Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 23:44 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 42   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Anastazja  (Przeczytany 508618 razy)
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #120 : 20-09-2009, 20:25 »

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pół roku to stanowczo za mało, aby uzyskać powrót do zdrowia tymbardziej, że jestem ciągle na etapie leczenia nadżerek w żołądku. Chciałabym jedynie w miarę normalnie funkcjonować, gdyż mam dziecko i w dodatku też niezdrowe.
Moja temperatura i Amelki jest właściwie przeważnie podwyższona. Jedynie może z samego rana, po przebudzeniu jest niższa. U Amelki z reguły ok 36.2 a u mnie ok 36.8.
W ciągu dnia nigdy nie jest normalna.
Dzisiaj od rana utrzymuje się stan podgorączkowy 37.2.
  Chyba zawaliłam sprawę, bo miałam teraz trzy tygodnie przerwy w piciu ziół na drogi moczowe i mogłam zapewne pić mieszankę na drogi oddechowe( dobrze myślę?).
Od jutra ponownie włączam oczyszczanie dróg moczowych, a więc z tymi drugimi będę musiała poczekać.
Zioła na drogi moczowe piję od  25 lutego tego roku i może lepiej doprowadzić to do końca, a potem rozpocząć 6-cio tygodniową kurację na drogi oddechowe?
Amelce też by się przydało.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #121 : 22-09-2009, 20:03 »

Cały czas mam duży obrzęk w oskrzelach i chyba też krtani, przez co nie mogę odkaszleć wydzieliny. To mi właśnie przeszkadza w wyzdrowieniu. Wiem to, gdyż rano po wstaniu z łóżka, kiedy jeszcze nie mam dużego obrzęku, kaszlę i wypluwam ropę w żołtym kolorze. Gdybym nie miała obrzęku w późniejszych godzinach, pewnie wydaliłabym jej dużo więcej i szybciej oczyściła oskrzela z zalegającej ropy, a tak niestety. Stan podgorączkowy się utrzymuje 37.2 i duszność,  na wskutek obrzęku.
Stosuję trzy razy dziennie inhalację z soli fizjologicznej, piję prawoślaz i rano po śniadaniu siemię lniane, gdyż mam zdartą krtań i gardło od tego kaszlu.
Zażywam również Apis, ale całkowicie nie likwiduje on u mnie obrzęku w oskrzelach,  tylko minimalizuje go.
Dzisiaj chcę sobie zrobić gorącą kąpiel w soli. Potem się wygrzeję i na pewno jutro rano znowu wypluję trochę wydzieliny.
Zastanawiam się tylko czy ten obrzęk minie i kiedy? Momentami naprawdę się duszę.
Martwię się.

Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #122 : 22-09-2009, 21:23 »

Tak samo, jak masz zdarte gardło i krtań, są zdarte oskrzela. Jeszcze przez długi czas po zapaleniu oskrzeli utrzymuje sie męczący kaszel, wrażenie obrzęku i rano wyrzucane są wraz z kaszlem zgromadzone grudki ropy. Przypuszczam, ze jako mama nie mogłaś sobie powolić na całkowite wyleżenie po bańkach i stąd jeszcze ciągnie się złe samopoczucie.
Czy są ataki nocnego kaszlu - czy to jest kaszel od łaskotania, suchy, który następnie staje się mokry, czy przebieg jest inny?
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #123 : 23-09-2009, 10:06 »

W nocy nie mam ataków kaszlu. Kiedy rano wstaję,  zaczynam sucho kaszleć, ale po kilkukrotnej próbie odkaszlenia, zaczyna mi grać w oskrzelach, a po chwili kaszel staje się delikatnie mokry i wtedy wypluwam ropę. Na chwilkę jest spokój po odpluciu, a potem przy głębszym oddechu czuję rzężenie w oskrzelach i sama staram się kaszleć, aby to wydalić. Udaje mi się jeszcze góra dwa razy i to wszystko.
Potem jest już to taki tępy kaszel bez odksztuszania.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #124 : 24-09-2009, 08:50 »

Pijąc zioła na drogi moczowe możesz już nie mieć kiedy pić coś innego, ale może chociaż popijaj macerat z prawoślazu.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #125 : 24-09-2009, 11:53 »

Tak popijam macerat z prawoślazu i rano galaretkę z siemienia lnianego z tym, że prawoślaz robię dwa razy dziennie. Rano ok godziny 9.00, 10.00 i wypijam po 6-ciu, 7-miu godzinach, a drugi robię ok godziny 24.00 i wypijam rano o 8.00. W ciągu dnia rzeczywiście piję już tylko zioła na drogi moczowe.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #126 : 25-09-2009, 09:24 »

Dzisiejsza noc była niestety inna. Wcześniej spałam spokojnie, a dzisiaj miałam kilka ataków suchego kaszlu. Spociłam się i wstałam zmęczona, jakbym nie spała confused
Amelka też znowu kaszle i ma katar. Najgorsze jest to, że nie mogę Amelce zrobić inhalacji i parówki, bo się boi, że się oparzy i nie chce.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #127 : 25-09-2009, 10:47 »

Są jeszcze okłady - podgrzanej soli, z rozgotowanych, odparowanych i ciepłych ziemniaków, konsekwentne picie maceratów, unikanie zbyt dużych różnic temperatur i nadmiernego wysiłku.
Uczucie zmęczenia po częściowo nieprzespanej  nocy jest czymś tak zwyczajnym, że każdemu się ono zdarza, a po przebytej chorobie jest oczywiste, że tak jeszcze przez jakiś czas będzie i aż wstyd się tak ciągle skarżyć.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #128 : 25-09-2009, 12:45 »

Ja się wcale nie skarżę, tylko opisuję mój stan i to, jak się czuję oraz to, co się ze mną dzieje, aby niczego nie przegapić. Kiedy człowiek od trzech tygodni niedomaga, a jeszcze ma chore dziecko, często nie pomyśli o wszystkim, jak trzeba, więc wolę napisać i podzielić się moimi obawami i odczuciami.
Poza tym,  ja się podobnie czuję od prawie trzech lat, więc czasem mogę mieć chyba dosyć i myślałam, że akurat tutaj, na forum nie powinnam się tego wstydzić.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #129 : 01-10-2009, 11:33 »

U mnie z oskrzelami lepiej. Cały czas piję prawoślaz, ponieważ rano jeszcze oskrzela oczyszczają się z ropy, ale żeby nie było tak kolorowo, to wczoraj przemarzłam na zakupach, o co u mnie nietrudno i znowu wystąpił ból  w odcinku lędźwiowym,  dreszcze oraz stan podgorączkowy 37.4. Na szczęście piję teraz mieszankę na drogi moczowe, więc na pewno pomoże mi się oczyścić. Najgorsze jest to, że nie mam możliwości się położyć do łóżka.
Mam nadzieję, że oczyszczanie w ten sposób, kiedy nie leżę, ma sens w moim przypadku. Chodzę ciepło ubrana i to wszystko.
Oprócz tego wróciłyśmy z Amelką do zakraplania nosa alocitem. Chyba będę znowu musiała zrobić małą przerwę, bo u mnie wystąpił ponownie obrzęk w zatokach i u Amelki najprawdopodobniej też, gdyż mówi wyraźnie przez nosek.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #130 : 02-10-2009, 10:51 »

Jest mi bardzo zimno, po mieszkaniu chodzę ubrana, jak w zimie i się trzęsę. Czuję, że moja grzybica się pogłębia. Czy ja  nie przesadzam ze słodkimi węglowodanami? Pewnie tak. Ciągle chce mi się miodu.
Piję dwie słabe kawy z miodem i śmietanką oraz dwa koktajle z bananem i miodem. Nie mogę się zmusić do koktajlu warzywnego. Ostatnio, kiedy się zmusiłam- zwróciłam.
Bardzo marznę w nogi i w okolicy klatki piersiowej. Rano przebieram się w szybkim tempie, żeby nie zmarznąć.  Oprócz tego, czuję palenie w płucach i swędzenie narządu rodnego oraz nieustające upławy.
Ciągle jem gotowane, ciepłe posiłki, gorące napoje, a mimo tego jest mi zimno.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #131 : 02-10-2009, 12:15 »

Jest mi bardzo zimno, po mieszkaniu chodzę ubrana, jak w zimie i się trzęsę. (...)
Ciągle jem gotowane, ciepłe posiłki, gorące napoje, a mimo tego jest mi zimno.
Ja także tak się czuję. Nie grzeją, jest zimno i tyle. Nie ma to nic wspólnego z grzybicą.

Widać nie umiesz zrobić smacznego koktajlu warzywnego. Ja miksuję kawałeczek buraka, marchewki i selera, do tego pół ogórka, a jak mam, to i trochę soku z  kapusty lub samej kiszonej kapusty, koperek - jest pyszny. Zwracać koktajl warzywny - to mi wygląda na histerię. Czy nie powinnaś się wspomóc Ignatią? Spróbuj.
Cytat
Oprócz tego, czuję palenie w płucach i swędzenie narządu rodnego oraz nieustające upławy.
To są skutki usuwania pasożytów - nie masz ich, ale czujesz, jakbyś miała. Trzeba to przeczekać. Na noc zakładaj tampon z alocitem - przez 4 dni, 3 dni przerwy. Usuwaj przed wstaniem z łóżka.
Cytat
Rano przebieram się w szybkim tempie, żeby nie zmarznąć.
Bądź milsza dla męża, może on coś na to poradzi msn-wink - poranny, leniwy seks cudownie likwiduje takie poranne zmęczenie/zmarznięcie.
Zamiast kawy spróbuj rozgrzewającego napoju - do wrzątku wsyp łyżeczkę kakao, szybko rozmieszaj, dodaj pół laski prawdziwej wanilii (nie cukru waniliowego, który zawiera anilinę) albo pół łyżeczki miodu, 1/4 łyżeczki imbiru lub szczyptę kardamonu. Można także użyć łagodniejszej przyprawy korzennej do pierników bez proszku - takiej ze sklepu zielarskiego. Należy to pogotować 3 minuty na małym ogniu. Nie należy do napojów nadużywać cytryny i miodu, które w nadmiarze wychładzają.
« Ostatnia zmiana: 02-10-2009, 12:17 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #132 : 02-10-2009, 13:18 »

Próbowałam różnych wersji koktajlu warzywnego, ale ja od dziecka nie umiem przełknąć żadnej papki, chyba że jest to słodkie, bo mam odruch wymiotny, być może na tle nerwowym.
Co do zimna Grażynko, to fakt, że nie grzeją i jest zimno ale powiem, jak ja to czuję. Wydaje mi się, że to związane z drzewem oskrzelowym, że tam jest tyle nadżerek, że pod wpływem zimnego powietrza, które wdycham, zimno jest o stokroć bardziej odczuwalne. Ja nawet latem się trzęsę, kiedy się przebieram w mieszkaniu, nie tylko teraz. Teraz jest o wiele gorzej.
Tampony stosuję.
Rozgrzewający napój to na pewno świetna sprawa i spróbuję.
Na seks niestety nie mam ochoty ze względu na dreszcze z zimna. Jestem przykryta po uszy, a i tak mi zimno. Każde uniesienie kołdry doprowadza mnie do szału, a i dotyk drażni, gdyż powoduje dreszcze na całym ciele.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #133 : 02-10-2009, 13:57 »

Cytat
Zażywaj rano i wieczorem po 5 kulek Arsenicum album 9CH i po 5 dniach mi napisz, czy coś się zmieniło.
Dobrze.
Co do seksu, jak mogę mieć na niego ochotę skoro, jak nie zapalenie zatok, to nerek, oskrzeli, obecnie znowu nerki. Nie pamiętam okresu, kiedy mi nic nie dolegało. Wiem, że tak nie powinno być, ale tak jest i nie umiem tego teraz zmienić. Żyję z dnia na dzień i robię tyle, żeby miał kto opiekować się Amelką. O przyszłości nawet nie marzę.
« Ostatnia zmiana: 02-10-2009, 14:01 wysłane przez Anastazja » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #134 : 02-10-2009, 14:40 »

Tak to prawda, mówią, że choroby mamy w głowie, ale z drugiej strony mówi się, że " w zdrowym ciele, zdrowy duch". Sama nie wiem.
Próbowałam sobie pomóc duchowo. Byłam dwa razy u pana Zbyszka Plądra, który oczyszcza duszę ze złych, czarnych myśli. Powiedział mi, że jestem bardzo zamknięta, że żyję tak, jakbym była w zakręconym słoiku, że wszystkiego się boję i mam blokadę, która nie pozwala mi żyć i osiągać sukcesów. Powiedział też, że żyję dla innych, a nie dla siebie, dlatego choruje ciało.
Pan Zbyszek jest drogi, więc skończyło się na dwóch razach. Poczułam się bardziej pewna siebie ale nie na długo.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #135 : 07-10-2009, 14:30 »

Dziś pierwszy raz kupiłam dynię. Jeszcze nie wiem, w jaki sposób ją przyrządzę. Troszkę zjadłyśmy z Amelką w postaci surówki z jabłkiem i była pyszna. Natomiast chciałam zapytać, w jaki sposób wysuszyć pestki dyni? Jestem w trakcie obierania ich z miąższu i układania na kartkach, ale nie wiem co dalej. Jeśli sposób suszenia pestek dyni został już opisany na forum, to proszę o wskazanie tematu i usunięcie mojego pytania. Próbowałam znaleźć ale nie udało mi się.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #136 : 09-10-2009, 21:03 »

Dzisiaj dopiero dostałam lek Arsenicum album i od jutra będę go zażywać.
Od przedwczoraj znowu mnie zaatakowały nerki z dużą siłą. Ten sam schemat- ból w krzyżu, podbrzuszu i silne mdłości oraz osłabienie. Chodzę w rozgrzewającym pasie z owczej wełny i robię codziennie przed spaniem nasiadówkę z propolisu, no i oczywiście piję zioła na drogi moczowe. Jutro będę miała okazję poleżeć, a więc się wygrzeję.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #137 : 13-10-2009, 14:42 »

Chcę zapytać o taką rzecz.
Kiedy bolały mnie nerki, wygrzewałam się, ciepło ubierałam, robiłam nasiadówki i bolało, a kiedy dostałam , ból nerek ustąpił. Teraz kojarzę, że przed każdą miesiączką mam problem z zapaleniem nerek albo czuję się jakbym była przeziębiona.
Czy to może mieć związek? Teraz w trakcie miesiączki widzę, że mocz jest bardzo mętny, więc się oczyszczam. Co to może znaczyć? Może właśnie przed miesiączką toksyny się gdzieś kumulują i dlatego źle się czuję, a potem to wszystko wychodzi confused
Nie wiem, jak mam to rozumieć?
Czy ktoś może mi coś na ten temat powiedzieć? Jeśli tak, to bardzo proszę.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #138 : 15-10-2009, 14:59 »

Dzisiaj wyszłam na spacer z Amelką. Zrobiło mi się troszkę zimno, jak każdemu,  więc przyszłam do domu.
W tej chwili się trzęsę, leżę pod kocem, bolą mnie nerki, cały brzuch i mdli mnie okropnie.
Dlaczego tak się dzieje, przecież to nienormalne. Ubieram się jak eskimos, jem porządne, rozrzewające posiłki, dość tłuste, a tu ciągle marznę i nerki wciąż dają o sobie znać. Co z tymi moimi nerkami jest?
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #139 : 18-10-2009, 17:46 »

Jutro muszę oddać mocz do badania confused
Niestety nic się nie zmienia. Ból nadal jest i to dość silny, a  mdłości, aż do wymiotów.
Zastanawiam się,  czy oprócz tego, że są tam na pewno bakterie, to może jest też podłoże grzybicze tego przewlekłego zapalenia nerek. Myślę tak dlatego, że od lędźwi bije albo straszne zimno albo gorąco, na przemian.
Jakie badania powinnam  jeszcze zrobić, oprócz analizy moczu?
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 42   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!