Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 03:57 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nerwiak Mortona  (Przeczytany 80350 razy)
Grażyna
« Odpowiedz #20 : 20-12-2008, 21:08 »

Trudno powiedzieć. Jeśli roztwór soli działa ściągająco, to może utrudnić wnikanie aktywnych cząsteczek z ziół. Ale z drugiej strony zależy, jak wzajemnie działają na siebie - substancje aktywne w ziołach i roztwór soli. Działanie roztworu soli  - pewnie także detoksykujące.
Wypróbuj?
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #21 : 22-12-2008, 08:18 »

Stosuję moczenie w ziołach razem solą, noszę wkładki ortopedyczne. Ból zdecydowanie mniejszy.
Niepokoi mnie natomiast przesunięcie opuchlizny z miejsca przy 2-3 palcu, w okolice palucha. W pewnym miejscu żyła od palucha jest dużo bardziej spuchnięta , wygląda to jak jakaś blokada, niedrożność. Nie wyczuwam tam większego bólu niż w pozostałych miejscach.
Podeszwa pod palcami nadal bardzo spuchnięta, drugi palec wykrzywiony.

Z nosa dalej leją się ogromne ilości wydzieliny (tydzień- nigdy tak długo nie miałam kataru), odstawiłam MO, a koktajl cytrynowy piję raz dziennie.

Trochę zaczynam się niepokoić, Mistrzu, Grażynko, proszę opinię.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #22 : 22-12-2008, 12:05 »

Nie widzę powodu do niepokoju, on zawsze jest złym doradcą. Radzę zastosować okłady z Altacetu w celu usunięcia obrzęku.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #23 : 22-12-2008, 15:04 »

No nie wiem. Altacetu zużyłam w ostatnim czasie 5 tubek, z lichym skutkiem  Smutny
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #24 : 22-12-2008, 15:06 »

No, to pozostaje tylko czas, który jest najlepszym lekarzem.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Amdea
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217

« Odpowiedz #25 : 22-12-2008, 20:43 »

Marlenka, na opuchlizny i obrzęki najlepszy jest własny mocz.
Jeżeli nie chcesz moczyć całej stopy, to wystarczy okład - np. nasączona moczem zwykła podpaska.
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #26 : 22-12-2008, 21:42 »

Marlenko od lat używam maści Arcalen, która jest bardzo dobra na opuchnięcia, wysięki stawowe, okołostawowe, urazy, siniaki itp tania produkcji polskiej, wypróbuj. Wykorzystywana rownież do masażu sportowego, a moja ciocia pozakrzepowym zapaleniu żył, doprowadziła się do stanu używalności przez codzienne masaże z tą maścią. Sprawdzone!
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=220
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #27 : 12-01-2009, 15:06 »

23-12-2008, 07:13 »
Ok. wypróbuję jeszcze Arcalen, co do moczu- to jakoś nie mam przekonania, musiałabym już naprawdę nie móc w ogóle funkcjonować, a jeszcze aż tak źle nie jest.
Ale i tak bardzo dziękuję za podpowiedzi.

Dodano : 12-01-2009, 15:06
Dalej mam ogromne problemy ze stopą, jest spuchnięta, szczególnie spód- pod palcami. Palce są zniekształcone i zesztywniały, ciężko mi je rozruszać. Cały czas kuleję i czasami rwie mnie niemiłosiernie.
Stopę moczę w ziołach na stawy, smaruję Arcalenem (przypomniało mi się, że już na początku problemów z nogą już ją stosowałam), noszę wkładki- bez rezultatów.
Piję cały czas koktajl cytrynowy, jestem po ostrym oczyszczaniu górnych dróg oddechowych, wspomagam się mieszanką.

Mistrzu, czy jest szansa, że stopa będzie kiedyś wyglądała normalnie?
« Ostatnia zmiana: 12-01-2009, 16:30 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #28 : 12-01-2009, 17:51 »

W tej sytuacji doradzałbym dobrego masażystę. Powinno pomóc.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #29 : 25-06-2009, 01:13 »

Odzywam się po jakimś czasie, który miałam zawalony pracą.

Chciałam donieść, że obecnie moje stopy dalej strasznie puchną, palce powykrzywiane, nie mogę stąpnąć na palcach, chodzę na piętach. To już jest nie do wytrzymania.
Stosowałam juz wszystko, łącznie z kataplazmami i masażem uciskowym proponowanym przez Mistrza na zjeździe- nic nie pomaga.
Zaczynam się bardzo denerwować, bo opuchlizna zdaje się przenosić wyżej na łydki.
Dalej piję MO i koktajle i staram się rozsądnie odżywiać.
Problemy ze stopami trwają już ponad rok i ciągle jest gorzej.
Mistrzu, czy powinnam sie niepokoić?

Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #30 : 25-06-2009, 01:26 »

Wygląda na to że organizm jeszcze z czymś walczy, nie ma siły lub odkłada tą sprawę na później.

Czy próbowała pani robić zabiegi wodne?
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #31 : 25-06-2009, 08:57 »

Robiłam na zmianę moczenie w zimnej i bardzo ciepłej wodzie, kąpiele w wodzie z dodatkiem soli i w naparze ziołowym.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #32 : 25-06-2009, 13:11 »

Ale tylko na stopę, a trzeba by też całe ciało zmobilizować.
Zapisane
Lacky
« Odpowiedz #33 : 26-06-2009, 23:51 »

Odzywam się po jakimś czasie, który miałam zawalony pracą.
Chciałam donieść, że obecnie moje stopy dalej strasznie puchną, palce powykrzywiane, nie mogę stąpnąć na palcach, chodzę na piętach. To już jest nie do wytrzymania.
Stosowałam już wszystko, łącznie z kataplazmami i masażem uciskowym proponowanym przez Mistrza na zjeździe- nic nie pomaga.
Zaczynam się bardzo denerwować, bo opuchlizna zdaje się przenosić wyżej na łydki.
Dalej piję MO i koktajle i staram się rozsądnie odżywiać.
Problemy ze stopami trwają już ponad rok i ciągle jest gorzej.
Mistrzu, czy powinnam sie niepokoić?
Przy dolegliwościach, w których występuje opuchlizna przed zastosowaniem okładów ciepłych i zimnych zawsze trzeba wiedzieć, z czego wynika dana opuchlizna.
Opuchlizna to stan zapalny, który może wynikać z kilku przyczyn:
1.   Uwalniania się toksyn, co powoduje reakcje bakteryjne,
2.   Uszkodzeń w obrębie tkanek, co powoduje stany zapalne, które mają naprawić dane miejsce.
W twoim przypadku problemem jest nerwiak Mortona, czyli ucisk na nerwy śródstopia. Efektem jest uszkadzanie mięśni i reakcje zapalne mające na celu zniwelować skutki. W tym miejscu następuje zwyrodnienie tkanki i powstaje skupisko tkani łącznej. Efekt tego jest taki, że zmniejsza się obieg krwi.
Obrzmienie nie daje dostępu krwi do miejsca urazu, z tego powodu nie jest odżywiane i sztywnieje, nie mając ruchu i obiegu krwi. Ból dodatkowo działa niekorzystnie na miejsce urazu.
Sam stan zapalny powoduje, że w danym miejscu, w którym temperatura jest wyższa niż w innych częściach ciała gromadzi się więcej krwi, która ma słabe krążenie. TO powoduje, że w tym miejscu gromadzi się więcej toksyn, które nie są odprowadzane a które dodatkowo pogarszają stan. Okłady ciepłe i kataplazmy w tym przypadku pogarszają stan nogi, bo nie sprzyjają odprowadzaniu krwi a powodują, że ilość krwi się zwiększa. Dodatkowo kataplazmy działają na wyciąganie toksyn organizmu a nie na stany zapalne wynikające z uszkodzeń.

Podaje Ci przepis, jaki stosowali na to w medycynie ludowej. (który podawałem na uraz nogi a który daje podobny skutek)

1. Raz dziennie obmywanie miejsc opuchniętych wodą z octem.
2. 2 razy dziennie nogę zwijano zaparzonym sianem na ciepło na 4 godziny. Co 2 godziny siano macza się w ciepłym wywarze i znowu owija nogę.
3. Wewnętrznie 4-6 ziarenek jałowca dziennie.
4. Na noc zawijać nogę szmatką z rozgotowanym nasionem kozieradki (foenum-graceum). Dawniej nazywano to magiczne zioła.
5, Dwa razy dziennie polewać zimną wodą max do 1 minuty.
6. Do tego dołożyłbym smarowanie raz dziennie białkiem z jajek – po posmarowaniu zostawić tak długo aż białko wyschnie.
7. Dobre byłyby wywary z pokrzywy do moczenia nogi. Trzeba ususzyć pokrzywę łodygi i liście, lub może być świeżo zebrana. Ususzoną pokrzywę dwie garście dajemy do 2 lub 5 litrowego garnka z wodą i jak się zagotuje to gotujemy na małym ogniu przez 20 - 30 minut tak aż w kuchni zacznie się unosić zapach gotowanej pokrzywy.

Ten wywar należy wlać do wanny dolać wody i wykąpać w tym dziecko. Toksyny, pozostałości po stanach zapalnych zostaną wyciągnięte przez kąpiel.

Czas usunięcia problemu 3 do 6 tygodni w przypadkach które opisują.

Siano likwiduje obrzmienie. Polewania wzmacniają i regulują przepływ krwi. Jałowiec poprawia trawienie i wspomaga wydalanie zanieczyszczeń z moczem.

Z właściwości koziedraki to
Właściwości lecznicze
Preparaty z kozieradki wykazują właściwości odżywcze, przeciwzapalne, pobudzające regenerację wszystkich tkanek, aktywujące hemopoezę (kozieradka to naturalny aktywator procesów wytwarzania krwinek),  przeciwalergiczne, anaboliczne.

Zastosowanie zewnętrznie (okłady, płukanki) działają przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo, przeciwwysiękowo, przeciwświądowo, zmiękczająco, pobudzająco na regenerację. Kompresy i częste przemywanie wodnymi oraz wodno-alkoholowymi wyciągami z kozieradki działają przeciwtrądzikowo. Przyspieszają resorpcję ropni i gojenie krostek. Zauważono także właściwości przeciwplamicze kozieradki (usuwa plamy po ropniach, stłuczeniach, ukąszeniach owadów).

Zastosowanie

Osłabienie fizyczne i psychiczne, wychudzenie, zanik mięśni, choroby reumatyczne i zwyrodnieniowe stawów, złamania kości, niedokrwistość, zaparcia, kamica żółciowa, stłuszczenie serca, nerek i wątroby, choroby alergiczne, kaszel, nieżyty układu oddechowego; stany zapalne powiek, spojówek i gałki ocznej (okłady + zażywanie doustne); troficzne choroby skóry (zewnętrznie + doustnie), owrzodzenia skóry, ropnie, przetoki ropne skórne, plamy na skórze, krwiaki, sińce, owrzodzenia błon śluzowych, stany zapalne jamy ustnej, gardła i narządów płciowych, oparzenia, rany, odleżyny; choroba wrzodowa, ostre nieżyty przewodu pokarmowego z bolesną biegunką i bólami brzucha; uprawianie kulturystyki bez wyraźnych efektów przyrostu mięśni, zaburzenia koncentracji i zapamiętywania, niedobór estrogenów, niedoczynność kory nadnerczy. Do lewatyw: zaparcia, hemoroidy, stany zapalne odbytu. Do irygacji i nasiadówek: stany zapalne pochwy i warg sromowych, świąd sromu. Za granicą przetwory z kozieradki zalecane są przy impotencji (niemocy płciowej) oraz w okresie przekwitania (menopauzy), bowiem działają estrogennie.


Czyli masz podane, co jak działa tylko trzeba sobie dobrze rozłożyć co i jak to zastosować.
« Ostatnia zmiana: 26-06-2009, 23:59 wysłane przez Lacky » Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #34 : 27-06-2009, 19:25 »

Dzięki Lacky, niebawem zastosuję Twoje propozycje.
Zastanawiam się tylko, czy mieszanka oczyszczajaca drogi moczowe, którą w tej chwili stosuję, nie będzie kolidować z tymi metodami.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #35 : 27-06-2009, 19:48 »

Na pewno nie będzie kolidować.
Zapisane
Marlenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #36 : 28-10-2009, 08:38 »

Nie jestem już w stanie opisać, w jakim obecnie stanie się znajduję.

 Mogę jedynie stwierdzić, że Nerwiak Mortona w moim przypadku to raczej nie jest. Chorują kolejne stawy. Stopy wyglądają fatalnie (spuchnięte, powykrzywiane palce) i praktycznie nie magę chodzić- kilka metrów i siadam. Ból za dnia i w nocy (sen z głowy). Dodatkowo bardzo niepokoi mnie fakt, że zaczyna się problem w dłoniach, bolą stawy, a dzisiaj wokół stawu palca wskazującego zaczerwienienie i paskudny ból.

Nie wiem już co dalej robić, stosowałam różne metody okładów, kąpieli i masaży- bez skutków, jest coraz gorzej. Trwa to już prawie dwa lata. Nie jestem już w stanie pracować, idąc nawet na zwolnienie lekarskie dostanę kilka tygodni i co dalej?

Cały czas mam przed oczami słowa Mistrza, że wszystko  idzie w dobrym kierunku i nie przeszkadzać organizmowi, ale co robić, kiedy nie można juz normalnie żyć?
Nie wspomnę o mojej psychice, która totalnie siada, i o znajomych, pukających się w czoło, widząc moje cierpienie. Nie mogą zrozumieć, dlaczego nie idę do lekarza i nie wezmę strydów, czy innych świństw.

Odżywiam się normalnie, jedynie od kilu miesięcy zrezygnowałam z glutenu, piję oczywiście muksturę i koktajl.

Mistrzu, powiedz, jak dalej żyć, bo nie mam już siły  crybaby
Zapisane
Amdea
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217

« Odpowiedz #37 : 29-10-2009, 00:12 »

Marlenka, zastosuj okłady ze świeżego moczu - zobaczysz, że po paru godzinach poczujesz ulgę i doraźnie złagodzisz opuchliznę.
Przeczytaj wątek - http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6214.0

A poza tym odpowiedz sobie na pytanie: czy ostatnio nie czułaś się osamotniona, nie miałaś chwili załamania i uczucia, że nikt/nic nie jest w stanie Ci pomóc?
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #38 : 29-10-2009, 01:14 »

Nie chcę się wtrącać do sprawy ale czytam sobie co pisałaś o sobie wcześniej Marlenka i spróbuje się odnieść do tego jak ja to widzę. Tak mniej więcej napiszę to na co zwracam uwagę.

Cytat
Mistrzu, co poleciłby Pan na ciągle powtarzające się zapalenie tęczówki. Poprzednie lata oko prawe, w tym roku kolejny raz oko lewe. Lekarze twierdzą, że przyczyną jest wrzodziwejące zapalenie jelita grubego i ZZSK. Biorę sterydy i sulfo... i na oko to nic nie pomaga. Boję się, że stracę wzrok, już to miało miejsce z jednym okiem,ale już widzę(ogromne ilości sterydów). Piję MO od 5 tygodni i zakraplam nos alocitem. Co jeszcze,żeby nie brać ciągle tych sterydów, no i żeby oczy wyleczyć?

Po ostatnim, które ciągnie się do teraz( od marca) przy próbie odstawienia, bądź zmniejszenia dawki leku, wszystko zaczyna się od początku. Jestem już zmęczona, tym bardziej, że muszę znowu jeździć na bardzo bolesne zastrzyki w oko.

Spróbuję brać selen, może on przywróci mnie do żywych. Jak na razie, to długi sen nocny, po nim 3-4 godziny na nogach, sen 2 godzinny, znowu 3 godziny na nogach, sen ........ i tak mogłabym na zmianę. Brakuje chęci do życia, właściwie objawy depresji- płaczliwość. Moje samopoczucie zmieniło się tak bardzo na niekorzyść od kilku miesięcy (nigdy nie tryskałam energią), myślałam, że to objaw oczyszczania( od 3 miesięcy Detox w max. dawkach),ale widzę, że jest tylko gorzej- nadzieja w selenie.

Czyli wniosek pierwszy ty już się w ten sposób próbowałaś leczyć. Można z pewnością powiedzieć że obecne objawy to skutki błędów i mogą świadczyć o wzmożonym oczyszczaniu. Wiem że to niczego ci nie daje bo problemy są problemami i przegadanie nic nie da. Ale jeżeli mogę poradzić coś od siebie i z własnego doświadczenia to radzę wziąć to zwolnienie i postawić na zdrowie a nie pracę. Bo jak stracisz zdrowie to i tak żadnej pracy wykonywać nie będziesz mogła.  Chciałbym też coś konkretnego doradzić ale nic mi takiego nie przychodzi aktualnie do głowy, myślę podobnie jak Amdea. Zanim nawet się ew. zdecydujesz na to aby odwiedzić lekarza to najlepiej wykorzystać wszelkie możliwości.

Poza tym bardzo się łapiesz różnych metod. Detoxy, suplementacje i masz nadzieję. A tu bardziej potrzeba celowego działania które da realne efekty a nie odłoży chorobę w czasie. Próbowałaś kuracji wodnych?

Jeżeli się mylę to przepraszam nie ma nic złego na myśli.

Kolejne twoje wpisy świadczą że ze zdrowiem u ciebie na bakier i szukasz jakichś specyfików raczej niż koncentrujesz się na odpowiednim postępowaniu. Nie abym chciał ci dopiec ale z pewnością twoje problemy są konsekwencją postępowania. Mam podobnie, no może nie aż tak poważnie ale całkiem podobnie.

Cytat
Potwierdzam, po Emolium zmian na lepsze nie widzę.
Tyle kasy idzie na te szampony  Smutny
U mnie już właściwie nie ma łupieżu, skóra aż błyszczy, poza tyłem głowy, gdzie skóra się łuszczy i niemiłosiernie swędzi.
Włosy już też właściwie nie wypadają, a prawie łysa byłam na początku przygody z MO i w trakcie brania Detoxu.

Cytat
Mam problem z mężem  mad
MO pije od roku.  Kilka razy dziennie ma luźne stolce, pierwszy raz  zaraz po wypiciu mikstury. Kiedyś nie miał takich problemów. Dołączają się do tego bardzo obfite gazy.
Jego dieta  przypomina naszą, ale czasem nie ma z nią nic wspólnego.
Do tego dołącza się codziennie 3-4 piwa i papierosy. Moje tłumaczenia na nic się zdają. Co robić? frusty
Przyczyny tych paskudnych gazów i biegunki upatruję szczególnie w piwie. On twierdzi, że to moje fasolki, groszki i kapustki, to prawdziwa przyczyna problemu. Może trochę ma racji, ale wydaje mi się, że bez piwa nie byłoby tuch kłopotów.
Podpowiedźcie coś ...

Ja wprowadziłbym do diety więcej białka i tłuszczów a ograniczył węglowodany. Nawet tylko próbnie na jakiś czas, prócz tego że palenie i piwko nie są zbyt zdrowe to jednak chyba twój mąż ma trochę racji. PRzynajmniej u mnie się to sprawdza. Też unikałem picia piwa czy alkoholi ale to wcale nie to było największym problemem.

Na stawy dla ciebie polecałbym zabiegi wodolecznicze, kąpiele w sianie, słomie, igliwiu.

I piszesz:

Cytat
Zresztą tak naprawdę, to ja nie wiem do końca co mi jest, lekarze zresztą też. Mam co prawda podwyższony poziom mocznika, ale inne diagnozy, to zapalenie stawu śródstopia i nieszczęsny nerwiak Mortona, który lekarze chcą usunąć, rozwalając mi przy tym całą stopę. (!!!!)
Dla mnie tak naprawdę nieważne jest nazwanie tego, na co cierpię, chcę żeby w końcu przestało boleć (trwa to już pół roku). Martwię się również tym, że jeżeli dojdzie do deformacji stawu, to może on nie wrócić do stanu sprzed choroby.

Cytat
Zna Mistrz albo forumowicze, sposób na pozbycie się tego dzadostwa?

Mam wrażenie że szukasz cały czas TEGO JEDYNEGO SPOSOBU. Otóż nie ma takiego, co więcej ludzie którzy szukają czegoś takiego zazwyczaj właśnie robią błędy. Nie chodzi o to aby znaleźć coś co z miejsca "zastrzeli" twoją chorobę. Choroba jest skutkiem złego postępowania. PRzyczyna jest jedna ale objawia się w wieloraki sposób. Aby coś zrobić ze zdrowiem musisz najpierw to zrozumieć.  Chyba że chcesz oddać swoje zdrowie w ręce takich ludzi którzy kochają niszczyć innym zdrowie i mienią się specjalsitami.

Cytat
Nie jestem za bardzo zainteresowana operacją, moje doświadcznia sprzed kilku miesięcy nie są ciekawe. Rozcięto mi okropnie szczękę, by znaleźć torbiel, której tak naprawdę nie było (przekłamanie zdjęcia). Buzia strasznie puchła i niestety wzęłam cholerny antybiotyk. Prawdopodobnie przez ten występek ponoszę obecnie konsekwencje w postaci nawrotu grzybicy.

No i jak, rok czasu byłaś na MO i powtórka z rozrywki? Nie martw się, każdy ma prawo popełniać błędy ale wyciągaj wnioski!

Wspomagaj się zabiegami wodnymi, myślę że wybitnie mogłyby pomóc w twoim przypadku. Ale nie łap się tego jako kolejnej super metody. Musisz swoje zdrowie traktować całościowo, póki masz czas i siłę to działaj, rób coś i to co pomaga rób dalej i wpisz sobie do swoich metod. Kiedy będzie lepiej i przestaniesz później do akiej sprawdzonej metody możesz wrócić.

« Ostatnia zmiana: 29-10-2009, 01:57 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #39 : 29-10-2009, 08:19 »

Cytat
Nie mogą zrozumieć, dlaczego nie idę do lekarza i nie wezmę strydów, czy innych świństw.
Przecież brałaś sterydy, i to chyba przez dłuższy czas? Czy to nie właśnie sterydy są przyczyną Twoich obecnych cierpień? Z własnego doświadczenia wiem, że po sterydach byłam tak słaba, że nie miałam siły nawet sprzątać. To było w 1997/8. W maju 1998 dostałam skierowanie do sanatorium do Rymanowa i ja, miłośniczka gór i wycieczek pieszych, nie miałam siły wejść na pobliską górkę, całkiem małą. Dopiero po roku wróciły mi siły, ale od tej pory nigdy nie w pełni. Gdy rozpoczęłam picie MO, dolegliwości stawowe powróciły, ciągle coś mi dolegało, a najbardziej właśnie stawy. Okres 2-3 lata po rozpoczęciu stosowania MO był najgorszy, chodziłam nawet o kulach. Dopiero od ubiegłego roku bóle się uspokoiły.  Brałam te sterydy krótko, a Ty chyba długo? Jak długo?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!