Trochę się odrobiłem w pracy to znowu mogę zwiększyć aktywność na forum.
Wszyscy dobrze piszecie, ale każdy patrzy tylko częściowo na ten problem.
Ja bym napisał tak:
Coś takiego jak Zespół Jelita Drażliwego czy Wrażliwego nie istnieje. Jest to termin wymyślony przez medycynę konwencjonalną, aby można było określić coś, czego się nie rozumie. Czyli jelitom nadano osobowość i stwierdzono, że są wrażliwe. Z takiego punktu widzenia problem jest rozwiązany, ustalony i można go leczyć na 1000 sposobów i można wmawiać, że wszystkie te sposoby są dla pacjenta odpowiednie.
Taki sposób podejścia to jak leczenie problemów z stawami terapią u psychologa.
A jak to właściwie jest (oczywiście to moje dywagacje zebrane na podstawie waszych opisów i materiałów z różnych źródeł opisujące przyczyny pewnych problemów).
Przyczyny czegoś takiego jak IBS czy ZJD to zespół problemów występujących u człowieka (u różnych osób cześć problemów wynika z innych przyczyn pośrednich). Poszczególne składowe zespołu problemów to:
1. Stres,
2. Sposób myślenia człowieka wynikający z lepiej rozwiniętej jednej półkuli mózgowej – to taki dodatek, który opieram również na własnym doświadczeniu.
3. Sposób odżywiania,
4. Nieprawidłowa flora bakteryjna jelit lub pasożyty jelit,
Pierwotne przyczyny mogą być dwie:1. Pierwsza przyczyna to Sposób odżywiania.
2. Druga przyczyna to przewlekły stres, – jeżeli stres jest przyczyną to musi to być stres przewlekły. Stres okresowy nie jest wstanie być przyczyną pierwotną całego problemu.
Zacznijmy od procesu, który wynika z nieprawidłowego odżywiania.
Człowiek, który nieprawidłowo się odżywia jedząc produkty wysoko przetworzone z domieszką dużej ilości konserwantów powoduje, że organizm jest nieprawidłowo odżywiany, co powoduje jego osłabienie i odkładanie się substancji toksycznych w tkankach. Złe odżywianie prowadzi w konsekwencji do zaburzenia procesu trawienia pokarmu i rozwoju grzybicy lub nieprawidłowej flory bakteryjnej. Jeżeli to grzybica to problem wrażliwego jelita nie wystąpi a jeżeli to bakterie albo pasożyt to wystąpi. Ale o tym później.
Czyli nieprawidłowym odżywianiem doprowadzamy do złej pracy jelit i do tego, że w krwi krąży duża ilość toksyn zarówno tych przedostających się z jelit jak i tych dostarczanych w formie płynów i wziewnie. To również prowadzi do osłabienia pracy wątroby, która jest przeciążona przerabianiem dużej ilości toksyn. To powoduje, że duża ilość toksyn utrzymuje się w krwi przez dłuższy czas niż powinna a co zakłóca dodatkowo poziom minerałów w organizmie. Toksyny odkładają się w tance również nerwowej, co powoduje jej zaburzenia objawiające się większą nerwowością i różnymi dziwnymi tikami w różnych miejscach. Ale to jest standard i tak działa 90% organizmów ludzkich.
Czyli z takiego punktu widzenia nie ma jeszcze problemów, który powodowałby zespół, który nazywany jest IBS.
Dlatego następnym elementem całej tej układanki jest stres. Można powiedzieć, że stres nie musiałby występować w tym procesie w przypadku gdy sposób dostarczania toksyn do organizmu przekracza normy u większości ludzi – czyli duże ilości picia alkoholu, duże ilości spożywania zupek chińskich itd.
Ale u 90% ludzi z IBS dalszym elementem jest stres. Stres może wynikać z dwóch przyczyn:
1. Ludzie zaczynają się stresować tym, co zaczyna się dziać w ich organizmie a spowodowane jest działaniem nieprawidłową florą bakteryjną. Czyli gazy, wzdęcia, przelewaniem w żołądku, burczeniem brzucha.
2. Stres wynikający z przyczyn życiowych, śmierć kogoś, przykrości ze strony innych, egzaminy, praca, szkoła?
W wyniku stresu dochodzi do następujących reakcji w organizmie:
• Mózg wysyła sygnał do mięśni rąk i nóg oraz do mięśni szkieletowych pobudzając je do szybkiego działania a co powoduje pobudzenie emocjonalne,
• wzrost ciśnienia krwi (po pewnym czasie przy ciągłym stresie ciśnienie pozostaje na wyższym poziomie niż powinno),
• przyśpieszenie metabolizmu,
• przyspieszenie akcji serca,
• przyspieszenie oddechów,
• spowalnia prace jelit gdyż czynności trawienne muszą dać pierwszeństwo działaniu, które w krytycznej sytuacji musi podjąć nasz organizm.
• suchość w ustach,
• "gęsia skórka",
• wzrost stężenia cukru we krwi.
• Zmniejsza się poziom leukocytów (białych krwinek) w krwi. Leukocyty są podstawowym elementem układu odpornościowego. Ich funkcja odpornościowa jest realizowana przez:
o fagocytozę (pochłanianie, trawienie komórek drobnoustrojów oraz martwych krwinek czerwonych przez część krwinek białych)
o odporność swoistą (przeciwciała)
• błona śluzowa górnych dróg oddechowych staje się bardziej sucha co wiąże się że jest bardziej podatna na atak bakterii i wirusów.
Opis zaburzeń w organizmie:Stres powoduje zaburzenia w układzie trawiennym powodując zmniejszenie wydzielania soków żołądkowych i spowolnienia ruchów jelit. Organizm zmniejsza ruchy jelit, aby oszczędzić energii, którą potrzebuje na walkę ze stresem. Hormony wydzielane w czasie stresu zwiększają kwasowość żołądkach, co może doprowadzić do nadkwasoty.
Stres powoduje zwiększenie ilości cukru we krwi a to powoduje uwolnienie dodatkowej ilości insuliny, w celu obniżenia tego poziomu. I to powoduje reakcje łańcuchową, – jeżeli poziom insuliny we krwi jest za duży to powoduje, że ilość cukru we krwi staje się za niska, co powoduje reakcje zmęczenia i chęć sięgnięcia po papierosa lub czegoś słodkiego. A to prowadzi do zwiększenia ilości insuliny i tak w koło.
Sygnały z mózgu wędrują do gruczołów nadnerczy i podwzgórza. Nadnercza regulują poziom adrenaliny w krwi, która jest hormonem mającą działanie pobudzające organizm do szybszego działania. Podwzgórze jest nadrzędnym ośrodkiem autonomicznego układu nerwowego, wpływając na pracę narządów trzewnych, reguluje przebieg procesów fizjologicznych. W nim znajdują się ośrodki: termoregulacji, głodu, sytości, popędu płciowego, snu, regulacji ciśnienia krwi. Staruje działaniem przysadki mózgowej. Jest to miejsce połączenia układu nerwowego z hormonalnym. Podwzgórze wysyła do przysadki i kory nadnerczy sygnały pobudzające wydzielanie do krwi hormonów zapewniających wolno działającą ochronę przed stresem; hormony te zmieniają równowagę elektrolitową krwi, podwyższając jej ciśnienie, pobudzają wydzielanie hormonów tarczycy przyspieszających przemianę materii, umożliwiając tym samym szyb¬szą zamianę pokarmu na energię i podnoszą liczbę leukocytów, wpływając przez to na niektóre reakcje immunologiczne i alergiczne organizmu
Nadnercza produkują również kortyzol hormon stresu.
Kortyzol reguluje wiele reakcji biochemicznych organizmu, uczestniczy w metabolizmie białek, węglowodanów i tłuszczów. Oddziałuje na narządy limfatyczne, pobudza syntezę niektórych enzymów, wpływa na układ krwiotwórczy (wzmaga wytwarzanie krwinek) i metabolizm wielu komórek
Hormon ten, produkowany przez gruczoł nadnerczy, jest niezbędny do życia, gdyż dzięki niemu możemy szybko zgromadzić w organizmie energię potrzebną do walki lub ucieczki. Glikokortykoidy (kortyzol) odsuwają na dalszy plan pozostałe czynności organizmu (takie jak trawienie, rozmnażanie, regeneracja mięśni, zwalczanie infekcji itd.) . umożliwiając tym samym odpowiedź na niebezpieczeństwo wymagające naszej natychmiastowej reakcji. W normalnych warunkach organizm uruchamia wydzielanie glikokortykoidów, kiedy ich potrzebuje, po czym przerywa je, kiedy potrzeba ta zanika. Lecz jeśli wszystko wokół nas kojarzy się dzień po dniu z niebezpieczeństwem, następuje nadprodukcja glikokortykoidów, aż dochodzi do tego, że nasz organizm nie jest już w stanie jej przerwać i jego normalne funkcjonowanie ulega zakłóceniu. To powoduje zakłócenie pracy organów zaczynając od tych najsłabiej funkcjonujących. (mogą być poważne powikłania związane z uszkodzeniem neuronów, ale to w przypadkach ciągłego przewlekłego stresu a co w konsekwencji powoduje szybki proces starzenia się).
Hormony stresu należące do glikokortykoidów (np. kortyzol i kortyzon), są wydzielane w sytuacji stresowej, również w trakcie napadu strachu charakterystycznego dla fobii. Hormony te zaburzają zapamiętywanie informacji o charakterze emocjonalnym, następuje przekłamanie w zapisaniu tej informacji i odnotowanie jej, jako zagrożenie.
Teraz przechodzimy do mózgu.W organizmie ludzkim występują interakcje struktur mózgu łączonych z odczuwanym nastrojem tj. płatów czołowych, hipokampu i ciała migdałowatego z układem odpornościowym, układem wewnątrzwydzielniczym regulującym poziom hormonów we krwi oraz z autonomicznym układem nerwowym.
„Przy ciągłym stresie wynikającym z reakcji na wymyślane przez nas zagrożenia powoduje, że organizm często wprowadzany jest w stan mobilizacji. Powoduje to przewrażliwienie systemu i każda sytuacja stresująca prowadzi do nadmiernej i uogólnionej reakcji obronnej skierowanej przeciwko otaczającym ludziom traktowanym, jako źródło potencjalnego zagrożenia; do szukania zagrożenia tam gdzie go nie ma. Aktywność hipokampa blokuje działanie kortyzolu. W warunkach przedłużającego się napięcia następuje negatywne sprzężenie zwrotne i nadmiar kortyzolu zaczyna niszczyć komórki hipokampa. Z kolei hipokamp przechowując wspomnienia umożliwia wybór właściwych reakcji poprzez konfrontację zapamiętanej przeszłości z zastaną sytuacją. Prawidłowe funkcjonowanie tej struktury zapewnia plastyczność i zmienność reagowania na bodźce. Nadmiar kortyzolu uruchamia głównie reakcje obronne niezależnie od poziomu realnego niebezpieczeństwa. Reakcje te cechuje sztywność, kompulsywność i schematyzm. Przewlekły stres to nie tylko sztywność i schematyzm myślenia, ale również konkretne negatywne skutki dla zdrowia fizycznego.”
Dodatkowo ilość zapamiętanych informacji stresujących występuje u ludzi z lepiej rozwiniętą prawą półkulą mózgową, która odpowiedzialna jest za gromadzenie informacji w formie obrazów, przeżyć, wrażeń. Szczególnie tych negatywnych. W czasie stresu one są pobierane w pierwszej kolejności
Ja bym tu przytoczył jeszcze moje przemyślenia które już kiedyś pisałem na forum:
W zależności od tego, która półkula mózgowa u człowieka jest lepiej rozwinięta to człowiek w różny sposób odbiera sygnały z zewnątrz i w różny sposób przetwarza informacje. I tak, jeżeli mózg ma lepiej rozwiniętą lewą półkulę mózgową to występuje o danej osoby myślenie werbalne, czyli słowami, to, co słyszy zostaje mu w pamięci. Taka osoba ma problem z tym, aby tworzyć w myślach obrazy, ogólnie słabo potrafi wizualizować pojęcia, które używa. Ale za to ładnie pisze i używa dużo słów specjalistycznych często niezrozumiałych dla ludzi z lepiej rozwiniętą prawą półkulą mózgu.
Teraz mamy osobę z lepiej rozwiniętą prawą półkulą mózgu, która aby coś zrozumieć musi wszystko, co słyszy przetworzyć na obraz (po prostu sobie wyobrazić. Cały czas jak czyta coś, słucha czegoś ciągle jego mózg przetwarza informacje na obrazy. Po pewnym czasie robi to na tyle automatycznie, że nawet tego nie zauważa. Ten sposób myślenia występuje u dyslektyków tylko, że oni to robią jeszcze n razy szybciej od innych ludzi.
I teraz mamy coś takiego jak „szokowe przeżycie konfliktowe” lub „szok” lub „złość”, których efektem jest przyśpieszenie krążenia krwi w organizmie i zwiększenie ilości krwi w mózgu. Zwiększenie ilości krwi w mózgu u osoby zanieczyszczone toksynami powoduje natychmiastowe reakcje tj: lęk, trzęsienie się różnych części ciała, płacz, roztrzęsienie, dreszcze itd. Wtedy następuje zaburzenie sygnałów wysyłanych do różnych części ciała, co powoduje różne dziwne reakcje. Teraz długotrwały taki stan wywołuje stres, który działa na człowieka w następujący sposób
Mechanizm oddziaływania stresu na organizm ludzki jest stosunkowo prosty. Przede wszystkim stres wywołuje skurcz mięśniówki żołądka, w związku, z czym przestaje on funkcjonować, jako ważny organ trawienia mechanicznego, a także przestaje porcjować miazgę pokarmową do dwunastnicy. W rezultacie pokarm zalega zbyt długo w żołądku, co naraża go na zmiany gnilne i odparzenie ścian, czyli powstanie martwiczej tkanki. A to jest idealne środowisko dla H. pylori. A człowiek mając chory żołądek jest narażony na toksemię, a tym samym jest bardziej narażony na destrukcyjny wpływ stresu na swój organizm - i tak kółko zamyka się. Inaczej mówiąc: stres jako stan psychiczny wywołuje kaskadę zdarzeń somatycznych, które z kolei osłabiają odporność psychiczną na stres.
Zdolność do wywoływania stresu mają ludzie z lepiej rozwiniętą prawą półkulą mózgową, która ciągle pobudzana toksynami (neurotoksynami) pobudza mózg do tworzenia obrazów coraz bardziej absurdalnych i wymyślonych. Człowiek zaczyna analizować czy zrobił dobrze, czy źle a jak mogło być lepiej. Tworzy sobie wizje przyszłości z wymyślonymi sytuacjami przeplatającymi się z złymi zdarzeniami z przeszłości.
Sama półkula prawa nie wytworzy odpowiednich informacji - wykorzystuje do tego płat czołowy i układ limbiczny oraz jeszcze prawdopodobnie jeszcze inne elementy. Ale po wytworzeniu takich informacji w lewej półkuli zostanie zapisane to, co było widziane a w prawej to co było widziane i wszystkie doznania, które temu towarzyszyły.
Ogólnie ważne jest to, w jaki sposób mózg zapamiętuje daną informacje. Forma uproszczona: mózg składa się z dużej liczby (nie ważne czy miliardów czy mniej czy więcej) neuronów, które służą do zapisywania informacji. Robione jest to w taki sposób, że obraz przetwarzany przez narządy oczy i uszy, jest przerabiany przez poszczególne części mózgu typu płat czołowy, układ limbiczny informacja przekazywana jest pomiędzy półkulami za pomocą ciała modzelowatego itd. Ale końcowy efekt to ślad utworzony pomiędzy dwoma neuronami. Cała informacja zapisana jest w formie ścieżki pomiędzy wieloma neuronami tworząc tzw. autostrady. Co powoduje, że dana informacja jest lepiej zapamiętana a inna gorzej – powoduje to głównie sposób odebrania tej informacji. Im informacja została przekazana w sposób bardziej „emocjonalny” można powiedzieć pod większym napięciem to taki ślad pomiędzy neuronami jest silny trwały, łatwy do odczytania. Teraz w czasie zdarzenia emocjonalnego zaczyna się następuje zapis informacji – bardzo silny. Przy podrażnieniu mózgu toksynami zaczynamy pobierać informacje, które mamy najmocniej zapisane w pamięci. W przypadku lewej półkuli mamy faktyczne stany a w przypadku prawej pełno dodatkowych obrazów. Lewa półkula nie ma informacji, które mogłyby przetworzyć płat czołowy i układ limbiczny.
Natomiast ludzie z lepiej rozwiniętą lewą półkulą lub człowiek bez toksyn z lepiej rozwiniętą prawą półkulą po doznaniu szoku nie są prowokowani do dalszego przetwarzania danej sytuacji, bo (lewa półkula nie ma takich zdolności) a prawa półkula nie jest pobudzana (a to wiem z własnego doświadczenia). Ja już się pozbyłem z czegoś takiego jak kontynuacja starej zażyłości tylko dla tego, że przy szoku, który doznaje do mózgu nie trafia większa dawka toksyn niż tam jest.
Idźmy dalej człowiek z lepiej rozwiniętą prawą półkulą z toksynami popada w łańcuch nakręcania się abstrakcyjnym myśleniem i wymyślaniem sobie różnych zagrożeń i dziwnych sytuacji. Wydaje się mu że został oszukany i we wszystkim szuka haka. To powoduje, że jego organizm dalej jest zatruwany przez blokadę żołądka i krążące toksyny, które po czasie odłożą się w słabym miejscach. W tym czasie organizm wydatkuje swoją energię na niepotrzebne walkę z krążącymi toksynami, co zmniejsza jego zdolność do walki z patogenami, które dostają się do organizmu. Patogeny wchodzą i dostają się do słabym miejsc powodując rożne dolegliwości. Po uspokojeniu się człowieka organizm znowu ma energie do tego, aby panować nad patogenami, które dostały się do organizmu i wtedy dolegliwość znika.
Tak najprościej można by wytłumaczyć, dlaczego może się organizm dziwnie zachowywać przy zdarzeniach stresujących. Z tego wynikałoby, że za nasze reakcje odpowiada toksemia i to jej stan powoduje dolegliwości w czasie sytuacji stresowych.
Dodatkowo ważnym aspektem jest źle pracująca wątroba i stan toksyn w krwi. W czasie stresu następuje wzrost ciśnienia, co powoduje zwiększenie ilości krwi w mózgu a w konsekwencji dodatkowe zaburzenia w ocenie faktycznego stanu czy występuje zagrożenie czy nie. Problemy z koncentracją i zaniki w pobieraniu właściwych informacji z mózgu. Zawsze są pobierane te, które są kojarzone z stanem negatywnym najlepiej zapamiętane. To jest podstawowy problem do zmniejszenia, aby można było mówić o procesie zdrowienie z tej dolegliwości.
Teraz przechodzimy jelit.Sam stres powoduje zwolnienie pracy jelit i blokadę żołądka. Pokarm nieprzetrawiony zalega nam w jelitach powodując rozwój nieodpowiedniej flory bakteryjnej. Sam taki stan jest przyczyną zaparć, bekania, gazów, przelewania. A dlaczego występują biegunki. Do biegunek musi występować jakaś specyficzna bakteria lub pasożyt umiejscowionych w jelicie cienkim. W czasie stresu ilość pokarmu dla bakterii i robaków wzrasta również temperatura ze względu na przyśpieszony proces metabolizmu. Zmniejsza się poziom leukocytów (białych krwinek) w krwi, co powoduje, że organizm zmniejsza walkę z infekcjami i dopuszcza do rozwoju bakterii i robaków. Wówczas
Gdy bakterie zaczną się namnażać w jelicie mogą:
• powodować zaburzenia strukturalne komórek błony śluzowej, które prowadzą do zwiększonego wydzielenia płynów i elektrolitów
• uwalniać toksyny
• Dokonywać inwazji błony śluzowej
Po pewnym czasie ilość leukocytów wraca do normy i następuje rozpoznanie infekcji, czyli rozpoznanie przełamania bariery obronnej organizmu (błony śluzowej). Wówczas organizm stara się wydalić bakterię powodując reakcje biegunkowe.
Jakie bakterie i robaki mogą powodować infekcje:
Clostridium difficile – powoduje rzekomobłoniaste zapalenie jelit - ostra choroba biegunkowa
Lambria – objawy nudności, wymioty, biegunka, bóle brzucha, zaparcia, gorączka, owrzodzenia jelit, stany zapalne dróg żółciowych i trzustki. Osiedla się w jelicie cienkim, w trzustce i w drogach żółciowych. Odżywia się nabłonkiem i krwią. W stresie organizm nie blokuje rozwoju lamblii co powoduje że staje się ona zagrożeniem dla organizmu.
Czyli będzie kilka specyficznych bakterii i robaków które będą odpowiedzialne za biegunki.
Tu się pojawia pytanie a co z grzybem. To jest czynnik, który powoduje, że zmniejsza się podatność na inwazje bakteryjne, co w konsekwencji blokuje objawy biegunkowe. U większości osób z zaburzeniami jelitowymi występuje grzybica, ale nie wszyscy mają biegunki. Grzyb nie narasta tak szybko, aby nagle zagrozić organizmowi. Nie można dopasować mechanizmu, który tłumaczyłby role grzybicy w tym schorzeniu. Im więcej analizuje tym więcej się przekonuje, że grzybicy przepisuje się dużą cześć schorzeń, które tak na prawne ona wcale może nie wywoływać a nawet powiedziałbym, że tłumi te schorzenia przed bardziej gwałtownymi reakcjami.
Drugą sposobem dojścia do ZJD może być ciągły stres, który doprowadza do zalegania pokarmu i rozbudowy nieprawidłowej flory bakteryjnej. I teraz pod wpływem wybranych bakterii, jeżeli ktoś je posiada powstaje ciąg reakcji opisanych w ZJD.
Jeż nie występowałby stres to można by szukać innej przyczyny problemu z jelitami.