Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 06:31 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Krew w stolcu u dziecka  (Przeczytany 71900 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #40 : 24-02-2009, 12:39 »

A po cholerę komu ten amarantus? Doprawdy...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #41 : 24-02-2009, 12:58 »

Całą kaszkę jaglaną oczywiście też gotuję ale dziecko woli płatki więc dziś aby zjadło coś kleistego ugotowałam płatki. Nie będę eksperymentować z amarantusem w takim razie.
« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 19:02 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #42 : 24-02-2009, 13:42 »

Można też dziecku podać kaszę gryczana i ziemniaki w niewielkich ilościach.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #43 : 24-02-2009, 14:04 »

Oczywiście w mundurkach smile
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #44 : 24-02-2009, 14:12 »

NIę będę eksperymentować z amarantusem w takim razie.
Najpierw niech wypróbuje tatuś (miał dobre chęci), potem Ty i dopiero podejmijcie decyzję, czy warto na drugi raz coś takiego kupować. Trzeba się umieć oprzeć magii reklamy produktów gotowych "bardziej zdrowych".
dziecko woli płatki
My także - dorośli - wolimy produkty przetworzone, np, obrane (częściowo zjełczałe) orzeszki, których możemy w krótkim czasie zmłócić całą paczkę, ale czy to jest zdrowe? Potem tyjemy. Dzieci także tyją, jedząc zbyt dużo produktów przetworzonych, a ich rosnący apetyt wskazuje na głód komórkowy na skutek złego trawienia i przyswojenia niedostatecznej ilości ważnych składników odżywczych. Czy nie lepiej obrać 2 orzechy i zjeść ze smakiem i na zdrowie... Czy nie lepiej dawać dziecku coś, czego nie zje za dużo, a skorzysta w sam raz...

Tak, lepiej w mundurkach. Pójdzie do szkoły, będzie jak znalazł  msn-wink
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #45 : 24-02-2009, 17:53 »

Anastazjo, jednak programujesz się na to, że bez leczenia ani rusz...
Zapisane
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #46 : 24-02-2009, 18:12 »

Myślę, że jest jeszcze wiele postów na forum, które wprowadzają w błąd. A Anastazja czyta, czyta i wie i nie wie. Ja śledzę od roku na bieżąco i jestem na czasie smile
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #47 : 24-02-2009, 19:09 »

NIe  programuję sie na leczenie lekami. Mam nadzieję, że będę mogła uniknąć tego w przypadku mojego dziecka. Jestem nową osobą na forum. Pragnę przeczytać jak najwięcej. Czytam w wolnej chwili różne posty i poprostu w jednym z nich przeczytałam o anginie. Matki pytały Cię Grażynko co zrobić, jaki lek podać. Pomogłaś im podając nazwy leków i zasugerowałaś aby znalazły w pobliżu dobrego lekarza homeopatę, który będzie mógł pomóc w razie nagłej sprawy bo na forum nie zawsze ktoś w porę odpisze. To wszystko. Teraz wiem, że to pozostałości po poprzedniej postaci forum i coraz mniej są potrzebne.

 smile //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 24-02-2009, 19:15 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #48 : 25-02-2009, 11:31 »


Dzisiaj mamy pierwszą kupkę dosłownie przed chwilką. Jest lepsza. Bardziej zbita mniej zielona i mniej w niej krwi. To pierwsza kupa od wczoraj popołudniu. Temp. dziecka oda rana 37.5. Dziecko ma apetyt ale jest troszkę marudne i rozbite. Wczoraj zrobiłam koktajl z błonnikiem i bananem. Dziecko zjadło kilka łyżek ze smakiem, z czego bardzo się cieszę. Dzisiaj kolejny koktajl ale chyba dodam marcheweczkę. Dziecko upomina się o Nutramigen ale tylko do momentu podania pierwszego posiłku,  potem zapomina. Pijemy rumianek. Mam nadzieję, że wszystko zmierza ku lepszemu. Wczoraj podałam również dziecku łyżeczkę surowego ryżu popitego wodą. Czy to należy robić codziennie aż do całkowitego unormowania stolca?
« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 19:05 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #49 : 25-02-2009, 12:04 »

Nie mam doświadczenia z ryżem, ale chyba nie należy go podawać zbyt dużo - może jeszcze 1-2 razy. Cieszę się, bo już szukałam leku homeopatycznego na te biegunki. Widzę, że będzie dobrze. A jak przebiega ząbkowanie? Tatusiowi amarantus smakował?
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #50 : 25-02-2009, 12:18 »

Jejku mam nadzieję, że obejdzie się bez leków. Będę zdawała relację Grażynko. Może w takim razie podam jeszcze dzisiaj ryż i ewentualnie jutro. Jeśli chodzi o ząbkowanie to jakieś trzy tygodnie temu też córeczka miała biegunkę właśnie w związku z ząbkowaniem. Wybijały się jednocześnie trójki i czwórki. Dziecko miało temp. 38.7 i było bardzo rozdrażnione. Podałam wtedy dwa razy lek chamomilla vulgaris i dwa razy na noc czopek Viburcol. Tym razem w ubiegły czwartek w nocy kiedy dziecko było rozpalone i zaczęła się biegunka rówież pomyślałam, że to ząbki, gdyż ząbki są w fazie wzrostu  ale zaczęły się biegunki z krwią i tak trwamy do dziś. Tatuś zjadł łyżeczkę amarantusa i powiedzial: "nawet dobre" i podejrzewam, że na tym się skończy jedzenie amarantusa smile
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #51 : 25-02-2009, 13:29 »

Hipokrates w przypadku biegunki zalecał leki przeczyszczające, by w ten sposób wspomóc organizm w pozbyciu się toksycznych wydalin. Współczesna medycyna, w tym także homeopatia, idzie w kierunku objawowym, skupiając się na zatrzymaniu objawów samooczyszczania organizmu, by toksyny wydalane przez śluzówkę jelit zatrzymać w organizmie. Ale ta droga wiedzie jedynie do poważnych chorób w przyszłości. Toteż nie należy blokować tego procesu, a z pewnością zaowocuje on dobrym zdrowiem dziecka. Medycyna to fabryka chorób, więc nie jest zainteresowana zdrowiem jako takim, tylko chwilową ułudą; poprawą po podaniu leku - im szybciej lek zablokuje prozdrowotne objawy chorobowe, tym skuteczniejszy. Pytanie - dla kogo?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #52 : 25-02-2009, 13:40 »

Panie Józefie gdzie pan był 10 lat temu? smile Ile ja nacudowałam się wtedy z kupkami, bólem brzucha,zmianami skórnymi. Mały łykał i łykał tabletki, proszki, syropki. Wszystko po to aby jeszcze bardziej sobie zaszkodzić. Ile nocy nie przespałam i myślałam : co jest nie tak? Przecież tyle pieniędzy już wydaliśmy i jeżdzilismy po różnych specjalistach, z polecenia, najlepszych. Później przerzuciłam się na homeopatię i chwilę miałam spokoju i znowu wszystko wróciło. Zwariować można było. Pogodziłam się z myślą, że mam słabe dziecko i tak już musi być. Nawet takie drogie leki mu nie pomagały wacko
A DROGA DO ZDROWIA OKAZAŁA SIĘ TAKA PROSTA.
Jeszcze raz dziękuję panie Józefie.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #53 : 25-02-2009, 14:01 »

Cytat
A DROGA DO ZDROWIA OKAZAŁA SIĘ TAKA PROSTA.
W tym cały problem, że droga do zdrowia jest naprawdę prosta, co wydaje się aż nieprawdopodobne. Dlatego tak trudno w to uwierzyć, że medycyna, jeśli ma coś wspólnego ze zdrowiem, to tylko to, że potrafi je podrujnować.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #54 : 25-02-2009, 16:14 »

Moja córcia spała jak aniołek. Obudziła się z temp. 39.1. Dałam dziecku pić i temp. spadła po ok pół godzinki do 38.5 i się utrzymuje. Biorąc pod uwagę, że gorączka leczy to  chyba dobrze?
« Ostatnia zmiana: 10-09-2012, 19:06 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #55 : 25-02-2009, 16:20 »

Główki nie ma tak gorącej, natomiast stópki i dłonie parzą!
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #56 : 25-02-2009, 16:34 »

Dobrze, temperatura jest widać potrzebna do uporania się z jakąś infekcją. Gdyby córcia była niespokojna, to masz Viburcol. Możesz także robić okłady z ręcznika chłodniejszego o 1 stopień od temperatury ciała (na łydki, rączki, ewentualne głowę), ale to wtedy, gdyby temperatura była bardzo wysoka - ok. 39,5. Gdyby rosła dalej, można podawać Aconitum lub Belladonnę - zależnie od tego, czy dziecko jest suche, rozpalone, czy już się poci
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=2691.msg19631#msg19631
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #57 : 25-02-2009, 16:58 »

Dziękuję jak zwykle za pomoc Grażynko. Apteczkę juz sobie wydrukowalam a dziecko jest rozpalone i suche, nie poci się.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #58 : 25-02-2009, 21:33 »

Przy takiej temperaturze, jaka podałaś nie warto sobie zawracać głowy lekami, natomiast przy bardzo wysokiej temperaturze i suchej skórze podanie Aconitum przyspieszy pocenie, a w konsekwencji lekkie obniżenie temperatury. Nie zahamuje to infekcji, czyli nie zakłóci procesu zdrowienia.

http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=3644.msg28553#msg28553

Wydawać by się mogło, że ciało noworodka jest czyste jak przysłowiowa łza, gdyż nowo narodzone dziecko nie zdążyło nawet spróbować żywności nafaszerowanej chemią, ani pooddychać zatrutym powietrzem. W rzeczywistości jest akurat odwrotnie, bowiem każdy noworodek ma w sobie tyle toksyn, pochodzących z krwi matki oraz smółki*, że mając nawet najlepszą opiekę, pozbywa się ich przez trzy lata. Nie powinno zatem dziwić, że dziecko często choruje, bowiem w ten właśnie sposób jego organizm próbuje pozbyć się toksyn. Do całkowitego oczyszczenia i związanego z nim nabycia odporności organizm dziecka potrzebuje zachorować średnio 50 razy, więc nie ma nic dziwnego w tym, że dzieci często chorują, bowiem dla ich organizmów choroby nie są problemem. Problemem są próby ich leczenia.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #59 : 25-02-2009, 22:06 »

Grażynko, jak widzę, że mi odpisałaś to już się cieszę bo wiem, że czuwasz nad nami. NIe podałam żadnego leku. Dziecko zasnęło z temp. 38.2. Zobaczymy co przyniesie jutro? No tak dzieci chorują i trzeba przez to przejść,  a z pomocą ludzi, którzy posiadają taką wiedzę, na pewno będzie o wiele łatwiej. Dziękuję. Dobranoc.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!