Niemedyczne forum zdrowia
05-10-2024, 20:00 *
Witamy, Gość. Zaloguj się, lub zarejestruj proszę.
Czy dotarł od Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 20   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alergia - jak nie szkodzić a pomagać dziecku  (Przeczytany 332052 razy)
Grazyna
« Odpowiedz #220 : 21-03-2010, 23:45 »

Cytuj
Wczoraj wieczorem postawiłam mu bańki i nad ranem, kiedy domagał się picia, wypocił się i wstał z temp. 37,6°C .
Po bańkach nie powinno się szybko wstawać. Nawet jeśli już nie gorączkuje.
Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690

« Odpowiedz #221 : 22-03-2010, 12:22 »

A ja o swoim - Marku. Zauważyłam, że wczoraj wieczorem był cały spuchnięty. Plamy jak po ukąszeniu komara. Wyglądał jakby go 1000 komarów ukąsiło. W nocy smarowałam alocitem miejsca swędzące. Po konsultacji z Zibim dałam napar z lipy i czarnego bzu (skóra dzięki wypoceniu się wydala toksyny). Wypocił się. Rano czerwone plamy zniknęły z buzi, na plecach były bledsze i mniejsze na nóżkach. Po śniadaniu znów dałam mu napar, przespał się z 10 min., wypocił się.
Jest godz. 12.15, a mój syn znów wygląda jak biedronka  Smutny. Źle się czuje i jest mu zimno (pewnie wraca gorączka).
Pewnie to oczyszczanie tak powinno wyglądać, ale czy ktoś może dać mnie pokierować czy dobrze robię? Co jeszcze mogę zrobić, aby mu pomóc. Co dawać mu do jedzenia? Czy wszystko, na co ma ochotę?
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Grazyna
« Odpowiedz #222 : 22-03-2010, 13:22 »

Na pewno nie można dawać tego, co potencjalnie uczula. Ten napar z lipy ok, ale czarny bez także może uczulać (barwnik). Powinna tu niedługo zajrzeć Novalijka. Lepiej niech ma plamy, niż duszności. Jak zahamujesz plamy, to mogą się pojawić.

Popatrz http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=13149.0
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #223 : 22-03-2010, 14:45 »

Cytuj
Po bańkach nie powinno się szybko wstawać. Nawet jeśli już nie gorączkuje.
Kiedyś jak byłem mały to matka bardzo pilnowała leżenia w łóżku po bańkach. Kilka lat temu trafiłem  do chińskiego uzdrowiciela  z problemami mięśniowymi i ten postawił mi bańki  przy otwartym oknie, a był to luty. Na  protesty odpowiedział, że tylko przy gorączce trzeba leżeć. Faktycznie nic  się nie stało.
Teraz sam stawiam czasami bańki  gumowe  bez przerywania normalnego trybu życia. Nie zaobserwowałem złych objawów.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #224 : 22-03-2010, 15:15 »

Naturalnie, jeśli człowiek jest zdrowy, to znaczy nie przyszedł z infekcją, nie ma gorączki, to terapeuta może bańki postawić z marszu. Zabiegi bańkami gumowymi to właściwie masaże lub akupresura.

Pamiętać trzeba, że z dziećmi jest inaczej. U dziecka objawy rozwijają się czasami w ciągu pół godziny, tu nie można sobie pozwolić na ryzyko. Często jest też tak, że się wydaje, iż dziecko już wyzdrowiało, a ono tylko jest w okresie między jednym a drugim rzutem choroby, między jedną postacią choroby (np. gorączką) a inną postacią (np. wysypką albo atakiem duszności). I czasami takie różne postacie infekcji trwają z przerwami około 2 tygodni.
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #225 : 22-03-2010, 17:58 »

Kąpałyście może dzieci w słomie owsianej? Ja wczoraj pierwszy raz wykąpałam małego w odwarze ze słomy. Wydaje mi się, że miejsca zaczerwienione są dziś bledsze i skóra mniej swędzi. Odwar robiłam bez żadnych proporcji, może ma ktoś przepis jaką ilość daje się na jedną kąpiel i jak się dokładnie taki odwar robi.
« Ostatnia zmiana: 16-04-2013, 18:59 wysłane przez Kamil Niemcewicz » Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #226 : 22-03-2010, 18:33 »

Beza, jeżeli chodzi o duszności należy być bardzo ostrożnym, nawilżaj pomieszczenie cały czas, rób synkowi inhalacje np z soli fizjologicznej i obserwuj czy po tym jest jakaś poprawa. Miej jednak leki rozkurczowe(np Berodual) w pogotowiu, jeżeli problemy z oddychaniem znacznie się nasilą nie wahaj się ich użyć.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 559

« Odpowiedz #227 : 22-03-2010, 21:08 »

Jeśli Jasiek nie ma kataru ani kaszlu czy prawoślaz jest potrzebny?
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #228 : 22-03-2010, 21:20 »

Cytuj z: Monika
Kapałyście może dzieci w słomie owsianej?

Tak, kiedyś kąpałam Kacpra w wywarze ze słomy (chyba do wrzątku wrzucałam słomę, przez chwilkę gotowałam a później ten wywar wlewałam do kąpieli). Nie przypominam sobie jakiś rewelacyjnych efektów, ale wiadomo człowiek próbuje rożnych rzeczy kiedy szuka pomocy dla dziecka.
Trzeba jednak zaznaczyć, że kąpiel czy ze słomą czy z pokrzywą czy jeszcze innym środkiem, który ma pomóc jest zawsze z chlorowaną wodą a ta działa na chora skórę wysuszając, to jest bardzo niekorzystne. Dlatego teraz po tych wszystkich doświadczeniach w leczeniu skóry przekonałam się, że jeżeli kąpiel to tylko z olejem i nie ma co kombinować.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Edyta_dkm
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2008
Miejsce pobytu: świętokrzyskie
wiadomości: 53

« Odpowiedz #229 : 22-03-2010, 22:13 »

Ja także posiłkowałabym się przy świstach, dusznościach lekami rozkurczającymi oskrzela (Berodual, Salbutamol-syrop), mojemu dziecku kiedyś przy duszności szybko pomogła Aminofilina- czopki.
Natomiast nie podaję antybiotyku.
« Ostatnia zmiana: 22-03-2010, 22:17 wysłane przez Edyta_dkm » Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #230 : 22-03-2010, 22:53 »


Trzeba jednak zaznaczyć, że kąpiel czy ze słomą czy z pokrzywą czy jeszcze innym środkiem, który ma pomóc jest zawsze z chlorowaną wodą a ta działa na chora skórę wysuszając, to jest bardzo niekorzystne. Dlatego teraz po tych wszystkich doświadczeniach w leczeniu skóry przekonałam się, że jeżeli kąpiel to tylko z olejem i nie ma co kombinować.
O tym, że woda wysusz wiem od dawna, dlatego kąpiemy synka raz na tydzień. Zawsze do kąpieli dolewam sporo oleju, tak też zrobiłam przy kąpieli z odwarem ze słomy. Kąpałam w tym odwarze pierwszy raz wczoraj, stan zapalny na skórze jakby zmniejszył się delikatnie, nadal stosujemy okłady na nóżki z liści kapusty, które bardzo pomagają.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 559

« Odpowiedz #231 : 24-03-2010, 11:54 »

My również używamy tylko oleju i jesteśmy bardzo zadowoleni.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Grazyna
« Odpowiedz #232 : 24-03-2010, 12:31 »

Kapałyście może dzieci w słomie owsianej? Ja wczoraj pierwszy raz wykąpałam małego w odwarze ze słomy. Wydaje mi się, że miejsca zaczerwienione są dziś bledsze i skóra mniej swędzi. Odwar robiłam bez żadnych proporcji, może ma ktoś przepis jaką ilość daje się na jedną kąpiel i jak się dokładnie taki odwar robi.
Do kąpieli używamy nie tylko samego odwaru, ale także samą słomę owsianą pozostawiamy na dnie wanienki. Potem można też dodać oleju, oczywiście.
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #233 : 24-03-2010, 12:46 »

Do kąpieli używamy nie tylko samego odwaru, ale także samą słomę owsianą pozostawiamy na dnie wanienki. Potem można też dodać oleju, oczywiście.
Dziękuję Grażyno za radę. Do kolejnej kąpieli dodam również słomę. Syn kąpał się dopiero raz w tym odwarze, jak na moje oko złagodziła ona nieco stany zapalne na skórze, a przy tym nie sądzę aby blokowała oczyszczanie.
Nie mogę nigdzie w sklepie w Irlandii kupić oleju lnianego/sojowego, a słyszałam o stosowaniu oleju z avokado na skórę. Co o nim myślicie?
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Grazyna
« Odpowiedz #234 : 24-03-2010, 13:06 »

Uwaga o słomie oczywiście z podpowiedzi Mistrza.

Nie słyszałam aby olej ze smaczliwki uczulał, a co do zawartości, to cenny i zalecany na skórę. Więc chyba i do kąpieli może być. Opisz efekty.
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #235 : 24-03-2010, 13:28 »

Uwaga o słomie oczywiście z podpowiedzi Mistrza.

Nie słyszałam aby olej ze smaczliwki uczulał, a co do zawartości, to cenny i zalecany na skórę. Więc chyba i do kąpieli może być. Opisz efekty.
Dziękuję Wam.
Znalazłam taki przepis na kąpiel: 3 garście słomy owsianej zalać trzema litrami wody i odstawić na około 12 godzin, zagotować. Wlać do wanny, uzupełnić ciepła (nie gorącą) wodą. Kąpiel powinna trwać 20-30min. Czy ten sposób przygotowania odwaru jest dobry?
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690

« Odpowiedz #236 : 25-03-2010, 11:16 »

Przykleję się do tego wątku (chociaż może Grażynka zechce przenieść moje wypowiedzi do nowego wątku, by nie zaciemniać treści głównej; pewnie tak byłoby przejrzyściej).
Zdjęcia wkrótce (jak się uda).
Niestety, z tymi zdjęciami nie wyszło, nie dostałam kart pamięci do aparatu (mąż komuś pożyczył). Ale tak opisowo, to mogę powiedzieć, że te plamy wyglądały jakby Marka pokąsały komary - czyli plamy z okrągłymi, jaśniejszymi zgrubieniami w środku. Postawiłam mu przedwczoraj bańki w momencie gdy na plecach miał mało tych plam (naprzemiennie pojawiały się i znikały). Wypocił się i od wczoraj zostało już niedużo niewielkich czerwonych plameczek. Owszem były też takie swędzące w miejscach intymnych (zakrytych - gdzie jest ciepło; może dlatego swędziały?).
Wszystko było ok. do dzisiejszego przedpołudnia. Maruś obudził się marudny, miał szkliste oczy, często kichał, katar wodnisty, temp. ok. 10 - 37st. Celsjusza. A więc szykuje się kolejne oczyszczanko...
Ciekawe, czy ma to związek z bańkami..., delikatnym wspomaganiem wątroby w wydalaniu toksyn (tj. dodatkowa łyżeczka ostropestu przez 2 dni, zjedzenie ugotowanej pietruszki z wywarem).
Często jest też tak, że się wydaje, iż dziecko już wyzdrowiało, a ono tylko jest w okresie między jednym a drugim rzutem choroby, między jedną postacią choroby (np. gorączką) a inną postacią (np. wysypką albo atakiem duszności). I czasami takie różne postacie infekcji trwają z przerwami około 2 tygodni.
Jak myślicie - czy z tym mamy do czynienia w przypadku Marka? Rozumiem, że jest to normalny etap oczyszczania organizmu dziecka...
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 559

« Odpowiedz #237 : 26-03-2010, 21:07 »

Agnieszko ja bym się bardzo cieszyła z takiego właściwie można rzec łagodnego procesu oczyszczania.
Napisz proszę jak Mareczek się czuje.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
mariolka
« Odpowiedz #238 : 13-04-2010, 19:01 »

Jestem dziś wściekła i do tego rozchwiana, ale od początku. Od soboty synek ma suchy kaszel i przeźroczysty katar. Kaszel zmienił się w krtaniowy, szczekający i wczoraj w nocy wystąpiły silne duszności. Podaję brzdącowi (3,5 lat) kisiel  z siemienia, prawoślaz, inhalację z soli. Dziś gdy byłam długo w pracy mąż wziął syna do lekarki, która od razu podała jakiś zastrzyk, nawet nie wiem jaki a lista leków długa, że aż strach. Lekarka stwierdziła świst alergiczny w oskrzelach, oburzona, że nie podajemy przepisanego sterydu i do tego przepisała jeszcze antybiotyk. Mały od września choruje bardzo częśto, ALE UDAWAŁO MI SIĘ BEZ LEKÓW. Rzeczywiście zmartwiły mnie te duszności, ale po wystawieniu do okna udało się synkowi przespać całą noc. Od około października odstawiłam mleko i jego przetwory oraz gluten.
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 559

« Odpowiedz #239 : 13-04-2010, 20:26 »

Mariolka pewnie podali Twojemu synkowi coś rozkurczowego, u mojego Jaśka to był dexaven. I niestety nie było poprawy, na 2. dzień byliśmy w szpitalu. Zostaliśmy tam tydzień... A jak teraz synek się czuje? Jak szybko oddycha?
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 20   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!