Właśnie dzisiaj zrobiłam większe zakupy w sklepie BIOŚWIAT przy ul.Górczewskiej w Warszawie. Mimo sceptycznego podejścia pana Józefa do produktów w tych miejscach, ja mogę ze 100% pewnością stwierdzić, że warzywa i owoce są BARDZO SMACZNE. Na targu kupując stwierdzam, że nie mają tej jakości. Porównuję sztukę do sztuki .
Marchewka - smaczna, nie przerośnięta, soczysta,
Pietruszka - korzeń również delikatny i czuć pietruszeczkę,
seler - nie przerosnięty,
ziemniaczki smaczne, te z targu jeszcze mi smakują,
kapusta biała na gołąbki wyjątkowa, liście cienutkie i smaczne, słodkie.
jabłka, buraczki - delikatny miąższ, smaczne.Mąż zjada na raz 4 szt., a kiedy kupię ze sklepu zwykłego zje tylko 1 szt. Mąż jest chodzącą przekorą i jeśli powiedziałabym mu, że te, które zjadł w ilości 4 sztuk są z gospodarstwa ekologicznego to stwierdziłby, ze są niedobre i nie mają nic wspólnego z ekologią
Kapusta kiszona i ogórki kiszone są przewspaniałe, wogóle brzuch mnie nie boli.
Smaczne są przeciery pomidorowe i ketchup dla dzieci- czuć pomidorki, a nie jakiś żel.
Masło z Filipowa 82 % tłuszczu - dobrze smakuje.
Do tej pory kupowałam masło z Garwolina, ale ostatnio zmienili deliktanie szatę graficzną i doczytałam się na etykiecie, że 73 % tłuszczu , ale część to uwodornione oleje roślinne. I stało się tańsze.
Nie kupuję w tym sklepie ogórków zielonych i pomidorów zimą - są niesmaczne, sztuczne, importowane.
Fasolka nie wykiełkowała i popsuła się - pewnie importowana.
Cytrynka i pomarańcze również są dobre, skóra na nich jest delikatna, miękka.
Pani która sprzedaje jest czujna. Jeśli dostawcy dostarczają lewy towar, chcą okantować pani zwraca go. Jest to mądra kobieta i wie co na tym świecie kroi się.
Wiadomo pozostałe produkty na półkach są niepotrzebne i na nie nie patrzę.
Zareklamowałam ten sklep, bo wiem, że jest godny zauważenia. Zawsze do wszystkiego podchodzę sceptycznie i 5 razy zastanawiam się zanim podejmę kroki.
Post ten nie mieści się w temacie, więc może go gdzieś przenieść. Nie jest to dieta w kandydozie.