Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 16:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 21   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Machos - choruje układ pokarmowy, chorujesz cały  (Przeczytany 342147 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #160 : 18-05-2009, 22:11 »

No, ale suplementy chyba brał Pan jakieś, czy też nie?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #161 : 19-05-2009, 00:06 »

Z suplementów to się na promienie słońca wystawiałem , bo tak miło grzało twarz. Generalnie nie miałem potrzeby leżenia jako obłożnie chory w łóżku. Wychodziłem też z domu  ale były momenty, że za dnia dobrze nawet po dwie godzinki pospałem.  Zdałem się na własny organizm w zbawiennym usuwaniu przez bakterie i wirusy moich słabych komórek. Ja na taka infekcję czekałem jak na zbawienie. MO przerwałem na dwa dni , na trzeci dzień połowę dawki , na czwarty pełna dawka i było mi dobrze. Korzeń prawoślazu piłem od początku na tę suchość w gardle . Efekt miałem w postaci odrywającej się wydzieliny z gardła. Co do suplementów, jakichkolwiek z tzw. fabryki farmaceutycznej najlepszych jakie robią , to minerały i witaminy niech wciskają ale GŁUPKOM . Moja infekcja to było dla mnie lakarstwo, suplementy. To właśnie etap zdrowienia i będę czekał na następną infekcję  bo zdecydowanie wolę mieć jak najlepsze , najmocniejsze komórki z których się składam. Czy ja po przejściu infekcji padam ? Nie , ja się czuję świetnie. Łapię się na tym ,że nie myślę o sercu ani serce nie przypomina mi , że zabiło inaczej. Zadaję pytanie swojemu organizmowi , co kolejnego mi pokażesz , co zrobisz kolejnego dnia? Mnie przecież bolały mięśnie. Ja o tym zapomniałem. Po tych wszystkich dolegliwościach z którymi tyle czasu musiał uporać się organizm, przyszedł czas na infekcję. Wreszcie organizm poczuł się na tyle mocny , że mógł , że pozwolił na infekcję . Szczerze cieszę się , że zdałem się na uszczelnienie układu pokarmowego a organizm sam dokonuje remontu. Nie zamierzam poprawiać natury badziewiem sprzedawanym w aptece, choćby to była najlepsza witamina czy też minerał na wzmocnienie. Organizm sam wie najlepiej co zrobić. Zresztą infekcja to nie choroba. Rozumiem, żebym miał zapalenie płuc i może widział Świętego Piotra , to trzebaby ratować się inaczej . Jedno pewne, wreszcie doczekałem się na to, na co tak tyle czasu czekałem. Poczekam zatem na następne sprzątanie, kiedy ? To zależy od mądrzejszego ode mnie i od całej tej masy naukowców, którzy chyba są  jedynie po wyrządzanie szkody bliźniemu. Przykre to ale chyba nie dla tych co już wiedzą , co znaczy oszukiwać. W rodzinie jak się dowiedzieli, że mnie infekcja dopadła, pierwsza zadzwoniła mama z pytaniem no i co lekarz, leki ? Żona nawet nie musiała pytać, bo i tak wiedziała , że nie ma szans na łyknięcie czegokolwiek. Teraz chciał czy nie chciał, jestem dowodem, świadectwem, że tak trzeba robić a nie "dygać nogawami u spodni" i najlepiej blokować bo tak chce popaprana w brudne pieniądze medycyna.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #162 : 19-05-2009, 00:14 »

Do końca życia będę żałował tylko jednego i to mówię z czystym sumieniem. Żałuję, że nie dane było mi poznać tak w istocie prostej w działaniu Mikstury Oczyszczającej a przynoszącej tak pozytywne efekty w dochodzeniu do zdrowia. Nie musiałbym wtedy wyciąć migdałów albo też czyścić , otwierać zatok szczękowych. Wiem, że nie jestem pierwszy ani ostatni który tak pomyśli. Mistrzu dobrej nocy, bo niedługo słońce wstaje, super suplement, tylko zapomniałem nazwy firmy, która je wyprodukowała.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #163 : 19-05-2009, 18:58 »

Widać Machos że twój organizm zaskoczył, pamiętam jak 8 lat temu wracałem do zdrowia. Przespałem dwa dni bez wstawania. Kiedy się obudziłem czułem się jakbym był innym człowiekiem. I tak w zasadzie było, nie tylko czułem się zdrowy i silny ale też miałem inne podejście do życia. Cieszymy się z tobą to jest najlepsza motywacja i podtrzymuje na duchu.

Mam jeszcze pytanie bo nie jestem pewien, data rozpoczęcia picia MO w twoim profilu jest prawidłowa. Znaczy jesteś już dwa lata na MO?
Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #164 : 20-05-2009, 09:24 »

Machos, aż miło czytać takie posty.
No, Kolego! Dostałeś rzecz najlepszą na świecie, już czas, abyś oddał dalej ten skarb. Bardzo dobrze to zadanie spełniają Twoje wspaniałe posty. Wiem z postów i korespondencji, że nie trzymasz tej wiedzy dla siebie, ale ją upowszechniasz wśród znajomych. Możesz jednak robić więcej - stać Cię na to.
Zastanów się, jak chciałbyś lepiej pomagać biosłonowej społeczności...
Zgadzam się z sugestią Grażynki, że możesz coś robić. Masz do tego talent.  smile
Laokoon, jak ty (mamy zbliżony staż picia MO) z nadzieją czekam, że po 2 latach z nami będzie podobnie.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #165 : 21-05-2009, 21:32 »

Chcę robić więcej i cały czas zastanawiam się jak pomagać wielu ludziom. Zwykła podstawowa wiedza, co wolno w naturze a czego nie wolno. Zwykła , podstawowa "a ludzie są tak przekabaceni, że nijak tego pojąć nie mogą". Ja to widzę i wiem, że Wy też to widzicie, no przynajmniej część osób myślących a nie tylko szukających e-recepty . Zastanawiam się cały czas. Mistrz swoją wiedzę nam oddał swoimi książkami, że o stronie internetowej nie wspomnę. Choć mnie jeszcze nie było , napiszę zaczynamy się spotykać na zlotach , rozmawiać . To zaczyna działać jak ruch zielonych. Wybaczcie ,jeśli złe porównanie, ale to właśnie grupa ludzi, która spotka się już nie tylko na forum, nie tylko opowie od jednej do drugiej osoby (rodzinie, znajomym) o książce , to właśnie grupa ludzi staje się świadectwem. Do czego to doszło, że dzisiaj w tak zafałszowanej rzeczywistości bycie normalnym to bycie nienormalnym, innym i to jest straszne. A już jak słyszę , że my mamy żyć z postępem i jeść czipsy i te wszystkie chemiczne pseudożywieniowe wynalazki, to aż żal serce ściska. Tak, rzeczywiście w życiu zawsze jeśli chciałem coś osiągnąć, to przynajmniej w 90 % to osiągałem. Rzeczy niemożliwe stawały się możliwe. Zawsze prawda była dla mnie tym czymś najcenniejszym. Nie ukrywam, nie wiedziałem, że tyle lat byłem oszukiwany. Teraz kiedy już prawdę znam , nie chcę zachowywać się tak , że znam ją tylko ja i moja rodzina a sąsiad to niech (przepraszam za słowa) zdycha pod płotem......ha ha ha dobrze mu tak. Mój dług wdzięczności polega, będzie polegał na tym , że w mniejszy bądź większy sposób będę przekazywał innym nieoświeconym to co znam. Oczywiście w tym bezwzględnym zakłamanym swiecie staram się wypracować jak najlepiej umiem wywarcie wpływu na drugą osobę, że to właśnie ja mam rację.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #166 : 21-05-2009, 21:39 »

Machos, nic na siłę, wywieranie wpływu nie jest dobrą metodą, za to trwanie w swoich przekonaniach i powtarzanie jak mantrę może być ok, z tym że też narażamy się na zarzut natręctwa i trucia msn-wink

No cóż, mam pewne doświadczenia w tym względzie, w niektórych przypadkach może to wywoływać dużą frustrację a za tym i agresję u oświecanego.

Ta kwestia była już wielokrotnie podnoszona na forum, myślę że jest tak że dopóki człowiek sam nie zechce wziąć swojego zdrowia we własne ręce to przekonywanie na nic, ponieważ podstawą do tego aby się "nawrócić" jest świadomość a kiedy nie otrzymało się tego wraz z inną wiedzą od rodziców to trzeba dopiero się odkłamać i na nowo nauczyć co jest czym w przyrodzie. A to może zająć trochę czasu i bywa czasochłonne. Dobrą metodą jest polecać książki Mistrza oraz forum. W niektórych przypadkach gdzie ludzie już coś rozumieją tylko nie mają wiedzy jak postępować idealne jest forum profilaktyczne.

No a poza tym po to jest to forum i to drugie, jesteśmy takim woluntariuszowskim THINK-TANKIEM dla siebie i dla Mistrza.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #167 : 21-05-2009, 21:49 »

Pół roku temu opowiedziałem trochę o przyczynach choroby  osobie u której słyszałem w telefonie głos przez nos. Było minęło, pomyślałem sobie. Dziś "wylądowała" u mnie a dlaczego ? Bo dojrzała do tego , co wtedy usłyszała. Oczywiście przewinęła się przez masę gabinetów . Opowiadała , że już nie ma siły biegać po lekarzach a choroba postępuje . Zpytała więc , co ja takiego wiem . I tak upłynęły trzy godziny przyjaznej rozmowy . No i chyba będzie kolejny biosłonik , bo oczy były szeroko otwarte i uszy pewnie też .
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #168 : 22-05-2009, 16:05 »

Myślę,że większość z nas to tacy"alkoholicy",którzy musieli sięgnąć dna,żeby się odbić.
Tym bardziej podziwiam tu na forum młodzież (osoba w wieku 24 lata to dla mnie młodzież), która podjęła tą drogę np. Izotopek i inni w tak młodym wieku. Ja mając tyle lat nie brałam pod uwagę wersji, że żyjąc tak jak żyję doprowadzę swój organizm do takiego stanu, w jakim byłam niedawno.
Ostatnio czekając u lekarza na wizytę(po receptę na to co niestety na razie muszę brać) zgadałam się z dwiema paniami mniej więcej w moim wieku, jedna była starsza. Powiedziałam im o miksturze. Poprosiły o zapisanie strony internetowej. Nie znam ich, więc nie wiem czy zainteresowały się na tyle aby do nas dołączyć. Wyglądały jednak na dość zdesperowane, więc możliwe, że kolejne biosłonki są wśród nas.
W pracy natomiast nie szerzę tej wiedzy,ponieważ spotykam się z uśmieszkiem.
Mam przykład koleżanki, prawie 30-letniej, która mówi, że z mamą mają odmienne zdania. Mama każe jej jeść jak najmniej chleba, a więcej mięsa. Ona zaś uważa inaczej. Dla niej wędlina jest dodatkiem do chleba a nie odwrotnie.
Buzię ma czerwoną od takich drobnych krosteczek i można ją łatwo namierzyć po takim charakterystycznym chrząkaniu. Dla mnie to znak, że jej organizm jeszcze próbuje sam się oczyszczać, ale pewnie niedługo zaniecha tych prób.
Kiedy widzę jak sobie przyrządza taką kaszkę mannę instant, a część towarzystwa się zachwyca jak to ona się zdrowo odżywia to ręce opadają. Ale już nie komentuję tego.
Zapisane
Sylanna
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 73
MO: 27-12-2007
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 58

« Odpowiedz #169 : 22-05-2009, 21:15 »

Mam kolegę w pracy, chodzi po lekarzach ponieważ czuje się bardzo źle,oczywiście lekarze po wielu badaniach nie potrafią postawić diagnozy.Żal mi się go zrobiło,podarowałem mu broszurę, prosiłem żeby się zainteresował forum Biosłone,ale nic to nie dało,po prostu w niektórych przypadkach trzeba dać sobie spokój.   
Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #170 : 22-05-2009, 21:29 »

Wróciłam właśnie od koleżanki, która poszła za moim przykładem i pije MO już 5 m-cy, a wraz z nią jej facet. Jutro zamierzają przejść na olej kukurydziany.
Oboje są zdeklarowanymi biosłonikami chociaż piją tylko miksturę, sami na forum nie wchodzą. Muszę ich jeszcze nauczyć pić koktajle.
Oboje są silnie przekonani o działaniu MO. On ma zaawansowaną wieńcówkę i skaczące, wysokie ciśnienie. Dzisiaj dowiedziałam się, że ciśnienie mu się unormowało i już nie skacze górne na 220.
Jest to moje największe osiągnięcie jeśli chodzi o propagowanie MO poza rodziną.
Cieszą takie wymierne efekty, ale oni widzieli mnie przed piciem Mo i efekty po kilku miesiącach picia.
To ich przekonało.
On tylko narzekał, że koleżanka jest teraz w fazie spadku libido,  msn-wink on z kolei jest na innym etapie ponieważ nie może pić codziennie, tylko co drugi dzień.
Zapisane
iwona 77
« Odpowiedz #171 : 05-06-2009, 18:10 »

A u mnie proces oczyszczania w tym roku jest galopujący - a zaczęłam pić MO mniej więcej wtedy kiedy machos. Od lutego - utrata głosu, różne kaszle, katary a wczoraj wieczorem dostałam gorączki ze 40 st. (wcześniej silny ból gardła i zapchany nos) - dziś już stan podgorączkowy i mnóstwo żółtego kataru - ale cała noc i dzień intensywne pocenie i leżenie (spanie) w łóżku. Mój problem zawsze to była alergia - tak wtedy myślałam - i wiecznie przytkany nos. Uratowały mnie dzieci - bo od pierwszej ciąży przestałam brać leki na alergię a każda infekcja bez lekarstw (tak powiedziała mi ginekolog - jak można zero leków bo nie wiadomo jak wpłyną na dziecko) i od tej pory najczęściej każda infekcja była tak przeze mnie traktowana. Jednak problem z przytkanym nosem po czasie wróciły choć o dziwo o wiele łagodniej niż kiedyś (kiedyś bywało ze lało mi się z nosa i ciągle kichałam do tego czerwone spojówki)  i widać tu organizm chce zrobić wreszcie porządek. smile Tak więc dzięki samemu odchorowywaniu chorób infekcyjnych bez leków mój stan nie taki zły a i tak przeszłam parę ciężkich miesięcy.

Na forum tak naprawdę przywiodły mnie kłopoty z infekcjami trójki moich dzieci. Tak to dzieci tworzą człowieka na nowo smile
« Ostatnia zmiana: 05-06-2009, 18:17 wysłane przez Iwona 77 » Zapisane
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #172 : 05-06-2009, 20:46 »

Panie Józefie z wypowiedzi z przed 2 stron odnośnie nerwu błędnego mam pytanie:
moja córka ma tzw. chorobę lokomocyjną wnioskuje, że ten nerw błędny bierze w tym udział, a czy zna Pan może przyczynę, skąd się bierze ten objaw?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #173 : 05-06-2009, 20:49 »

Cytat
czy zna Pan może przyczynę, skąd się bierze ten objaw?
http://bioslone.pl/forum/index.php?PHPSESSID=760cb5ca082671b7405fffb78aad1745&topic=240.0
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #174 : 15-09-2009, 21:37 »

Dawno już nic nie napisałem o moim powrocie do zdrowia, bo nic się nie działo. Krótko napiszę, wychodzi blokowanie infekcji z młodości, tak między piętnastym a dwudziestym rokiem życia. Miałem wtedy skurcze oskrzeli, cięższy oddech, po godzinie atak ustępował i zaczynałem w miarę mokro kaszleć, no i oddychać. Po takiej akcji był względny spokój na dzień, dwa. No, ale wtedy walczyłem z tymi objawami. Teraz od około tygodnia to właśnie się dzieje. No nieźle! No proszę! Organizm się upomniał i oto!  Niesamowite, a ja już dawno zapomniałem, że kiedyś mnie takie ataki męczyły (oczywiście świetnie przyblokowane, a jak). Może wreszcie jakaś gorączka? Jakiś mocniejszy remoncik? Myślę, że będzie ciąg dalszy tej "astmatycznej" historii, bo mam też mocniejsze pocenie i jest mi bardziej gorąco w trakcie takiej akcji.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #175 : 16-09-2009, 15:54 »

Machos,a jak Twój żołądek?
Czytałam wcześniej Zibiego,który pisał,że już 3 lata jest na oliwie z oliwek i że w końcu widać konkretne efekty. Ja piłam oliwę z oliwek 6 m-cy,w tej chwili przeszłam na olej z pestek winogron. Ale będę musiała wrócić do oliwy z oliwek na dłuższy czas. Chociaż jelita też leczyłam długi czas,więc 3 m-ce na pewno nie wystarczy. Teraz czuję podobne objawy od strony żołądka jak wcześniej tylko nie tak nasilone.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #176 : 16-09-2009, 21:01 »

Żołądek jeszcze się goi, to wiem. Na oliwie z oliwek byłem około 9 miesięcy. W końcu przerzuciłem się na kukurydziany i przy nim zostanę jeszcze może z miesiąc. Na kukurydzianym bolało z lewej tak na wysokości pępka, więc piłem, czekałem, obserwowałem. Teraz już nie boli, więc zmieniłem aloes na citrosept na kukurydzianym i poczekam. Po kukurydzianym chcę ze dwa trzy miesiące "pojechać" na winogronowym i wrócę do oliwy z oliwek. Nie mam już problemu z sercem, jak dobrze jem tzn. kiedy przez przypadek nie zjem czegoś nie zrobionego przeze mnie. Miałem taką akcję na weselu po zjedzeniu bigosu, który pewnie był z "dodatkami". Zjadłem i oczywiście za chwilę ból żołądka, a później za żołądkiem pik serce. A normalnie z dnia na dzień nie wiem, że mam serce i o to chodzi.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #177 : 05-10-2009, 13:43 »

Ciąg dalszy naprawy organizmu. Ludzie wokół chorują, kaszlą, katarzą, a ja "wskoczyłem" na mieszankę oddechową. Piję ją od dwóch tygodni. Oto efekty: nocą zrywam się do wc, żeby wypluć to i owo i nie połknąć i tak z kilka razy, ale się wysypiam. Dochodzi też, ale nie każdego dnia typowy dla astmatyków ciężki oddech ze świszczeniem w płucach, po około 10-15 minutach dochodzi kaszel, czasem z bólem w piersiach. A kiedy już wreszcie  zdefektowane komórki się odrywają, można wykasłać, to wszystko łagodnieje. Co mam dodać? Jest pięknie, bo idzie do przodu i wszystko działa jak należy. Pewnie po pierwszej kuracji mieszanką zastosuję kolejną. Ach, zapomniałbym, nerki pracują też mocniej, bo "sikalnia" często odwiedzana. W pęcherzu i w cewce swędzi. Za jakiś czas zrobię kurację na nerki, no ale teraz układ oddechowy ma priorytet.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #178 : 05-10-2009, 21:07 »

Jeśli chodzi o kaszel i "katarzenie", mnie dopadło w ubiegłym tygodniu. Silny katar zatokowy, trochę kaszlu,temperaturka tylko 37,2  ale fakt, że w ogóle była sprawił mi wiele radości. W tak zwanym "normalnym towarzystwie"pukali by się w czoło, gdyby usłyszeli, że cieszy mnie wirusek.
Jeszcze ze 2 lata temu sama bym się pukała.  bash
Wprawdzie trzymało mnie długo, zresztą katar nadal się utrzymuje,ale leków nie brałam żadnych.
Zapisane
Zoska_ka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 62
MO: 02-07-2008
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #179 : 06-10-2009, 11:39 »

Mnie dopadło wreszcie przeziębienie. Kaszel z brzydkim odpluwaniem i chrypa taka, że zaniemówiłam prawie na 2 dni (tylko szanowny małżonek się cieszył clapże cisza w domu.Dzisiaj już prawie dobrze, dużo piłam ciepłej wody z miodkiem i syropek z miodu i cebuli-chemii "zero". Hura!!
Zapisane

MO pije też mąż, starsza córka i moja mała sznaucerka i od 06.2010 młodsza córka.
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 ... 21   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!