Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 07:10 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Opryszczka  (Przeczytany 59946 razy)
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #20 : 29-06-2010, 12:13 »

Opryszczki najlepiej nie ruszać, co najwyżej polewać zimną wodą.
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« Odpowiedz #21 : 29-06-2010, 12:55 »

W normalnym stanie można zaryzykować i się "pomęczyć". Mnie zaczeło coś wyskakiwać jak byłam w pierwszych tygodniach ciąży, znikneło za 2 dni i było b. malutkie. Wtedy nie piłam MO i nie oczyszczałam organizmu. Ucieszyłam się, że tak szybciutko zeszło, właściwie nie pojawiło się duże. Niestety za 3 tygodnie od tego wydarzenia poroniłam. Nie wiem czy to łączyć ze sobą, bo jednocześnie za za kilka dni dostałam zapalenia krtani i brałam atybiotyk wiec w sumie inne gorsze czynniki były także....
Jednym słowem - nie stosować nic na opryszczkę, nie zależnie w jakim stanie jesteśmy? (moja mama nie stosowała nic i ja mialam te plamy i jeszcze wadę wrodzoną budowy przewodu moczowego..nie wiem czy to przez to ale napiszę o tym).
Zapisane
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #22 : 29-06-2010, 14:30 »

Ja, jedyne co robię, to wysuszam pęcherzyki wacikiem ze spirytusem salicylowym.
Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Zofia
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 26.12.2009
Wiadomości: 123

« Odpowiedz #23 : 29-06-2010, 14:44 »

Zamiast spirytusu, użyłabym aloecitu.
Zapisane
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #24 : 29-06-2010, 19:47 »

Owszem, Alocitu też używam - do przemywania, ale on nie wysusza.  A zdrową skórę wokół smaruję maścią z wit. A.
« Ostatnia zmiana: 29-06-2010, 19:48 wysłane przez Lu6 » Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Grazyna
« Odpowiedz #25 : 29-06-2010, 22:32 »

Osoby, u których pojawiają się objawy grzybicze, powinny alkoholu unikać, także stosowanego przy opryszczkach, aftach, łupieżu itp.
Zapisane
Magdemo
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.11. 2009
Skąd: Zawiercie
Wiadomości: 86

« Odpowiedz #26 : 30-06-2010, 08:04 »

Ja myślałam, że opryszczkowe zapalenie skóry (Dermatitis herpetiformis ) to jednak co innego niż opryszczka wargowa (Herpes simplex virus). Owszem na portalu przeczytałam o tym pierwszym, ale nie kojarzyłam tego z opryszczką wargową, na zdjęciach w wikipedii wygląda na całkiem co innego.
Sprawdzam zatem na sobie czy po eliminacji glutenu nie pojawi się u mnie to paskudztwo.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #27 : 30-06-2010, 14:11 »

Są różne umiejscowienia, ale to zawsze herpes http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaka%C5%BCenia_opryszczkowe i zawsze ma związek z glutenem. Piszą o lekach przeciwwirusowych, o suplementacji, bo taka jest medycyna - zakłamana. Opryszczka pojawia się niekiedy jeszcze po zaprzestaniu jedzenia pieczywa, jako że gluten bywa dodawany do innych produktów, a nadto znajduje się w złogach w naszych jelitach.
Zapisane
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #28 : 13-07-2010, 11:27 »

A co powiecie na to, że ja potrafię wywołać opryszczkę na życzenie msn-wink Może to śmiesznie zabrzmi ale faktycznie, jak tylko mam do czynienia z taśmami malarskimi (klejem pod taśmą) to na 2, 3 dzień mam na 90% opryszczkę. Przy wszelakich remontach, malowaniach niestety oklejając folią meble czy inne elementy przed malowaniem, urywam taśmę i trzymam w ustach bo brakuje rąk (ot taka maniera). Właśnie jestem w trakcie takiego remontu i oczywiście się zapomniałem - efekt 3 solidne wypryski.
Tylko teraz się zastanawiam dlaczego tak się dzieje? moja malutka analiza:
1. dostarczam toksyn w sporej dawce z zewnątrz
2. zapewne dochodzi do niewidzialnych uszkodzeń skóry ust co ułatwia dostęp toksyn
3. czyżby wirus reagował właśnie na ten typ toksyn ?
4. czy coś mi daje taka możliwość wywoływania opryszczki czy tylko katowanie się msn-wink
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
darek
« Odpowiedz #29 : 13-07-2010, 11:59 »

A dlaczego opryszczka powstaje w wyniku nadmiernego nasłonecznienia ?

Rok temu zawsze po przebywaniu na słońcu dłużej niż godzinę pojawiała się opryszczka. W tym roku jej nie mam (jak pisałem wcześniej przestała się pojawiać po zażywaniu Chlorelli i Spiruliny - obecnie bez tych dodatków jedynie MO i KB, i również się nie pojawia).

Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #30 : 13-07-2010, 17:01 »

Lepiej nie przeszkadzać.
Chociaż u mnie w pracy dziewczyny smarują własnym moczem i twierdzą, że nie dochodzi do dojrzewania- bardzo sobie tę metodę chwalą.
Ja i tak uchodzę już za kopniętą  więc chcę, by sama dojrzała sobie we własnym tempie.

Mistrz uczy nas tutaj takiej zasady, by nie przyspieszać, nie przeszkadzać, a ja zaczynam to trochę traktować jako filozofię życiową i coraz bardziej mi się to podoba. Jestem spokojniejsza, mniej denerwuję się rzeczami, na które nie mam wpływu i spokojnie czekam na lepszą przyszłość  

Zasady Biosłone zaczęłam praktykować nie tylko na płaszczyźnie zdrowotnej. Życie naprawdę stało się przyjemniejsze z większą ilością czasu dla siebie i najbliższych przez co jednocześnie spokojniejsze, co mnie osobiście wyjątkowo cieszy. A wracając do meritum tego posta, moje opryszczki nigdy nie były normalne. Objawiały się najczęściej w nosie wychodząc aż na zewnątrz. Czasami rozlewały się pod nos aż na usta (nie przyszło mi do głowy żeby kiedykolwiek zrobić zdjęcia bo to były by ciekawe "pamiątki" nawet do jakiejś encyklopedii) zaś ostatnia opryszczka, która pojawiła się w nosie miesiąc temu zaskoczyła mnie. Dodam, że przez m-c przed pojawieniem się opryszczki stosowałam krople z alocitu. Schodziły z zatok niewyobrażalne ilości ropy, w międzyczasie kaszel krtaniowy z odrywającą się żółto zieloną wydzieliną, angina ropna i ta właśnie wspomniana opryszczka. Zamiast trwać ponad tydzień jak zazwyczaj, trwała trzy dni. Nie wybudowała się tak wielka jak zwykle. "Rodziła się" przez dobę a później zasychała. Po dwóch dniach nos był lekko spuchnięty a strup w ciągu 8-9 dni odpadł sam smile Wierzę w to, że to dzięki tej schodzącej wcześniej ropie przebieg był tak łagodny. Wracamy w piątek znad morza i znów zaczynam zakraplanie...

http://so.pwn.pl/lista.php?co=znad
« Ostatnia zmiana: 13-07-2010, 17:43 wysłane przez Grażyna » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Angelikaa84
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.10.2022
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #31 : 16-07-2010, 15:43 »

Cytat
Tylko teraz się zastanawiam dlaczego tak się dzieje? moja malutka analiza:
1. dostarczam toksyn w sporej dawce z zewnątrz
2. zapewne dochodzi do niewidzialnych uszkodzeń skóry ust co ułatwia dostęp toksyn
3. czyżby wirus reagował właśnie na ten typ toksyn ?
4. czy coś mi daje taka możliwość wywoływania opryszczki czy tylko katowanie się
Moim zdaniem możesz to przypisać głównie punktowi nr 2. Czasami wystarczyło mi się lekko zadrapać w okolicach ust i oto opryszczka, gwarantowana. Co do punktu nr 4 to moim zdaniem nie warto się katować, tak jak nie warto umyślnie łapać infekcji, organizm sam chyba wie kiedy zacząć wykorzystywać sprzątaczy dla swoich korzyści.
Cytat
opryszczka. Zamiast trwać ponad tydzień jak zazwyczaj, trwała trzy dni. Nie wybudowała się tak wielka jak zwykle. "Rodziła się" przez dobę a później zasychała. Po dwóch dniach nos był lekko spuchnięty a strup w ciągu 8-9 dni odpadł sam
Ha, zaobserwowałam to samo u siebie. Opryszczki towarzyszyły mi niemal co miesiąc, pojawiały się przed lub w trakcie miesiączki. Ale jakie to były okazy. Wielokrotnie "zwalało mi" całe wargi i otoczenie, w tym nos i jego wnętrze. No, wyglądało to nieziemsko, jak możecie się domyślić sami. Dermatolog, do której kiedyś chodziłam nie mogła chyba na mnie patrzeć i przepisywała mi tony Heviranu, a ja zmęczona tymi oprychami wcinałam powalające dawki przy pierwszych symptomach, żeby tylko nie rozrosła się na całe wargi. Od wdrożenia MO, a więc od 3 miesięcy opryszczka pojawiła się tylko raz. Nastawiłam się więc, w związku z oczywistym porzuceniem Heviranu, na znaczące uaktywnienie się wirusa w różnych miejscach. Tymczasem było identycznie jak u Marlenki. Szybkie zaschnięcie i malutki strupek. To było miłe zaskoczenie smile
PS. Opryszczki można smarować ewentualnie, jak już jest ogromna i strup też, maścią z wit. A lub z tlenkiem cynku np. Sudocrem. Jak jest natomiast malutka, zostawić w spokoju.
« Ostatnia zmiana: 02-12-2010, 21:54 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Wira
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 57
MO: 01.06.2009. DP, KB - 01.12.2010
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #32 : 02-12-2010, 17:32 »

W domu panowała grypa - klasyczna, z gorączką. Niestety - ja nie zachorowałam, ale po kilku dniach zaczęły mi codziennie wysychać i łuszczyć się usta i pojawiła się opryszczka. Teraz jestem zasmucona - piję MO już chwilę, a jednak mój organizm nie przyjął grypy - wyszła tylko opryszczka. Czy to oznacza, że jeszcze nie byłam gotowa na chorobę, czy, może, pokazanie się opryszczki to tez dobra oznaka. Dodam, że nie miałam opryszczki od czasu, jak zaczęłam stosować się do zaleceń z forum - prawie 2 lata bez glutenu (chyba że ten ukryty w czymś, ale staram się pilnować), a MO - wiadomo, od kiedy.
Zapisane
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #33 : 31-08-2011, 11:19 »

Ja, jedyne co robię, to wysuszam pęcherzyki wacikiem ze spirytusem salicylowym.

Czy do wysuszania można używać cytryny?

Opryszczka pojawiła się w poniedziałek przed południem, pierwszy raz od roku. Na początku zdziwiłem się, no bo jak, MO jest, KB jest, więc z jakiej racji się pojawiła. Zacząłem to sobie układać i wyszło: weekend u rodziców (jakaś tam porcja glutenu), w sobotę długo przebywałem na słońcu, w nocy spałem bez koszulki, w niedzielę doszedł dość silny wstrząs emocjonalny, do tego dodam zmianę aloesu na citrosept z niedzieli na poniedziałek oraz dziwny ropień nad zębem (z którego teraz wydobywa się ropa).

Czy w ogóle można wysuszać opryszczkę po trzech dniach (bez stosowania dodatków powoli pojawiają się wyschnięte fragmenty)? Czy od początku do końca najlepiej nic nie stosować? Zawsze po opryszczce (kiedy pojawia się na nosie i/lub nad ustami) pozostaje na tydzień, dwa blizna. Czy można przykładać w to miejsce kapustę, bądź sok z kapusty?
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 15:53 wysłane przez Apollo » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #34 : 31-08-2011, 12:43 »

Cytat
Czy wirus opryszczki pojawia się w związku z zaburzoną funkcją systemu odpornościowego, czy może ma to coś wspólnego z objawami oczyszczania?
I jedno, i drugie. System odpornościowy po prostu usuwa wirusa tkwiącego w tkance w formie przetrwalnikowej, zwanej latencją.
Przy opryszczce najlepiej niczym nie smarować.
a już na pewno nie spirytusem! Można zakwasić to miejsce octem jabłkowym, aby lepiej się goiło.
« Ostatnia zmiana: 31-08-2011, 12:47 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Iga
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 10.07.2011
Wiadomości: 7

« Odpowiedz #35 : 29-02-2012, 08:23 »

U mnie w zeszłym tygodniu dał o sobie znać wirus opryszczki. Odruchowo zaczęłam przemywać zaatakowane miejsca alocitem. Teraz do mnie dochodzi, że chyba jednak robiłam źle, że nie wolno niczym przemywać. Czy mam rację? Dodam, że na ustach nie doszło nawet do wycieku ropy, w nosie natomiast ropa wycieka.
Zapisane
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #36 : 30-03-2012, 09:16 »

Czy można stosować glinkę zieloną?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #37 : 30-03-2012, 09:56 »

Czy można stosować glinkę zieloną?

Można, zarówno w formie pasty (nałożyć grubą warstwę) jak i w formie zasypki (na dzień).
Zapisane

Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #38 : 30-03-2012, 10:06 »

Można, zarówno w formie pasty (nałożyć grubą warstwę) jak i w formie zasypki (na dzień).

Jakiego efektu można oczekiwać.  Niepożądane treści szybciej się ewakuują, przez co efekt wizualny nie będzie tak rozciągnięty w czasie? W przypadku gotowej pasty rozumiem, że cienka warstwa na dzień grubsza na noc?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #39 : 30-03-2012, 10:35 »

Można, zarówno w formie pasty (nałożyć grubą warstwę) jak i w formie zasypki (na dzień).

Jakiego efektu można oczekiwać.  Niepożądane treści szybciej się ewakuują, przez co efekt wizualny nie będzie tak rozciągnięty w czasie? W przypadku gotowej pasty rozumiem, że cienka warstwa na dzień grubsza na noc?

Tak, dobrze to ująłeś (ewakuują - tu, oznacza, że zostaną wchłonięte przez glinkę). Tak, grubo na noc, cienko na dzień. smile
Zapisane

Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!