Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 15:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Święta - szpital  (Przeczytany 11663 razy)
azja
« : 27-12-2008, 22:08 »


Przykro mi o tym pisać, ale tegoroczne świeta spedzilam z 4,5 letnim synkiem w szpitalu. Nadal tu tkwimy, poniewaz syn ma zapalenie płuc i juz 8 dzien dostaje dożylnie antybiotyk Smutny Wszystko zaczelo sie jakies 3 tygodnie temu, kiedy pojawił się suchy, meczacy kaszel, ktory potem zrobił się mokry. Wspomagalismy sie syropami homełopatycznymi, odstawiłam synkowi MO, a ponieważ jestesmy w trakcie oczyszczania organizmu z pasozytów pomysłałam, ze to efekt oczyszczania. Osłuchowo wszystko było w porzadku. W ubiegły czwartek synka zaczelo bolec prawe ucho oraz tego samego dnia pojawiła się biegunka. Nasza lekarka stwierdziła zapalenie ucha i nie podała antybiotyku, w nocy zaczeły sie wymioty. Rano kiedy sie powtórzyły pojechaliśmy juz do szpitala. Biegunka i wymioty jednoczesnie spowodowały szybkie odwodnienie dziecka. Synek dostał od razu kroplówke, a intensywny kaszel na tyle zaniepokoił lekarzy, ze postanowili zrobic dziecku rentgen płuc. Okazało sie ze sa czyste wiec ku mojej radości nie podano antybiotyku. Niestety dzien pozniej były juz duze zmiany na oskrzelach i płucach a wymioty wciąż trwały, okazałao sie, ze lewe ucho tez jest juz chore, dlatego podano dozylnie antybiotyk. Po 7 dniach podawania antybiotyku stan dziecka znacznie sie poprawił, dzis 8 dnia znow sie pogorszył - dziecko skarzy sie na bol krtani, powrócił kaszel, bolą go oczy... Powiem krótko - mam dość. Patrze na moje dziecko jak osłabło, tkwie w szpitalu z którego nie moge sie ruszyc i nie wiem co dalej robic?


« Ostatnia zmiana: 20-09-2012, 17:38 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357

« Odpowiedz #1 : 28-12-2008, 14:50 »

Przyczyną choroby Twojego dziecka mogło być właśnie tępienie pasożytów. Przeczytaj tutaj
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5368.msg53230#new
Zapisane
Edyta_dkm
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2008
Skąd: świętokrzyskie
Wiadomości: 53

« Odpowiedz #2 : 03-01-2009, 19:00 »

Jak tam Azja twój synek, mam nadzieję, że jesteście już w domu? Czy lekarze doszli co było przyczyną tych wszystkich objawów? Ciekawi mnie to, ponieważ twoja przygoda z MO zaczyna się podobnie jak u mnie, po 3 tygodniach mały dostał okropnych bóli brzucha, brak apetytu, po 10 dniach wylądowaliśmy w szpitalu (kolejne 10 dni i antybiotyki) , okazało się, że przyczyną tego była Yersinia-bakteria (a ta z kolei z jednodniowych soków marchwiowych ze sklepu) dlatego teraz robię te soki w domu. Po ok. 2 tygodniach zaczęłam podawać MO znowu (zacznij od kilku kropli przez kilka dni potem powolutku zwiększaj).
W październiku byłam u doktora Janusa , stwierdził, że mały nie toleruje glutenu oraz zalecił walkę z glistą a potem suplementację podobną jak u ciebie.
Nie chce się rozpisywać ale najważniejsze to nie rezygnuj z MO, ja gluten odstawiłam w ciągu 3 dni, resztę diety zmieniam powolutku, najważniejsze, że idę w dobrym kierunku.
Jeżeli byś miała jakieś pytania to pytaj?
Zapisane
Edyta_dkm
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2008
Skąd: świętokrzyskie
Wiadomości: 53

« Odpowiedz #3 : 03-01-2009, 22:54 »

Izuniu to pytanie to chyba do Azji prawda?
Ja odpisałam, bo mam wrażenie, że Azja trochę się chyba zawiodła na tym wszystkim. Ja po 10 miesiącach widzę, że jest lepiej, nawet w domu się już nie czepiają a dołowali mnie nie raz. Dlatego Azja na pierwszym miejscu postaw na MO, wszelkie zmiany w diecie robiłabym powoli, dziecko to zawsze dziecko a z chorymi jelitami to na pewno tej odporności nie ma.
Zapisane
azja
« Odpowiedz #4 : 05-01-2009, 00:38 »


Jestesmy juz w domu. Rozpoznanie: adnenowirus + zapalenie obu uszu + odoskrzelowe zapalenie płuc. Mysle, ze to ten okropny adenowirus tak wykonczyl moje dziecko. Poniewaz mały skonczyl antybiotyk w ubiegły poniedziałek, to mysle, ze moge mu juz podac jutro MO w minimalnej dawce? Jak myslicie? Zastanawiam sie poniewaz robi brzydkie, rozpulchnione, niestrawione stolce... lekarka zaleciła zeby w tej sytuacji podawac mu Kreon 10 000. Podaje od wczoraj i efekt jest taki, ze nie robi juz 4 lub 3 stolcow w ciagu dnia, ale jeden, niestety brzydki.

Nadal kontynuujemy diete bezmleczna i bezglutenowa oraz nie podaje cukru. Niestety zleciał z wagi... Smutny
« Ostatnia zmiana: 20-09-2012, 17:39 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #5 : 05-01-2009, 01:00 »

Zgroza - pacjent na całe życie! Szkoda słów. Na cholerę mu ten Kreon - nie lepiej wydalić brzydkie stolce bez dalszej ingerencji... Minimalna dawka MO i koktajl z błonnikiem bym dała, rozpoczynając od kilku łyżeczek.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #6 : 05-01-2009, 01:24 »

Też tak uważam. Stolec ma to do siebie, że powinien być wydalony, a jeśli jest "brzydki" to tym bardziej - nawet kilka razy dziennie.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!