Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 11:56 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Łuszczyca - choroba czy oczyszczanie - przyczyny  (Przeczytany 237706 razy)
Alisza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 68
MO: 24-04-2008
Skąd: Niemcy
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #20 : 19-04-2009, 14:44 »

Posmaruj glowe mascia z wit. A. Ptrzymaj tak do godziny i umyj szarym mydlem, potem nasaczaj alocitem. Tak z dwa razy w tygodniu. I cierpliwosci. A robiles kuracje melisa z citroseptem?
Zapisane

"Kazda prawda przechodzi trzy etapy: Najpierw jest wyszydzana, potem gwaltownie zwalczana, a w koncu zostaje uznana za rzeczywista."
                    -Artur Schopenhauer-
Lacky
« Odpowiedz #21 : 19-04-2009, 22:41 »

A jak radzić sobie z łuszczycą na skórze głowy? Czy w tym przypadku kataplazma, o której pisze Lacky też będzie skuteczna?

Łuszczyca usuwana w jednym miejscu powinna zlikwidować toksemie w innych miejscach. Dlatego najlepiej jest robić kataplazmy w innych miejscach niż głowa.

Wyłuszczanie w jednym miejscu spowoduje że organizm przesunie z innych miejsc toksyny i w tych innych miejscach łuszczyca ustąpi.
Zapisane
sylviapl
« Odpowiedz #22 : 23-04-2009, 11:44 »

Mój syn (13 lat, MO zaczął ze mną) ma na tyle głowy sporo małych czerwonych plamek. Przy czym, czerwone są przy kontakcie z wodą, na sucho bledną i złuszczają się, miejscami sączą  się żółtawo. Smaruję alocitem. W miarę upływu czasu widzę, że nie znikają, ale rozdrabniają się tzn. na początku była jedna duża plama jak złotówka, teraz jest kilka małych. Dodatkowo przetłuszczają mu się włosy.
Jak byłam z nim u dermatologa to orzekł, że to łuszczyca i jednocześnie zaapikował antybiotyk doustnie na 4 tygodnie na trądzik na plecach (kilka pryszczy - same się goją).
Oczywiście nie wykupiłam nawet recept. Zaniepokoiła mnie jednak ta łuszczyca i poszłam do innej pani dermatolog, która stwierdziła, że to zmiany grzybicze.
Czy mogę smarować te zmiany maścią propolisową czy lepiej maścią z wit. A?
Czy to może mieć związek z nietolerancją glutenu? (ja miewam podobne plamki na rękach i Lacky zasugerował dietę bezglutenową). Żywimy się rozsądnie, ale syn  nie jest na żadnej diecie.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #23 : 23-04-2009, 11:50 »

Cytat
Czy to może mieć związek z nietolerancją glutenu?
Objawy są typowe dla choroby Duhringa, zwanej celiakią skórną.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #24 : 23-04-2009, 12:05 »

Cytat
LECZENIE

Podstawą leczenia potwierdzonej choroby Duhringa jest ścisła dieta bezglutenowa. W leczeniu należy zachować dużą cierpliwość, ponieważ ustępowanie zmian skórnych dokonuje się dopiero po co najmniej 6 miesiącach (!!) stosowania diety bezglutenowej. Opisywano pacjentów, u których pełna normalizacja zmian skórnych następowała dopiero po paru latach diety bezglutenowej. Jest to sytuacja zupełnie odmienna od "typowej" celiakii, gdzie odnowa kosmków jelita cienkiego i znaczna poprawa kliniczna występują często już po 1-2 tygodniach stosowania diety.

Drugim elementem diety powinno być ograniczenie spożycia jodu (większe ilości soli jodowanej, ryby, owoce morza, leki zawierające jod - np. niektóre mieszanki wykrztuśne, lub amiodaron). Z powodu konieczności długiego oczekiwania na efekt diety oraz często bardzo nasilonych, swędzących zmian skórnych, wielu pacjentów wymaga włączenia dodatkowego leczenia farmakologicznego.

Lekiem o udowodnionej skuteczności w chorobie Duhringa jest avlosulfone (Dapson). Lek ten musi być stosowany pod ścisłą kontrolą lekarską, ponieważ może powodować liczne powikłania, przede wszystkim methemoglobinemię, anemię, obniżenie liczby leukocytów i granulocytów, a także uszkodzenie wątroby i nerek. Prawidłowe leczenie powinno prowadzić do całkowitej remisji zmian skórnych i zniknięcia z krwi przeciwciał IgA-EmA.


Mistrzu jak to leczyć? Czy bezwzględnie należy wyeliminować gluten czy można od czasu do czasu coś zjeść?

I w postaci bardziej przewlekłej?
« Ostatnia zmiana: 23-04-2009, 12:08 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #25 : 23-04-2009, 13:22 »

Zawsze należy wyeliminować gluten radykalnie. Ta dieta jest niejako ukierunkowana pod choroby związane z nietolerancją glutenu, w rozmaitej postaci: http://bioslone.pl/forum/index.php?PHPSESSID=4de1fc5ec183de6daae357ab2c25b8fc&topic=269.0
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #26 : 23-04-2009, 13:26 »

Czyli żadnych dodatkowych sposobów ani wynalazków? Traktować to jak inne dolegliwości. Czy Mistrz ew. coś jeszcze poleciłby osobie z chorobą Duhringa?

No i co z tym JODem, czy rzeczywiście może mieć to wpływ?
« Ostatnia zmiana: 23-04-2009, 13:28 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #27 : 23-04-2009, 13:31 »

Kąpiele z dodatkiem oleju sojowego są jak najbardziej wskazane. O jodzie nie mam praktycznej wiedzy.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #28 : 23-04-2009, 17:37 »

W tym roku na wiosnę, od 18. roku życia, pierwszy raz mam minimalny wyrzut wykwitów skórnych. Jest zdecydowanie mniejsza niż w ubiegłym roku, która nasilała się wiosna/lato, na jesieni - raczej słabła.
   W tym roku - nie mam też dolegliwości gastrycznych, tak silnych jak w ubiegłą wiosnę i lato oraz tych swędzących wykwitów skórnych.
   Będąc na diecie dra Kwaśniewskiego, jakieś 10 lat temu, nastąpiła znaczna poprawa w dolegliwościach wynikających z choroby Duhringa.
   Ponad 2 lata temu - rozpocząłem picie MO, natomiast po wdrożeniu koktajli, około rok temu i około pół roku diety bezglutenowej - jest prawie doskonale. Wyrzut wykwitów skórnych następuje najczęściej podczas wielkiego stresu i wcześniejszego przemycenia pokarmów z glutenem lub podobną lektyną pokarmową (np. lucerną - jak to wspólnie z Mistrzem ustaliliśmy).
   Kiedyś zażywałem Avlosulfon i odczuwałem po nim poprawę, ale niekoniecznie poza dolegliwościami skórnymi. Po przerwie tygodniowej w braniu, eskalacja objawów była dla mnie gehenną. Dopóki nie rozdrapałem skóry i nie pozbyłem się podskórnych limfowatych nacieków, to świąd był taki - jakby mnie ukąsiło około 10 komarów w jedno miejsce. Ulgę przynosiło rozdrapanie tego miejsca i powstanie strupka. Zanim doszło do zastrupienia, to musiałem wyciskać tę rankę, która po jakimś czasie ropiała, a w końcowym etapem była ropa z krwią, a następnie strup. Nieciekawie to wyglądało. Obciążało mnie to mocno psychicznie, nie mówiąc nic o degradacji mojego systemu nerwowego. Ponadto: szumy w uszach, dolegliwości gastryczne, silne bóle żołądka, niedokwaśność, potem nadkwaśność. A przy okazji towarzyszyła mi - alaktazja.
   W wojsku - miałem przerąbane za zarost, bowiem nie mogłem się co dziennie golić, z uwagi na krostki, które mi wyrzucało na twarzy, w okolicach brody, na skórze owłosionej głowy i w innych miejscach, jak przy łuszczycy. Ścigano mnie za niegolenie się i wymyślano mi musztry karne - jak okazałem zwolnienie lekarskie od golenia się (zalecano mi golić się tylko - co 3 dni). Przez to betony-dowódcy - jeszcze bardziej wymyślali różne wyszukane metody znęcania się nade mną i szykanowania mnie.
   Kiedyś, podczas przesłuchiwania mnie w prokuraturze w charakterze świadka, ale z pewnym uprzedzeniem z odpowiedniego artykułu kpk, tj. jako potencjalnego podejrzanego, w stresie poczułem, że w okolicy ucha wyrasta mi wzdymka, czyli limfowato-ropny wykwit, więc ją odruchowo nacisnąłem palcem, wówczas trysnęła pani prokurator na protokół ropa. Skojarzyłem sobie ten obrazek z obrazkiem z filmu horroru p/t. "Mucha".
   W wyniku badania histopatologicznego - ujawniono mi w skórze właściwej, wokół naczyń splotu powierzchownego, obfite, mankietowate nacieki zapalne (pośród nich granulocyty) oraz rozrzedzenie struktury i w tej strefie oddzielanie się naskórka. Wówczas całe konsylium lekarskie się zebrało, a wśród nich goście z zagranicy z tzw. demoludów. Oglądali mnie i drapali moją skórę jakby małpę oglądali w ZOO, i tylko coś gadali po łacinie, i udawali, że są mocno zainteresowani moim przypadkiem choroby. To tylko część moich przeżyć, którymi chciałem się z Wami podzielić. Reszty - nie chcę sobie przypominać!
  Chodzi mi o to, żeby ktoś, kto cierpi na podobne objawy, miał pogląd w sprawie, żeby faktycznie dał sobie spokój na około 1-3 lata z pokarmem zawierającym gluten.
   Uważam, że moja gehenna zbliża się wreszcie ku końcowi. To, co jest nieuleczalne - stanie się uleczalne, bowiem nieuleczalna jest tylko medycyna i jej funkcjonariusze z resortu chorobotwórczego.



« Ostatnia zmiana: 17-11-2011, 13:17 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #29 : 23-04-2009, 17:42 »

Oczywiście, nie mogę zapomnieć o najważniejszym: dziękuję Ci Mistrzu za Twój wynalazek i Twoją mądrość jako kontynuację nauk Hipokratejskich.  thumbsup
« Ostatnia zmiana: 17-11-2011, 13:07 wysłane przez Zibi » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #30 : 23-04-2009, 19:15 »

Zbig, dzięki za dość wyczerpujący obraz choroby, ten kawałek prawdy potwierdzający słuszność podejścia do problemu. Myślę że wiele osób mogłoby i skorzysta przeszukując internet z twojego doświadczenia.
Zapisane
Lacky
« Odpowiedz #31 : 23-04-2009, 21:26 »

Co innego jest jak ten problem wystąpi pod wpływem niszczenia organizmu przez człowieka a co innego jest jak problem nietolerancji glutenu wystąpi pod wpływem oczyszczania i picia MO.

W przypadku niszczenia organizmu reakcje występują po przesileniu związanym z nagromadzeniem się lektyn w organizmie. Komórki organizmu zostają upośledzone przez lektyny a działanie obronne organizmu powoduje reakcje autoimmunologiczne.  I w tym się specjalizuje medycyna w wykrywaniu objawów w stanach zaawansowanych i tego dotyczy również problem Duhringa.

W przypadku oczyszczania za pomocą MO po usunięciu chorych komórek następuje okresowa nietolerancja glutenu trwająca około 6 miesięcy. Ale to nie ma związku z nagromadzeniem się lektyn w organizmie tylko bieżącym ich wydalaniem przez skórę.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #32 : 23-04-2009, 21:36 »

Racja Lacky. To nieco inna bajka, gdy jest usuwana przyczyna choroby. Wówczas po prostu objawy się zaogniają, by szybciej ustąpić.
« Ostatnia zmiana: 23-04-2009, 21:46 wysłane przez hajdi » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
sylviapl
« Odpowiedz #33 : 24-04-2009, 07:11 »

To co ja mam teraz robić z tym podejrzeniem celiakii skórnej ? Czy są jakieś miarodajne badania, które potwierdzą tą chorobę?  Czy też może nie diagnozować i przestawiać syna na dietę bezglutenową.
Trochę mnie przeraża rygorystyczna dieta, tym bardziej, że junior intensywnie rośnie (ma już 167cm), a waży niecałe 50kg. Żeby chodziło o parę tygodni wyrzeczeń, ale tu jest mowa o miesiącach, a nawet latach. Wolałabym chyba to jakoś potwierdzić. Ty bardziej, że syn twierdzi, że go te plamy nie swędzą. Nie ma sensacji jelitowych ani innych dolegliwości.
Może to jednak tylko nietolerancja glutenu na skutek oczyszczania?
I jeszcze, jak ma się do diety bezglutenowej koktajl błonnikowy?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #34 : 24-04-2009, 08:27 »

Tak. Najlepiej syna przebadać na wszelkie możliwe sposoby, by zrobić z niego pacjenta.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
sylviapl
« Odpowiedz #35 : 24-04-2009, 11:21 »

Na podstawie diagnozy internetowej też go nie będę mordować dietami.
 
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #36 : 24-04-2009, 11:28 »

Na podstawie diagnozy internetowej też go nie będę mordować dietami.
Różnica jest taka, że dzięki racjonalnej diecie dzieciak ma szansę wyzdrowieć, a dzięki badaniom... raczej wątpię, zważywszy, że badanie polega pobraniu wycinków ściany jelit.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
sylviapl
« Odpowiedz #37 : 24-04-2009, 12:39 »

Racjonalnie to my jemy od dawna, a dieta bezglutenowa to już inna bajka. Wiem, że nie leczy się wyników badań jako takich, ale czasem dają jakiś „cynk”. Może nie od razu pobieranie wycinków, ale po prostu badanie krwi? Jeśli nie, to kto jest kompetentny, żeby potwierdzić takie podejrzenia – pediatra, dermatolog czy tylko metoda eliminacji glutenu i prób i błędów? I na jak długo taka próba z dietą, skoro poprawa bywa czasem dopiero po latach?
Chodzi mi tylko o diagnozę, dalej sobie poradzimy.
 
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #38 : 24-04-2009, 12:53 »

Cytat
Chodzi mi tylko o diagnozę, dalej sobie poradzimy.
No jasne, jak to pacjenci...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #39 : 24-04-2009, 16:51 »

Racja Lacky. To nieco inna bajka, gdy jest usuwana przyczyna choroby. Wówczas po prostu objawy się zaogniają, by szybciej ustąpić.
I taki zwiastun jest dla mnie optymistyczny. W podobny sposób (przy pewnej prawidłowości eskalacji objawów podobnych do częstotliwości wykresu wahadła matematycznego) - wychodziłem z innych chorób, np. z refluksu, a po około dwóch latach kuracji  - z przepukliny rozworowej przełyku, gdzie groziła mi operacja. W swoim czasie opiszę to w innym, odpowiednim wątku.
Na podstawie diagnozy internetowej, też go nie będę mordować dietami.
 
Jeśli "tylko" syn ma tego typu problemy, to dieta prowadząca do homeostazy komórkowej, ze szczególnym zwróceniem uwagi na pokarmy zawierające gluten - nie jest żadną katorgą.
   W jakim celu Pani chce robić te badania? Przecież i tak Pani wróci do punktu wyjścia, czyli tu na Forum... Po to się tutaj obnażam/obnażamy ze swojej prywatności, aby bezinteresownie pomagać innym, a nie biegać w poszukiwaniach za nową diagnostyką, za nowymi metodami leczenia.
   Ja przetestowałem prawie wszystkie diety na sobie; wcześniej też przechodziłem różne terapie, i nawet nie poczułem się przez moment lepiej, gdy maskowałem faktyczny stan rzeczy (widać organizm był tak silny, że nie poddał się tym maskowaniom - tylko dalej manifestował objawami swoją detoksykację). Tylko taka terapia, to to samo, co wybieranie wody z dziurawej łodzi. Przy czym z łodzią można tak prawie w nieskończoność, ale niekoniecznie z organizmem...
« Ostatnia zmiana: 17-11-2011, 12:59 wysłane przez Zibi » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!