sobie z problemami, rozpamiętywanie ich. Tylko jak to zrozumieć, skoro wcześniej było się całkiem inną osobą? Charakter i osobowość chyba nie zmieniają się tak łatwo. Pojęcia nie mam co mogłoby być zatem przyczyną tych stanów. Wystarczy się przestraszyć czegoś  raz a porządnie, a potem to tak zostaje.

2. Problem z jelitami.

Jakie mogą być powody wywoływania biegunki? Jak działają jelita w czasie biegunki?

Takie prawdziwe biegunki tygodniowe miałam 3 razy w życiu. Było to zatrucie, raz na pewno po lodach, drugi raz nie pamiętam, a trzeci reakcja na PMO. To można nazwać konkretną biegunką.
To co mam teraz, to w zasadzie takie luźniejsze wypróżnienie, ale za to z całą otoczką - najpierw pieczenie, potem bzyczenie w brzuchu, bardzo krępujące, potem skurcze, ścisk i w toaleta pod dużym ciśnieniem.
Gdy tylko pojawia się impuls, że czegoś się boję, zaczyna się właśnie od odgłosów z brzucha. Zresztą "to miejsce" czuję cały czas, ciągle daje znać, że mną rządzi (piecze, świerzbi itd).
Jelita pracują  w czasie biegunki bardzo szybko i głośno. Powodem są tylko i wyłącznie nerwy.


3. Odżywianie i używki.


Czy biegunki i reakcje ZJW są powiązane jakoś z jedzeniem np są mocniejsze po jedzeniu a słabe jak jesteś głodna?

Jak zjem więcej, to mam świadomość, że więcej będzie do oddania. Staram się jeść tylko tyle, aby przeżyć. Jak mam jakiś wyjazd czy wydarzenie, to nie jem nic, nie palę i nie piję kawy. Po jakimś czasie jestem tak słaba, że prawie pijana i wtedy nie reaguję tak gwałtownie. Po pierwsze jestem na wpół świadoma, a po drugie wiem, że jest w środku pusto i nie ma z czym iść.
Jednak kiedy jest mocny stres, to zawsze znajdzie się coś do wydalenia.
Raczej nie ma wpływu rodzaj spożywanego pokarmu.
To przechodzi etapami. Jest kilka dni, kiedy nie muszę korzystać z toalety w pracy i spokojnie jadę do domu, bo nawet mnie nie męczy.
W inne dni jest tak, że trzeba iść zaraz rano, aby móc skupić się na robocie,a nie na tym . Potem przychodzą znowu takie dni, że trzeba gonić szybko, bo się czuje, że już. I w końcu są też takie, kiedy męczy i wierci w brzuchu cały dzień i nie odpuszcza. Dziewczyny pewno zgodzą się ze mną, że w czasie menstruacji jest jeszcze gorzej i intensywniej. To chyba zależy też od cyklu.
Papierosy i kawa, to czynniki przyspieszające akcję. Kiedy czuję, że jestem w fazie ostrej, nie ruszam ani jednego ani drugiego, bo byle głupota może spowodować lawinę.

Rzeczy do testu zakupię jutro,wykonam i poinformuję  wynikach.

Kasia
« Ostatnia zmiana: 06-12-2008, 15:27 wysłane przez Pablo » Zapisane

"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu."
Cycero
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #46 : 07-12-2008, 14:36 »

Ja bym do testów Lacyego dodał jeszcze jeden - koktajl z błonnikiem. Wiem, że osoby z nerwicą lękową układu wegetatywnego (obecnie modna nazwa to ZJD) wszystkiego się boją - to naturalne. Jednak koktajl z błonnikiem zagęszcza stolec, co powinny skutkować wyciszeniem ruchów perystaltycznych i ograniczeniem biegunek. Ciekawy jestem efektów.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #47 : 07-12-2008, 14:46 »

Ja mam ZJD w postaci zaparć i wzdęć, a także bóli brzucha. Po koktajlu na początku było gorzej teraz jest dobrze, ustąpiły zaparcia.
Zapisane

pozdrawiam Ania
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #48 : 07-12-2008, 15:07 »

Po koktajlu na początku było gorzej teraz jest dobrze, ustąpiły zaparcia.
No właśnie. Skoro głównym problemem w ZJD są jelita, to koktajl z błonnikiem jest elementem niezbędnym w przywróceniu ich prawidłowego funkcjonowania. I to zarówno przy zaparciach, jak i biegunkach. Wypełnienie jelit czymś niestrawnym, jak błonnik, musi przynieść pozytywne efekty. Nie mówiąc o reszcie, jak w przypadku Pani Kasi, u której wyposaży organizm także w niezbędną porcję energii. W nerwicy lękowej największym problemem jest brak pewności siebie - że wszystko mnie załamie, zaszkodzi... Zasadnicza trudność w nabraniu owej pewności to zarówno toksyny zatruwające mózg, jak i brak energii. Wszystko to składa się na niewydolność somatyczną organizmu,  a więc jest podstawą zmian psychicznych.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #49 : 07-12-2008, 17:25 »

Mistrzu święte słowa, ja z moją nerwicą zmagam się 5 lat i miałam brak pewności siebie właśnie w kościele gdzie było najgorzej. Wyobraźcie sobie, że fobię można zwalczyć pozytywnym myśleniem  eek Wcześniej nie dawałam rady, a dziś byłam u komunii i serce nawet mi nie drgnęło.  biggrin Wczoraj też byłam i taka myśl mi przeleciała, że czego ja się boję głupia,przecież nie komunii. Dzisiaj sobie powtarzałam, że nic mi nie będzie ..i nic nie było. To moje zwycięstwo psychiki nad somatyką. Oswoiłam moją fobię. Fakt walczyłam z tym 5 lat, małymi kroczkami do przodu. Zawsze pomagały mi drzwi i świadomość, że jak naprawdę będzie bardzo źle to po prostu wyjdę.  smile

Myślę, że osoby z problemami biegunkowymi moga tez sobie pomóc biorąc udział w jakiś zebraniach. Wszędzie są toalety i jakby coś to zawsze można wyjść. To jest naturalne, że człowiek może mieć potrzebę wyjścia do toalety w różnych sytuacjach i nie należy się tego bać. Świat się nie zawali jak wyjdę i nic się nie stanie to powinna być myśl przewodnia.
Zapisane

pozdrawiam Ania
Kasia_26
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #50 : 07-12-2008, 18:09 »

To idę miksować w takim razie.
Dziękuję za wskazówkę.
Kasia
Zapisane

"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu."
Cycero
Grażyna
« Odpowiedz #51 : 07-12-2008, 22:07 »

Cytat
w kościele gdzie było najgorzej.
U mnie w kościele nie było problemów. Tam, gdzie można usiąść, było bezpieczniej. Najgorzej na ulicy. Ile ja sklepów zwiedziłam od strony zaplecza, marketów, w których nie było toalet, pod eskortą ochrony... Ostatnio wczesną wiosną tego roku w markecie kilometr od mojego domu - ulicą z ciągiem płotów ogradzających domy po obu stronach (rodzaj klaustrofobii?). Do dziś kłaniam się tej strażniczce, która mnie wtedy odprowadzała i uśmiechamy się do siebie. Wtedy akurat nie miałam przy sobie Arsenicum album 9CH, co innym razem mnie uchroniło (5 kulek pod język i powtórka po 15') przed katastrofą w drodze przez obce miasto. Myślę, że ten problem powstał u mnie w czasach szkolnych (te ubikacje - trauma), a zaostrzył się na studiach (przed kolokwium, egzaminem, zawsze były biegi, a toalety nie były takie jak dzisiaj, z papierem toaletowym i ciepłą wodą: we wszystkich kieszeniach trzeba było mieć zwitki papieru). W pracy nie miałam aż takich problemów, jak ma Kasia. Teraz, od pół roku, mogę już zaufać moim jelitom i takie sceny się skończyły.
Zapisane
Agni
« Odpowiedz #52 : 07-12-2008, 22:40 »

Przede wszystkim witam w klubie smile Ja nawet nie wiedziałam, że ta "dolegliwość" ma taką uczoną nazwę jak Zespół Jelita Drażliwego. No, ale ZJD miałam od dzieciństwa, ale teraz choroba mi się znacznie nasiliła. Podobnie jak u Kasi miało to związek ze śmiercią mojej mamy (3 lata temu). Również przede wszystkim boję się publicznych wystąpień i w ogóle spotkań z ludźmi. Zawsze jednak ma to związek z nieznanymi sytuacjami. Jeżeli mam spotkać się ze znaną mi już grupą osób ZJD nie pojawia się. Ale przed "niewiadomą" jest tragicznie. A więc tak jak to już zostało wcześniej powiedziane przez Kasię - ja też muszę mieć wszystko pod kontrolą - wtedy czuję się bezpieczna i wszystko jest ok.. No, ale moja praca polega na tym, że ciągle mam wystąpienia publiczne, ciągle spotykam się z nową grupą osób i ciągle moja pewność siebie wystawiana jest na próbę.
Cytat
Czy jest ktoś kto ma IBS i łatwo i szybko zapamiętuje to czego się uczy i łatwo się uczy trudnych słów? To pytanie do ogółu?
Lacky nie wiem czy moja odpowiedź w tym temacie coś wniesie, ale moje "zapamiętywanie" zawsze różniło się od "zapamiętywania" innych dlatego postanowiłam dołączyć się do analizy smile
Otóż bardzo łatwo zapamiętuję liczby. Znam wszystkie numery moich dokumentów (i mojej rodziny smile), kart bibliotecznych itp. W czasie studiów jak uczyłam się do egzaminu zamiast uczyć się teorii uczyłam się tabelek, a na egzaminach po prostu wyciągałam wnioski z zapamiętanych wartości liczbowych. Z myśleniem też nie mam problemów, potrafię analizować problem i wyciągać odpowiednie wnioski, ale bardzo szybko nudzę się tematem - muszę mieć pozaczynanych kilka na raz wątków myślowych i "ciągnąć" je równocześnie, a raczej na zmianę, bo inaczej to nic bym nie robiła smile Przy tym całym moim analitycznym myśleniu czasami zdarzało mi się, że podczas gdy ktoś coś mi tłumaczy to tak na gorąco nie potrafię ogarnąć nawet najprostszych rzeczy. Ostatnio na przykład poszłam po 15 latach pierwszy raz do lekarza z silnym zapaleniem pęcherza - 2 razy się pytałam jak mam zażywać lekarstwo i 2 razy nie zrozumiałam, że 3 razy dziennie po 2 tabletki - doczytałam później w ulotce   Oliwka pisała o tym, że po szkoleniach musi również doczytywać o co na nich chodziło - u mnie podobnie było na studiach na wykładach - teraz już nie obserwuję tego, chociaż może znowu to ma coś wspólnego z tym "nieznanym" - obecnie jeżeli jest przedstawiany jakiś temat z mojej dziedziny to bez problemu ogarniam o co chodzi, no ale ten lekarz to dał mi do myślenia  disgust
A tak w ogóle z zapamiętywaniem nie mam problemów - łatwo się uczę nawet najtrudniejszych słów i definicji. A ponieważ moje radzenie sobie z rzeczywistością polega na chodzeniu znanymi drogami, dlatego pamiętam nawet najdrobniejsze szczegóły drogi, którą chociaż raz jechałam samochodem. Oczywiście nie lubię "wypuszczać się" sama w nieznane i to samochodem, dlatego moja dobra pamięć jest niejako moją obroną przed nieznanym. To tyle. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam smile
Zapisane
Kasia_26
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #53 : 08-12-2008, 08:59 »

Ja miałam w sobotę Mikołaja u małej w przedszkolu. Rodzice siedzieli na małych krzesełkach ściśnięci w jednej sali. Każdy podchodził z dzieckiem na środek i odpowiadał na jakieś pytanie. Córka zachowała się super. Powiedziała nawet wierszyk do mikrofonu. Ja nie zrozumiałam pytania Mikołaja i myslałam, że tam padnę trupem na tej sali. Gdybym ja to wiedziała, że tak będzie, w życiu bym tam nie poszła.
Zapisane

"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu."
Cycero
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #54 : 08-12-2008, 09:12 »

Kasiu przejdzie ci  msn-wink też tak kiedyś miałam, ale dla dobra dzieci szłam na całego i udawałam, że nic mi nie jest.   Dzieci są bardzo wrażliwe i silnie odbierają nastroje rodziców, szczególnie niepokój.  wacko A przecież nie możemy pokazać, że jak najbardziej naturalne, bezpieczne sytuacje stawiają nam włosy dęba na głowie.  confused bo dzieci też zaczną się bać.

Ja teraz biorę krople Joalis o nazwie Emocje, na poprawę reakcji emocjonalnych. Te krople mają stymulować oczyszczanie układu limbicznego, który odpowiada za odbiór i przetwarzanie emocji.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_limbiczn

Jak widzicie tu jest przyczyna problemów somatycznych i zdolności zapamiętywania to wynika z zadań układu limbicznego.
« Ostatnia zmiana: 08-12-2008, 09:24 wysłane przez Lady » Zapisane

pozdrawiam Ania
Agni
« Odpowiedz #55 : 08-12-2008, 19:31 »

Cytat
Ja nie zrozumiałam pytania Mikołaja i myslałam, że tam padnę trupem na tej sali
To coś jak z tym moim lekarzem - kompletna pustka w głowie, tak jakby wyłączyła się pewna część mózgu - tak to odczuwałaś Kasiu? Jakaś inna sfera mózgu w tym momencie pracuje, bo ma się świadomość, że się nie rozumie najprostszych rzeczy. Ja pewnie też w takiej sytuacji nie zrozumiałabym pytania Mikołaja smile Dla naświetlenia problemu Lacky'emu dodam, że można powiedzieć, że mózgiem zarabiam na życie, ponieważ jestem pracownikiem naukowym i codziennie mam do czynienia z wieloma poważnymi problemami badawczymi, a jakby Mikołaj zadał mi pytanie smile, miałabym pustkę w głowie. Świetny przykład z tym Mikołajem Kasiu smile
« Ostatnia zmiana: 08-12-2008, 20:10 wysłane przez Agni » Zapisane
Kasia_26
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #56 : 08-12-2008, 20:03 »

Agni, czułam się jak idiotka. Dobrze, że córka zrobiła dobre wrażenie za nas obie. Tak właśnie było-pustka i chaos w głowie. Równie dobrze mógł powiedzieć ble ble ble i na jedno by wyszło. Coś się wyłącza i ja już z góry wiem, że nie zatrybię. Chyba wychodzę z dołka, bo dziś już mi było dużo lepiej i znowu mi się głupoty głowy trzymają. Odważyłam się na też koktajle. Skoro i tak gonię kilka razy dziennie, to co mi zależy.Idę robić test z poduszką, bo po jednym razie to trudno cokolwiek powiedzieć. W każdym razie jest milusio i ciepło.
Kasia
Zapisane

"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu."
Cycero
Grażyna
« Odpowiedz #57 : 08-12-2008, 20:09 »

Cytat
kompletna pustka w głowie, tak jakby wyłączyła się pewna część mózgu
Zdarza mi się to w rozmowie telefonicznej z moim Szefem - wtedy słyszę "Co taka cisza? Jest pani?". Na szczęście Szef jest wyrozumiały. Zawsze sobie powtarzam, że ludzie współpracują ze mną, bo tego chcą. Wszyscy miewamy jakieś zacięcia - to jak czkawka. Twoje, Kasiu, mogło być odczytane jako wzruszenie - wszyscy na pewno zapamiętali występ Emilki i Ty też odczuciem dumy z córki "zamaluj" swoje drobne potknięcie.
Zapisane
Agni
« Odpowiedz #58 : 08-12-2008, 20:16 »

A ja bardzo jestem ciekawa dlaczego Lacky przy analizie zespołu jelita drażliwego zapytał nas o zapamiętywanie. W dodatku okazało się, że mamy "zamroczenia umysłu" smile (przepraszam Kasiu i Grażyno jeżeli uraziłam Was tym określeniem). Tylko gdzie ten nasz Lacky się podziewa??? smile
Zapisane
Kasia_26
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #59 : 08-12-2008, 20:31 »

E tam, wiem,że mam trudności z koncentracją i absolutnie nie wadzi mi określenie "zamroczenie". Oby tylko takie problemy były.
Grażynka wzruszyłam się i to jak. Dumna byłam bardzo z małej. Teraz śpi cwaniaczek po ataku histerii. Nie poznaję jej od kilku dni.Ale o jelitach miało być w tym wątku. Lacky się znajdzie. On pisze przemyślane posty i jak pisze to rzadziej, ale za to konkretnie. Zastosuję się do wszystkich wytycznych. O, zapomniałam się do poduszki podłączyć :-)
Zapisane

"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu."
Cycero
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!