Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« : 28-02-2009, 19:57 » |
|
Dopiero ostatni post Mistrza jednoznacznie oznajmił, że tylko świeże pestki są dobre. Ależ nie. Skąd by można wziąć przez cały rok świeże pestki dyni? To nonsens. Chodzi o to, że świeże mają inne działanie, nic więcej. Chodzi o to, by były żywe; zdolne do kiełkowania. Można to sprawdzić wkładając 10 pestek do wody. Jeśli 7 z nich zakiełkuje (70%), to cała partia powinna być w porządku.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-03-2009, 09:17 wysłane przez Rysiek »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #1 : 01-03-2009, 00:18 » |
|
Może to głupie pytanie ale te pestki do wody mają być w łusce czy bez?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marlenka
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335
|
|
« Odpowiedz #2 : 01-03-2009, 00:52 » |
|
W łusce oczywiście.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #3 : 01-03-2009, 18:16 » |
|
Po jakim czasie powinny zacząć kiełkować ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Izotopek
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 01.11.2008
Skąd: Kalisz
Wiadomości: 185
|
|
« Odpowiedz #4 : 01-03-2009, 22:09 » |
|
Hms i znowu Mistrz nam pomógł:) Zaraz idę wrzucić do wody pestki:)
|
|
|
Zapisane
|
K1 Max - Król Masato powrócił na tron.
|
|
|
Izotopek
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 01.11.2008
Skąd: Kalisz
Wiadomości: 185
|
|
« Odpowiedz #5 : 02-03-2009, 18:58 » |
|
Mistrzu podpowiedz nam po jakim czasie kiełkowanie może nastąpić...Już praktycznie jeden dzień w szklance pestki są. Aktualnie opadły na dno.
Do jednej szklanki włożyłem swojskie, do drugiej z makro.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-03-2009, 09:18 wysłane przez Rysiek »
|
Zapisane
|
K1 Max - Król Masato powrócił na tron.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #6 : 02-03-2009, 19:04 » |
|
Po 2-3 dniach powinny pojawić się kiełki.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Izotopek
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 01.11.2008
Skąd: Kalisz
Wiadomości: 185
|
|
« Odpowiedz #7 : 02-03-2009, 21:37 » |
|
Hms te swojskie już kiełki mają... a dzisiaj rano były wrzucone...
Natomiast w tych z Makro, które leżą od wczoraj nie zrobiło się nic, zmętniała woda, opadły na dno... Poczekam jeszcze z 2 dni dla pewności...ale chyba nic z tego nie będzie. Czyli co będą do wyrzucenia?
|
|
|
Zapisane
|
K1 Max - Król Masato powrócił na tron.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #8 : 02-03-2009, 21:45 » |
|
Te z makro mogą być z Chin, a więc są napromieniowane, a promieniowanie, jak wiadomo, zabija życie. Skoro tak, to mają wartość zdrowotną porównywalną do trocin.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-03-2009, 21:49 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #9 : 02-03-2009, 22:48 » |
|
Ale beznadzieja. Moje też już 2 dni nic nie wypuściły i na dnie leżą. A kupione na targu.
Izotopek gdzie sie zaopatrujesz w swojskie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Izotopek
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 01.11.2008
Skąd: Kalisz
Wiadomości: 185
|
|
« Odpowiedz #10 : 02-03-2009, 23:13 » |
|
Swojskie mam od dziewczyny. W wakacje mają dużo dyń.
Jedno wiem... w te wakacje będę miał cały ogródek dyń i słonecznika. A owoce zamrożę na przyszłe koktajle.
Co do pestek z Makro... niby jest napisane: kraj pochodzenia Polska. Tylko, że to co oni piszą...eh szkoda słów.
Mistrzu, a siemię lniane też tak mogą nam zepsuć? Bo też kraj pochodzenia Polska...
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-03-2009, 23:30 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
K1 Max - Król Masato powrócił na tron.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #11 : 02-03-2009, 23:24 » |
|
Mistrzu a siemię lniane też tak mogą nam zepsuć? Też, oczywiście. Jako ziarna, powinny po prostu kiełkować. A możne by tak kupować w nasiennym? Tam chyba muszą być żywe, bo i inaczej jak wzejdą?
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #12 : 02-03-2009, 23:31 » |
|
Nasiona bywają "zaprawiane" w celu wzmocnienia siły kiełkowania czy środkami przeciwgrzybiczymi, nie wiem dokładnie, ale pamiętam z okresu, gdy bawiłam się w ogrodniczkę. Nie ma lekko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lacky
|
|
« Odpowiedz #13 : 03-03-2009, 00:22 » |
|
Tak jak już kiedyś pisałem Trochę testowałem koktajle na różnych składnikach zawsze odczuwałem, że najważniejsza w nich jest jakość tego, co do nich wkładamy. Jakość wyprodukowanych produktów.
Jeżeli piłem koktajle z warzyw, które były ze sklepu to efektu nie było żadnego a jeżeli piłem z warzyw od rodziców to efekt był odczuwalny. Tak samo z pestkami dyni i słonecznika z tych sklepowych efekt był mizerny a na swoich, tych, co sobie kupiłem na targu w lecie i zasuszyłem, był odczuwalny.
Dlatego wyszło mi, że jak w zimie mam problem z tym, aby dobrać dobre składniki do koktajlu to stosuje orzechy włoskie, które łatwo kupić na targu, a wiele osób ma swoje. Orzechy trudno zepsuć substancjami toksycznymi (oczywiście nasze nie te sprowadzane) a dodatkowo zawierają największą gamę witamin i minerałów (bardzo dobrze działają na mózg). Oczywiście zwierają dużo potasu, który jest potrzebny organizmowi do wymiany zdefektowanych komórek. Dlatego można by w dziale Dział zdrowego rozsądku podsumować problem z doborem ziaren do koktajli. Zarówno dodawanie do koktajli jak i spożywanie nasion, ziaren, orzechów itd. martwych daje efekt taki, że organizm nie zostaje odżywiony a zamiast tego dostaje substancje łatwo gnijącą mogącą mieć negatywny wpływ na organizm. Coś takiego jak migdały, orzeszki ziemne wydaje mi się, że tylko szkodzą a nie dają wartości odżywczej. Dlatego dobrym dodatkiem do koktajli są orzechy włoskie, bo je trudno zepsuć a są powszechne w naszym kraju. Często osoby opisują, że mają problemy z gazami i piszą, że się dobrze odżywiają właśnie martwymi produktami. Dobrym dodatkiem jest również łyżeczka pyłku pszczelego, który też jest naładowanymi składnikami mineralnymi i witaminami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marlenka
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335
|
|
« Odpowiedz #14 : 03-03-2009, 08:48 » |
|
Wszystko mam z Makro- niby z Polski. Wczoraj, 12 godzin temu, wrzuciłam pestki i nasiona do wody. Siemię już zaczyna kiełkować. Co będzie z pestkami poinformuję pewnie za 2-3 dni. Tylko z tego,co rozumiem, kiełkujące, to wcale nie mamy całkowitej pewności, że zdrowe. Zgłupieć można
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-03-2009, 08:51 wysłane przez Pablo »
|
Zapisane
|
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #15 : 03-03-2009, 08:55 » |
|
Nie no, bez przesady. Po cholere ktoś by miał spożywczee siemię lniane "zaprawiać" jakimiś środkami żeby lepiej kiełkowały. Sam zaraz wykonam "test" dla lnianego i pestek słonecznika. Z tymi dyniami to nie wiem co robić, gdzie szukać dobrego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360
|
|
« Odpowiedz #16 : 03-03-2009, 11:31 » |
|
Tak samo pewnie jest z jabłkami. Czy jabłko, którego nawet żaden głupi robak nie chce dotknąć może być zdrowe? Jak idę na rynek, to kupuję zawsze najbrzydsze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #17 : 03-03-2009, 12:13 » |
|
Nie no, bez przesady. Po cholere ktoś by miał spożywcze siemię lniane "zaprawiać" jakimiś środkami żeby lepiej kiełkowały. Spożywcze nie będzie zaprawiane (mam nadzieję, ze lnu mamy pod dostatkiem, nie importujemy, wobec tego nie powinno być także promieniowane), ale padła propozycja kupienia w nasiennym, dlatego zastrzegłam. Co do pestek z dyni, najlepsze były te, które sobie sama ususzyłam - rewelacja. Kupione z tego samego źródła, co dynia, były gorsze, może zostały z poprzedniego roku? Z okresu, kiedy piłam koktajle z arbuzem, mam trochę ususzonych pestek arbuza i dodaję po kilka do koktajli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
LenaG
Stały bywalec
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 08-04-2008
Skąd: Łódź
Wiadomości: 184
|
|
« Odpowiedz #18 : 03-03-2009, 22:48 » |
|
To pestki arbuza są dobre? Jak miło mi to słyszeć, bo je autentycznie lubię, tymczasem kiedyś obiło mi się o uszy, że nie wolno ich jeść bo coś tam A w sklepie nasiennym jest jeszcze coś takiego jak konopie - takie fajne okrągłe ziarenka. Czy to jest też jadalne? W końcu leży obok różnego rodzaju kasz i fasoli?
|
|
|
Zapisane
|
"Życie polega na wyborach między tym co dobre, a tym co łatwe" "ŻYCIE JEST BARDZO NIEBEZPIECZNYM ZAJĘCIEM. ŚMIERTELNOŚĆ SIĘGA STU PROCENT!"
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #19 : 03-03-2009, 22:51 » |
|
Sądzę, że jadalne - widziałam w Bomi (Alma) mnóstwo różnych rodzajów oleju, w tym właśnie z konopii. Może ktoś próbował? A o pestkach z arbuza nic nie wiem, wrzucam ich niewiele. Trzeba poszperać w googlach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|