Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 15:09 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 31   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Blok dla początkujących  (Przeczytany 512843 razy)
adelaida55
« Odpowiedz #40 : 23-07-2009, 13:17 »

Iza38K
Jak mogę znaleźć Zibiego?
« Ostatnia zmiana: 23-07-2009, 13:20 wysłane przez Adelaida55 » Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #41 : 23-07-2009, 15:54 »

Iza38K
Jak mogę znaleźć Zibiego?

W tym dziale --> http://forum.bioslone.pl/index.php?board=55.0
« Ostatnia zmiana: 13-06-2016, 09:28 wysłane przez ArtComp » Zapisane

ulcia_I
« Odpowiedz #42 : 23-07-2009, 16:06 »

Zakupiłam wszystkie składniki do MO i jutro planuję zacząć pić !

Słuchajcie mam problem z wykonaniem MO.
Napisane jest jak się wykonuje alocit z soku z aloesu - i to jest dla mnie jasne.
Napisane jest jak się wykonuje alocit z ekstraktu z grapefruita - i to też jest dla mnie jasne.
Ale czy te dwa składniki miesza się ze sobą? - i wtedy to jest ten "właściwy" alocit?
Czy też stosję jeden z nich - i czegoś nie doczytałam? Proszę pomóżcie, od jutra chcę zacząć i taki mam dylemat. Jestem dopiero drugi dzień - jeszcze nie przyswoiłam tego forum jak należy.
Dziękuję bardzo!
« Ostatnia zmiana: 23-07-2009, 17:18 wysłane przez Ulcia » Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #43 : 23-07-2009, 18:53 »

Ulcia
Stosujesz alocit wykonany tylko z aloesu albo z citroseptu. Przez pierwsze 6 miesięcy alocit z aloesu. Tutaj masz dokładniej wyjaśnione: http://portal.bioslone.pl/oczyszczanie/mikstura
W pierwszej części książki jest "Zdrowia ..." jest to obszernie wyjaśnione.
« Ostatnia zmiana: 13-06-2016, 09:30 wysłane przez ArtComp » Zapisane
ulcia_I
« Odpowiedz #44 : 23-07-2009, 19:21 »

Dziękuję bardzo!
Książki zamówiłam i myślę, że niebawem będę mądrzejsza.
Jeszcze raz dzięki!
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #45 : 23-07-2009, 20:02 »

Ja początkowo przez pewien czas szperałem forum bez znajomości książek, jednak czytając bardzo wiele mi się rozjaśniło.
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #46 : 25-07-2009, 09:58 »

Adelaida
Niestety nie potrafię oprzeć się słodyczom
"Niezbędnik zdrowia", strona 21:
Cytat
Odpowiednio posłodzony koktajl zaspokaja ochotę na słodycze, więc może być wykorzystany w kuracji odwykowej osób uzależnionych od słodyczy.
Coś na twój oporu na słodycze.
« Ostatnia zmiana: 25-07-2009, 10:05 wysłane przez Joker » Zapisane
ulcia_I
« Odpowiedz #47 : 25-07-2009, 12:12 »

Witajcie!
Jestem po dwóch "dawkach" alocitu i całkiem mi z tym dobrze!
Drugi dzień jestem na diecie z koktajlami oczywiście - no z tym już mniej wygodnie ( gotuję obiadki dla reszty rodzinki).
Niezbędnik przeczytany i reszta książeczek w trakcie!
Zastanawiam się: przypomnę- mam od miesiąca bliznę po mediastinoskopii i tak myślę, czy nie mogłabym przecierać jej alocitem i/lub smarować maścią z wit.A. Połowa tej blizny jest ładna a z drugą połową był mały kłopot - troszkę się rozeszła, wyszła nitka (rozpuszczalna- lekarz już ją usunął) i miejsce to goi się wolniej. Może by tak jej pomóc?

P.S. Książki "szły" do mnie półtora dnia! -Expresik!
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #48 : 25-07-2009, 12:27 »

Alocit na rany działa gojąco, więc jest wskazany. Można go stosować w połączeniu z maścią ochronna z witaminą A.
Namoczyć ranę alocitem i pozostawić do wyschnięcia, następnie posmarować maścią z witaminą A.
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #49 : 28-07-2009, 08:43 »

mam bliznę ... Połowa tej blizny jest ładna a z drugą połową był mały kłopot. Może by tak jej pomóc?
Jak juz się zagoi i dostaniesz dostęp do działu dla eksperymentatorów, zainteresuj się maścią propolisową Lackiego. Ci, którzy uzywali ją na blizny, są bardzo zadowoleni.
Zapisane
ulcia_I
« Odpowiedz #50 : 30-07-2009, 18:36 »

Witam!
Dokładnie miesiąc temu miałam przeprowadzony zabieg mediastinoskopii; niestety mój głos nie brzmi dobrze. Oczywiście mówię i nawet wszyscy mnie rozmieją- lecz są momenty,gdy głos się na pół sekundy "zawiesza": słowo "pani" zamienia się w "paaani"; "kolor"- "kooolor". Jakbym się zaczynała jąkać!
Jeśli chcę krzyknąć- głos zawiesza się w połowie.Czy ma ktoś doświadczenia po intubacji?  Czy mam jeszcze czekać, czy przejść się do laryngologa-foniatry? Dodatkowo przy piciu MO czuję znaczne podrażnienie krtani przez jakieś kilkanaście minut- głównie podrażnia kwaśny sok z cytryny.
Moje obawy wzbudza także blizna po mediastinoskopii- nie wygląda dobrze- boję się, żeby nie był to bliznowiec?!
---------------------------------------------------------------------------
Niestety nie mogę znaleźć- co to takiego "dział dla eksperymentatorów"?
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #51 : 31-07-2009, 06:52 »

---------------------------------------------------------------------------
Niestety nie mogę znaleźć- co to takiego "dział dla eksperymentatorów"?
Ponieważ dostęp do tego działu jest ograniczony, wyjaśnienia znajdziesz tu:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6182.0
« Ostatnia zmiana: 13-06-2016, 09:31 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Vilka
« Odpowiedz #52 : 03-08-2009, 07:55 »

Przewertowałam wpisy w poszukiwaniu Blasocystis hominis (pierwotniaki) -mam przyjemność je posiadać- confused
Na ten temat wypowiedziała się skarfejs - ale nie wystarczająco Smutny
Gdybyście kochani dysponowali uwagami nt Bh. będę wdzięczna
smile

« Ostatnia zmiana: 03-08-2009, 07:57 wysłane przez Vilka » Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #53 : 03-08-2009, 08:20 »

Droga Vilko, czego chcesz się dowiedzieć o pierwotniakach i po co? Wielokrotnie na forum padały pytania o różnego rodzaju pasożyty, robaki itp, ale tu się o nich nie dyskutuje, tylko o tym jak odzyskać sprawność funkcjonowania systemu immunologicznego i wtedy on już sobie ze wszystkim poradzi, poczytaj więc raczej o tym jak dbać o zdrowie - szczególnie z książek i forum profilaktycznego!
« Ostatnia zmiana: 03-08-2009, 09:16 wysłane przez Aggula » Zapisane
Vilka
« Odpowiedz #54 : 03-08-2009, 08:46 »

Aggula
Dziękuję za reakcję smile
Fakt,  nie pierwotniaki ale pozbycie się ich mnie interesuje smile
Rozumiem, że i z nimi można sobie poradzić. Tego potwierdzenia potrzebowałam...
Jeszcze raz dziękuję smile
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #55 : 03-08-2009, 13:26 »

W chwili obecnej najbardziej przeszkadza mi nadwaga, dość znaczna (161cm wzrostu i około 85kg) i ciągłe znużenie, senność, zmęczenie, drażliwość. W ubiegłych latach skarżyłam się na wiele dolegliwości które leczyłam i homeopatycznie /preparaty złożone i pojedyncze/ i "zwyczajnymi" lekami alopatycznymi. Ponieważ mało pomagało to od jakiegoś czasu, tak około roku, prawie wcale się nie leczę. Od kiedy się nie leczę to tych infekcji i uczuleń i katarków jakby mniej jest. Wysypki rzadziej wyskakują. Zatoki rzadziej zatkane.

Jeśli chodzi o dietę, to stosuję się raczej do diety polecanej przez Ewę Bednarczyk - Witoszek. Staram się unikać glutenu (jem go 2-3 razy w tygodniu; chleba, bułek nie jem wcale, mącznych potraw typu kluski też nie jem), minimalizować przetwory mleczne, mleka nie piję. Jadam raczej tłusto, staram się ograniczać węglowodany. Popełniam błędy czego dowodem jest nadwaga i dolegliwości typu senność, znużenie, zmęczenie, drażliwość :-(

Mam nadzieję, że dalsza lektura Forum Profilaktycznego i Antymedycznego i książki powoli mi zdobyć dalszą wiedzę - chcę zacząć pić MO.

Witaj Martyno. Widać jeszcze się nie przekonałaś do MO, z profilu wynika, że nie stosujesz, ale mam nadzieję, że lekatura książek i forum - obu, zachęci Cię do tego. Piszesz, że dokuczają Ci;
Cytat
ciągłe znużenie, senność, zmęczenie, drażliwość
.
Ja też tak miałam, ale picie mikstury, naprawdę pomogło w tej kwestii i teraz jest o niebo lepiej. Poza tym;
Cytat
skarżyłam się na wiele dolegliwości które leczyłam i homeopatycznie /preparaty złożone i pojedyczne/ i "zwyczajnymi" lekami alopatycznymi. Ponieważ mało pomagało to od jakiegoś czasu, tak około roku, prawie wcale się nie leczę. Od kiedy się nie leczę to tych infekcji i uczuleń i katarków jakby mniej jest. Wysypki rzadziej wyskakują. Zatoki rzadziej zatkane.
-czy to nie znamienne? Masz osobiste, namacalne, dostarczone przez Twój własny organizm dowody na to, że lekarstwa - nie są właściwą drogą dochodzenia do zdrowia. I znowu, mogę Ci powiedzieć, że odkąd stosuję MO, chociażby reakcje alergiczne w większości ustąpiły, a zmiany skórne - jakieś dziwne grzybice i wysypki alergiczne, które dermatolodzy leczyli sterydami i lekami antyhistaminowymi przez ok. 2 lata, ustąpiły po raptem 2 miesiącach. Jestem mega szczęśliwa, że odkąd piję MO, nie wzięłam ani jednego alertecu i jemu podobnych. Może więc warto, byś rozważyła wprowadzenie MO i koktajli błonnikowych do diety?
« Ostatnia zmiana: 03-08-2009, 21:32 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Martyna
« Odpowiedz #56 : 04-08-2009, 07:50 »

Dziękuję Grażyno za przeniesienie do właściwego miejsca, ja czytając kilka stron wpisów w Przywitalni zauważyłam, że osoby niektóre nie tylko przedstawiają się i witają, ale także króciutko opisują swój problem zdrowotny. Sugerując się tym, w taki sam sposób napisałam post.

Zapoznam się także z pozostałymi książkami Pana J.Słoneckiego, jednak z braku czasu czytam na razie powoli pierwszą. Staram się codziennie czytać po kawałku z książki, po parę stron i zaglądać też na Fora i czytać posty Pana J.Słoneckiego z wyjaśnieniami różnych tematów. Z ideą prezentowaną w książkach i na Forum zetknęłam się na początku lipca i właśnie od tego czasu staram się pogłębiać wiedzę o sposobie widzenia zdrowia tutaj prezentowaną.

Glutenu nie jadłam prawie wcale przez około 5-6 miesięcy w okresie grudzień 2008 - maj 2009. W maju mój młodszy odrzucił pierś i wtedy poluzowałam dietę /nie chodzi tu dietę polecaną przez P.J.Słoneckiego  - wtedy jeszcze nic o istnieniu P.J.Słoneckiego nie wiedziałam - lecz o dietę niskowęglowodanową, polecaną przez Ewę Bednarczyk - Witoszek/ i zaczęłam jeść więcej glutenu. Od maja sporo przytyłam a gluten jakby nakręcał mnie do nadmiernego jedzenia. W mojej opinii jestem osobą która ma problem z kompulsywnym objadaniem się, co oczywiście nie jest "winą" glutenu, jednak spożywanie go w chwili obecnej raczej mi nie służy.

Mój młodszy syn miał przez kilka pierwszych miesięcy życia problemy zdrowotne: katary, ciągłe furczenia w nosie. W okresie noworodkowym spędził 11 dni w szpitalu z powodu zapalenia oskrzeli a potem przez kilka miesięcy były właśnie te ciągłe katarki. Na początku podawałam mu Euphorbium comp.S do noska i to chyba nie pomagało. Podawałam także zwiększone ilości witaminy C, 2 razy po 10 kropli. Potem zrezygnowałam z tego aerozolu i w "gorszych" chwilach zaczęłam stosować inhalacje z soli fizjologicznej (inhalator + nebulizator). Stopniowo zrezygnowałam też z podawania witaminy C. W czerwcu pojechałam z dziećmi na urlop w góry (Białka Tatrzańska) i tam młodszy syn był zakatarzony przez cały pobyt. Nic nie podawałam, dbałam tylko o to aby powietrze było wilgotne i kilka razy zastosowałam inhalacje z soli fizjologicznej bo zauważyłam, że to jakby przynosiło maluchowi ulgę: wydzielina łatwiej spływała. Wydzielina przeszła przez wszystkie (?) kolory: przezroczysty, biały, żółty, zielony, szarawy i stopniowo po powrocie do domu zniknęła. Pomyślałam, że syn się oczyszczał w ten sposób. Na wyjeździe starszy syn także miał katarek, ale zdecydowanie krótszy, trwający około 2 dni. Starszakowi podawałam witaminę C w dawkach 3 razy po 10 kropli. Nie potrafię uzasadnić podawania na wyjeździe jednemu dziecku witaminy C a drugiemu nie; kierowałam się jakimś moim wewnętrznym impulsem… Zamiast wiedzą…
Zapisane
liliana
« Odpowiedz #57 : 04-08-2009, 21:21 »

Jestem początkująca. Mam 35 lat, 2 dzieci. Borykam się z egzemą na dłoniach już 8 lat. Również walcze z nadwagą 8 kg. Bardzo chciałabym schudnąć. Mam alerge na bardzo dużo skadników. Również na twarzy wychodzą mi żółte plany oraz drobne wypryski. Dbam o skórę, kupuje dobre kremy, nie chodzę do solarium. Mam problemy z tarczycą (ale jak twierdzą lekarze w tym momencie jest ona uśpiona i nie wymaga leczenia). Na forum trafiłam przypadkowo i byłam zaskoczona tym co ludzie piszą. Zdecydowałam się na MO. i zaczełam od oliwy z oliwą ponieważ mam problemy z żołądkiem ( jak twierdzą lekarze ,,nerwica żołądkowa"). MO pije 3 tygodnie, koktajle różnie 4 razy w tygodniu. Nie odczuwam żadnych zmian, nic się nie zmieniło. Również bardzo zaciekawiła mnie dieta prozdrowotna. Chciałabym być pod waszą opieką.
« Ostatnia zmiana: 07-08-2009, 12:07 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #58 : 04-08-2009, 21:23 »

Grażyna, przerażenie to może zbyt kolokwialne odczucie jakie towarzyszyło mi podczas czytania co może mi się przydarzyć podczas stosowania MO.

Jak sama napisałaś, nie mogę jej stosować bo karmię.
Nic takiego nie znalazłam w treści, ale zapewne wiesz lepiej.
W takim razie poprzestanę na przygotowaniu MO dla mojego mężczyzny i rodziców.
Czy oni też powinni zacząć od 1/4 czy od razu przygotować im pełną dawkę?

Mimo wszystko bardzo bym chciała zastosować może jakieś mikstury. Czy jako karmiąca mama 10 miesięcznego chłopca mogę być praktykująca?

Oczy mi się kleją, ale żądza wiedzy jeszcze nie pozwoli mi pójść spać smile
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 04-08-2009, 23:15 wysłane przez Grażyna » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Martyna
« Odpowiedz #59 : 05-08-2009, 06:25 »

Grażyno, po co odstawiać pierś? Jeśli mama wsłucha się w siebie i w malucha to maluch sam się odstawi, bez ograniczania karmień i innych sztuczek i wybiegów. W którymś momencie maluch jest gotowy i to może być różnie, starszy syn ssał 15 miesięcy, młodszy około 7,5. Jak dziecko jest gotowe to samo zaczyna tracić zainteresowaniem piersią na rzecz innych pokarmów. O ile oczywiście pierś służyła jako "mleczarnia" a nie jako usypiacz, uspokajacz*. Jeśli pierś spełniała  inne funkcje niż karmienie to pewnie jest trudniej bo maluch wpada w "nawyk". To jest moje doświadczenie, podwójnej mamy a jak Ty to widzisz jako mama?

* pomijam okres noworodkowy, stosunkowo krótki czy karmienie wcześniaczków gdzie pewnie jest inaczej bo liczymy wiek skorygowany a nie metrykalny do różnych  rzeczy

Dopisane:
Chce jeszcze napisać, co ja rozumiem przez karmienie piersią, bo mam wrazenie, że mogę być źle zrozumiana. Malucha przez pierwsze kilka miesięcy karmiłam tylko piersią, potem wprowadzałam nowe rzeczy do jedzenia i stopniowo maluch przechodził na pokarmy inne niż pierś. Starszemu synkowi zajęło to więcej czasu, młodszy poszedł tempem ekspresowym. W przypadku starszego (był karmiony 15 miesięcy) ostatnie kilka miesięcy to było jedno karmienie na dobę, potem coraz rzadziej, raz na dwa-trzy dni aż poprostu któregoś dnia wcale nie chciał piersi. Jeszcze tutaj chce napisać, że u młodszego synka zęby zaczęły wychodzić około 5 miesiąca życia i teraz ma ich już 6 a dwa następne są już "w drodze" a u starszego około 10 miesiąca i do roczku miał zaledwie dwa ząbki. Wychodzenie zębów to też według mnie mnie jakis naturalny sygnał gotowości na stopniową rezygnację z mleka matki na rzecz innych produktów. I jeszcze u moich maluchów różne było zainteresowanie "talerzem mamusi", starszy w wieku 5-6-7 miesięcy praktycznie wogóle sie nie interesował zjadanym przez nas jedzeniem, młodszy właściwie już w 4-5 wyrażał zainteresowanie "dorosłym" jedzeniem.

Dopisane:
Jeszcze odnośnie tego, co zlinkowałaś, o ciele noworodka i 3 latach i infekcjach, nasunęło mi się pytanie. Czy  powinnam jako „dobra mama” może jednak wysyłać moje maluchy do żłobka aby się specjalnie zarażały i wychorowały?
« Ostatnia zmiana: 05-08-2009, 08:08 wysłane przez Martyna » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 31   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!