Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 13:28 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 31   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Blok dla początkujących  (Przeczytany 513116 razy)
scorupion
« Odpowiedz #260 : 22-11-2012, 08:21 »

Cytat
Gluten jednak odstawię dopiero po nowym roku, gdyż z powodu Świąt złamałabym dietę.
A co z kolejnymi świętami, chyba w ciągu roku jest ich kilkanaście dużych i drugie tyle mniejszych?
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #261 : 22-11-2012, 10:54 »

Cytat
że samo picie MO i mieszanki na drogi moczowe nie zaszkodzi mi bez diety. Czy słusznie?
Nie zaszkodzi, ale weź sobie do serca słowa Scorupiona.
Zapisane
DorotaDorota
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 60
MO: 05.11.2012
Skąd: Elbląg
Wiadomości: 3

« Odpowiedz #262 : 29-11-2012, 21:23 »

1. Wiek 48 lat.
2. Od urodzenia choruję na astmę oskrzelową na tle alergicznym,jestem uczulona przede wszystkim na kurz, pierze, sierść zwierząt, pleśń, pyłki traw i leszczyny, a z pokarmów nie mogę jeść żadnych ryb. Od dzieciństwa bardzo często chorowałam na oskrzela, anginy ropne - kilka razy w roku. W wieku 6 lat wycięto mi trzeci migdał. W wieku 24 lat wycięli mi pozostałe migdały. Rok później,będąc w ciąży zrobił mi się polip w nosie, który bardzo krwawił i też go usunięto.  Od kilku lat jestem ciągle zmęczona, obojętnie ile bym nie spała. Od kilku lat mam problemy z trawieniem, dwa lata temu miałam skręt jelit i operację - dwa dni szukali przyczyny, a ja leżałam pod kroplówką p/bólową. Rok temu miałam następną operację plastyczną brzucha, bo po pierwszej pół roku rana ropiała i w końcu mięśnie się rozeszły. Ogólnie jestem wyczerpana psychicznie i fizycznie przez to ciągłe zmęczenie. Dlatego też trochę ze mnie nerwus. W międzyczasie miałam też problemy z kręgosłupem, chodziłam na różne dziwne zabiegi,które nic nie pomagały.Pomógł masaż. Oczy mam bardzo wrażliwe, na dworzu ciągle łzawią.
3. W dzieciństwie byłam cały czas na lekach na astmę, pewnie sterydach.Ciągłe leczenie antybiotykami. Cztery razy byłam w sanatorium z powodu astmy. W okresie dojrzewania astma trochę odpuściła i nie brałam żadnych leków. Ale antybiotyki to cały czas ze trzy razy w roku, bo od byle czego chorowałam (teraz, po lekturze książki i trochę forum wiem, że to organizm się bronił). Po urodzeniu pierwszego dziecka, w wieku 25 lat astma po trochu wracała, zaczęłam się odczulać na kurz, ze cztery lata. Trochę pomogło,później znalazłam BICOM i odczulanie na ryby - nic nie pomogło.  Ponad 10 lat znów jestem na lekach p/astmie - foradil, flixotide, doraźnie krople do nosa butherin i krople do oczu. Od kilku lat próbowałam dociec przyczyny zmęczenia,ale wyniki miałam dobre. Raz prywatny lekarz zlecił mi 10 kroplówek z magnezu,ale nie na wiele się zdały.
Po operacji dostawałam silne antybiotyki w kroplówkach, ale po kilku dniach uprosiłam lekarza, żeby mi odstawił, bo miałam straszne koszmary, czułam okropny smród tych leków i pociłam się strasznie ( przez 10 dni w szpitalu nie zmienili ani razu pościeli, a piżamę zmieniałam 3 razy dziennie, taka byłam mokra). Z rany przez pół roku sączyła się ropa i znów na antybiotykach, z temperaturą 40 stopni. W zeszłym roku po operacji też antybiotyki i jeszcze ze trzy serie antybiotyków na zapalenie krtani. Od około pół roku brałam żeń szeń, TRIPHALA HIMALAYA na oczyszczenie organizmu.
4. Odżywianie w dzieciństwie to dużo tłustych rzeczy, ziemniaki, mączne potrawy. Później nie byłam na jakichś specjalnych dietach, ale jadłam dużo surówek, mało mięsnych rzeczy, dużo mleka i jego przetworów. Od około trzech lat piję ocet jabłkowy z wodą. Od kilku miesięcy zrezygnowałam z mleka i jego przetworów, wróciłam do masła zamiast margaryny, pieczywo ciemne.
5. Od 18 lat, po urodzeniu drugiego dziecka, nie pracuję zawodowo, zajmuję się domem.

Coraz bardziej miałam problemy z trawieniem, po każdym posiłku silne wzdęcia, gazy, głośne przelewanie w brzuchu, kłopoty z wypróżnianiem. Szukając sposobu na oczyszczenie organizmu, na początku listopada trafiłam na stronę bioslone.pl. Od razu poczułam, że to jest o co mi chodziło w poszukiwaniach (wcześniej kupiłam książki Tombaka,ale nawet nie doczytałam w całości, niektóre rzeczy mi nie pasowały). Od 05.11 piję MO, wczoraj pierwszy raz wypiłam KB - bardzo mi smakował, ale dziś miałam zaparcie. Ssę też wieczorem olej i biorę magnez - 6 tabl. na dobę. Czytam cały czas forum, ale trochę się gubię, tyle nowych rzeczy. Bardzo proszę, by ktoś pokierował mną, jak mam zacząć i co po kolei robić. No i piję od trzech dni napar oczyszczający oskrzela i świetnie mi pomaga w odkrztuszaniu.Nie wiem tylko czy mam odstawić leki wziewne na astmę. Proszę o pomoc i porady.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #263 : 29-11-2012, 22:07 »

DorotaDorota, czytaj cały portal wiedzy, a szczególnie o odżywianiu i oczyszczaniu. Znajdziesz tam mnóstwo wskazówek co do postępowania. Wprowadź MO i odstaw leki na astmę. Stosuj doraźnie, jak nie dasz rady bez nich. Odstaw gluten, bo musisz wygoić nadżerki w śluzówce żołądka i jelit. Nie zniechęcaj się trudnościami, wzmacniaj organizm zdrową dietą. Sama się zdziwisz , jak szybko astma zacznie się cofać. Powodzenia.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
DorotaDorota
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 60
MO: 05.11.2012
Skąd: Elbląg
Wiadomości: 3

« Odpowiedz #264 : 29-11-2012, 23:06 »

Czytam i czytam i czytam.....,aż mnie oczy bolą i wszystko mi się miesza. MO już piję, wprowadzam powoli różne zmiany, ale nie mogę ogarnąć wszystkiego, za dużo wiadomości. Może ktoś pomoże mi trochę poukładać co i jak po kolei, żeby nie przedobrzyć.
Dzięki Asia61 za odpowiedź.
« Ostatnia zmiana: 29-11-2012, 23:10 wysłane przez DorotaDorota » Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #265 : 29-11-2012, 23:29 »

Cytat
Czytam i czytam i czytam.....,aż mnie oczy bolą i wszystko mi się miesza.
Bo najlepiej jest zacząć czytanie od książek. Tam jest wszystko poukładane, można sobie podkreślić co ważniejsze rzeczy. Potem wchodzimy na Portal wiedzy o zdrowiu i traktujemy go jako powtórzenie wiedzy zawartej w książkach i rozszerzenie wiadomości. A na końcu, dla relaksu, czytamy forum. Wiedza, jaką zdobędziemy z książek i z portalu nie pozwoli niedokształconym, przestraszonym, panikującym, zastanawiającym się nad każdą kupką i agresywnym forumowiczom sprowadzić nas na manowce. Szybko wyłapiemy tych, którzy faktycznie mają wiedzę i ich posty uzupełnią naszą wiedzę, upewnią, że jesteśmy na właściwej drodze.
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #266 : 30-11-2012, 13:01 »

Cytat
Od 05.11 piję MO, wczoraj pierwszy raz wypiłam KB - bardzo mi smakował, ale dziś miałam zaparcie. Ssę też wieczorem olej i biorę magnez - 6 tabl. na dobę. Czytam cały czas forum, ale trochę się gubię, tyle nowych rzeczy. Bardzo proszę, by ktoś pokierował mną, jak mam zacząć i co po kolei robić. No i piję od trzech dni napar oczyszczający oskrzela i świetnie mi pomaga w odkrztuszaniu.Nie wiem tylko czy mam odstawić leki wziewne na astmę. Proszę o pomoc i porady.
Dorota, dobrze zaczęłaś, czyli od książek i portalu. MO pijesz od 05.11, czy masz jakieś objawy oczyszczania? W jakiej dawce pijesz MO?
Pamiętaj, że picie MO można przerwać, gdy są dokuczliwe objawy oczyszczania, i powrócić od picia MO w mniejszej dawce, po ustąpieniu dokuczliwych objawów.
Bardzo dobrze, że możesz pić KB.
Gdybyś skonkretyzowała swoje prośby, to łatwiej uzyskasz wsparcie, i w konkretnej sprawie.
Zapisane
DorotaDorota
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 60
MO: 05.11.2012
Skąd: Elbląg
Wiadomości: 3

« Odpowiedz #267 : 30-11-2012, 16:40 »

Kalino,
Zaczęłam pić MO w normalnej dawce, czyli po 10 ml soku z cytryny, alocitu i oliwy z oliwek. W zasadzie silnych objawów nie miałam i nie mam, trochę jakby mnie brało przeziębienie, ale bardzo delikatnie. Myślę, że jak włączyłam napar na oczyszczanie dróg oddechowych, to bardzo ruszyło odkrztuszanie, a już długi czas czułam, że coś mi zalega i nie mogę się tego pozbyć. Bardzo kaszlałam, aż głos straciłam, ale tylko na jedną dobę. Dziś kupiłam też ostropest i nie wiem czy mogę go już dokładać do KB? No i właśnie nie wiem czy to wszystko naraz mogę stosować, bo chciałabym jeszcze stosować krople do nosa (ciągle zapchany)? Wieczorem ssę też olej.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #268 : 30-11-2012, 17:45 »

Nie wprowadzaj wszystkich metod oczyszczania na raz. Przez pół roku stosuj tylko MO, KB i DP, lub ZZO. Jeśli te środki nie pomogą, wprowadzisz następne, ale wówczas organizm będzie wzmocniony prawidłową dietą.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #269 : 30-11-2012, 19:41 »

Myślę, że jak włączyłam napar na oczyszczanie dróg oddechowych, to bardzo ruszyło odkrztuszanie, a już długi czas czułam, że coś mi zalega i nie mogę się tego pozbyć. Bardzo kaszlałam, aż głos straciłam, ale tylko na jedną dobę. Dziś kupiłam też ostropest i nie wiem czy mogę go już dokładać do KB? No i właśnie nie wiem czy to wszystko naraz mogę stosować, bo chciałabym jeszcze stosować krople do nosa (ciągle zapchany)? Wieczorem ssę też olej.
Ssanie oleju jako druga metoda oczyszczania, może być, ponieważ toksyny usuwasz na zewnątrz. Mieszankę na drogi oddechowe, myślę, że za wcześnie wprowadziłaś, może się skumulować oczyszczanie po MO i mieszance. Zmniejsz chociaż dawkę MO do 5 ml każdego składnika.
Wprowadzenie ostropestu do KB to dobry pomysł. Krople do nosa zdecydowanie za wcześnie.
Dorota zaufaj swojemu organizmowi, daj mu czas na spokojne oczyszczanie.
Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #270 : 30-11-2012, 23:06 »

Dorotko, ja też proszę, posłuchaj rad starszych wiekiem picia MO i doświadczonych różnymi oczyszczeniami. Wiedzą można się zachłysnąć, OK, ale jak zaczniesz za dużo metod wprowadzać na raz, do krwi dostanie się ogromna ilość toksyn i będzie wywoływała spore oczyszczanie, którego po prostu możesz nie zdzierżyć - i co wówczas? Weźmiesz leki p/bólowe, antybiotyk? Uwierz, nie warto spieszyć się. P. Józef zawsze powtarza - nie ma co spieszyć się, skoro jest się na dobrej drodze.

Tak jak Kalinka - uważam, że powinnaś zmniejszyć MO do 5ml każdego składnika i zwiększać co jakieś 2 tygodnie o 2,5ml. (Tak na oko) Najlepiej zacząć od 1 łyżki stołowej wszystkich składników i zwiększać o małą łyżeczkę co 2 tygodnie.

Mam wśród swoich znajomych takie osoby, które zachwyciła MO, chciały jak najszybciej pozbyć się zalegających toksyn. Bardzo szybko wprowadziły MO po 10ml każdego składnika, dołożyły zakraplanie nosa po całym kroplomierzu (!) zamiast 1-2 krople na dobę do obu dziurek. No i niedługo potem skończyło się zapaleniem tchawicy - dziewczyna wzięła 2 antybiotyki. Trzeciego już się bała. Po co? Po co tak przyspieszać?

Kalinka i Asia to mądre kobiety są - słuchaj ich rad. smile

Poczytaj jeszcze:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=24632.msg173174#msg173174
« Ostatnia zmiana: 13-06-2016, 10:27 wysłane przez ArtComp » Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Mia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 64
MO: 20.12.2011
Wiadomości: 271

« Odpowiedz #271 : 01-12-2012, 10:13 »

Wypiłam dzisiaj MO na bazie oleju lnianego, nie wiem czy to nie za wcześnie. Na razie nic się nie dzieje. Napiszcie mi proszę po jakim czasie zauważałyście, że olej był niewłaściwy. Czy to było od razu, czy po kilku dniach?
Zapisane
Sine
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 28
MO: 03.12.2012
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 17

« Odpowiedz #272 : 02-12-2012, 13:03 »

1. Wiek:
17 lat
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne):
Alergie pokarmowe oraz wziewne, astma, rozwolnienia (które ustępują dzień po spożyciu powyżej 1 kilograma warzyw krzyżowych), zimne ręce oraz stopy, wiecznie zatkany nos, wypryski skórne na twarzy oraz plecach, bałagan w hormonach - niski poziom testosteronu oraz podwyższony estrogenu, białe plamki na paznokciach, drapanie w gardle - łatwo przemieniające się w ból gardła, zmęczenie umysłowe, wahania nastrojów od euforii do depresji, kiepska motywacja, biały nalot na języku, wiecznie zatkane zatoki, candida, lekka retencja wody na twarzy.

Również bardzo kiepsko toleruję węglowodany, po zjedzeniu cukrów prostych błyskawicznie tyję, natomiast po zjedzeniu węglowodanów złożonych - występuje wzmożona retencja wody.

3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi:
Od piątego do 15 roku życia na lekach antyalergicznych: doustnych - głównie "Zyrtec" i "Aerius", wziewnych - "Alvesco" oraz w późniejszym okresie kropli do nosa "Avamys".
Do 14 roku życia bardzo często chorowałem, przechodziłem przewlekłe kuracje antybiotykowe, nieraz brałem 3 różne z rzędu, bo żaden nie pomagał.

W okolicach 7 roku życia wystąpiła ostra małopłytkowość krwi, do dziś nikt nie potrafi ustalić jej przyczyny. Łącznie 4 miesiące spędzone w szpitalu, karmienie lekami sterydowymi, byłem na granicy śmierci, przybrałem wtedy na wadze ok. 15kg. Leki sterydowe brałem 3 miesiące w szpitalu oraz 3 miesiące podczas kuracji w domu.

Po tym okresie zaczęły występować rozwolnienia, codziennie. Mimo wyeliminowania wszystkich pokarmów, na które byłem uczulony - nie zauważyłem poprawy. Podszedłem wtedy do pierwszej próby odczulania ale po dwóch latach odpuściłem.

W okolicy 10 roku życia przeszedłem szereg badań, m.in pobieranie wycinków z jelita grubego oraz dwunastnicy, kolonoskopie, gastroskopie i wiele innych (tylko tyle z pamięci jestem w stanie odtworzyć, mogę poszukać jak zajdzie potrzeba). W tym czasie lekarze po raz pierwszy zdiagnozowali u mnie grzybicę układu pokarmowego, poza tym nic nie stwierdzili i rozłożyli ręce mówiąc "że taki już mój urok". Na grzybice dostałem lek Candida Clear i zalecenie ograniczenia spożywanego cukru.

W 12 roku życia podjąłem kolejną próbę odczulania, po 4 latach odpuściłem ze względu na brak efektów.

W 13 roku życia moje testy wątrobowe wypadły słabo, stwierdzono podwyższony cholesterol oraz usłyszałem kolejną diagnozę candidy, przy okazji wykryto pasożyty: tasiemce uzbrojone, tasiemce nieuzbrojone i glistę ludzką. Kilka miesięcy diety pozwoliło mi się ich pozbyć, teoretycznie włącznie z candidą. Towarzyszyło temu oczyszczanie organizmu przy użyciu ostropestu, trawy pszenicznej, chlorelli, Enterosgel'u, wody utlenionej 30%, oczyszczanie trwało ok. jednego roku.
W okolicach 14 roku życia zażywałem duński lek przeciwpasożytniczy, profilaktycznie.
Od tego czasu starałem się nie brać żadnych lekarstw, przeszedłem jedną kuracje przeciw pasożytom w czerwcu roku 2011.
W wieku 16 lat przeszedłem badanie aparatem Salvia, wykryta została Candida, jak i brak jakichkolwiek pasożytów.

Obecnie dawkuję ostropest 2x dziennie po 10g na zalecenie lekarza (upatruje się problemów z podwyższonym estrogenem oraz niskim testosteronem w osłabionej wątrobie i niskim SHGB ). Problemy hormonalne miałem od zawsze, tylko niedawno sam się nimi zainteresowałem.

4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety:
Do 13 roku życia miałem niesamowity ciąg na słodycze.

Właściwie w mojej diecie do 8 roku życia przeważał nabiał, mleko, żółty ser, jedzenie było 'śmieciowe' i przetworzone. Potem wyeliminowałem nabiał z diety i próbowałem zastąpić go produktami sojowymi, nie trwało to długo ze względu na ich kiepską dostępność. Dieta toczyła się dalej bez udziału nabiału, na produktach pochodzenia hipermarketowego.

W okolicach 13 roku życia trafiłem do centrum Futura w Poznaniu, gdzie dr Dawidiuk zaleciła dietę: praktycznie minimalne ilości mięsa (białka), zero glutenu, zero słodyczy, zero cukrów prostych. Stosowałem ją około pół roku, w międzyczasie schudłem do rekordowej wagi 51 kilogramów przy 180cm wzrostu. Zaobserwowałem poprawę zdrowia, dieta miała na celu eliminację pasożytów, co się udało. Astma przestała mi dokuczać, podobnie jak alergie wziewne. Jednak ze względu na sport i zmęczenie psychiczne zrezygnowałem z tej diety, zachowując częściowo zdrowe nawyki żywieniowe.

Po spotkaniu z dr Dawidiuk, wraz z rodziną zaczęliśmy stopniowo zmieniać nawyki żywieniowe, od tego czasu zakupy hipermarketowe popadły w niepamięć, a w ich miejsce wskoczyły produkty 'bio' oraz pochodzące od lokalnych dostawców. Wyeliminowaliśmy z diety słodycze, dotychczasowe oleje zastąpiliśmy zdrowszymi (lniany, oliwa, ryżowy, kokos, palmowy, itp.). Jedyny problem z jakim dalej musiałem się zmierzać: mięso, jaja= zło wcielone. Jedno i drugie maksymalnie 2 razy dziennie.
Z perspektywy czasu uważam, że dieta była węglowodanowa z małą ilością białka zwierzęcego i tłuszczów.

Obecnie od przeszło roku wprowadziłem do diety mięso, tłuszcze oraz warzywa krzyżowe jedzone regularnie (z czym wcześniej bywało różnie). Obecnie utrzymuję co najmniej 2g/kgmc białka, 1.5g/kgmc tłuszczów (starając się zachować proporcje 1:1:1), warzywa spożywam od 0,5 do 1,5kg dziennie.
Nie jem nabiału oraz słodyczy. Z warzyw regularnie spożywam: brokuły, kalafior, szpinak, brukselkę, cebulę, czosnek, marchew, rzodkiew, pora, ogórki, sałate pekińską , chrzan. Inne warzywa występują tylko okazjonalnie. Trenuję regularnie od paru lat sztuki walki, obecnie również uczęszczam na siłownię (tygodniowo ok. 10 godzin sportowej aktywności fizycznej).

5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie):
- Szkoła do 8 godzin dziennie w pozycji siedzącej, szkolne krzesła (oparcie sięgające do połowy lędźwi) oraz ławki(nieproporcjonalnie wysokie do krzeseł) to katorga dla postury.
- Praca w pozycji siedzącej przy komputerze, do 20 godzin tygodniowo. Stanowisko pracy jak najbardziej optymalne i dopasowane pod proporcje mojego ciała.

Podsumowując dorobiłem się wad postawy, nad którymi pracuję z ortopedą.
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe:
Wilgoć w domu, którą staramy się eliminować.

Zastanawiam się jak zacząć. Nie ukrywam, że pozbycie się kataru i zatkanych zatok jest moim priorytetem.
- Czy MO będzie kolidowała z ostropestem (2x10g/dzień)?
- Czy mogę od razu dołożyć krople do nosa?

Jeżeli ktoś ma jakąkolwiek poradę, chętnie wysłucham. Lekturę do poczytania również przygarnę - jak dotąd przerobiłem cały podręcznik.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 02-12-2012, 20:36 wysłane przez Agata » Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #273 : 02-12-2012, 14:05 »

Co to znaczy:
1. MO FBBVE?
2.
Cytat
rozwolnienia(oraz ich brak przy dużej ilością warzyw krzyżowych
- ja tu rozumiem, że dolegliwością są rozwolnienia oraz ich brak... (przy okazji: w zacytowanym przeze mnie fragmencie widać, ile robisz błędów, co bardzo utrudnia czytanie - źle stawiane spacje, niepoprawione błędy w wyrazach)
3.
Cytat
przy złożonych - podlewa mnie wodą.
4.
Cytat
mięso, jaja= zło wcielone. Jedno i drugie maksymalnie 2 razy dziennie
- czy na pewno to chciałeś napisać? Jeśli tak, to raczej nie jest źle.
Zapisane
Sine
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 28
MO: 03.12.2012
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 17

« Odpowiedz #274 : 02-12-2012, 15:12 »

Co to znaczy:
1. MO FBBVE?
2.
Cytat
rozwolnienia(oraz ich brak przy dużej ilością warzyw krzyżowych
- ja tu rozumiem, że dolegliwością są rozwolnienia oraz ich brak... (przy okazji: w zacytowanym przeze mnie fragmencie widać, ile robisz błędów, co bardzo utrudnia czytanie - źle stawiane spacje, niepoprawione błędy w wyrazach)
3.
Cytat
przy złożonych - podlewa mnie wodą.
4.
Cytat
mięso, jaja= zło wcielone. Jedno i drugie maksymalnie 2 razy dziennie
- czy na pewno to chciałeś napisać? Jeśli tak, to raczej nie jest źle.
1. Nie mam pojęcia
2. Miałem na myśli, że po spożyciu warzyw krzyżowych w dużej ilości nie występuje rozwolnienie.
3. "Podlewa wodą" znaczy tyle, co wzmożona retencja wody podskórnej
4. Tak. Dla sportowca, osoby pracującej fizycznie to za mało.
Zapisane
Ja
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012.05.22
Wiadomości: 4

« Odpowiedz #275 : 02-12-2012, 18:17 »

Punkt 1.

Napisałeś, że MO - czyli Mikstura Oczyszczająca - rozpocząłeś "FBBVE". Pod statusem - po lewej stronie, pod Twoim Nik-iem. Chodzi tutaj, żebyś podał datę, aby inni mogli Ci pomóc. Wbrew pozorom takie informacje mogą wiele wnieść.
 
« Ostatnia zmiana: 02-12-2012, 20:51 wysłane przez Agata » Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #276 : 02-12-2012, 20:22 »

Cytat
-Czy MO będzie kolidowała z ostropestem(2x10g/dzień)?
-Czy mogę od razu dołożyć krople do nosa?
MO nie koliduje z ostropestem.
Zakraplanie nosa lepiej odłożyć w czasie. Należy zacząć od MO, pić koktajle błonnikowe, wdrożyć DP. Na początek to wystarczy. Trzeba zdobywać wiedzę, obserwować organizm. Za pół roku będziesz wiedział, czy możesz wdrożyć następne metody oczyszczania (lub czy w ogóle będziesz ich potrzebował).
Najważniejsze to nie poganiać organizmu.

Ps. Poczytaj na forum o sporcie.
« Ostatnia zmiana: 02-12-2012, 20:24 wysłane przez Agata » Zapisane
Sine
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 28
MO: 03.12.2012
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 17

« Odpowiedz #277 : 02-12-2012, 21:32 »

Punkt 1.
Napisałeś, że MO - czyli Mikstura Oczyszczająca - rozpocząłeś "FBBVE". Pod statusem - po lewej stronie, pod Twoim Nik-iem.  
Musiałem się pomylić, dziękuje za zwrócenie uwagi.

Czy jest sens wdrażania koktajli błonnikowych, jeżeli z samych warzyw dostarczam go dziennie w ilości co najmniej dwudziestu gram? Niełuskane pestki dyni, (łuskane) pestki słonecznika oraz siemię lniane - to wszystko znajduje miejsce w mojej dziennej diecie.

Uważam, że to właśnie sport i odpowiednio zbilansowana dieta wzmacnia system odpornościowy. Po zaniedbaniu diety, bądź odstawieniu treningów na dłuższy okres czasu, łapie się mnie byle choróbsko, gdy wszystko jest dopilnowane - 5 stopni na dworze mi nie straszne, ludzie poubierani w kurtki zimowe, a ja w koszulce do sklepu chodzę. Zdaję sobie sprawę, że odpowiednia dieta i trening mogą razem działać jako proteza odpornościowa. Jestem również absolutnie przeciwny wszelkim rodzajom suplementacji, a widzę że o tym głównie się pod hasłem "sport" na tym forum rozchodzi.
« Ostatnia zmiana: 02-12-2012, 23:48 wysłane przez Agata » Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #278 : 02-12-2012, 21:40 »

Cytat
Po odstawieniu treningów na dłuższy okres czasu łapie się mnie byle choróbsko
Gdybyś wiedział, jak tu niektórzy czekają na takie "byle choróbsko", to byś się zdziwił... smile
I zdziwisz się, jak po jakimś czasie (może dłuższym, może krótszym) to blokowanie sportem "byle choróbstw" zamieni się w choróbsko nie byle jakie...
Zapisane
Sine
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 28
MO: 03.12.2012
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 17

« Odpowiedz #279 : 02-12-2012, 22:03 »

Widzę zatem, że pozostaje mi jedynie pokornie pochylić głowę i oczekiwać niepoznanego msn-wink.
Jutro dzień pierwszy powrotu do zdrowia. Na razie jeszcze ze sportu nie zrezygnuję, to moja pasja.
« Ostatnia zmiana: 02-12-2012, 23:46 wysłane przez Agata » Zapisane
Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 31   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!