Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 18:22 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Angina, jednak można bez chemii!  (Przeczytany 124515 razy)
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #60 : 06-02-2014, 12:01 »

Czy powinno się jeść lody... a co tak naprawdę w tych lodach jest? Woda + sama chemia + węglowodany = kolejna dawka toksyn. Wydaje mi się, że pomysł jedzenia lodów przy anginie wziął się z czasów, w których nie bazowano na badaniach naukowych, wszak ich nie było, tylko na naukach empirycznych, w których liczyło się doświadczenie. Przecież już 4 tysiące lat temu Chińczycy zajadali się "lodami" ze śniegu czy też lodu. Lody przy anginie ochładzają, uśmierzają ból, więc - jak to można na pierwszy rzut stwierdzić - "pomagają w walce z chorobą". Jednak tak naprawdę to raczej przeszkadzają, ponieważ organizm wie co robi utrzymując wysoką temperaturę w miejscu migdałków (pomaga to utrzymać drobnoustroje w jednym miejscu; mobilizuje komórki układu odpornościowego takie jak makrofagi i limfocyty), dzięki czemu wydalanie ropy (która musi być wydalona, nie może krążyć we krwi!) przebiega sprawnie i bez problemów.
Niektórzy lekarza mówią, że bakterie nie lubią zimna - w co śmiem wątpić, bo przecież są drobnoustroje żyjące w lawie, więc dlaczego miałyby być drobnoustroje nielubiące zimna.
 
A więc zamiast lodów (bezwzględnie zimnych) lepiej już popijać ten kisielu z siemienia lnianego albo ciepłą herbatę z miodem, żeby nie zaburzać naturalnych procesów, nad którymi dopóki organizm ma kontrole, dopóty jest wszystko ok. Możesz wypróbować też inne metody, które pomogły naszym użytkownikom. Jedna pamiętaj aby nie poganiać, nie przesadzać i nie stosować stu metod naraz.
« Ostatnia zmiana: 13-02-2021, 13:17 wysłane przez Kamil » Zapisane

Sebastian86
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 02.06.2012
Skąd: Kraków
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #61 : 06-02-2014, 12:58 »

Dzięki!
Zastosuję się do Twoich rad i będę obserwował.

Mam jeszcze jedno pytanie. Lekarze straszą że nieleczona (czyli w ich mniemaniu taka bez kuracji antybiotykowej) angina może spowodować problemy z sercem. Co o tym myśleć?
Zapisane
Misiek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 448

« Odpowiedz #62 : 06-02-2014, 13:24 »

Cytat
Z tego co kojarzę to podczas anginy powinno się jeść lody. Przynajmniej tak mówi medycyna. Czy tak jest naprawdę?

Sebestian, daj spokój - medycyna przeważnie daje porady, aby nas wykończyć na maxa i zrobić z nas wiecznych pacjentów. Swego czasu, podobno radzono gruźlikom, aby wygrzewali się na słońcu. Efekt - pogłębienie zniszczenia płuc i galopujący rozwój gruźlicy. Dalej - na woreczek żółciowy radzi się jeść skąpo-tłuszczowo, a powinno się wysoko-tłuszczowo. Na raka - chemioterapia i inne syfy, po których - to dopiero rak jest w rozkwicie.
« Ostatnia zmiana: 06-02-2014, 17:27 wysłane przez Whena » Zapisane

Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
Sebastian86
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 02.06.2012
Skąd: Kraków
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #63 : 06-02-2014, 14:33 »

Właśnie coraz bardziej zaczynam to dostrzegać...
Zapisane
Fazibazi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #64 : 06-02-2014, 15:23 »

Cytat
Antybiotyk wykupiłem tak na wszelki wypadek ale nie zamierzam go brać.

Rada dobra, pana bobra. Nikt cie nie posądza o to, że weźmiesz ale ceną za L4 jest własnie wykupienie antybiotyku.....w razie kontroli z ZUS'u (tfu,tfu...oby nie) "- chory a się nie leczy?!??!!"
Niektórzy nawet wyrzucają tabletki zgodnie z harmonogramem ....

Cytat
Czy zalecacie ciągłe leżenie w łóżku czy nie ma przeciwwskazań żeby posiedzieć np przy komputerze?

Ja, korzystałem z TV i laptopa w łóżku ale samo ogłupianie - bez wysiłku umysłowego msn-wink Oczywiście opatulony itp. Ale jak muliło spanko to posłusznie oczy zamykałem. Myślę, że do takiej nieaktywności nie ma przeciwwskazań.

Cytat
Czy znacie jakieś sposoby (lub leki) żeby zmniejszyć ból migdałków?

Poczytaj o siorbaniu gorącej herbaty z miodem, mi i innym pomagało.
Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #65 : 06-02-2014, 16:13 »

Nikt cie nie posądza o to, że weźmiesz ale ceną za L4 jest własnie wykupienie antybiotyku.....w razie kontroli z ZUS'u (tfu,tfu...oby nie) "- chory a się nie leczy?!??!!"

Czy ZUS naprawdę kontroluje takie rzeczy? Mnie się to nigdy nie zdarzyło, tzn. ZUS badał tylko zasadność wystawienia L-4 czyli stan chorobowy, jednak nigdy nie czepiał się zastosowanych metod leczenia choroby.

Ja jestem przeciwna realizacji recept jeśli nie ma zamiaru stosowania leku. Nie dość, że nabijamy kasę koncernom farmaceutycznym i aptekom to jeszcze tracimy pieniądze, które można przeznaczyć choćby na fundację Biosłone. msn-wink
Zapisane
Sebastian86
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 02.06.2012
Skąd: Kraków
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #66 : 09-02-2014, 09:32 »

Więc w dniu czwartym (piątek) obudziłem się nie odczuwając poprawy. Około godziny 14 położyłem się na jedną z wielu drzemek i po przebudzeniu stwierdziłem że lewa strona gardła jakoś mniej mnie boli. Obejrzałem w lustrze i faktycznie lewy migdałek był mniejszy.

Po przebudzeniu w sobotę okazało się że prawa strona też już mniej boli a ja mogę wreszcie normalnie przełykać ślinę (trochę jeszcze bolało ale już z 20 razy mniej) jeść i pić smile Temperatura spadła do 36,7 i mniej więcej taka się utrzymywała przez cały dzień. Od rana moje ogólne samopoczucie znacznie się poprawiło. Czułem że wracają mi siły:)
 
Dzisiaj bez zmian. Prawy nadal jest powiększony i oba są dość mocno czerwone. Temperatura równiutkie 36,6C. Teraz moje pytanie: czy to normalny przebieg zdrowienia? Chodzi mi o to że migdałki choć bolą bardzo delikatnie to ciągle są zaczerwienione i jeden jest powiększony a wysoka temperatura ustąpiła. Jak to rozumieć?
Jak myślicie czy są jakieś przeciwwskazania żebym jutro poszedł do pracy? Pracuję w biurze a dojeżdżam samochodem.

PS. Misiek raz jeszcze wielkie dzięki za informacje o kisielu z siemienia lnianego. Był bardzo pomocny:) dla zainteresowanych ja znalazłem następujący przepis na kisiel:
-1 szklanka wody
-2 łyżki siemienia niezmielonego
-2-3 łyżki soku (np malinowy)
całość gotować na wolnym ogniu przez 15 min a później przecedzić przez sitko. Z tych proporcji wychodzi około 0,5 szklanki kisielu. Był bardzo smaczny smile

Fazibazi
Dzięki za rady. Ja się z tym sprawdzaniem leków przez ZUS nigdy nie spotkałem. Słyszałem o kontrolach ale sprawdzali tylko czy pacjent jest w domu i tyle.

Tashideley
Wiem że dołożyłem cegiełkę ale zrobiłem to dla mojego komfortu psychicznego. Może następnym razem nie będę tego potrzebował.
« Ostatnia zmiana: 13-02-2021, 13:17 wysłane przez Kamil » Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #67 : 09-02-2014, 12:19 »

Sebastian, o nic się nie martw. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Możesz się pochwalić ile osób Ci już mówiło, że wylądujesz w szpitalu, że się pochorujesz, że zwariowałeś i oszalałeś. No chyba, że nikomu nie mówiłeś, że nie leczysz anginy? msn-wink
Ja mieszkam z rodziną, w dodatku moja babcia jest emerytowaną pielęgniarką. Więc z moją pierwszą anginą bez leków to było gorzej niż koniec świata: "umrzesz jak będziesz się tak wygłupiać; pochorujesz się jeszcze bardziej; do szpitala Cię wywiozą; idź po antybiotyki i się nie wygłupiaj; angina to poważna sprawa!". Ile się tego nasłuchałem... z drugą anginą było już spokojniej.

Fajnie, że znalazłeś sobie smaczną wersję kisielu. W końcu choroba nie ma być dla nas utrapieniem. Tym bardziej jeżeli coś bierzemy, to lepiej aby smakowało.
Zapisane

Sebastian86
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 02.06.2012
Skąd: Kraków
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #68 : 09-02-2014, 13:16 »

Dzięki Kamil!
Dzisiaj jeszcze będę siedział w domu a jutro idę do pracy.

Właśnie nikomu o tym nie mówiłem dla świętego spokoju. Nie potrzebne mi były czyjeś mądrości i podkopywanie mojej wiary w oczyszczającą funkcję anginy kiedy czułem się mega fatalnie.
Haha to współczuje Ci Stary! Musiałeś się osłuchać biggrin

Zapisane
Sebastian86
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 02.06.2012
Skąd: Kraków
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #69 : 10-02-2014, 08:00 »

Wrócę jeszcze do tych powikłań o które pytałem wcześniej.
Właśnie przyszedłem do pracy i szef mi mówi że on kiedyś też przechodził anginę i żebym uważał. Mówi że też kiedyś przechodził i miał powikłania które odbijają się na nim do dziś (chodzi o serce). I moje pytanie. Jak takich powikłań uniknąć? Czy w ogóle się da? Co może je spowodować?
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #70 : 10-02-2014, 08:48 »

Blisko 2 lata picia MO, ale wiedzy w tym czasie nie pofatygowałeś się zawczasu nabyć.
Zapisane
Sebastian86
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 02.06.2012
Skąd: Kraków
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #71 : 10-02-2014, 09:37 »

Nie przeczę. Teraz staram się nadrabiać.
Zapisane
Fazibazi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #72 : 10-02-2014, 13:12 »

Cytat
Jak takich powikłań uniknąć? Czy w ogóle się da? Co może je spowodować?

Ad.1 +2 Leżeć w łóżku, wypocić, wygrzać. Ad.3 to, że zlekceważysz ad.1+2
Zapisane
Sebastian86
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 02.06.2012
Skąd: Kraków
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #73 : 10-02-2014, 13:23 »

Fazibazi
ostatnie 4 dni spędziłem w mieszkaniu ciepło ubrany z czego w łóżku spędzałem około 50-60% dnia (według potrzeby). Rozumiem że chodzi Ci o to żeby wypocić etap gdy miałem gorączkę i powiększone migdałki?








Zapisane
Misiek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 448

« Odpowiedz #74 : 10-02-2014, 13:50 »

Wrócę jeszcze do tych powikłań o które pytałem wcześniej.
Właśnie przyszedłem do pracy i szef mi mówi że on kiedyś też przechodził anginę i żebym uważał. Mówi że też kiedyś przechodził i miał powikłania które odbijają się na nim do dziś (chodzi o serce). I moje pytanie. Jak takich powikłań uniknąć? Czy w ogóle się da? Co może je spowodować?

Sebestian - powikłania po anginie zdarzają się rzadko, ale po antybiotykach to skończy się w najlepszym razie zniszczeniem  pożytecznej flory bakteryjnej. Ja przechodziłam tysiące razy anginy i nic mi się nie stało, ale antybiotyki na maxa zrujnowały mi życie. Zresztą chyba sam czytałeś na forum, jak skończyła się antybiotykoterapia jednego forumowicza. Antybiotyki - to ruletka, raz może Ci się udać uniknąć ich ubocznego działania, a raz nie. To jest broń używana w ostateczności. Ja na skutek ciągłej antybiotykoterapii teraz mam prawie same opory na antybiotyki i skutek jest taki, że jak złapię jakąś groźną infekcje, to nie będzie dla mnie ratunku.

Ciesz się, że nie za późno trafiłeś na forum i że jeszcze masz szansę potrenować swój układ immunologiczny. Na początku on będzie marudził, domagając się wspomagaczy w postaci różnych leków i infekcja będzie trwała dłużej. Ale jak nie będzie miał żadnej pomocy, to weźmie się za robotę i wykurzy wszystkie patogeny!
« Ostatnia zmiana: 10-02-2014, 13:56 wysłane przez Misiek » Zapisane

Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #75 : 10-02-2014, 14:00 »

Sebastian, powikłania są wówczas, gdy zablokowany antybiotykiem organizm usilnie szuka innego miejsca do wywołania stanu zapalnego, np. w mięśniu sercowym.
Misiek, dobrze piszesz. smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Misiek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 448

« Odpowiedz #76 : 10-02-2014, 14:04 »

Cieszę się Asia!:) Niestety piszę na podstawie swojego traumatycznego doświadczenia. Mądry Polak po szkodzie...
Zapisane

Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
Robi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 01.07.2011, KB, DP I 01.10.2011
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #77 : 10-02-2014, 16:43 »

Cytat
Właśnie przyszedłem do pracy i szef mi mówi, że on kiedyś też przechodził anginę i żebym uważał. Mówi, że też kiedyś przechodził i miał powikłania, które odbijają się na nim do dziś (chodzi o serce).

Niech szef jeszcze Ci powie w jaki sposób przechodził tą anginę. Nic nie brał, aby złagodzić skutki? Po drugie, to stara śpiewka lekarzy, jak nie wiedzą od czego są dolegliwości. Mnie też tak mówiono, a teraz większość problemów sercowych to już przeszłość!
« Ostatnia zmiana: 16-02-2014, 20:54 wysłane przez Agata » Zapisane
Sebastian86
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 02.06.2012
Skąd: Kraków
Wiadomości: 11

« Odpowiedz #78 : 10-02-2014, 20:13 »

Misiek, Asia61, bardzo dziękuję za wyjaśnienie.

Dokładnie. Jestem szczęśliwy, że trafiłem na forum ciesząc się dobrym zdrowiem. Wierzę, że dzięki informacjom tu zawartym oraz pomocy Was, czyli doświadczonych użytkowników, wyjdzie mi to na zdrowie. smile
« Ostatnia zmiana: 16-02-2014, 20:56 wysłane przez Agata » Zapisane
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #79 : 23-03-2014, 10:38 »

Mój 1,5 roczny synek w przeciągu ostatnich 10 miesięcy przechodzi piątą infekcję. Tym razem jest to angina. Zaczęło się gorączką 38 st rano i lekkim kaszlem, wieczorem 40,3 st. Spanikowałam, podałam 1/3 dawki nurofenu (1,5ml), spadło do 38 i tak utrzymywało się do południa następnego dnia. Potem kolejne 2 dni wydawało się być dobrze. Trzeciego dnia synek osłabł i znów gorączka, przyszedł lekarz do domu i stwierdził anginę, pozwolił zaczekać z antybiotykiem. Na drugi dzień nie było już gorączki, tylko lekkie odkrztuszanie mokrej wydzieliny, ale słabość niesamowita. Minęły 4 takie dni w osłabieniu, pomyślałam żeby go wzmocnić i podałam omlet, w nocy przyszły wymioty, które utrzymywały się do południa następnego dnia. Nie sikał praktycznie wcale. Przeszliśmy na rzadkie kaszki jaglano - jabłkowe bo picia płynów odmówił zupełnie. To jest właśnie największy koszmar wszelkich jego infekcji, prawie zawsze wymiotuje, ma gorączkę, a żadnym sposobem nie mogę go namówić na picie. Teraz na szczęście nie było już gorączki. Noc przespał, rano wypił kaszkę i ładnie się wysikał. Ja jak zwykle byłam chora w tym samym czasie i dziękuję Kwiatuszkowi za stały kontakt dzięki czemu to wytrzymałam. Młody bardzo dużo śpi i jest osłabiony. Byłabym spokojniejsza, gdyby rodzice powiedzieli czy ich dzieci też tak słabną w czasie infekcji, on po każdej dochodzi długo do formy. Jest jeszcze malutki, a tyle już za nim tego. A ta angina naprawdę dała mu popalić, ciągle jeszcze odkrztusza i zastanawiam się jak długo to potrwa.
Zapisane

Poszukująca
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!