Zmiana zapachu stóp po MO

Zaczęty przez Kamil, 29-03-2009, 18:24

Kamil

Cytat: MohSETH w 27-03-2009, 12:31
Co jeszcze... Acha! Nie pamiętam już jak wonią moje stopy, po prostu mój pot zmienił zapach.
W jakim sensie zmienił zapach :) ? Co się dokładnie z nimi działo w twoim przypadku ? Możesz opisać dokładnie to zjawisko ?

MohSETH

#1
Przed piciem MO i przestrzeganiem diety od 3 lat swędziły mnie i piekły stopy, zaczerwienione palce, a do tego dość nieprzyjemnie pachniały. Używałem butów od Alpinusa, które kosztowały 560 zł bo stopa miała się nie pocić, ale było jeszcze gorzej. Wystarczyło 2 godziny i gdy ściągałem buty to zastanawiałem się czy znajomi zorientują się i mnie wyśmieją. Po piciu MO i kąpielach w oliwie pewnego wieczoru skóra ze stóp zaczęła mi schodzić płatami tak, że się przestraszyłem. "Proces zmiany skóry" odbył się dwukrotnie. Dziś mam piękne stopy blade, a nie zaczerwienione. Na lewej stopie 11 lat temu miałem wypalaną ciekłym azotem kurzajkę, po zabiegu w miejscu kurzajki pojawił się odcisk. To było coś w stylu twardego zrogowaciałego naskórka. Dziś nie ma śladu po twardym pęcherzu, a przypominam, że chodziłem z nim 11 lat. Zniknęły też odciski, a na pięcie zniknęły zgrubienia skóry. Nie używałem pumeksu, a już przeszło mi to przez myśl. Skóra od spodu stała się aksamitna. Nawet jak 8 godzin pracuję fizycznie i ściągam buty to i tak nikt nie jest w stanie stwierdzić po zapachu czy mam mokre skarpetki.

Kamil

#2
Brak mi słów... Gratulacje!

Jurek56

Ja też nie czuję już przykrego zapachu skarpetek.
Jurek

Zazula

MohSETH, cieszę się ogromnie razem z Tobą!  :clap:
Stan moich stóp też znacząco się poprawił. Na początku stosowania MO zeszła mi skóra z całych stóp i też  wyglądały potem jak u niemowlaczka.  :thumbup:
Ostatnio poszłam na basen i ... Trochę bałam się, jak zareagują moje zatoki, ale na razie nie zareagowały. Cisza.
Natomiast stópki przypomniały sobie, że kiedyś miały grzybicę. Popękała mi lekko skóra pod palcami, ale piekła tylko dwa dni, a potem wszystko zaschło i do dziś zostały tylko zagojone różowe ślady. Codziennie po myciu przecieram alocitem, a na noc smaruję maścią z wit. A. Znów zaczyna mi schodzić skóra, czyli proces gojenia trwa. To dobrze.
Zobaczymy co będzie po następnej wizycie na basenie...
uśmiech to połowa pocałunku :)

poetry

Mnie też skóra schodzi ze stóp całymi płatami. Dobrze, że ten temat był poruszony, bo już zaczynałam się zastanawiać, czy to nie grzyb.

Zuza

Dla odmiany stopy mojej córci zaczęły ostatnio bardzo śmierdzieć. Gdy przychodzi ze szkoły i ściąga buty to "zapach" rozchodzi się po całym domu w ciągu minuty tak, że musi natychmiast iść się myć.

Robert1830

#7
Zmiana zapachu stóp.

Temat drażliwy i nieco odpychający. Znam sposób na tę przypadłość.

Stopy.

1. Umyć stopy najlepiej mydłem szarym.
2. Przygotować ciepłą wodę, wlać do miski i dodać sporą garść soli. Moczyć stopy.
3. Przygotować wywar z kory drzewa dębu, wierzby czyli gotować wyżej wymienione przez 10 minut, następnie
   dodać do wywaru liść szałwii lub innych ziół odkażających, pozostawić do naciągnięcia. Wlać do miski i
   moczyć stopy przez 30 minut.
4. Kupić olejek z drzewa herbacianego, następnie przygotować kąpiel stóp z kilkoma kroplami olejku, moczyć
   stopy.
5. Posmarować stopy olejkiem herbacianym, ważne między palcami, ubrać skarpetki do spania, bo zabrudzisz
   pościel i niczym jej nie dopierzesz. Stosować smarowanie przez okres 10 dni. Można zrobić przerwę.

Buty wysuszyć [ nie ma co myć ] bo bakterii grzybicznych  nie jesteś w stanie usunąć. Po wysuszeniu postarać się o kilka reklamówek całych nie dziurawych, włożyć buty do reklamówek uprzednio do każdego buta wkroplić po 10 kropli olejku herbacianego. Zawiązać reklamówki tak by powietrze z nich nie uciekło.
Trzymać buty w reklamówkach przynajmniej przez 10 dni.

Selektywnie powtarzać zabiegi stóp 2 lub 3x w miesiącu.

Martika33

#8
Z grzybicą stóp zmagałam się jakieś kilkanaście lat. Smarowanie różnymi maściami, moczenie w wodzie utlenionej z sodą z zażywaniem leków przeciwgrzybiczych włącznie.
Nie muszę chyba nawet pisać, że wszystko pomagało na chwilę.  
Dopiero odkąd wdrożyłam dietę, czyli ok. 5 miesięcy temu z wielką radością stwierdziłam niedawno, że stopy już nie śmierdzą, nie swędzą i prawie wcale się nie pocą.  
Tak, że uważam, że żadne zewnętrzne zabiegi nic nie dają, a jeśli już to tylko na jakiś czas.
Jeszcze dodam, że także mój mąż, dzięki wdrożeniu zasad Biosłone pozbył się bardzo uciążliwego problemu. Problem ten polegał na tym, że paznokieć przy dużym palcu u nogi bardzo boleśnie wrastał w skórę, zrobił się bardzo brzydki, zgrubiały i jakby wypiętrzał się w górę. I też nie pomagało żadne smarowanie różnymi medycznymi wynalazkami.
Ostatnio zauważyliśmy, że od nasady paznokcia zaczyna odrastać piękna, nowa i zdrowa płytka paznokciowa. Brakuje po prostu słów, aby wyrazić, jak wspaniałą ideą jest BIOSŁONE.