Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 21:25 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wsparcie, opieka i dobra rada  (Przeczytany 12325 razy)
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« : 21-06-2007, 15:16 »

Witam Wszystkich.
Od wtorku musiałam "zwolnić kroku" w ciągłej gonitwie za dziennymi obowiązkami i w dodawaniu sobie kolejnych. Ot i samo przyszło, kózka skakała i nogę skręciła ... Teraz mam czas dla siebie - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło!
Usiadłam z nogą na stole przy dobrej herbatce i zrobiłam mały bilans.
Od 13 stycznia br. codziennie rano proszę o udany dzień z Miksturą oczyszczającą w dłoni. Na Forum przeważnie szukałam pomocy w trudnych chwilach. Prosiłam i dostałam wsparcie.
Za co ślicznie dziękuję wszystkim.
Ktoś na starym Forum napisał, że uzależnił się od tych, tutaj spotkań. I tak jest ze mną. Na szczęście to UZALEŻNIENIE TO ZDROWIE NA WŁASNE ŻYCZENIE, więc nie jest źle!
Kolejny raz dotarło do mnie, że cierpliwość popłaca, kropla do kropli da miarkę!
Mikstura działa, przekonałam się razem z moim zwierzyńcem, a że należy przygotować się na długotrwałe efekty, ale nie od zaraz, to i lepiej - przez to, przynajmniej ja sama, nauczyłam się nieśmiało spoglądać w przyszłość - a do tej pory, ostatnie kilka lat, to raczej żyłam z nia na dzień!
I tak od wymiernego, zdrowotnego wpływu Mikstury Mistrza Józefa, doszłam do filozoficznych przemyślanek. Wprawdzie ciągle mam jeszcze negatywne reakcje organizmu na oczyszczanie, to jednak chętniej wstaję, planuję, dbam częściej o siebie i co ważne, nawet w chorobie patrzę przez różowe okulary. A spojrzenie w przyszłość , taką za ... 3 lata to już coś pokrzepiającego. Uświadomienie sobie, że w dżungli też jest droga właściwego wyboru, ale jednak WYBORU - to wiele! Wybór może być DOBRY lub ZŁY, ale SWIADOMY! A to dzięki WSZYSTKIM WSPÓŁTWORZĄCYM TO FORUM -  :padam:  
Jednak jestem zawiedziona brakiem umiejętności mojego przebicia się przez ścianę (taką akustyczną, jak przy autostradach) na możliwość usłyszenia przez innych, nawet bardzo mi bliskich osób, że można dokonywać zdrowszych wyborów, takich już na jutro. Widocznie potrzebują więcej czasu i muszą jeszcze pobłądzić aby dotrzeć na ścieżkę "zdrowia zdrowszego". Najgorzej to jest z tymi, którzy polubili być "chorszymi" lub "najchorszymi" i wcale nie chcą tego zmieniać. To jest dla nich normą .
Na początku Mistrz obiecał mi, że będzie trzymał kciuki za moją wytrwałość - i chyba trzyma, bo wytrwale co dnia przygotowuję Miksturę i coraz świadomiej, dzięki Niemu, wybieram ZDROWIE, takie NA WŁASNE ZYCZENIE. Serdecznie dziękuję i pozdrawianki. Wszystkim OŚWIECONYM  życzę WYTRWAŁOŚCI I SYSTEMATYCZNOŚCI- POMIMO WSZYSTKO! Czasem musi być źle, aby później mogło być dobrze!

I jeszcze jedno, moja sunia wytrwale pije M.O. od 15.02.br. Na jej przykładzie widzę najwyraźniej, co dobrego czyni te paręnaście mililitrów miksturki Mistrza. Sunia jest zmartwiona, że jak do tej pory, to najprawdopodobniej jest jedyną psicą pijącą Miksturkę. Opiekujący się zwierzątkami - odwagi, warto spróbować!   :pies:   :kot:
Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Alicja
« Odpowiedz #1 : 22-06-2007, 12:36 »

Jak miło to czytać! Kazof, jak widać nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo Twoja skręcona noga Tobie da trochę spokoju, czasu na przemyślenia, a wszystkim forumowiczom okazję do przeczytania mądrych i miłych słów smile
A jak dotrzeć do tych, którzy twierdzą że na coś trzeba umrzeć i nie chcą dbać o zdrowie? Póki nie są to bliscy, to można ich zostawić samym sobie, choć i to żal, ale w przypadku bliskich osób boli bardziej... Może trzeba czasu? Ja już czekam 8 miesięcy i w niektórych wypadkach rodzina namówiła się na MO albo przynajmniej na zdrowsze odżywianie. Dobre i to...
Pozdrawiam serdecznie
Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #2 : 22-06-2007, 13:01 »

Wiedziałam, że o czymś wczoraj zapomniałam, IMIENINKOWE ZYCZONKA ALICJI złożyć chciałam: zdrówka, miłości, czułości i ciepełka domowego ogniska! Czy wczoraj było Tej ALICJI, którą mam na myśli?  
Po burzy byłam odcięta od interświata - mam sygnał radiowy. Pozdrawianki
Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Alicja
« Odpowiedz #3 : 22-06-2007, 13:21 »

Dzięki Kazof, wzruszyłaś mnie, pierwszy dzień lata to dzień moich imienin. Dziękuję Ci stokrotnie i życzę tego samego, buziak.
« Ostatnia zmiana: 14-04-2012, 08:25 wysłane przez Klara27 » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #4 : 22-06-2007, 14:13 »

A do tych, co mówią, że na coś trzeba umrzeć i zdrowie mają w ... nosie - to chciałabym, aby dotarło, że trzeba się pilnować , aby do śmierci nie być niczyim ciężarem, nie wszyscy są egoistami (jak oni) i nie wolno dobrych duszyczek, takich bardziej altruistycznych, obarczać swoimi dolegliwościami, jeśli można im zapobiec! No, wypadki losowe, to co innego niż zakorzeniona głupota, egoizm i brak perspektywicznego myślenia ...  
« Ostatnia zmiana: 14-04-2012, 08:25 wysłane przez Klara27 » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!