Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 18:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zespół jelita drażliwego  (Przeczytany 180394 razy)
Agni
« Odpowiedz #80 : 13-12-2008, 22:43 »

Cytat
A dlaczego występują biegunki. Do biegunek musi występować jakaś specyficzna bakteria lub pasożyt umiejscowionych w jelicie cienkim.
Lacky czy ja dobrze zrozumiałam, że ludzie z ZJD poza tymi oczywistymi czynnikami (jak stres czy za duża ilość toksyn we krwi) mają w jelitach jakiś intruzów?
Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #81 : 13-12-2008, 22:46 »

Z moich obserwacji mogą mieć lamblie, a ludzie z zaparciami miewają robaki obłe. Tak mi się wydaje.
Zapisane

pozdrawiam Ania
lacky27
« Odpowiedz #82 : 14-12-2008, 00:34 »

Cytat
Lacky czy ja dobrze zrozumiałam, że ludzie z ZJD poza tymi oczywistymi czynnikami (jak stres czy za duża ilość toksyn we krwi) mają w jelitach jakiś intruzów?
Na to wszystko wskazuje. Część osób pisała o lamblii ale prawdopodobnie inne patogeny również mogą powodować biegunkę. Co do grzyba to jeżeli on miałby wpływ na to schorzenie to ilość zachorowań powinna być dużo większa - tak mi się wydaje . Bo czynnik taki jak stres, złe odżywiane i i grzyb występuje tu na forum u bardzo wielu ludzi. A oni nie mają problemów z biegunkami.
Cytat
Przez ostatnie dni jakoś nie mogę zapanować nad jelitami. Ciągle mi się tam przewala i pcha, nieważne czy coś się dzieje czy nie.

Na początku będzie gorzej reakcje mogą się pogorszyć ze względu na to, że po odstawieniu używek będziesz zatruwana enzymami, które je neutralizowały. One mogą również wywoływać u Ciebie depresje i stany lękowe. Organizm za wszelką cenę będzie nakłaniał Cię do zażywania używek, aby zneutralizować enzymy. Dlatego nie śpiesz się, aby się nie cofnąć jak nie wytrzymasz szoku odstawienia dostarczania toksyn do organizmu. W tym okresie będziesz bardziej nerwowa i podatna na płacz.
Jeżeli jesteś zdołowana i chce ci się płakać to nie blokuj tego tylko płacz ile możesz. Wraz ze łzami organizm pozbywa się stresu i substancji chemicznych powstających pod jego wpływem.  Pacz powoduje, że mózg zaczyna wytwarzać naturalne substancje uspokajające endorfiny, które blokują negatywne działanie hormonów stresu. Jeżeli tłumisz smutek w sobie to wszystko przeżywasz mocniej i efekty są bardziej negatywne.

Powiadom wszystkich w domu że możesz częściej płakać i żeby się tym nie przejmowali.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2008, 06:31 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #83 : 14-12-2008, 07:00 »

'Lamblia', 'giardia' pochodzi od nazwiska lekarza austriackiego: Wilhelma Dusana Lambla, zm. 1895 r. Nazwa łacińska lambliasis lamblioza - lamblia, l poj.

Ogoniastek jelitowy, wielkouściec jelitowy (Lamblia intestinalis, Giardia intestinalis, Giardia lamblia) - pierwotniak z grupy wiciowców (spokrewniony z innymi wiciowcami z supergrupy Excavata - eugleninami, świdrowcami i in.), wywołujący jedną z najczęściej występujących chorób pasożytniczych u dzieci - lambliozę. Może ona również dotykać dorosłych. Przyczepiona specjalną przyssawką pasożytuje w przewodzie pokarmowym człowieka na komórkach nabłonkowych jelita lub pęcherzyka żółciowego.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ogoniastek_jelitowy

Zmieniłem zmieniony sens tego pasożyta. Otóż jest to pasożyt zewnętrzny, i jako taki pasożytuje na zewnątrz organizmu, a konkretnie w przewodzie pokarmowym - nie w ciele. Jeśli już, to - na ciele, bowiem błona śluzowa jes powłoką spełniającą podobną rolę, jak skóra. Wprawdzie nieładnie to wygląda stylistycznie, ale jest zgodne z prawdą. //Mistrz
« Ostatnia zmiana: 14-12-2008, 13:36 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #84 : 14-12-2008, 12:45 »

To by się zgadzało zrobiłam 3 podejście do PMO ale tym razem z ziółkami na pasożyty i jest lepiej.Załatwiam się 1/2 razy dziennie,a wcześniej jak piłam PMO samo to wprost lało się ze mnie.
Zapisane

mikapika
Agni
« Odpowiedz #85 : 14-12-2008, 14:08 »

Oj! Trochę się przestraszyłam. Wcześniej nie brałam pod uwagę, że mogę mieć lokatorów - nawet w pierwszym czytaniu opisu Lacky'ego ta wiadomość do mnie nie dotarła.
No i co teraz? Wiem, że czasami za wcześnie jest na pozbycie się pasożytów, ale osoby z ZJD to osoby słabe fizycznie i psychicznie, więc może w tym przypadku wskazane byłoby zastosowanie jakiejś naturalnej metody pozbycia się ich. Grażyna dzielnie testuje metodę koniakowo-rycynową http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5299.0, a Ty mika pika jakie ziółka na pasożyty stosujesz?
Lacky! Ty Kasi nie zaleciłeś żadnych dodatkowych metod walki z pasożytami, tylko koktajle błonnikowe - czy według Ciebie jest na to jeszcze za wcześnie, czy po prostu uważasz, że organizm sam musi się ich pozbyć jak już na to będzie gotów?
« Ostatnia zmiana: 14-12-2008, 14:10 wysłane przez Agni » Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #86 : 14-12-2008, 17:53 »

Teraz po przemysleniu sprawy dochodzę do wniosku,że zachowanie organizmu przy piciu PMO u mnie mogło wynikać jeszcze z nietolerancji na gluten.Cały czas przy piciu PMO jadłam jeszcze wtedy gluten.Podczas picia PMO jak już pisałam wprost lało się ze mnie.Teraz już nie jem glutenu i może dlatego PMO nie powoduje u mnie już takich objawów jak wcześniej.Przy piciu ziółek na pasożyty zdecydowanie zmniejszyło się przelewanie w brzuchu i gazy.Ziółka piję {kłącze tataraku,mięta pieprzowa,piołun,korzeń omanu,liść orzecha włoskiego,ziele tymianku}.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2008, 20:19 wysłane przez Grażyna » Zapisane

mikapika
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #87 : 14-12-2008, 18:31 »

Na robaki obłe nalewka z orzecha czarnego, piołunu i goździka. Na lamblie zwykły chlorchinaldin. Jednak nie można samemu tego stosować, tylko pod okiem specjalisty i najpierw robaki, a później lamblie się tępi.
Zapisane

pozdrawiam Ania
Kld
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 36
MO: 1.12.2007
Wiadomości: 187

« Odpowiedz #88 : 15-12-2008, 02:09 »

A ja przeszedłem usuwanie robali na aparacie mora i nic nie dało(może i dało na chwilę ale i tak wróciło)  i zaprawdę powiadam wam, że nie w robalach problem tylko w nieudolnym systemie odpornościowym, jak jego się nie wzmocni to robale i tak prędzej czy poźniej wrócą. Więc radziłbym się jednak skupić na wzmacnianiu systemu odpornościowego.


« Ostatnia zmiana: 16-12-2008, 20:38 wysłane przez hajdi » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #89 : 15-12-2008, 10:07 »

Cytat
Zmieniłem zmieniony sens tego pasożyta. Otóż jest to pasożyt zewnętrzny, i jako taki pasożytuje na zewnątrz organizmu, a konkretnie w przewodzie pokarmowym - nie w ciele. Jeśli już, to - na ciele, bowiem błona śluzowa jest powłoką spełniającą podobną rolę, jak skóra. Wprawdzie nieładnie to wygląda stylistycznie, ale jest zgodne z prawdą. //Mistrz
Dziękuję i przepraszam, że sama tego nie wyłapałam, mimo że niedawno Mistrz korygował moje przejęzyczenie - to, co się dzieje w jelitach, dzieje się nie w organizmie, ale na zewnątrz.

Wyczytałam też pod hasłem lamblioza:
"U dzieci lamblie powodują zaburzenia w trawieniu tłuszczów i węglowodanów, co łącznie z niedoborem witamin i utratą białka w czasie biegunek prowadzi do niedożywienia i upośledzenia rozwoju fizycznego."
"Ze względu na specyficzny sposób 'oszukiwania' układu immunologicznego (odpornościowego) przez Giardia lamblia, polegający na produkcji fałszywych białek wprowadzających w błąd limfocyty, monocyty wchłaniające je mogą zostać otoczone limfocytami tworząc ziarniniaki, które mogą osadzać się w wątrobie. Może to również prowadzić do powikłań autoimmunologicznych, dlatego infekcji nie powinno się lekceważyć."
"Nie lekceważyć" - w naszym przypadku oznacza: wzmacniać jelita i organizm Miksturą oczyszczającą i właściwym trybem życia.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #90 : 15-12-2008, 11:06 »

Karmią dzieciaki jakimś syfem predysponując je do zakażenia lamblią, ale na to nikt nie zwraca uwagę, by nie lekceważyć, jakby przyczyną była lamblia, a nie ten syf. Szkoda gadać.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Kasia_26
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #91 : 16-12-2008, 19:53 »

Sprawa na dzień dzisiejszy wygląda tak: po ograniczeniu używek jest bardzo fajnie, nie przelewa mi się, nie ma parcia przez cały dzień. Piję koktajle błonnikowe, jem warzywka i oczywiście MO. Teraz jest w drugą stronę, bo  mam zaparcia. Zawsze tak reaguję na odstawienie papierosów, a wiem, bo prób rzucania mam za sobą wiele. Jednak na ogół wytrzymywałam do kilku tygodni i znów paliłam. Może tym razem dane mi będzie odczuć, że to się po jakimś czasie normuje. Po za tym mam dosyć wzdęty brzuch. Psychicznie dużo lepiej, mimo, że na płacz mnie faktycznie często zbiera. Nie wiem, czy to za kochanymi papieroskami, kawusią, czy też z innych powodów.
Lacky i Wy wszyscy wyjaśniliście mi kilka rzeczy i teraz trochę inaczej na to patrzę. Dziękuję Wam serdecznie! Tylko, żeby to było teraz tak, że idę cały czas do przodu, bo strasznie nie lubię się wracać i na nowo przerabiać te same rzeczy.
Jutro trzeba zakupić coś szykownego, bo kolacja firmowa tuż tuż. Jak ja się na nią cieszę, na te wszystkie pyszności i te tłumy ludzi też msn-wink
« Ostatnia zmiana: 16-12-2008, 20:38 wysłane przez hajdi » Zapisane

"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu."
Cycero
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #92 : 16-12-2008, 20:16 »

Tutaj zamieściłem kilka sposobów wykonywania ciepłych okładów na brzuch http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=201.new#new
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
lacky27
« Odpowiedz #93 : 17-12-2008, 01:04 »

Cytat
Wyczytałam też pod hasłem lamblioza:
"U dzieci lamblie powodują zaburzenia w trawieniu tłuszczów i węglowodanów, co łącznie z niedoborem witamin i utratą białka w czasie biegunek prowadzi do niedożywienia i upośledzenia rozwoju fizycznego."
"Ze względu na specyficzny sposób 'oszukiwania' układu immunologicznego (odpornościowego) przez Giardia lamblia, polegający na produkcji fałszywych białek wprowadzających w błąd limfocyty, monocyty wchłaniające je mogą zostać otoczone limfocytami tworząc ziarniniaki, które mogą osadzać się w wątrobie. Może to również prowadzić do powikłań autoimmunologicznych, dlatego infekcji nie powinno się lekceważyć."
"Nie lekceważyć" - w naszym przypadku oznacza: wzmacniać jelita i organizm Miksturą oczyszczającą i właściwym trybem życia.

Szukałem ostatnio w internecie jakiegoś dobrego artykułu na temat pasożytów (robaków) i po przeglądnięciu kilkudziesięciu stron znalazłem aż 0 tekstów, które byłyby ciekawe. Wszystkie tylko straszą że trzeba wybijać, niszczyć, że od tego są choroby.

Widzę Grażyna że ty jeszcze jesteś podatna na takie teksty. Czytając jakiekolwiek artykuły trzeba sobie włączyć gruby filtr aby nie dać się ogłupić.

Lamblia odżywia się głównie nabłonkiem (chorą tkanką) dlatego jest czyścicielem. Samo zarażenie się lamblią u wielu osób nie daje objawów a lamblia po pewnym czasie sama ginie albo wychodzi z organizmu. Taki organizm ma zdrowy układ pokarmowy. Jeżeli pokazują się pierwsze objawy lamblii typu biegunki, bóle brzucha to oznacza że człowiek ma problemy z układem pokarmowym. Jeżeli nie zacznie o niego dbać to choroba zacznie postępować - jak każda inna. Ale jeżeli zacznie o niego dbać to objaw którym jest lamblia zniknie po naprawieniu układu pokarmowego. Jeżeli nic nie zmieni to lamblia zacznie mu szkodzić.

Jeżeli zlikwiduje ją preparatami, urządzeniami to likwiduje coś co pokazywało mu w jakiej kondycji jest jego układ pokarmowy. A w konsekwencji żyje w nieświadomości tego że jego jelita za niedługo albo zaczną się rozpadać albo coś w nich urośnie itd.

Według opisów grypy w internecie to grypa jest bardziej niebezpieczna bo zabija mnóstwo ludzi a my ją traktujemy jak coś dobrego.
 
Cytat
A ja przeszedłem usuwanie robali na aparacie mora i nic nie dało(może i dało na chwilę ale i tak wróciło)  i zaprawdę powiadam wam, że nie w robalach problem tylko w nieudolnym systemie odpornościowym, jak jego się nie wzmocni to robale i tak prędzej czy poźniej wrócą. Więc radziłbym się jednak skupić na wzmacnianiu systemu odpornościowego.

Jak wybiłeś lamblie to biegunka ustąpiła a potem jak powróciły to znowu biegunki powróciły? Tak miałeś bo to ważny argument w tym że za całe to ZJD współwinne są bakterie lub robaki.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #94 : 17-12-2008, 01:29 »

Cytat
Jeżeli pokazują się pierwsze objawy lamblii typu biegunki, bóle brzucha to oznacza że człowiek ma problemy z układem pokarmowym.
Bez lamblii objawy destrukcji nabłonka jelitowego też by się pokazały, w takiej samej, albo podobnej formie.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #95 : 17-12-2008, 21:56 »

Niestety u mojej córci znowu pojawiły się owsiki  thumbdown musiałam podać jej chemię, bo dwie noce płakała. Pije MO i koktajle, ale to chyba musi jeszcze potrwać...

Synowie mieli zwalczone lamblie , ale nie wiem czy im wróciły. Na przewód pokarmowy nie narzekają.

Mistrz miał rację,  notworthy  że zwalczanie pasożytów nie ma większego sensu, bo wrócą, chyba, że ma to przynieść ulgę. Szczególnie dzieciom, bo są mniej cierpliwe.

Zapisane

pozdrawiam Ania
Kld
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 36
MO: 1.12.2007
Wiadomości: 187

« Odpowiedz #96 : 18-12-2008, 03:13 »

Cytat
Jak wybiłeś lamblie to biegunka ustąpiła a potem jak powróciły to znowu biegunki powróciły? Tak miałeś bo to ważny argument w tym że za całe to ZJD współwinne są bakterie lub robaki.

Cieżko mi powiedzieć, bo u mnie nie tylko był problem z biegunkami, w czasie sytuacji nerwowych- a w pewnym momencie było to dla mnie odddalenie się od domu na 10 metrów, robiło mi się gorąco, miałem zawroty głowy, miałem/mam również problemy z prostatą- zdarzały mi się dokładnie takie same sytuacje jak z jelitami tylko, że z moczem-nagłe parcie na mocz, trudności w utrzymaniu moczu itd.
ale coś w tym może być bo po tych zabiegach miałem mniejsze problemy jelitowe, ale jak wyżej napisałem miałem te inne objawy. Nie wiem jak inni ale zdarzało mi się, że pojawiało się  nagłe parcie na stolec jakby coś spadło z góry i wpadło do jelit i chciało ze mnie wyjść, ale nie mogło tzn. strach że już zaraz popuszcze, szedłem do ubikacji i nic nie wychodziło. Przyzwyczaiłem się już do tego i wiedziałem, że to parcie zaraz minie, a tu jak zacząłem pić koktajle z błonnikiem to pojawiła się taka sytuacja i myślałem, że przetrzymam, ale się nie dało zostałem niemiłosiernie przeczyszczony leciało ze mnie i leciało coś zielono-pomarańczowego. Taka sytuacja zdarzyła się kilka razy, nie było to przyjemne bo jak to bywa w tej chorobie parcie pojawiało się nagle więc raz nawet na środku drogi musiałem wysiąć i szybko pobiec do lasu:P ale nie odstawiłem koktajlów i takie sytuacje jak na razie się nie powtórzyły.
Ja jestem niemal pewien, że przynajmniej w moim przypadku to są lambile i wg. mnie one mogą być jedną z głównych przyczyną ZJD, jak sobie przypominam już na początku choroby bolało mnie z lewej strony gdzieś tak na wysokości czy poniżej żebra i po prawej strony gdzieś pod piersią. Nie miałem pojęcia, że to może być trzustka i woreczek żółciowy. Jest to taki kurczowy ból. Jak jem białko czy jakiś cieżko strawne węglowodany to czuję jak to wszystko stoi mi w żołądku jakby nie trawiło i musze zjeść do tego mnóstwo warzyw, żeby poleciało dalej, a i tak białko czuję jeszcze 2 dni po tym jak zjem- czyli powodują mi problemy z trawieniem- i może właśnie potem te niestrawione resztki trafiają do jelit i stąd te nagłe stolce. Już sporo objawów pokrywa się z Lamblioza. Z 2 tyg. temu przeszedłem na olej kukurydziany i objawy się nasiliły, pojawiają się ogromne bóle trzustki i woreczka żółciowego, te przeczyszczania której wyżej opisałem-wcześniej to po takiej akcji jak w lesie bym się załamał i 2 tyg. bał wychodzić z domu, a teraz przeszedłem na tym do porządku dziennego. Pojawiło się zapalenie pęcherza moczowego czy tez prostaty. Również zdarzyły się zawroty głowy. Wiąże to wszystko z oczyszczaniem i tak jakoś wewnętrznie czuję, że to jest właśnie to, ze główną przyczyną moich problemów są lambile i teraz już tylko czekam aż całkiem wyniosą się z mojej trzustki, wątroby, pęcherzyka żółciowego.
Rozpisałem się, ale nie wiedziałem co napisać, a co nie...starałem się wszystko przekazać, żeby pomóc jeszcze w dokładniejszej analizie.
« Ostatnia zmiana: 18-12-2008, 03:15 wysłane przez kld » Zapisane
Kasia_26
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #97 : 18-12-2008, 20:13 »

Kld ja mam identycznie: wydaje się , że już trzeba gonić, a tu nic. Znaczy się czasem nic, a czasem coś. To parcie jest najgorsze. Mnie to zbija z tropu całkowicie i zabiera wszelką pewność siebie, bo nie wiadomo czego się spodziewać, a ryzykować strach.
Ja nadal nie palę. Piję koktajle, a załatwiam się na zielono i niestety z krwią, bo coś mi tam pęka. Boli niemiłosiernie, dlatego użyję zaraz maści z kitem. Teraz mi się dobrze przypomniało, co to znaczy zaparcie. Dzięki MO już o tym zapomniałam i ten problem całkowicie mi minął. Tak więc tak czy tak boję się nadal toalety. Przedtem za często, a teraz rzadziej ,ale za to w bólach.
Mistrzu, dziękuję za link o nagrzewaniu. Termofor zakupię po następnej wypłatce.
Jutro impreza firmowa. Zapomniałam brać Gelsemium, albo coś podobnego i mam stracha, że się nie znieczuliłam. Idę na żywca. Trzymajcie kciuki.
Kasia
Zapisane

"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu."
Cycero
MohSETH
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
MO: 21-10-2008
Skąd: Legnica
Wiadomości: 215

« Odpowiedz #98 : 21-12-2008, 09:46 »

Witaj Kasiu

Cierpię na biegunki od 6 lat... Występują one w każdej niekomfortowej dla mnie sytuacji nawet jak 20 m wyjdę od domu... Odciąłem się od znajomych... Nigdzie nie jeżdżę... Po prostu klapa... Jak będziesz jeszcze chciała coś wiedzieć to pisz śmiało odpowiem na wszystko. Od 2 m-cy jestem na diecie przeciwgrzybicznej i od tygodnia mam normalne stolce (zdrowe) Nabrałem się kilogramami tabletki i nic nie pomogło... Wystarczyło MO, wyeliminowanie cukrów i białej mąki... i jest o niebo lepiej... Np. wczoraj w ogóle w ciągu całego dnia nie poszedłem do toalety... Co przez 6 ostatnich lat było dla mnie nie pojęte... Miałem robione wszystkie badania... razem z kolonoskopią i nic one nie wykazały... Nawet nie masz pojęcia jakie szczęście mnie spotkało gdy znów mogę wytrzymać i nie narobić w bokserki.

Do naprawienia została jeszcze kwestia psychiki... Niestety 3 razy nie udało mi się dobiec do toalety, więc strach przed kompromitacją i wstydem powoduje, że sam się nakręcam... i wzmagają mi się ruchy perystaltyczne... Myślę, że przyjdzie na to pora.

Najważniejsze jest to, że zacząłem zapominać ze sobą papieru toaletowego... i nie wpadam z tego powodu w panikę i nie pojawiają się żadne lęki...

Trzymaj się

P.S. Trafiłaś do dobrych ludzi na pewno Ci tu pomogą tak jak mi...
Zapisane
Kasia_26
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.06.2008
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #99 : 21-12-2008, 11:51 »

Dzięki MohSETH za wsparcie. Mnie się jeszcze nic złego nie zdarzyło w tym sensie i mam nadzieję,że tak zostanie. Imprezę firmową zniosłam wyśmienicie. Oczywiście bolał mnie brzuch cały czas, miałam zimnie ręce przez cały wieczór i mnie trzęsło. Nic nie zjadłam ze strachu. Z drugiej strony wyobraź sobie , że nawet tańczyłam i ciągle z kimś rozmawiałam. Poza tym jechałam busem i robiłam wiele innych rzeczy, których się boję, bo byłam organizatorem imprezy i nie było wyjścia.Mam szczęście, że jestem wesołym człowiekiem i to mnie wielokrotnie ratuje. Poza tym jak coś się nie udaje, to się nie zniechęcam i robię kolejne podejście. Czasem się ma doła ogromnego i wszystkiego mam dość, ale nie wiem jak temu przeciwdziałać. No i ten paraliżujący lęk.
Uważam też, że za bardzo koncentruję się na tym moim problemie. Jak on ma zniknąć, kiedy ciągle się o nim myśli i  rozmawia? Jedno jest pewne, nie będę brać żadnych leków. Skupię się na tym co dobre, będę o sobie dobrze myśleć. Stosuję się do wskazówek z forum i to wystarczy. Poza tym ciągle mam nadzieję, że to wszystko się wzięło z tego, że raz się czegoś przestraszyłam, jakiejś sytuacji, zareagowałam jelitami no i tak mi zostało. Jak odkryję tę przyczynę, to skutek powinien zniknąć. Do tego dobre jedzonko, mniej używek,troszkę sportu i rozrywki, wiara w siebie i innych i ma być dobrze.
Teraz wyjeżdżam na święta. Już jestem spakowana. Jak będzie możliwość, będę do Was zaglądać.
Życzę Wam wszystkim wesołych świąt Bożego Narodzenia,spokoju, miłości,upragnionego zdrowia oraz szczęśliwego Nowego Roku.
Kasia
 
Zapisane

"Szczęście w życiu zaczyna się od uspokojenia umysłu."
Cycero
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!