Opryszczka

[Fabularasa]

Fajnie by było gdyby jakaś dobra dusza wydzieliła części o glince do osobnego wątku.

I jeszcze pytanie odnośnie sproszkowanej wersji. Jak to przyrządzić (dzień i noc)?

[K'lara]

I jeszcze pytanie odnośnie sproszkowanej wersji. Jak to przyrządzić (dzień i noc)?

Pisząc o sproszkowanej wersji miałam na myśli w jej podstawowej postaci czyli w proszku ( wtedy gdy masz glinkę w proszku to na dzień lekko przypudrowujesz opryszczkę). Mając glinkę w proszku możesz sam zrobić sobie pastę poprzez zmieszanie proszku z niewielka ilością wody (do glinki używamy tylko drewna lub szkła, nigdy metalu).

Tu masz przykłady na różne formy glinki:
http://esentia.pl/Argiletz_b211.htm

O glince więcej pisałam na moim blogu.

[Fabularasa]

Jak wygląda stosowanie glinki w postaci granulatu? Pytam, bo w tej firmie jest najtańsza.

[K'lara]

Nigdy nie miałam granulatu ale im mniej przetworzona tym lepsza, tymczasem granulacja to dodatkowy zabieg więc ja jestem przeciw.
Glinki granulowane są robione pod Spa, gdzie glinka jest wykorzystywana do kąpieli. Ja nie mam do nich przekonania.

[Fabularasa]

Pozytywna strona glinki zielonej to doskonały efekt estetyczny. Ponieważ nie smarowałem opryszczki laboratoryjnymi specyfikami, nie wyglądało to estetycznie. Glinka w postaci proszku wygląda jak talk, więc zasłania niechciany widok, a przy okazji, przynajmniej tak wynika z doświadczeń innych, pomaga w szybszej ewakuacji toksyn.
Opryszczka, która mnie nawiedziła znajdowała się w kąciku ust i nie stanowiła jednego wybrzuszenia, a składała się z kilku rozsianych obok siebie. Proszek w ciągu dnia i na noc w postaci maści, nie przyniósł jakichś rewelacyjnych efektów, ale jest jedna bardzo pozytywna storna medalu opisana wyżej.
Obecnie jak to po opryszczce pozostaje rana do wyleczenia i tu stosuje cytrynę zawsze po myciu twarzy kiedy strup nie jest zeschnięty. Jak mi się zdaje stosowanie glinki w chwili obecnej, nie jest już potrzebne.

[Beza]

A co można zastosować na miejsce po opryszczce? Chodzi mi o bliznę, w tej chwili jest lekko różowa, ale widoczna.

[Magdemo]

U mnie coś nowego. Opryszczka próbowała wyjść, ale wyszła tylko czerwona plamka, nie bolało, nie zaczeło ropieć itp., przeszło po 2 dniach.

[Domi5]

Mnie wyszła drugi raz w ostatnim czasie i za pierwszym razem miałam wielką, bolącą ranę przez tydzień, a drugim razem dwa dni i nie ma śladu.

[Magdemo]

Od roku miałam 3 opryszczki, ale już zawsze małe czerwone plamki. To już nie to samo co przed oczyszczaniem.
Teraz trwały u mnie 3 dni i były płaskie, prawie niewidoczne. Nie brałam od kilku lat żadnych leków i smarowideł z vratizolinem itp. a widzę efekty.
Oprócz tego dieta eliminująca gluten (niestety czasem zdarza mi się zjeść, więc nie całkiem zrezygnowałam).

[Beza]

W przeciągu miesiąca dopadły mnie trzy opryszczki. Zarówno za pierwszym jak i za drugim razem była to końcowa faza infekcji. Dwie pierwsze spore pozostawiły po sobie blizny a właściwie różowe, lekko wgłębione miejsca. Druga zaczęła budować się przed wczoraj w nosie po przeciwnej stronie, co ta ostatnia, ale ku mojemu zdziwieniu nie wybudowała się! Kilka kropek ropnych, które wczoraj były już zaschnięte. Mimo wszystko dalej jestem osłabiona, ale mam nadzieję, że to już koniec tego smarkania, kasłania, gorączki bo naprawdę mocno mnie wymęczyło.

[Asia61]

Koniec przed następną turą.

[AniaMH]

Od początku marca stosuję MO, niestey z przerwani - efekt to przebyta niedawno grypa gigant. Nie chorowałam chyba 6 lat - a po grypie 3 wielkie opryszczki. Czy to aby nie za szybko? Martwię się trochę. MO przerwałam ze strachu. Póki mi się to monstrum nie wygoi.

[scorupion]

Dobrze, że przerwałaś, strach niepotrzebny, ponownie zacznij od mniejszej dawki.

[Anya]

Dwa miejsca po moich opryszczkach wciąż wykazują gotowość do reaktywacji. Odnowią się jak wrócę do MO?

[Mistrz]

Odnowią się, jak wrócę do MO?

Z pewnością, bowiem organizm będzie dążył od wyrzucenia wirusa opryszczki raz na zawsze. Z tego względu nie należy leczyć opryszczki.

[Anya]

Mistrzu
Jako "niewierny Tomasz" i niesubordynowana dusza oczywiście sprawdziłam, czy opryszczę się leczy czy nie.
Jak tylko wyskoczyła pierwsza pobiegłam po "najlepszą" maść, posmarowałm i w oczach obok pojawiła się druga. Posmarowąłam drugą - wyskoczyła trzecia w ciągu 20 minut. Potem już bez aplikowania maści wyszły następne. Jakby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwośći to niech wspomni moje doświadczenie. Teraz te 2 zewnętrzne z rzędu opryszczek nadal są lekko spuchnięte i coś mrowi w środku. Może to jakiś wolniejszy, mniej drastyczny przebieg. Nie dotykam, nie smaruję, nie szminkuję, ani nie błyszczykuję.

[Anya]

Wznowiłam MO, opryszczki nie wracają. Może się "wychorwały", bo we wszystkich ropa leciała strużką ponad tydzień, nawet strupy nie miały jak się zrobić.

[Anya]

Do mnie też już nie wracają opryszczki - zobaczymy co będzie dalej.

[Mia]

Do mnie też już nie wracają opryszczki - zobaczymy co będzie dalej.

U córki też, i to już od jakiegoś czasu.

[Domi5]

Ja też dawno nie miałam opryszczek. Na początku MO miałam kilka razy nawet. Teraz miałam ponad miesiąc przerwy z MO z uwagi na brzydki zapach z ust i dziwny, przejrzysty katar i mimo przerwy nic się nie zmieniło. Obecnie jestem prawie tydzień na MO i czekam na reakcje oczyczania.