Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #100 : 05-09-2009, 20:53 » |
|
Jaką herbatę i czy w ogóle herbatę powinnam pić ja i Amelka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #101 : 07-09-2009, 16:16 » |
|
Amelka od przedwczoraj strasznie kaszle i ma stan podgorączkowy 37.2, 37.3. Kąpię córeczkę codziennie i wychodzi na spacer, nie wiem czy to dobrze Podaję córce macerat z prawoślazu, ale póki co, kaszel się nie odrywa. Ja dzisiaj obudziłam się z bólem gardła, głowy, dreszczami i strasznym katarem Widzę, jak po tylnej ścianie gardła, cieknie wydzielina a łuki po bokach w gardle są wyraźnie zaczerwienione. Odczuwam takie silne drapanie w gardle, mam wrażenie, że jest bardzo wysuszone i podrażnione od ściekającej wydzieliny. Płuczę gardło aloesem i rano wypiłam kisiel z siemienia lnianego oraz gorącą herbatę z miodem. W południe zrobiłam sobie parówkę z szałwii i położyłam się do łóżka na godzinkę, bo tylko tyle spała dziś Amelka. Kiedy wstałam, bardzo bolało mnie gardło, zażyłam nurofen forte. Wieczorem chcę zrobić sobie kąpiel w soli z dodatkiem oleju i do łóżka. Czy dobrze postępuję, czy powinnam coś jeszcze zrobić?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #102 : 08-09-2009, 11:56 » |
|
Wczoraj zrobiłam sobie kąpiel w soli i oleju. W nocy zaczął mi schodzić gęsty, żółty katar. Dzisiaj boli mnie dodatkowo ucho, kiedy przełykam ślinę i kiedy odbija mi się. Nie wiem czy nie za mocno wydmuchiwałam nos, może stąd ten ból Czy mogę zakropić sobie ucho alocitem? Przed chwilą zrobiłam parówkę z szałwii i leżę w łóżku. Amelka nadal ma suchy kaszel. Rano zrobiłam kolejny macerat z prawoślazu i syrop z cebuli, z miodem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #103 : 10-09-2009, 07:53 » |
|
Dzisiejsza noc była koszmarna. Ja, wczoraj wieczorem, kolejna kąpiel w soli, a potem zrobiłam sobie okład z soli na piersi. Po rozgrzaniu się, kaszlałam i wypluwałam grudki żółtej flegmy. Chyba dzisiaj powtórzę. Natomiast Amelka strasznie się męczyła całą noc. Ma katar, przez który nie może oddychać noskiem, a kiedy próbuje oddychać buzią, zaczyna się duszący kaszel. Troszeczkę, jakby się zaczęło odrywać, ale bardzo malutko. Zrobiłam, dziś o 5 rano kolejny macerat z prawoślazu, więc podam Amelce. Nie wiem czy to wystarcza?. Może powinnam coś jeszcze zrobić? Bardzo chcę jej pomóc, bo sama jestem chora i wiem, jak Amelka się męczy .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #104 : 10-09-2009, 09:07 » |
|
Najlepiej pomożesz jej i sobie, nie przeszkadzając w usuwaniu śluzu i ropy - kąpiel, parówka, środki rozluźniające, to wystarczy, a skoro u Ciebie te metody zadziałały i ropa się odrywa, to samo możesz robić córeczce. Należy jedynie zadbać, żeby ten proces nie został zahamowany - kaszel ma być mokry, a katar obfity, możliwie bez silnego wydmuchiwania (nie patrz na estetykę, a na korzyść).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #105 : 10-09-2009, 09:27 » |
|
Tak ale czy Amelce mogę zastosować kąpiel w soli i okłady na piersi, a także parówkę z szałwii? U niej ciężko z leżeniem, a w nocy się ciągle odkrywa, jak to dziecko, więc tego nie stosowałam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #106 : 10-09-2009, 11:41 » |
|
Na co dzień staram się nie przegrzewać Amelki, ale wiem, że po okładach z soli, czy kąpieli jest wskazane ciepłe łóżko, a z Amelką to niewykonalne, więc uznałam, że to nie ma sensu, a nawet myślałam, że mogę jej zaszkodzić. Za tydzień mamy jechać na wesele. Masakra!
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-03-2011, 20:16 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #107 : 10-09-2009, 12:42 » |
|
Nie panikuję, bo nie czuję . Mam taką nadzieję, że będzie dobrze za trzy dni, bo trwa to już 4 dni. Kamyczek niech nie daje o sobie, póki co znać, bo prawie o nim zapomniałam i niech tak zostanie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #108 : 15-09-2009, 19:11 » |
|
W piątek miałam postawione bańki. Leżałam w łóżku dwa dni. Dzisiaj jest czwarty dzień po bańkach i była u mnie i u Amelki pani doktor, ponieważ źle się czuję. Odczuwam duszności, jestem bardzo osłabiona, pocę się i mam stan podgorączkowy 37.4. Pani doktor osłuchała moje płuca i powiedziała, że nic bardzo wyraźnego nie słyszy ale może to być atypowe zapalenie płuc albo śródmiąższowe i wtedy trudno cokolwiek usłyszeć. Zleciła badanie wskaźników CRP i OB. Jeśli będą podwyższone to antybiotyk i do szpitala
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #109 : 16-09-2009, 09:58 » |
|
Będę ćwiczyła mudrę podnoszącą, widzę jednak, że każda by mi się przydała Grażynko. Jeśli chodzi o moje samopoczucie, to czuję się osłabiona i senna,cały czas bym spała, jestem dosyć blada na twarzy i momentami odczuwam mdłości. W pozycji leżącej jest mi trudno cokolwiek odkrztusić, zdecydowanie lepiej odkrztuszam wydzielinę (przeźroczysty śluz z niewielkimi żółtymi grudkami, bezpośrednio po bańkach, z zielonymi grudkami), w pozycji pionowej i kiedy się ruszam, wtedy czuję takie dziwne rozpalanie od środka, jakby ogień. Na co dzień i obecnie, nie mam ataków duszności nagle, cały czas odczuwam duszność i nie mogę oddychać pełną piersią. Po przeczytaniu wątku o astmie, mogę powiedzieć, że czuję zwężenie drzewa oskrzelowego bez przerwy i dlatego się męczę oraz mam kłopoty z oddychaniem. Kiedy się zmęczę i rozgrzeję, czuję się rozpalona i spocona, mam wrażenie, że oskrzela mi się wtedy delikatnie rozszerzają, a to powoduje, że zdarza mi się zakaszleć i wtedy odpluwam przeźroczystą wydzielinę. To kiedy jest ciepło. Natomiast w zimny dzień, chłodne powietrze wyraźnie drażni moje gardło, krtań i oskrzela w trakcie wdychanego powietrza. Wywołuje to suchy kaszel i ból w klatce piersiowej oraz uczucie zimna i duszność. Na co dzień odczuwam również delikatne pieczenie ( palenie ) w lewym płucu, a dzisiaj wyraźnie to czuję. Dlatego też wpływa to na moje samopoczucie psychiczne, denerwuję się, bo cały czas się męczę, nawet, kiedy czytam książeczkę Amelce, czy rozmawiam z kimś, brakuje mi tchu. Podejrzewam, że Amelka ma te same objawy, jest za malutka, żeby mi o tym powiedzieć, ale ja ją dobrze obserwuję i wiem, że też się męczy i denerwuje. Wszystko na to wskazuje: stany podgorączkowe, zmęczenie, nerwy, przegrzanie, na przemian z wyziębieniem. Jestem przekonana, że jej też się ciężko oddycha.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-12-2010, 21:30 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #110 : 16-09-2009, 14:36 » |
|
Zrobiłam dzisiaj wskaźniki, które świadczą o stanie zapalnym, czyli OB i CRP. Są w normie Temperatura ciała 37.3 i dreszcze w okolicy płuc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #111 : 16-09-2009, 15:02 » |
|
Czy grota solna pomogłaby m ni e i Amelce w obecnej sytuacji? Mnie czy mi Jak stosować http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5280.0
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-09-2009, 15:32 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #112 : 16-09-2009, 16:34 » |
|
Tak wilgotny klimat przynosi lekką ulgę. Piję wodę z cytryną, kiedy mam pragnienie. Mam ochotę na kawę i piję jedną słabą ze śmietanką kremówką i miodem. Herbaty nie piję. Dzisiaj cały czas mam potrzebę odkaszlania, nawet wzięcie oddechu wywołuje kaszel, ale niestety jest to suchy kaszel, męczący, a już mi się fajnie odrywało. Czuję przy głębszym wdechu furczenie, a ucisk w klatce piersiowej jest cały czas. Widocznie jest duży obrzęk. Na co dzień brak tchu czy śmiech i mówienie nie wywoływały kaszlu, ale teraz cały czas mnie dusi. W nocy zasypiam na wznak lub na boku. Zdecydowanie szukam ciepła, szczególnie teraz. W cieple udaje mi się coś odkaszleć. Jeśli chodzi o nos, to mam obrzęk ale niewielki. Zeszło bardzo dużo gęstej wydzieliny z zatok. Byłam w szoku, ile potrafi tam tego siedzieć. Lęki mam cały czas. Tak szczególnie szalik albo apaszka powoduje dyskomfort albo mocno przylegający pasek zapięty wysoko pod klatką piersiową. Mam wrażenie momentami, że się duszę. A więc kupić Apis i zażywać Grażynko?
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-09-2009, 16:37 wysłane przez Anastazja »
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #113 : 16-09-2009, 21:30 » |
|
Zrobiłam inhalację z soli fizjologicznej i troszkę mi pomogła. Trochę lepiej oddycham.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #114 : 17-09-2009, 10:48 » |
|
Dzisiaj lepiej oddycham, gdyż w nocy i teraz pada deszcz. Przy takiej pogodzie lepiej się czuję i nawet dzisiaj mi się troszkę z rana odrywał kaszel. Dzisiaj zamówię w aptece Apis i będę zażywać. Chciałam zapytać o taką rzecz. Wczoraj próbowałam zrobić parę rzeczy koło siebie. Chodzi o toaletę. Tak się zmęczyłam, że sama się wystraszyłam. Bardzo się zmęczyłam i spociłam jak szczur, szczególnie zlana potem byłam w okolicy płuc( cała klatka piersiowa). Co to oznacza? Nic poza tym, że jesteś osłabiona.Czy Amelce też mogę robić inhalację z soli fizjologicznej? PowinnaśW sobotę wesele, a ja nie wiem co mam robić? Dzisiaj mam temperaturę 37.1. W przyszłym tygodniu miałam jechać na spotkanie 350 km stąd, sama pociągiem i też to jest pod wielkim znakiem zapytania Te bańki mnie strasznie osłabiły Dlatego po bańkach trzeba kilka dni odleżeć.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-09-2009, 15:01 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #115 : 17-09-2009, 13:04 » |
|
Mam już Apis 9 CH. Nie mogę jednak znaleźć wątku, w którym ktoś zamieścił link o zasadach przechowywania i zażywania leków homeopatycznych. Jeśli ktoś znajdzie, to proszę o przypomnienie. Przyklejone w dziale homeopatycznym.
Grażynko dziękuję za wypisanie leków. Mam nadzieję, że Apis mi pomoże, bo ewidentnie czuję obrzęk w oskrzelach, który nie pozwala mi swobodnie oddychać. Czy inhalację z soli fizjologicznej powinnam robić jeden raz dziennie? Ile zechcesz, 2-3?
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-09-2009, 15:01 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #116 : 17-09-2009, 14:35 » |
|
Zażyłam Apis, teraz trzeci raz, pięć kuleczek i wyraźnie czuję, jak obrzęk się zmniejszył, a więc pomógł. Tylko cały czas coś mnie kaszel dusi, taki tępy i suchy. Oczywiście, ja zawsze muszę kombinować, ale nasunęło mi się takie pytanie. Czy lek brać po 15' od zażycia pierwszej dawki, czy po wyssaniu pierwszej dawki?
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-09-2009, 14:42 wysłane przez Anastazja »
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #117 : 20-09-2009, 15:33 » |
|
Cały czas odczuwam palenie w oskrzelach i z przodu i z tyłu na plecach oraz mam ataki suchego kaszlu, takiego krtaniowego, tchawicznego. Dzisiaj na obiad zjadłam potarte buraki i już w czasie jedzenia odczuwałam dyskomfort. Takie drapanie w gardle, krtani, aż do oskrzeli. Buraki były bardzo słodkie. Czy to możliwe, że mam alergię na cukier buraczany? A może to reakcja soku z buraka, który podobno leczy nadżerki w jelitach, a ja mam ich na pewno mnóstwo w układzie oddechowym i tak to zadziałało? Czy ktoś miał podobną reakcję?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #118 : 20-09-2009, 16:49 » |
|
Przez jakiś czas po zapaleniu oskrzeli śluzówki będą podrażnione na skutej intensywnego kaszlu, a najbardziej jest to odczuwalne w fazie regeneracji śluzówek, gdy ustępuje obrzęk, czyli w fazie zdrowienia. Stąd ataki kaszlu w ciągu dnia - w trakcie wentylacji i zmian temperatury, a więc także, i picia, i jedzenia, a także w nocy. Po każdym zapaleniu oskrzeli, a jestem z pewnością ich weteranką, trwało to do kilku tygodni, a w końcu zapominałam - mijało. Oskrzela to oskrzela, nie słyszałam o takiej budowie "z przodu i z tyłu na plecach". W dalszym ciągu można stosować nawilżanie inhalacjami, pić macerat z prawoślazu, następnie wdrożyć mieszankę ziół na drogi oddechowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anastazja
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584
|
|
« Odpowiedz #119 : 20-09-2009, 17:35 » |
|
Stosuję wszystko. Pytanie tylko czy ja przypadkiem nie mam nadal zapalenia oskrzeli? Może to nie jest zwyczajnie doleczone. Patrząc teraz z perspektywy czasu, zastanawiam się, kiedy ja miałam zapalenie oskrzeli, a kiedy nie? Przecież codziennie miewałam stany podgorączkowe i źle mi się oddychało. Amelka też, jak się zgrzała, miała stany podgorączkowe rzędu 37.7. Czy sam obrzęk w oskrzelach też powoduje podwyższenie temperatury, czy już zapalenie oskrzeli? Jak to odróżnić w naszym przypadku? Przecież nie będę biegała po lekarzach, kiedy Amelka i ja będziemy miały duszność i stan podgorączkowy 37.3. 4 .... aby się upewnić czy to aby nie zapalenie oskrzeli? A może to przewlekłe obturacyjne zapalenie Dzisiaj wyszłam na spacer i czułam się bardzo niepewnie. Strasznie się zmęczyłam, momentami miałam dreszcze i męczyło mnie powietrze. Obrzęk mnie nie opuszcza, ale teraz coraz więcej zaczynam rozumieć i wiem, że codziennie miewałam taki właśnie obrzęk, stąd moje duszności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|