Niemedyczne forum zdrowia
23-04-2024, 10:42 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 42   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Anastazja  (Przeczytany 506629 razy)
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #340 : 25-06-2011, 09:43 »

Jeśli nie nasycasz się kleikiem, to próbuj mięsa z kurczaka, ryb tłustych (na parze gotowanych), cielęciny, może chudego rosołku z lanymi kluskami z jajek. Ponadto kuracja marchewkowa, skoro nie możesz wodnych maceratów z siemienia.

Jeśli to nerwica wegetatywna (jak to medycyna nazywa), to postępuj - jak Ci pisałem na pw.
« Ostatnia zmiana: 25-06-2011, 09:47 wysłane przez Zibi » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #341 : 25-06-2011, 11:13 »

Nerwicę mam swoją drogą, ale zjadłam kleik z odrobiną masła i już odczuwam mdłości, odbijanie i zgagę, a więc chyba nie powinnam jeść innych rzeczy....
Kleik mnie zupełnie nie syci, jestem głodna i bardzo osłabiona. Zimno mi z głodu, mam lodowate stopy i dłonie i ciągle myślę o jedzeniu. Już mam przeziębiony pęcherz, od zimnych stóp i żółty katar. Piję gorącą wodę, ale brakuje tłuszczu i mięska...
« Ostatnia zmiana: 25-06-2011, 12:16 wysłane przez Anastazja » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #342 : 25-06-2011, 12:47 »

Ja bym spróbował tłusto jeść, przede wszystkim tłustą śmietanę. No i ograniczyć węglowodany.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #343 : 25-06-2011, 13:01 »

Teraz znowu zjadłam kleik z masłem i odrobinę dosłodziłam, bo strasznie mi spada poziom cukru we krwi. Żołądek szaleje, przelewa się, burczy, a w głowie mi się tak kręci, że nie umiem wstać.
Dodam, że nie wypiłam dzisiaj aloesu z oliwą z oliwek. Wczoraj, kiedy wypiłam, piekło mnie w żołądku, przez krótki czas, po wypiciu, potem przeszło. To pewnie ból, po wniknięciu aloesu w odsłonięte nadżerki.
Może to dobrze? wacko
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #344 : 25-06-2011, 14:21 »

Jeśli nie nasycasz się kleikiem, to próbuj mięsa z kurczaka, ryb tłustych (na parze gotowanych), cielęciny, może chudego rosołku z lanymi kluskami z jajek. Ponadto kuracja marchewkowa(...).
Anastazja. Widzę, że nie umiesz słuchać własnego organizmu. To są nasze sugestie a nie jakieś e-recepty.

Za chwilę się okaże, że masz nietolerancję śmietany (skoro masło Ci nie podchodzi) i zaczną się biegunki. Wtedy będzie katastrofa w Twoim odczuciu subiektywnym. Ale przecież sugerował mi doświadczony forumowicz, że tłustą śmietaną się leczy chorobę wrzodową żołądka... Skoro masz w naprawie I odcinek przewodu pokarmowego, to żeby nie osłabnąć zupełnie, to musisz przemycić coś lekkostrawnego, co się wchłonie w dwunastnicy. Jeśli nie ryż - to marchewka rozgotowana (chyba, że boisz się wysokiego IG...); jeśli nie - to ziemniaki rozgotowane bez mundurków w postaci pure. A potem dodawać produkty ciężej strawne, ale wg własnego "czuja". Ufaj, ale sprawdzaj!

Jeśli sam sok z aloesu działa podrażniająco na śluzówkę, to stosuj ALOcit; jak ten będzie drażnił - to odstaw MO.

Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #345 : 25-06-2011, 14:30 »

Mój organizm tak szaleje, że ciężko go słuchać. Nie jem, źle, jem, jeszcze gorzej. W każdym razie dzięki, muszę przez to przejść.
 
« Ostatnia zmiana: 25-06-2011, 14:45 wysłane przez Anastazja » Zapisane
Barbarka15
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 11.04.2011
Skąd: Włocławek
Wiadomości: 69

« Odpowiedz #346 : 25-06-2011, 23:19 »

Anastazjo, czy ty przypadkiem nie masz wrzodów dwunastnicy. Takie same objawy miałam, ból żołądka sięgający aż po klatkę piersiową, nudności, niesamowite bóle głowy. Wyleczyłam to nalewką z orzecha. Zrób sobie gastroskopię. Pozdrawiam, Barbara.
« Ostatnia zmiana: 26-06-2011, 08:32 wysłane przez Apollo » Zapisane

Barbara
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #347 : 26-06-2011, 11:10 »

Anastazjo, zrób okład na brzuch np. z ręcznika zamoczonego i wykręconego w zimnej wodzie. Przykryj drugim suchym, następnie kocem i pod pierzynę na godzinę, max.dwie,. Przykryj się tak, abyś nie marzła. Po godzinie należy wypłukać ręcznik.
Na noc nałóż mokre, zimne skarpetki i załóż na nie suche, wełniane, albo inne grubsze. Stopy owiń kocem i dobrze się przykryj. Trzymasz co najmniej 2 godziny, albo nawet do rana. Organizm podpowiada, kiedy zrzucić.
Jeszcze dobrze rozgrzewa stopy krótkie, max. do minuty brodzenie w zimnej wodzie, później stopy bez wycierania w suche skarpety i pod pierzynkę.  
Te proste zabiegi Kneippa poprawiają krążenie i tym samym odprowadzenie toksyn. Okład na żołądek/brzuch dodatkowo ma działanie rozkurczowe.
Czy dasz radę przełknąć kogel mogel z niewielką ilością miodu, może z kakao (magnez), może tutaj przemycisz ciut kwaśnej śmietany?
Uczulenie na len, to pewnie na amigdalinę. Może Twój organizm dziękuje jakimś sprzątaczom i masz w związku z tym zwiększoną toksemię? - głośno myślę.
Nie możesz w tej sytuacji opaść z sił.
« Ostatnia zmiana: 26-06-2011, 12:08 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #348 : 26-06-2011, 14:20 »

Nie mogę już patrzeć na ryż.
Od wczoraj wieczora jem gotowane pure ziemniaczane z masłem. Ugotowałam też marchewkę, zmiksowałam i zjadłam z masłem, ale paliła mnie zgaga.
Dzisiaj rano poszłam do sklepu i kupiłam słodką śmietankę. Wypiłam, jak sugerował Scorupion. Jest delikatna ulga, ale mdłości są nadal i silne zawroty głowy.
Czytałam wczoraj w googlach o chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy, i jestem pewna, że mam wrzody.
Tak Barbarka15, mam takie właśnie objawy, jak opisujesz.
Kazof, zrobię na noc polewanie zimną wodą nóg i pod kołdrę. To mam sprawdzone i bardzo rozgrzewa rzeczywiście.
Myślę też o tym okładzie na brzuch. Po godzinie wypłukać ręcznik i powtórzyć wszystko?
Kogel mogel zjem chętnie, ja generalnie mam ochotę na wszystko, ale kakao i kwaśna śmietana mnie odrzuca.
W ogóle wszystko, co kwaśne i ostre mnie przeraża.
Piję delikatny, ciepły napar z rumianku.
« Ostatnia zmiana: 26-06-2011, 17:31 wysłane przez Apollo » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #349 : 26-06-2011, 15:31 »

Myślę też o tym okładzie na brzuch. Po godzinie wypłukać ręcznik i powtórzyć wszystko?
 Trzyma się okład  od minimalnie 45 min. do maksymalnie 2 godzin w jednej sesji. Jeśli zdecydujesz, że sesja ma trwać dłużej niż godzinę, to po godzinie płuczemy/schładzamy ręcznik i dociągamy taki okład w sumie do dwóch godzin, nie dłużej. Zobaczysz sama kiedy poczujesz ulgę, albo zacznie Ci "przeszkadzać". Jeśli dolegliwości powrócą, to z czasem można powtórzyć zabieg, pamiętając, że to jest metoda lecznicza, której nie nadużywamy, a jedynie doraźnie przynosimy ulgę w kryzysie. Jeśli okłady będą częstsze, to powinny być krótsze, ale winny trwać min. te 45 minut. Im dłuższa sesja, tym dłuższa przerwa między nimi. Cały czas pamiętamy, że ma być nam ciepło w tym czasie.
Wystarczy sama zimna woda. Dodatkowo można zmoczyć chusteczkę octem i na to położyć nasz mokry ręcznik, albo w ogóle okład zrobić z odwaru z wysiewek siana.
 Polecam na noc mokre skarpetki. To nie to samo, co polewanie nóg. Powinno Cię mocno rozgrzać, a nawet wywołać poty. Spróbuj dla porównania smile
« Ostatnia zmiana: 21-10-2012, 23:37 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #350 : 26-06-2011, 17:36 »

Spróbuję mokrych skarpetek, dzięki Kazof.
Jutro chyba zjem rano tłustą jajecznicę. Bardzo brakuje mi warzyw i białka. Czuję się coraz bardziej zakwaszona, jedząc ziemniaki i pijąc śmietanę. Grzybica mnie ogarnia, z każdej strony. Zjadłam kogel-mogel z miodem, bez kakao i kwaśnej śmietany, bo nawet nie mam takiej.
Popijam słodką śmietankę.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #351 : 26-06-2011, 19:57 »

Co myślicie, abym spróbowała akupunktury w tej sytuacji?
Zapisane
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #352 : 27-06-2011, 07:11 »

Cytat
Czuję się coraz bardziej zakwaszona,
To spróbuj jeść kaszę jaglaną jest odkwaszająca i kojąca dolegliwości żołądkowe.
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #353 : 27-06-2011, 20:07 »

Wczoraj popijałam śmietankę, która powodowała lekką ulgę, jadłam ziemniaki pure z masłem. Dzisiaj rano było troszkę lepiej.
Zjadłam jednak na śniadanie omlet i gotowanym i zmiksowanym selerem i się zaczęło.
Wszystko żołądek górą wydalił. Widocznie jeszcze nie czas, na omlet.
Znowu jem ziemniaki i popijam śmietankę, ale zawroty głowy są tak silne, że nie mogę już wytrzymać.
Wyszłam dzisiaj do sklepu i prawie zemdlałam. Gdyby nie ławka, ktoś na pewno zadzwoniłby na pogotowie, po leżącą na chodniku.
« Ostatnia zmiana: 28-06-2011, 09:10 wysłane przez Apollo » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #354 : 27-06-2011, 20:17 »

Próbowałaś rosołu z lanymi kluskami z jajek?
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #355 : 27-06-2011, 20:33 »

Na śniadanie jajka 'na miękko'. Na obiad pulpeciki z wody (dobrej jakości mięso zemleć, dodać jajko, przyprawić do smaku, uformować kuleczki, wrzucić do wrzącej i osolonej wody, ugotować.) Na początek zjeść same, potem (jak będzie dobrze) w sosie koperkowym.

W ciągu dnia jedz chrupki kukurydziane (zwykłe, bez dodatków smakowych).
Nie zapomnij o piciu wody - często, małe ilości.
« Ostatnia zmiana: 27-06-2011, 20:56 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Sobol
« Odpowiedz #356 : 27-06-2011, 20:37 »

Być może należałoby rozważyć NIA. Nadmiar neurotoksyn wokół nerwu błędnego potrafi dać się we znaki.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #357 : 27-06-2011, 20:40 »

Anastazja jest za słaba. Teraz powinna się ratować konkretniejszym pożywieniem i odpoczynkiem. Relaksuj się dziewczyno. Głęboko oddychaj - wciagaj  powietrze "do brzucha". Walcz, nie załamuj się. Masz dziecko!
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #358 : 27-06-2011, 20:47 »

Nie miałam niestety na czym ugotować. Pojutrze sąsiad ma mi przywieźć dwa gołębie, więc ugotuję. Nie chciałam gotować na drobiu ze sklepu.
Iza38K staram się, chociaż nerwy dają się we znaki i mam dość duże kłopoty z oddychaniem. Biorę Ignatię, piję rumianek i melisę. Do tego zajmuję się małą, więc dodatkowo się denerwuję, że nie podołam.
« Ostatnia zmiana: 27-06-2011, 20:50 wysłane przez Anastazja » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #359 : 27-06-2011, 20:52 »

To kup kawałek wołowego rosołowego i np. szyję z indyka lub skrzydło i gotuj. Nie czekaj, bo padniesz. Pojutrze ugotujesz sobie ekstra rosół z gołębi. Teraz się ratuj.
Zapisane
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 42   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!