życie jest jednak krótkie

[Gunia]

Witam.
Życie jest za krótkie.
Ile by człowiek nie żył, to życie jest za krótkie ponieważ myślimy, że żyć będziemy wiecznie i że nigdy nie nastąpi koniec.
Mylimy się koniec musi nastąpić.
Niech tak będzie , ale niech to nastąpi tak po prostu. Tak z marszu. Koniec i już.
Dlaczego więc niektórzy muszą tak cierpieć, zanim odejdą, tak bardzo.
Rak, nowotwór, potworny ból, niemoc, bezsilność, koniec.
Ale dlaczego aż tak.
Na śmierć bez potwornego bólu musimy sobie zasłużyć?
A jak pomóc człowiekowi, który tak cierpi?
Co można zrobić?
Pytałam.
Odpowiedź: nic.

[Marlenka]

Wiem coś na ten temat, mama odchodziła i ja nie mogłam nic zrobić.
Gunia, jestem z Tobą.

[Gunia]

Jacy my maluczcy.
Po co te szpitale i ci lekarze? Po co to wszystko. To dopiero ściema. Po co to wszystko.

[MohSETH]

Współczuję... Boję się odejścia bliskich mi osób jak niczego innego.

[Mag]

Gunia, bardzo mnie poruszył Twój post!
Trzymaj się ciepło i życzę Ci, żebyś znalazła w sobie dużo siły.
Jak mawia mój "guru"
"...nic nie wydaje się takie, na jakie wygląda..."

Serdeczności
Mag

[KaZof]

Guniu do dzisiaj słyszę krzyk z bólu w śpiączce mojej Mamy ... sprzed 20-tu lat ... i pamiętam swój z bólu nad własną bezradnością w pomocy cierpiącemu ... Jedyną ulgę przynosi mi po dziś dzień fakt, że Mama już tak nie cierpi ... w takim przypadku śmierć jest wyzwoleniem ...

[Helusia]

Moja mama zmarła w sierpniu ub. roku. Wtedy dopiero dotarło do mnie, że jesteśmy niczym,nikim, że tak naprawdę nie znaczymy zupełnie nic.Śmierć dla mnie jest czymś okrutnym i tak właśnie wygląda. Zastanawiam się do dzisiaj co moja mama czuła,gdyż nawet straciła mowę przed śmiercią (pewnie wylew) i tylko na mnie patrzyła, wodziła za mną oczyma. Po co to wszystko?? Jaki to ma sens?? Do dzisiaj nie mogę się odnaleźć.
Guniu wiem co można czuć...

[ewabrak]

Guniu, ja również Ciebie rozumiem i szczerze współczuję.
05 lutego 2009r. zmarł mój Dziadek, jedna z najbliższych mi osób - diagnoza nowotwór płuca z przerzutem do mózgu.
Przed Świetami Bożego Narodzenia był w pełni sprawny, w ciągu kilku dni stał się wrakiem człowieka, po kilku tygodniach wręcz nie do poznania.
Nie wiem kiedy mój ból choć odrobinę zelży.

[Jurek56]

Jacy my maluczcy.
Po co te szpitale i ci lekarze? Po co to wszystko. To dopiero ściema. Po co to wszystko.

M.in. po to,abyś te słowa napisała i mogła na nie odpowiedzieć. Minie czas żalu, przyjdą dni radości, jutro będzie lepszy dzień, nie myśl o wczoraj, lecz zachowaj miłe wspomnienia. Jak nie masz na coś wpływu, to musisz się z tym pogodzić. Kijem wody nie zawrócisz.