Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 19:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 31   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Blok dla początkujących  (Przeczytany 512886 razy)
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #200 : 02-03-2011, 10:28 »

Tylko Ty wiesz, kiedy konieczne jest użycie leku, a kiedy możliwość zrezygnowania z niego, by się przemęczyć i nie zaszkodzić sobie.

MO pijesz od niedawna i w przypadku silniejszych reakcji spowodowanych jej piciem, rób przerwy, zwłaszcza kiedy zamierzasz wziąć lek. Sam musisz to sobie ustalić. Nie musisz trzymać się kurczowo zasady, że pijesz MO codziennie. Pij też mniejszą dawkę, zwróć uwagę na reakcje po wypiciu MO z sokiem cytrynowym, gdyż ten często potęguje reakcje.

Zamiast wdrażania już mieszanki ziołowej na drogi oddechowe, lepiej dokładnie napisz, co jadasz.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #201 : 02-03-2011, 16:15 »

Dziękuję za odpowiedź, a co jadam; wczoraj skończyłem 1 etap DP uff, dodatkowo staram się pić 2 KB dziennie. Dziś wezmę steryd przez najbliższe 3 dni - może zmniejszą się duszności i furkoty w oskrzelach.
« Ostatnia zmiana: 02-03-2011, 18:08 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #202 : 07-03-2011, 09:35 »

Witam!
Mam 32 lata,dolegliwości: nawracające każdego miesiąca grzybice pochwy od 2 lat, biały nalot na języku od bardzo dawna, trądzik na twarzy, zwłaszcza w okolicach żuchwy, ściekająca po gardle wydzielina, której nie da się wykrztusić, praktycznie wydzielina ścieka mi od zawsze, od kilku miesięcy rozdrażnienie bez powodu. Cały czas bulgotania w jelitach, śmierdzące gazy. Przez pół roku leczyłam się u zielarki - irydolog, bez większych efektów, głównie ziołami oraz produktami z firmy Now na Candidę. Jeśli chodzi o sposób odżywiania, to przez całe życie jadłam bardzo dużo słodyczy, bułek, mało warzyw. Jakieś 10 lat temu chorowałam na jelito drażliwe, po tabletkach bardzo szybko mi przeszło, kilka lat temu bardzo częste bóle głowy, leczono mnie w dzieciństwie również na zatoki, oczywiście antybiotykami, bóle głowy ustąpiły dopiero po akupunkturze u Chinki, która stwierdziła, że to migreny. Na grzybice pochwy byłam leczona u kilku ginekologów bez większych efektów. Praca typowo biurowa.
Od piątku dieta prozdrowotna oraz KB i MO. Proszę o poradę z czym pić KB, na razie piję z pestkami, słonecznikiem i siemieniem lnianym. Czy dołączyć ostropest? Na razie wszystko OK, czuję się dobrze, brzuch mniej wzdęty, tylko nie załatwiałam się od piątku i zastanawiam się, czy to nie zaparcia.
« Ostatnia zmiana: 07-03-2011, 11:06 wysłane przez Solan » Zapisane
dana
« Odpowiedz #203 : 13-03-2011, 17:43 »

Chciałam jeszcze zapytać, czy mogę wprowadzić dodatkowo picie koktajli już teraz ?
Zdaję sobie sprawę, że proces oczyszczania będzie trochę trwał i na efekty muszę trochę poczekać.
Mam nadzieję, że ktoś mi jeszcze odpisze !
Dana koktajl błonnikowy możesz pić już teraz. Nie polecane jest picie koktajlu cytrynowego w pierwszych miesiącach picia MO.
http://www.bioslone.pl/odzywianie/koktajl

Przy problemach z gardłem stosowane jest również oczyszczanie twarzoczaszki.
Poczytaj sobie o tym zabiegu i o zakrapianiu nosa:
http://www.bioslone.pl/oczyszczanie/oczyszczanie-twarzoczaszki
http://www.bioslone.pl/faq   Krople do nosa - jak przygotować i stosować


Kalino, dziękuję bardzo za odpowiedź.
Fajnie, że ktoś pomaga raczkującym na forum, poczytałam sobie o kroplach, koktajlu i zacznę stosować.
Wiesz, krótko piję MO, a odczuwam objawy grypy i mam dreszcze, czyżbym już się oczyszczała?


Chciałam poinformować, że typowe objawy grypy mam już za sobą. Koktajle piję na przemian: warzywne i owocowe z dodatkiem lnu, pestek dyni i słonecznika, dodatkowo dodaję sobie (żeby podnieść smak) rodzynki, morele, suszone śliwki. Muszę jeszcze tylko zakupić ostropest.
MO wprowadziłam od połowy dawki i stopniowo zwiększałam, po tygodniu pełna dawka.
Ja podejrzewam, że mnie albo zainfekowano podczas wizyty u stomatologa tym gronkowcem MSSA, badanie wykazało bakterie w nosie i gardle, albo rozwinął się inną drogą.
Ból zatok szczękowych, czołowych i nosowych, ból policzków rozpierający. W tej chwili od listopada leczyłam sobie niewinnie ząbki, i to przytrafiło mi się w trakcie po leczeniu kanałowym zębów.
Co mogłam to usunęłam, bo myślałam, że to zęby bolą, zresztą sama nie wiem, bo bolała cała szczęka, dlatego najpierw leczyłam, a potem usuwałam, bo miałam już dość. Jednego jak mi dentystka usunęła, to był straszny smród - fuj. Chciałam tylko pozbyć się bólu.
W myśl zasady, że jak się pozbędę toksyn z organizmu i pożywki dla nich, to i moje dolegliwości zmniejszą się, a w miarę upływu czasu ustaną całkowicie. Ostatnio zrobiłam sobie maść z kitem pszczelim na bazie wazeliny, i choć ma ona inne przeznaczenie, to ja nie zważając na to, smaruję sobie nią dziąsła na noc, pomaga. Ładnie goją się dziąsła i ból się zmniejsza, smaruję nią w nosie także. Ssę olej i zakraplam kroplami z alocitu.
Próbuję wszystkich metod, bo u mnie to jest gęsta sprawa, która siedzi sobie i sieje stan zapalny. Zauważyłam, że stale mam chrypkę, pochrząkuję częściej, gardło czerwone i migdały z białym nalotem, ale jakby już mniej niż przedtem.
Czasami, zwłaszcza z rana, próbuję coś odkrztusić, coś gęstego.
Wczoraj zrobiłam sobie kąpiel z olejem z pestek winogron i wieczorem zauważyłam jakby chciało mi się bardziej odrywać, zaczęłam wyksztuszać większe ilości flegmy, dzisiaj rano dużo więcej niż zwykle, cieszę się bo u mnie stało to wszystko i nie schodziło, może teraz ruszyło w końcu i zacznie się oczyszczać.  Mam nadzieję, że niedługo także i u mnie to będzie historia, oby.

« Ostatnia zmiana: 13-03-2011, 17:49 wysłane przez Dana » Zapisane
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #204 : 14-03-2011, 18:04 »

Jak długo należy brać Slow-Mag?
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #205 : 14-03-2011, 19:09 »

Jak długo należy brać Slow-Mag?
http://www.portal.bioslone.pl/porady-medycyny-ludowej/magnez
”Uzupełnić magnez tam, gdzie go brakuje, czyli w komórkach mięśni, można tylko w jeden sposób. Trzeba uzyskać stężenie magnezu we krwi tak wysokie, żeby pozwoliło pokonać barierę ścianek komórkowych mięśni. Najlepiej do tego celu nadaje się Slow-Mag, zaś porcja gwarantująca uzyskanie odpowiedniego stężenia magnezu we krwi to 4 tabletki wieczorem, a dla osób powyżej 100 kg wagi ciała – 5 tabletek. Dodatkowo, żeby poziom magnezu w ciągu dnia nie obniżył się zanadto, należy zażyć 2 tabletki rano – razem 6 tabletek dziennie. Kuracja trwa 20 dni, co daje w sumie 120 tabletek.”
« Ostatnia zmiana: 13-06-2016, 10:19 wysłane przez ArtComp » Zapisane
jo74
« Odpowiedz #206 : 15-03-2011, 15:42 »

1. Wiek: ja - 37 lat, córka 6 lat.
2. Rodzaj dolegliwości: ja - rozregulowane hormony, częste infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych, problemy żołądkowe ("wyleczona" HB), zapalenie brzegów powiek (od pół roku mam ochotę "wydłubać" sobie oboje oczu, tak swędzi i piecze); córka - astma, alergia, niekończące się infekcje dróg oddechowych i układu pokarmowego - bardzo zniszczony żołądek po częstych kuracjach różnymi medycznymi specyfikami (z antybiotykami na czele).
3. Historia choroby: ja - w wieku 4 lat leczona antybiotykami i sterydami ze względu na trwający ok. roku kaszel ("wyleczony" syropem z efedryną!!!), 14 lat - operacja usunięcia guzków z obu piersi - od tego czasu rozregulowana gospodarka hormonalna i co za tym idzie, wieloletnia (16 lat trwająca) kuracja hormonami, 31 lat - cesarskie cięcie pod narkozą - ratowanie życia mojego i córki. Córka - nie do końca stwierdzona astma (szmery są, ale lekkie), alergia (tylko na sierść psa), leczona w CZD sterydami i lekami odczulającymi. W swoim życiu wzięła kilka antybiotyków, choć ja od początku staram sie dawać jej jak najmniej chemii, biorąc przykład z mojej mamy, która od zawsze leczyła nas syropem z cebuli, miodem i cytryną, inhalacjami, bańkami  i oklepywaniem, podając leki apteczne w ostateczności. Od półtora roku - tylko jeden antybiotyk. Piszę "tylko", bo wcześniej było ich więcej i częściej.
4. Sposób odżywiania się: ja - od zwsze królował w domu chleb, makarony, kluchy, ale też i dużo warzyw. Moje dziecko - oczywiście mleko, twarożki, bułeczki, kluseczki i inne niezdrowe rzeczy.  
5. Rodzaj wykonywanej pracy: biurowa przy komputerze, córka - chodzi do przedszkola.
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: jestem sama z córką, psychiczne obciążenie, że jestem jedyną osobą odpowiedzialną za jej zdrowie i życie.
Obecnie - od miesiąca obie MO, KB (córka krzywi sie niemiłosiernie, nie pomaga mieszanie z zamrożonymi truskawkami i śmietaną czyli "tzw lodami"). Słodycze i gluten ograniczony do minimum - dążę do wyeliminowania całkowicie. Przeszłyśmy już trzydniową grypę jelitową, u obu widzę lekkie rozdrażnienie, lekkie dolegliwości żołądkowe, pojawia się sporadycznie wysypka na dłoniach. Czyli - toksyny zaczynają się uwalniać i krążą.
Zastanawiam sie nad jedną sprawą (stronę www przeszłam całą, książki też przeczytane, forum od miesiąca codzinnie po kawałku) - czy słusznie robię podając dziecku MO na bazie oliwy z oliwek.  Poniewaz wiem, że często boli ją żołądek (efekt dużej ilości różnych medykamentów), więc uznałam za słuszne rozpoczęcie kuracji tak jak u dorosłego. Jeśli ktoś podpowie mi coś innego, będę wdzięczna.
« Ostatnia zmiana: 15-03-2011, 17:22 wysłane przez Jo74 » Zapisane
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #207 : 15-03-2011, 17:56 »

Czy ktoś może stosował miksturę czosnkową Mirosława Sobolewskiego, na którą przepis znajduje się w książce pana Słoneckiego?
Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #208 : 19-03-2011, 08:52 »

Z każdym dniem coraz lepiej. Wręcz to jest niewiarygodne, ale polipy w nosie zmniejszyły się po zakraplaniu nosa alocitem. A na froncie leczenia alergii i astmy to:
1. alergia - hmm, nie wiem czy ją mam, czy już nie - bo nie odczuwam żadnych z nią dolegliwości,
2. astma - ciągle dokucza kaszel, to normalne, skoro się mam oczyszczać. Przy czym na początku I DP odstawiłem Seretide na 2,5 tygodnia, ale coraz większy kaszel niejako zmusił mnie do zażywania ponownie przez 1,5 tyg. i teraz znowu jestem tydzień bez wziewów. Jedynie w sytuacjach dużych duszności zażywam Ventolin na rozkurcz oskrzeli. Kaszel niestety teraz się zwiększył, w dodatku suchy, dlatego zacząłem od wczoraj pić macerat z prawoślazu i dziś już jest lekka poprawa.
To już 1,5 miesiąca jak odstawiłem gluten; mam czasem wielką ochotę zatopić zęby w bułce z miodem i masłem.
A przy okazji pytanie, ile razy dziennie można stosować banany w KB, bo mi najbardziej smakują?
« Ostatnia zmiana: 19-03-2011, 11:41 wysłane przez Solan » Zapisane
Bunia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331

« Odpowiedz #209 : 19-03-2011, 20:51 »

Wszystkie ziarna mielę razem w zwykłym młynku do kawy. Wychodzi to dość sypkie, rzeczywiście słonecznik jest najbardziej oporny, ale się nie przejmuję. Myślę, że gdybym miała ziarna mleć oddzielnie, zabierałoby to za dużo czasu. Spróbuj proces uprościć, bo słonecznik i tak nie da się zemleć na pył. smile
Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #210 : 19-03-2011, 22:27 »

Ha, na początku byłem porażony tą ilością niezmielonych fragmentów pestek; używaj tej końcówki z 4 ostrzami (mam ten sam model), a to że nie masz proszku, nic nie szkodzi. Już się przyzwyczaiłem i chyba nie tylko ja. Dziwne, że Ci się nie mieszczą ziarna, bo jak dam po łyżce stołowej każdego ziarna do zmielenia, to spokojnie zostaje miejsce.
« Ostatnia zmiana: 20-03-2011, 08:10 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #211 : 20-03-2011, 06:35 »

Rozumiem, jednak nie będę się wypowiadał co do ilości, bo nie czuje się kompetentny, ale jeśli zmielisz ziarna na 2-3 razy, to efekt mielenia będzie lepszy, a nie wszystko jednocześnie, bo zauważyłem, że ten blender jednak troszkę się zapycha, zwłaszcza jak dorzucę orzechów włoskich.
« Ostatnia zmiana: 20-03-2011, 07:04 wysłane przez Apollo » Zapisane
dana
« Odpowiedz #212 : 22-03-2011, 21:49 »

Ja mam ten sam blender co Ty, i mielę wszystkie ziarna, tj. łyżka dyni w łupinach, łyżka słonecznika w łupinach i łyżka siemienia lnianego w tym młynku z mniejszymi wiertłami. Potem w w tym drugim małym młynku rozdrabniam owoce lub warzywa, daktyle, morele, rodzynki , co wolisz, a dopiero potem w tym największym wszystko razem miksuję z wodą. Doprawiam do smaku i gotowe, lubię je pić, nawet mi smakują.
Zawsze wieczorem przed pójściem do łóżka robię sobie koktajl, tj. mój relax z pucharkiem pysznego koktajlu...he he.
« Ostatnia zmiana: 23-03-2011, 07:38 wysłane przez Apollo » Zapisane
Selva
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.03.2011-11.2014
Wiadomości: 39

« Odpowiedz #213 : 28-03-2011, 13:51 »

Witam wszystkich.
Kobieta, 39 lat. Choroby - o żadnych poważnych mi nie wiadomo. Kiedyś (kilkanaście lat temu) kamienie w nerce, rozpuszczone za pomocą preparatu Cystone. Kłopoty zdrowotne - brzydka cera, dużo zaskórników; problemy z chrząstkami - chondromalacja (w tej chwili nasilona na tyle, że musiałam zrobić sobie przerwę w bieganiu); skłonności do zaparć - jeżeli tylko pozwolę sobie na przetworzoną żywność i/lub rezygnację z aktywności fizycznej.
Od kilkunastu lat jem raczej zdrowo - produkty glutenowe najczęściej 1 raz w tygodniu, rzadko bywa, że częściej. Sporo warzyw, trochę owoców, kasza jaglana to mój chleb powszedni, od gryczanej też nie stronię. Błonnik był obecny w mojej diecie w formie tu nie polecanej, czyli otrąb różnorakich, co zmieniłam, wdrażając KB. Rzadko jadałam jajka, od jakiegoś miesiąca częściej - znalazłam wygodne źródło jajek od 'szczęśliwych kur'.
Środowisko pracy (ostatnio niestety tylko dorywcze zlecenia) - bliskość radarów i dużej ilości elektroniki.
Szukam ratunku dla swojej cery; problemy z chrząstkami, czasem ganglion i wiecznie rozdwajające się paznokcie nasuwają mi myśl, że może mam problemy z wchłanianiem/wydalaniem pewnych substancji - chciałabym wdrożyć dietę prozdrowotną. Myślicie, że mogłaby mi pomóc?

Edycja: pytania zabrałam do działu 'pytań początkujących'.

A przede wszystkim dziękuję twórcom i dzielącym się wiedzą za portal i forum.
« Ostatnia zmiana: 28-03-2011, 14:10 wysłane przez selva » Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #214 : 28-03-2011, 18:26 »

Szukam ratunku dla swojej cery; problemy z chrząstkami, czasem ganglion i wiecznie rozdwajające się paznokcie nasuwają mi myśl, że może mam problemy z wchłanianiem/wydalaniem pewnych substancji - chciałabym wdrożyć dietę prozdrowotną. Myślicie, że mogłaby mi pomóc?
Witaj!
MO+KB+DP pomogły bardzo wielu osobom, jeśli będziesz cierpliwa, wytrwała pomoże też Tobie.
Zacznij równocześnie zgłębiać zgromadzoną tu wiedzę. Dzięki niej łatwiej będzie Ci przebrnąć przez trudny czas, oczyszczania organizmu.
Zapisane
freddy
« Odpowiedz #215 : 14-05-2011, 10:38 »

1. Wiek: 26 lat.
2. Rodzaj dolegliwości: silne bóle jelit, nudności, zmęczenie, uczucie splątania psychicznego.
3. Historia choroby – w wieku 19 lat przed jedną z lekcji zaczął mnie boleć strasznie brzuch, było to coś na podobieństwo palącego uczucia w środkowej części brzucha. Po kilku dniach ból się ustabilizował, jednak wracał kilka razy w ciągu miesiąca. Do końca studiów, czyli praktycznie 25 roku życia, nie robiłem nic konkretnego z tymi dolegliwościami, aż wreszcie za namową rodziny udałem się do lekarza, by poczuć się chorym. Lekarz po krótkim wywiadzie stwierdził, że są to typowe dolegliwości związane Helicobacter pylori i zastosowano leczenie Dumoxem, Metronidazolem, Polprazolem oraz Ranigastem. Profilaktycznie łykałem Ranigast wraz z Polprazolem jakieś 3 miesiące, dolegliwości ustąpiły na miesiąc. Po tym okresie nastąpiły bolesne kłucia, rozpieranie, skurcze jelit i podbrzusza. Ponownie udałem się do lekarza, który zaordynował badania krwi, kału, gastroskopii. Badania nic nie wykazały i były wręcz podręcznikowe. W ubiegłym roku w sierpniu zostałem przyjęty do szpitala w celu przeprowadzenia szczegółowej diagnostyki. Dalsze badania nic nie wykazywały poza kolonoskopią, w której pojawiły się stany zapalne, lekarze wywnioskowali, że może to być wynik leczenia przeciwko pasożytom, które przeszedłem biorąc Prazykwantel i inne leki na tasiemczycę, włosogłówkę, owsicę oraz glistnicę. Objawy nie ustąpiły, a czułem, że wręcz się nasilają. Lekarze postanowili pokierować mnie do kliniki w Szczecinie, gdzie miałem przeprowadzoną dalszą diagnostykę: enterokliza, TK jamy brzusznej z kontrastem, ponowna kolonoskopia i badania krwi. W tym samym czasie przepisano mi Tramal
na leczenie bólu, jednak bardzo szybko uzależniłem się od samego leku. Badania nic nie wykazały poza eteroklizą, w której postawiono mi niejasną diagnozę Zespołu dziadka do orzechów, wersja nieoperacyjna - jednak diagnoza nie jest pełna ze względu na objawy. Inne diagnozy: nerwica, zespół jelita drażliwego. Leki: Sulpiryd, Tritico, No-spa max, Belergot, Duspatalin, Tramal, Poltram, Triphala, balsam kapucyński, colon C, Zentel, Prazykwantel, Polprazol, Bioprazol, Ranigast, Famogast (obecnie nie przyjmuję żadnych leków ze względu na mnogość objawów ubocznych oraz brak efektów leczniczych).
4. Sposób odżywiania się, diety: w dzieciństwie nie przywiązywałem do tego żadnej wagi, jadłem standardowe pokarmy, ziemniaki, kotlety, wszystko pozbawione wartości odżywczych potrzebnych dla organizmu.
5. Rodzaj wykonywanej pracy: przez studia praca na stanowisku kierowniczym w Punkcie Plusa, potem zmiana na
stanowisko w bardziej prestiżowym sklepie firmowym tej samej firmy, obecnie prowadzę własną firmę, której główną
działalnością jest sprzedaż usług innego operatora. Praca bardzo stresująca, zważywszy na prowadzenie działalności
na własny rachunek. Ponadto jestem bardzo ambitną osobą, która zawsze realizuje postawione cele z dbałością o
wszystkie szczegóły.  
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe: brak.

Pytanie: czy podobne objawy dolegają jeszcze pewnym osobom? Jak reagujecie na miksturę, ewentualne zmiany oliwy? Jak zbalansować odpowiednio dietę, by dostarczała jak najwięcej pożytecznych mikroelementów (w dziale kulinarnym jest duży nieład artystyczny).
« Ostatnia zmiana: 14-05-2011, 11:10 wysłane przez Solan » Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #216 : 19-09-2011, 10:39 »

Cała wiedzę masz na portalu i książkach, co do mikstury to zmniejszaj dawkę, aż będzie znośnie - np: 1/6 dawki, nie musi być codziennie, może być co drugi dzień.
« Ostatnia zmiana: 25-09-2011, 11:06 wysłane przez Apollo » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
scorupion
« Odpowiedz #217 : 19-09-2011, 11:49 »

I pisz po polsku, bo nie dostaniesz odpowiedzi.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #218 : 19-09-2011, 16:09 »

Badania nic nie wykazały poza eteroklizą, w której postawiono mi niejasną diagnozę Zespołu dziadka do orzechów, wersja nieoperacyjna - jednak diagnoza nie jest pełna ze względu na objawy.

Z tego opisu, jak na dłoni widać, że kalekarze cierpią na "Zespól babki co na dwoje wróżyła" - albo pacjent przerobi  pół apteki (Duomox, Metronidazol, Polprazol, Ranigast, Tramal, Sulpiryd, Tritico, No-spa, Belergot, Duspatalin, Poltram, Triphala, Zentel, Prakzykwantel,  Bioprazol, Famogast, Colon C...), albo przebadany (gastroskopia, kolonoskopia, enterokliza, Tomografia komputerowa jamy brzusznej, kolonoskopia), natarty balsamem kapucyńskim, zejdzie jako  'Zespół dziadka do orzechów' (wersja nieoperacyjna).
Ludzie, to jest chyba żart?!
« Ostatnia zmiana: 25-09-2011, 11:07 wysłane przez Apollo » Zapisane

Alan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 03-09-2011. DP i KB: 27-09-2011
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #219 : 21-09-2011, 13:56 »

Witam, chciałbym się w tym miejscu przedstawić i opisać swoje problemy, żeby nie pozostać anonimowym na forum. Jestem po lekturze obu książek oraz części portalu i jeszcze mniejszej części forum, oczywiście z racji ogromu wątków. O tej metodzie oraz o forum dowiedziałem się od rodziców, którzy stosują MO, KB i DP od kilku miesięcy, a poniekąd za ich namowami, zdecydowałem się wprowadzić MO i KB do swojego życia codziennego. Od kilku (-nastu?) tygodni ograniczam przetworzoną żywność i gluten, ale nie wykluczyłem ich w 100%. W ciągu kilku dni zamierzam wprowadzić I etap DP, najpierw muszę zaopatrzyć się we wszystkie potrzebne urządzenia i półprodukty. Od kilku lat borykam się z trądzikiem, mam mnóstwo pieprzyków, czasami zauważam, że pojawiają się nowe, wiosną dopada mnie alergia, a żeby poradzić sobie z nią brałem Flonidan i Avamys. Na trądzik nigdy nie brałem nic "mocnego", czasami jakieś ziołowe tabletki, ale myślałem zawsze, że minie sam. Po ograniczeniu glutenu i przetworzonej żywności zauważam lekkie poprawy. Kilka miesięcy temu na kości ogonowej zrobiła mi się "górka", czasem miękka, czasem twardsza, czasem się zmniejszy, czasem zwiększy, ostatnio prawie zniknęła i nie rośnie - to chyba efekty wprowadzenia bardziej racjonalnego żywienia niż do tej pory - ale jest jeszcze wyczuwalna.
Po 3 dniach stosowania MO dopadło mnie osłabienie, biegunki, bóle mięśni, temperatura, więc zrobiłem kilka dni przerwy i odchorowałem to bez leków, po czym dalej piję MO i KB.
To chyba tyle z mojej historii.
Od przyszłego tygodnia zamierzam wprowadzić I etap DP i pilnować wszystkiego bardziej, niż do tej pory. Bywało, że KB piłem, co kilka dni, bywając u rodziców, teraz mam zamiar pić je przynajmniej 2 razy dziennie, na pewno przez okres I etapu DP, później zacznie się rok akademicki i zobaczymy, czy starczy czasu na 2 dziennie. Pytanie pierwsze: Czy wystarczy KB z dyni, słonecznika i siemienia? Coś powinienem dorzucić? Może ostropest na wątrobę? Trądzik i pieprzyki to chyba w głównej mierze od wątroby? Smak KB bez dodatków mi nie przeszkadza. Pytanie drugie: Czy Mikser PHILIPS HR 2161/40, opisywany w temacie kulinarnym (może więcej osób go posiada), dobrze sobie radzi z mieleniem ziaren (głównie słonecznika) i czy w tym przedziale cenowym można trafić coś lepszego? Chciałem zaopatrzyć się w Philips HR 2860 - rekomendowany przez Mistrza - jednak ma za mały pojemnik na 2 osoby.
Studiuję dziennie i nie wiem, czy wystarczy mi czasu na przygotowanie wszystkiego i przestrzeganie w 100% zasad DP. Mam nadzieję, że pierwsze 3 tygodnie mnie nie wykończą, a dalej pójdzie już z górki smile
Żeby było raźniej i łatwiej do stosowania MO, KB i DP namawiam swoją dziewczynę i na 99% zaczniemy razem, jednak ciągle nie mogę jej namówić do korzystania z forum. Może zmieni to się z czasem...
« Ostatnia zmiana: 21-09-2011, 20:59 wysłane przez Iza38K » Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 [11] 12 13 ... 31   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!