Ostropest plamisty - data ważności

[Lena]

Dziś znalazłam 2 opakowania ostropestu plamistego, który kupiłam jesienią ubiegłego roku. Używałam go wtedy do KB ze 2 razy dziennie przez kilka dni (wtedy jeszcze bez DP i tylko okresowo MO). Odstawiłam go jednak, bo dostałam tak silnych lęków, że nie wyrabiałam. Teraz miałam zamiar znowu spróbować dodawać go do KB, ale zauważyłam, że termin ważności upłynął w maju tego roku. Myślicie, że można go jeszcze użyć? Czy dać sobie spokój i zamówić nowy?
A tak na marginesie - jakie są objawy przeciążenia wątroby toksynami oprócz jej bólu? Bo nie odczuwam takowego. Czy ostropest odtruwając moja wątrobę przyczynił się tym samym do zwiększonej ilości toksyn we krwi i stąd te lęki? Bioenergoterapeutka do której jezdziłam mówiła, że ludzie z nieprawidłowo działającą/zatrutą wątrobą są bardzo nerwowi i wybuchowi zaś za lęki odpowiadają nieprawidłowo działające nerki.
Co o tym myślicie?

[Aisha]

Zgadzam się z teorią Twojej bioenergoterapeutki. Wątroba to fabryka nie tylko chemiczna, ale także emocjonalna, wiele zatrzymanych emocji się w niej znajduje, lęk, strach również - chociaż bardziej prawdopodobne, iż lęk zagnieżdża się w nerkach i nadnerczach (stąd np nagłe wzrosty kortyzolu czy adrenaliny u osób z niezrównoważoną energią nerek). Jeżeli chodzi o przeterminowany ostropest - ja bym go już raczej nie jadła - nowy nie kosztuje wiele, a i tak producenci mocno przeginają z tą "przydatnością do spożycia" tj. na opakowaniu dają znacznie dłuższy okres niż w rzeczywistości jest.

[Dusiu70]

termin ważności upłynął w maju tego roku. Myślicie, że można go jeszcze użyć?

Moim zdaniem powinnaś sprawdzić, czy Twoje nasiona "żyją".

[KaZof]

producenci mocno przeginają z tą "przydatnością do spożycia" tj. na opakowaniu dają znacznie dłuższy okres niż w rzeczywistości jest.

Konieczność podania daty ważności nasion na opakowaniu, wynika z przepisów i nie ma nic wspólnego z faktyczną zdolnością kiełkowania, która zostaje zachowana przez wiele lat.
Jedyny nas obowiązujący termin przydatności do spożycia, to maksymalnie 15 minut po zmieleniu żywych nasion.  
Decydująca winna być próba kiełkowania, jak podpowiada Dusiu70.

[Lena]

Ten mój ostropest wygląda jak zmielony, ale na etykiecie wyraźnie jest napisane, że są to nasiona. A może one są takie drobniuteńkie? Spróbuję z tym testem na kiełkowanie.