No właśnie
planowanie ciąży planowaniem, a rzeczywistość rzeczywistością. Byłam pewna, że w chwili gdy już wszelkie sfery mojego życia były idealnie uporządkowane to zajście w ciążę będzie przyjemną kropką nad ?i?. Zdrowa dieta, sport, idealne wyniki badań, nic tylko się rozmnażać. Tymczasem spłodzenie pierwszego syna zajęło nam prawie dwa lata. Drugie dziecko było w ogóle nie planowane. Dziś, gdy jestem mamą dwójki maluchów uważam, że czasami planowanie, kombinowanie, zamartwianie trzeba odłożyć na bok, a wszystko lepiej się potoczy. Powodzenia.