Nawet nie pomyślałam, że moje dolegliwości to ciąg dalszy oczyszczania i że z tego wyniknie zdrowie. Reakcje na Miksturę kojarzyłam z "rafinerią" w oskrzelach, o której przeczytałam w I wydaniu "Zdrowia..." Mimo to konsekwentnie piłam Mo. Teraz nie ma porównania - wiedza na forum umocniła się, tylko nie tracić wiary.
Ok, tylko kiedy ma się te same dolegliwości po tym kiedy na jakiś czas ustąpiły to człowiek zaczyna wątpić, niby nic ale praktycznie to powinienem non stop leżeć. Wydaje mi się że to ewidentnie toksyny chociaż sam w to nie wierzę bo nie mam jakichś specjalnych odczuć od strony ukadu pokarmowego. Może to jest wskazówka (?).
Ja oczywiście konsekwentnie przyjmuje MO. Trwa to już o dziwo 6 miesięcy co u mnie jest raczej wynikiem wyjatkowym, nie nawet przez to że się zniechęcam tylko rodzaj moich dolegliwości jest taki że po prostu ciężko utrzymać mi systematykę. Trochę tak jak z tym pijakiem co nigdy nie pił i padał pijany przed drzwiami. Miałem tak już w szkole średniej. Głównie to bolą mnie plecy tak że jestem cały zesztywniały i niewiele mi się chce, co dziwne przez to również jestem ociężały, ospały i apatyczny. Czasem przypalam nawet wodę na herbatę.
Ale jest naprawdę lepiej, chociaż ostatnio gorzej. I dlatego trwam przy MO bo póki co nawet gdybym totalnie nie odczuwał działania to przekonuje mnie to co mówi Mistrz. Nie są to tylko jakieś gotowe mądrości i powierzchowne przepisy a rzeczowo przedstawione argumenty.
Może te 6 miesięcy już zrobiło swoje, chociaż przez ten czas przyjmowałem połowę dawki, i teraz czas na złogi. Nie wiem ciężko mi jest to określić, tym bardziej żę dawniej też miewałem te same dolegliwości. Możliwe że to kryzys. Ja nie jestem typem który lubi leżeć i czekać. To by chyba było najlepsze, chociaż mam nadzieję że to przynajmniej na jakiś czas przejdzie. Nie chciałbym odstawiać MO, myślałem wręcz o tym aby coś dołożyć jakieś suplementy żeby nie odczuwać takiego niepokoju, przyspieszonego bicia serca itp.
Znacie takiego, coby mu te suplementy pomogły?
Ja zaczynałem od zaleceń dr. Janusa i po suplementacji czułem się lepiej, nawet bardzo dobrze. Jednak w tym czasie kiedy brałem suplementy zapoznałem się z tym co lansuje Mistrz i po miesiącu odstawiłem wszystko, po następnym miesiącu odczułem że mój organizm wróćił do stanu sprzed suplementacji.
Ale nie dziwie się bo jestem przekonany że mam niedobory.