Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 13:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 9   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak długo karmić piersią  (Przeczytany 145117 razy)
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #100 : 14-01-2010, 14:04 »

Cywilizowany świat... to brzmi tak dumnie msn-wink Nie lubię tego dumnego i wyniosłego zabarwienia i spojrzenia "z góry" na biednych wieśniaków z Trzeciego Świata. Często ci biedni z Trzeciego Świata są znacznie bogatsi niż najbogatsi z cywilizowanego świata.

Mam na myśli Polskę właśnie... Wiele kobiet nie karmi dzieci piersią z zasady.
Zapisane

I'm going through changes
Iza38K
« Odpowiedz #101 : 14-01-2010, 14:10 »

To Ty użyłeś zwrotu "cywilizowany świat". Nie czuję się ani gorsza ani lepsza od tych wieśniaczek z Trzeciego Świata. Cieszę się tym co mam i nie marudzę z byle powodu. Jako matka trójki dzieci karmionych piersią, mam zupełnie inne spostrzeżenia niż Ty, co do karmienia piersią.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #102 : 14-01-2010, 14:34 »

Mnoże nieprecyzyjnie i zbyt emocjonalnie się wyraziłem. Myślę, że w zabieraniu niemowląt do pracy, np. biurowej nie byłoby nic złego. Ale w naszej cywilizacji jest to niemożliwe, prawda? Oczywiście zgadzam się z Tobą.

Każdy widzi to, co chce widzieć. A ja często widziałem noworodki przyssane do butelki. Powiedzmy, że kilka, kilkanaście razy w moim życiu. Wiele razy widziałem małe dzieci ryczące w wózkach. Pewnie żadna to podstawa do wyciągania wniosków.W Afryce czy w Azji jest to jednak obraz nieznany --- wcale nie dlatego, że ludzie tam są biedni, tylko dlatego, że "jeszcze" żyją w zgodzie z tradycją.

Gdy moja żona usiadła gdzieś, karmiąc dziecko, raz została wyproszona przez właściciela lokalu. Innym razem usłyszała: "pani karmi --- pani zakryje!". Takich sytuacji było więcej. Ludzie są różni, a nasz kraj nie jest monolitem. Może nie jest tak, jak napisałem, że coraz więcej kobiet nie karmi piersią --- może jest inaczej, lepiej niż było kiedyś w PRL.
 Babcia mojego dziecka była i jest przeciwna długiemu karmieniu piersią. Lekarze mówili jej o szkodliwości takiego karmienia dla zdrowia, np. dla zębów matki.
 Też nie mogła zrozumieć, że w fakcie karmienia niemowlęcia piersią nie ma nic wstydliwego.

Moje dziecko było przy piersi dość długo, bo ponad 3 lata. Czy to źle? Według niektórych bardzo źle... Według innych bardzo dobrze. A jak jest naprawdę?
 Bardzo jestem ciekaw czy i jak mogło to wpłynąć na kilkudniowe problemy z wymiotami i biegunkami mojego dziecka?
« Ostatnia zmiana: 14-01-2010, 15:54 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
Iza38K
« Odpowiedz #103 : 14-01-2010, 19:27 »

Nie odpowiem na te pytania bo nie mam doświadczenia. Ja z różnych przyczyn karmiłam swoje dzieci piersią tylko do dziewiątego miesiąca. Gdy były karmione piersią nie miały żadnych "sensacji".
Zapisane
Akownik
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiadomości: 98

« Odpowiedz #104 : 15-01-2010, 11:53 »

Mistrz napisał, że "Dziecko karmione piersią tak długo powinno wymiotować. To jest naturalna reakcja obronna przewodu pokarmowego ssaka."

Moje pytanie brzmi: Skąd taka teza? W dodatku dalsze wypowiedzi innych forumowiczów zdają się jej zaprzeczać. I jak ona ma się do stwierdzenia, że organizm wie co robi i nie należy mu w tym przeszkadzać. Bo jeżeli wie co robi to należałoby przyjąć, że wie co robi nawet wtedy gdy jako ponaddwuletnie dziecko ciągle chce pić pokarm matki.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #105 : 15-01-2010, 12:25 »

Mistrz napisał, że "Dziecko karmione piersią tak długo powinno wymiotować. To jest naturalna reakcja obronna przewodu pokarmowego ssaka."

Moje pytanie brzmi: Skąd taka teza? W dodatku dalsze wypowiedzi innych forumowiczów zdają się jej zaprzeczać.
Są takie, co zaprzeczają i są inne, które potwierdzają. Przejście z odżywiania się mlekiem matki na dorosły pokarm nie jest problemem dla zdrowego dziecka. Potrzeby emocjonalne zaspokaja kontakt z matką, a nie z jej piersią. Potrzeby pokarmowe zaspokaja pokarm, początkowo mleko matki, potem - każdy inny. Aby zrozumieć wywód Mistrza można się zapoznać z wątkiem na temat, który już wcześniej wywołał wiele emocji - Karmienie piersią.

Cytat
Skąd taka teza? I jak ona ma się do stwierdzenia, że organizm wie co robi i nie należy mu w tym przeszkadzać. Bo jeżeli wie co robi to należałoby przyjąć, że wie co robi nawet wtedy gdy jako ponaddwuletnie dziecko ciągle chce pić pokarm matki.
Organizm wie co robi, akceptując bądź odrzucając mleko matki. Z założenia odrzucać go nie powinien w początkowym okresie życia, ale i tak się dzieje, gdy dochodzi do zaburzeń w rozwoju. Z kolei, pokarm matki chce pić dziecko - z głodu - a nie jego organizm. Dziecku dwuletniemu i starszemu nie wystarcza już pokarm rodzicielki, ale głód przejawia się tak samo. Dlatego drugie zdanie jest nielogiczne.
Zapisane
Akownik
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiadomości: 98

« Odpowiedz #106 : 15-01-2010, 14:16 »

Jeżeli organizm wie co robi, to należy mu także zaufać i po pierwszym roku życia. I jeżeli mając do wyboru pokarm stały i pokarm matki wybiera ten od matki to coś w tym jest. Jest i tak, co też obserwowałem, że raz dziecko wybiera pokarm stały a raz matki, albo zajada się tym i tym. Fakt, widziałem to u ludzi tzw prymitywnych, nie w naszej cywilizacji. Tyle, że nasza cywilizacja z naturą ma już niewiele wspólnego.
Teza Mistrza została sformułowana w sposób wykluczający wyjątki, tzn każde dziecko karmione piesią zbyt długo powinno wymiotować bo to naturalna obrona organizmu. A doświadczenia moje i innych forumowiczów przeczą tej tezie. Dlatego teraz interesują mnie tylko opinie niezgodne z tą tezą.
Ja nie wiem ile czasu dziecko ma być karmione piersią. Pewnie tyle ile się tego samo domaga. Skoro organizm wie co robi. No chyba, że i ta teza nie zawsze jest prawdziwa. Bo może organizm nie zawsze wie co robi i czasem działa przeciwko sobie?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #107 : 15-01-2010, 14:58 »

U ssaków to samice decydują, kiedy odstawić dziecko od sutka, mimo protestów maluchów.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grazyna
« Odpowiedz #108 : 15-01-2010, 15:02 »

Ja nie wiem ile czasu dziecko ma być karmione piersią. Pewnie tyle ile się tego samo domaga. Skoro organizm wie co robi. No chyba, że i ta teza nie zawsze jest prawdziwa. Bo może organizm nie zawsze wie co robi i czasem działa przeciwko sobie?
Zacznijmy od tego, że dziecko domaga się tego, co dobrze zna, czyli cyca. W jaki niby sposób ma się domagać jajka, kiełbasy lub zupy, dopóki nie pozna miski i łyżki. Nie rozumiem co to ma za związek z mądrością organizmu.


Cyca nie tylko dobrze zna, chodzi o to, że będąc blisko matki ma go pod ręką. Gdy już odwyknie od cyca, zapomina.
« Ostatnia zmiana: 15-01-2010, 20:07 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #109 : 15-01-2010, 15:38 »

Dziecko zna zupy, warzywa, mięso, sery, owoce, a wciąż lubi ssać msn-wink Tak przynajmniej wyglądało to u mojego dziecka. Pewnie prawdą jest to, że u ssaków to samica decyduje o dalszym karmieniu lub nie karmieniu. Słyszałem też, że gdzieś na jakichś wyspach, matki odstawiają swoje dzieci po pół roku karmienia. Nie jest to jednak regułą. Oprócz laktozy itp. mleko matki zawiera chyba jakieś ciekawe dla małych ssaków czynniki?
Zapisane

I'm going through changes
Akownik
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiadomości: 98

« Odpowiedz #110 : 15-01-2010, 19:57 »

Czy ja piszę niezrozumiale? Czteroletnie dziecko zna smak wszystkich tych potraw i pokarmów a mimo to domaga się cyca. Czytaj uważnie Grażynko. Zresztą Antonio napisał to samo.
Ale idźmy dalej. Niech będzie, że to samica decyduje kiedy odstawić dziecko od piersi. Wynika z Tego, że jeżeli odstawi w trzecim czy czwartym roku życia dziecka, to wszystko jest w porządku, tak? Nie ma wtedy mowy o jakimś naturalnym odruchu obronnym dziecka? Zwłaszcza, że nie wymiotuje.
I dalej. Samica odstawia dziecko wtedy gdy ono się domaga jej mleka, znając smak i zapach tych wszystkich zup, kiełbas czy czego tam jeszcze. Czyli postępuje wbrew chęci dziecka. Dziecko domagając się cyca, wie co robi. Tu nic się nie zmieniło, prawda? Chyba, że organizm dziecka jednak nie wie co robi. I tylko matka wie co robi, tak?
Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #111 : 15-01-2010, 20:15 »

Cytat
Dziecko domagając się cyca, wie co robi.
Tak samo, jak wie co robi sikajac w pieluche. I tutaj tez mozna by dyskutowac. Podobno Japonskie, roczne dzieci juz uzywaja nocnika. A u nas? Jedni w wieku dwoch lat a znam i tez czterolatki z pielucha. Z mlekiem matki jestem pewna ze jest podobnie. Wiele zalezy od wieku matki, czym sie odzywia i w jakich warunkach zyje. Kazda ma inny zyciorys i inne dziecko i dlatego trzeba w takich przypadkach sluchac instynktu, i matki, i dziecka. Ale to matka musi bardziej wiedziec jak i kiedy. I tutaj nikt Tobie nie pomoze bo kazdy z nas ma swoja historie i zadna nie jest do siebie podobna.
Cytat
Czytaj uważnie Grażynko.
Prosze o wiecej wyrozumialosci dla osoby ktora poswieca nam dnie i noce!
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #112 : 15-01-2010, 20:55 »

Uważnie to jedno, a ze zrozumieniem to drugie. Afrykańskie matki częściej, niż u nas noszą dzieci w chuście, więc dzieciak cyca ma przed nosem, nic dziwnego, że po niego sięga do woli. Z pewnością kwestia karmienia zależy tu od warunków.
Kwestia wymiotów również zależy od wielu czynników, nie ma dwu tych samych przypadków. Można tylko wnioskować na podstawie objawów powtarzalnych. Najważniejsze, że dziecku się poprawiło, a mama ma wiedzę o tym, co robić.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #113 : 15-01-2010, 23:00 »

Afrykańskie matki częściej, niż u nas noszą dzieci w chuście, więc dzieciak cyca ma przed nosem, nic dziwnego, że po niego sięga do woli.
Szkoda, że ten piękny i mądry zwyczaj, znany kiedyś i w naszym kraju, zaginął, bo pojawił się wózek --- arystokratyczny wynalazek dla dam błękitnej krwi msn-wink. Parafrazując Cię, Grażynko, wyrażę to tak: Cyc jest dla dzieciaka i nie ma w tym nic złego, że go sobie ssie. Oby dzieci przy cycach było jak najwięcej i oby matczyna miłość podążała za naturą, a nie za czterokołowym albo trójkołowym wehikułem marki porche za 4 tys. zł, wyposażonym w podróżny zestaw butelek i smoczków, pampersów, wilgotnych chusteczek, podgrzewaczy do butelek, elektronicznych niań i system nawigacji satelitarnej.. Przepraszam, ale nie poddam się tak łatwo: może akurat zabrakło mi cyca i bliskości matki w niemowlęctwie?
« Ostatnia zmiana: 15-01-2010, 23:03 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #114 : 15-01-2010, 23:11 »

O jednym zapominacie - po co w ogóle oseski ssą.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grazyna
« Odpowiedz #115 : 15-01-2010, 23:39 »

Widzę, że jest tendencja do rozmywania tematu, za to nikt nie podejmuje istotnych argumentów, a przecież we wskazanym przeze wątku było to omówione.

choć fizjologicznie jesteśmy ssakami, nie znaczy to bynajmniej, że całe życie powinniśmy ssać mleko matki. Wprost przeciwnie - naszym przeznaczeniem jest pokarm zgoła inny, niż mleko. Toteż okres oseska jest okresem przejściowym, zanim organizm nie wykształci cech umożliwiających przeżycie we właściwym dla nas środowisku. Chodzi tutaj głównie o system odpornościowy, a także przewód pokarmowy, w którym powinny swoje miejsce znaleźć bakterie acidofilne produkujące m.in. witaminę K - ale do tego potrzebują błonnika, którego mleko nie zawiera. Te cechy u noworodka nie są jeszcze wykształcone i przez jakiś czas muszą być zastępowane swoistą protezą, jaką jest mleko matki. Ale im wcześniej dziecko przystosuje się do warunków typowych dla naszego gatunku, tym lepiej; co to za luksus żyć z protezą... W przypadku człowieka, rok to zupełnie wystarczający czas, by nastąpiło wstępne przygotowanie do życia w środowisku, przynajmniej jeśli chodzi o system odpornościowy i przewód pokarmowy. Zakłócenia w tym procesie dojrzewania dziecka mogą spowodować po prostu opóźnienia w jego rozwoju. Podobnie rzecz ma się z gaworzeniem, które jeśli nie pojawi się w odpowiedniej porze, może zakłócić u dziecka naukę mowy. I to są argumenty, a nie jakieś zalecenia WHO.
Jeżeli mowa o przewodzie pokarmowym, to podejmuje on swoje funkcje około 6-go miesiąca życia, a wyrzynanie zębów rozpoczyna się już od 5-go miesiąca życia. Skoro więc natura w tym okresie przygotowuje człowieka do odżywiania się pokarmem stałym, to tym samym znika potrzeba (i konieczność) ssania. Tym samym wszelkie zbyt duże odchylenia powodują zakłócenia rozwoju, które mogą się ujawnić w późniejszym życiu w różnych aspektach życia, np. w postaci syndromu odstawienia.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #116 : 15-01-2010, 23:41 »

Skoro mamy zęby po pięciu miesiącach, to powinniśmy tak, jak wspomniani przeze mnie wyspiarze, pozbawiać dzieci możliwości ssania? Ale przecież niektóre ssaki rodzą się z uzębieniem...

Oczywiście, że zalecenia WHO można sobie wsadzić między bajki...

Może rzeczywiście rozmywam temat. Uważam tylko, że lepiej nie karmić dzieci butelką, i tyle.

Czy waszym zdaniem, długie przywiązanie dziecka do ssania mleka może być dla niego w jakiś sposób szkodliwe? Na ile ta "proteza" jaką jest mleko matki może być przeszkodą w pełnym rozwoju w zdrowiu? Czy opóźnienie w ukonstytuowaniu się flory bakteryjnej ma jakieś znaczenie w skali całego życia?
« Ostatnia zmiana: 16-01-2010, 00:46 wysłane przez Antonio » Zapisane

I'm going through changes
Grazyna
« Odpowiedz #117 : 16-01-2010, 08:55 »

Może rzeczywiście rozmywam temat. Uważam tylko, że lepiej nie karmić dzieci butelką, i tyle.
Faktycznie mistrzostwo świata w rozmywaniu tematu, bowiem o butelce nawet nikt dotąd nawet nie wspomniał.

Zadajesz, Antonio, mnóstwo nowych pytań, a może byś tak odpowiedział na tę kwestię:
O jednym zapominacie - po co w ogóle oseski ssą.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #118 : 16-01-2010, 13:58 »

Oseski ssą po to, by dojrzeć.

No dobrze... Przeczytałem już wskazaną przez Ciebie dyskusję. Faktycznie jest burzliwa, ale sporo wyjaśnia. Więcej się do tej kwestii nie przyczepię smile chyba, że sam zacznę karmić piersią msn-wink
Zapisane

I'm going through changes
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #119 : 16-01-2010, 19:15 »

Nie można zbytnio tj. zbyt długo przyzwyczajać dziecka do cycusia mamusi. Bywa, że późne odstawienie piersi jest dla dziecka bolesnym przeżyciem. Nawet półtoraroczne dziecko przyzwyczajone do karmienia piersią w momencie gdy nie dostaje tego co chce potrafi bardzo, bardzo energicznie protestować. Protesty mogą przybrać nawet formę może nie samookaleczeń, ale samoobtłuczeń. Takie dziecko późno odstawiane od mleka mamy potrafi np. tłuc swoją główką gdzie popadnie. Dziecko należy odstawić od piersi gdy skończy jeden rok życia (termin orientacyjny). Po tym czasie, dziecko coraz więcej pamięta, rozumie, kojarzy i odebranie tego źródła pokarmu może przeżyć jako swego rodzaju traumatyczne przeżycie.
« Ostatnia zmiana: 16-01-2010, 19:17 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 9   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!