Niemedyczne forum zdrowia
12-12-2024, 02:42 *
Witamy, Gość. Zaloguj się, lub zarejestruj proszę.
Czy dotarł od Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 11 12 [13] 14 15 ... 20   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alergia - jak nie szkodzić a pomagać dziecku  (Przeczytany 334792 razy)
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #240 : 13-04-2010, 20:59 »

Dexaven to chyba jest rutyna wśród pediatrów, kiedy jeszcze mieliśmy do czynienia z konowałami też od razu przepisywany był ten steryd. Wśród sterydów w maściach z kolei najczęściej przepisują Elocom - silny lek i o to konowałom chodzi, od razu z grubej rury, żeby poprawa (niezależnie jakim kosztem) była natychmiastowa.

Mariolka gdyby synek  miał jeszcze kłopoty z dusznościami możesz oprócz nawilżania spróbować zastosować również leki homeopatyczne, żeby nie dopuścić do ciężkiej niewydolności oddechowej i wizyty u konowała. Tutaj jest cały wykład Grażynki w temacie o astmie, jakie leki na skurcz oskrzeli http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3553.0
Kiedyś stosowałam u synka lek Drosera 9 i 30 CH.
 
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
mariolka
« Odpowiedz #241 : 14-04-2010, 08:28 »

Wczorajsza noc lepsza, mały kaszlał, ale nie miał duszności. Dziś rano kaszlał mokro, po tel. do domu wiem, że znów kaszel jest suchy, ale rzadziej się pojawia
Zapisane
paulinek85
« Odpowiedz #242 : 14-04-2010, 13:57 »

Mariolka mój synuś ma za sobą zatrzyki z zinacefu bo miał straszne świszczące duszności, kolejny nawrót jak był to robiłam mu inahalcje z soli fizjologocznej lub z mgiełki solankowej, bałam się żeby czasem znów mu coś nie przepisali, co kaszlnął to ja inhalacje i wyszedł z tego. Najważniejsze (tak mi sie wydaje) to nawliżanie dróg oddechowych synek był malutki wtedy i sam trzymał inhalator, widocznie dawało to mu wielką ulgę. Wtedy robiłam tak bo mi sumienie podpowiadało, nie znałam jeszcze tego forum.
Zapisane
mariolka
« Odpowiedz #243 : 14-04-2010, 18:06 »

Co do oddychania - oddech spokojny, początek snu, tak do godziny męczy go suchy kaszel przed tym słyszę głębokie wciągnięcie powietrza, ale bez duszności. Duszność pojawia się podczas kaszlu krtaniowego, szczekającego, ale radzi sobie gdy przystawiam go do okna. Dziś po raz pierwszy postawię bańki a jutro idę po leki homeopatyczne. Kaszel już jest bardziej mokry.
« Ostatnia zmiana: 14-04-2010, 18:17 wysłane przez Mariolka » Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 690

« Odpowiedz #244 : 17-04-2010, 07:49 »

U nas na suchy kaszel najlepiej działają bańki i prawoślaz (inhalacje kilka razy dziennie po 5-10 min.) a także nawilżanie powietrza w nocy. Co z temperaturą?
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
mariolka
« Odpowiedz #245 : 21-04-2010, 09:50 »

Tym razem synek nie miał temperatury. Sytuacja już jest stabilna więc podaję MO.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Miejsce pobytu: Skierniewice
wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #246 : 21-04-2010, 21:18 »

Czytam Wasze wypowiedzi i dorzucę swoją sugestię. Sam miałem problem z synem, a działo się że łojej. Walka w domu z żoną, poza domem z panią konował. Do czego zmierzam? Nigdzie w wypowiedziach nie widzę miesznki ziół na drogi oddechowe http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=21.0. Kiedy "przeboje" u Damiana przeszły http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=10738.0 wcale nie odpuściłem co do wyrzucenia dziadostwa z pomocą ziół. Kiedy Damian śmiał się mocno, po śmiechu dostawał takiej lekkiej duszności, próbował odkasłać z głębi oskrzeli, a nie mógł. To samo po gonitwie na dworze. No jak nic światło oskrzeli zawalone dziadostwem, mimo że nie miał infekcji. Wdrożyłem mieszankę na oddechowe, ale nie w tych proporcjach dla dorosłych. Dostawał od połowy, do jednej szklanki dziennie pijąc drobnymi łyczkami, rozłożonymi w czasie. Czy ja byłem zdziwwiony, kiedy po paru dniach picia każdego poranka zaczął kasłać? Nie! bo znałem już opisy grzybicy z książki. Najpiękniejsze dla mnie było to, że kaszel był mokry, dużo, bardzo dużo, ale tak lekko zaczęła mu ta wydzielina ustępować. Po pierwszej sześciotygodniówce przerwa na trzy, cztery tygodnie i potem kolejna kuracja. Dzisiaj ogromna poprawa, trwa to długo, ale widać jak ogromny jest postęp w jego zdrowiu. Oczywiście zioła wspomagają świetnie działanie MO. Polecam rozważyć taką możliwość, zanim trzeba będzie działać lekiem na duszność.

Lekarka stwierdziła świst alergiczny w oskrzelach, oburzona, że nie podajemy przepisanego sterydu i do tego przepisała jeszcze antybiotyk.
Damian miał to samo i kiedy już przekonałem żonę, żeby nie dawać sterydu, syn dostał ataku kaszlu suchego co chwilę, świszczał, nie miał wręcz chwili na odpoczynek. Podałem ibufen, atak ustał, jak za dotknięciem różdżki. Później po "przebojach" za cel postawiłem sobie, żeby mu wreszcie ulżyć i dać swobodnie oddychać, więc wdrożyłem mieszankę.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2010, 21:22 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
mariolka
« Odpowiedz #247 : 04-05-2010, 08:14 »

Machos dzięki za radę, ale pamiętam, że Grażyna kiedyś pisała mi żeby wstrzymać się u mojego 3,5 latka z tą mieszanką. W niedzielę chciałam się pochwalić, że mój synek po raz pierwszy pił MO bez przerwy 2 tygodnie ( dla nas to sukces bo wcześniej co 3 dni trzeba było przerywać) a w poniedziałek rano kaszel krtaniowy. Zdecydowałam się na lek homeopatyczny, wiedząc co może dziać się w nocy. I tak w nocy pojawiał się kaszel suchy, ale bez duszności, nos przytkany. Mam tylko nadzieję, żę kiedyś z niego to wszystko wyjdzie a teraz prawoślaz, siemię i oczyszczanie nosa wodą morską.


Radziłam, żeby w pierwszym rzędzie postawić na miksturę - jako że dopiero zaczęliście ją stosować i więcej było przerw niż picia - i w pierwszym okresie na niej poprzestać. Nie była to rada dla wszystkich uniwersalna. //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 04-05-2010, 22:28 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Rafiki
« Odpowiedz #248 : 04-05-2010, 11:16 »

Cytuj
Kiedy Damian śmiał się mocno, po śmiechu dostawał takiej lekkiej duszności, próbował odkasłać z głębi oskrzeli, a nie mógł. To samo po gonitwie na dworze.
Mój 12-letni syn (ma stwierdzoną astmę oskrzelową) po każdym ataku śmiechu też ma silną duszność. Po wysiłku rzadziej, ale bywa. Czasami wręcz zabraniam mu się śmiać. Czy to oznacza, że mimo braku infekcji, ma zawalone oskrzela? Jaka dawka mieszanki ziół na drogi oddechowe jest wskazana dla 12-latka? MO pije już 5 miesięcy.
« Ostatnia zmiana: 04-05-2010, 15:17 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #249 : 04-05-2010, 21:53 »

Rafki tam gdzie duszności tam, jak piszesz, zawalone oskrzela na bank. Mieszanka jest jak najbardziej wskazana, 1/4 dawki dorosłego na początek.

Machos bardzo fajnie, że napisałeś ten post, wiele wyjaśnia rodzicom, którzy zaczynają przygodę z oczyszczaniem. thumbsup
Ja myślałam, że my mamy już duszności z głowy ale ostatnio znowu się odezwały i wszystko wskazuje na to, że oskrzela jeszcze nie oczyściły się do końca. Dlatego również postanowiłam stosować mieszankę, tylko nie wiem czy nie uczuli Kacpra, w każdym razie zamierzamy spróbować, tylko nigdzie nie można dostać u nas korzenia omanu.
Teraz jedziemy nad morze, zobaczymy jak tym razem Kacper zareaguje na zmianę klimatu, w zeszłym roku powietrze z jodem ruszyło całą serię infekcji. A teraz zobaczymy, jak się nic nie będzie dziać to po powrocie zastosujemy mieszankę. 


Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Kraków
wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #250 : 05-05-2010, 09:45 »

... nigdzie nie można dostać u nas korzenia omanu.

http://www.spragnieninatury.pl/pl/product/69/korzen-omanu-podlaska-herbatka-ziolowa.html
Zapisane

Grazyna
« Odpowiedz #251 : 05-05-2010, 10:15 »

Cytuj
Teraz jedziemy nad morze
Nad morzem także nie ma problemu z zakupem omanu.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #252 : 05-05-2010, 11:54 »

Jasne Grażynko będę szukać, Klaro dzięki za link, też się przyda.
Na razie daję Kacprowi codziennie prawoślaz, ok. pól szklanki - to też już jest coś, na pewno pomaga. U Kacpra jest teraz takie charakterystyczne chrząkanie świadczące o tym, że jakaś wydzielina zalega w gardle.
To zaczęło się dziać po trzech tygodniach picia MO z olejem z pestek winogron, myślę że znowu zaczęło się czyszczenie, nosek był już w miarę czysty a teraz zawalony jest kozami.
Tak myślę, że MO z oliwą z pestek z winogron robi dalsze porządki, to co było jeszcze niedoleczone teraz znowu wychodzi. Ale tak wydaje mi się, że nie są to porządki już takie generalne tylko raczej prace wykończeniowe smile
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Miejsce pobytu: Skierniewice
wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #253 : 12-05-2010, 22:44 »

Cytuj
Kiedy Damian śmiał się mocno, po śmiechu dostawał takiej lekkiej duszności, próbował odkasłać z głębi oskrzeli, a nie mógł. To samo po gonitwie na dworze.
Mój 12-letni syn (ma stwierdzoną astmę oskrzelową) po każdym ataku śmiechu też ma silną duszność. Po wysiłku rzadziej, ale bywa. Czasami wręcz zabraniam mu się śmiać. Czy to oznacza, że mimo braku infekcji, ma zawalone oskrzela? Jaka dawka mieszanki ziół na drogi oddechowe jest wskazana dla 12-latka? MO pije już 5 miesięcy.
Oj, ma Twój syn zawalone oskrzela toksemią. Po zablokowanych infekcjach, po szczepieniach, po odłożonym syfie z jedzenia. Zawsze mnie denerwowała ta niemoc całkowitej wentylacji płuc u mojego, zwłaszcza po wysiłku, po śmiechu. Chciał złapać powietrze, ale do końca nie mógł go wciągnąć do płuc. Do tego to charakterystyczne chrząknięcie. Próba odkrztuszenia czegoś na siłę z praktycznie żadnym skutkiem. U mojego ostatnio lepiej o niebo. Rano odkasłuje mokrą wydzielinę, czy też w ciągu dnia.

Ja Damianowi ośmiolatkowi mieszankę zrobiłem od razu po pierwszych atakach suchego kaszlu, świstach, ciężkich oddechach. Noce koszmarne, ale rano zbawienie. Już dwa razy robiłem mu kuracje. Teraz ma przerwę jeszcze ze dwa tygodnie i ocenię, czy potrzeba trzeci raz, ale zauważyłem, że sama MO świetnie działa. Zawsze dawałem mu szklankę, do półtorej szklanki w ciągu całego dnia. Sypałem po trzy łyżeczki do herbaty siemienia lnianiego, dwie kwiatu wrzosu i po jednej korzenia omanu i melisy. Bacznie obserwowałem. Nie od razu, jak to zioła, ale zaczęły działać skutecznie. Przynosiły ulgę w postaci odrywanej flegmy z oskrzeli, zawsze najwięcej rano.

Ostatnio, z tydzień temu moja połowa trochę synowi pofolgowała i kupiła pączka, do tego jakiś chleb na śniadanie, sok Kubuś. Do mnie powiedziała, że od czasu do czasu. Ja byłem przeciwny i zacząłem "krakać". Efekt? W ciągu paru godzin duszność, ciężki oddech, niemożność wykrztuszenia niczego. Słowem prawidłowa reakcja na nietolerancję glutenu. Żona kolejny raz wysłuchała mojego wykładu, ale bardziej wystraszyła się tym atakiem u syna. Oboje mieliśmy noc z głowy. Cóż za cudowna odmiana. Sama od tygodnia nie wzięła nic mącznego do ust. Ile to trzeba wycierpieć? Dodam, że Damian już był po dwóch kuracjach ziołowych z miesznką, kiedy doszło do incydentu. Po nieprzespanej nocy kolejny dzień aż do wieczora był u syna kiepski, a na wieczór już było coraz lepiej. Następnego dnia jak gdyby nigdy nic się nie działo. Żona co prawda bała się, ale wyjaśniłem jej, że teraz oto sprowokuję Damiana do pewnej reakcji. Tak więc padło ode mnie: "Patrz i się ucz rozpoznawać prawidłową reakcję u syna", po czym podałem mu pelną łyżeczkę do herbaty MO. Po pięciu minutach nastąpiła prawidłowa reakcja kichania, no i wykrztuszania mokrej wydzieliny.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 371

« Odpowiedz #254 : 27-05-2010, 11:13 »

Cytuj z: Machos
Po pięciu minutach nastąpiła prawidłowa reakcja kichania, no i wykrztuszania mokrej wydzieliny.

U mojego synka też chyba dochodzi do podobnej reakcji po MO, odkąd zaczęłam podawać MO z olejem z pestek winogron, po kilku dniach rusza właśnie intensywne kichanie a potem odkrztuszanie mokrej wydzieliny. Tylko, że u nas po jakimś czasie (ok doba) ataki kaszlu robią się coraz bardziej intensywne, mały kaszle prawie non stop i niestety pojawia się wtedy duszność. Nad morzem powietrze pomogło, małego ścisnęło, dusił się od flegmy, dawałam mu pół tabletki przeciwbólowej i biegliśmy z nim na plażę, powietrze było chłodne i bardzo wilgotne, atak ustawał, w końcu nadeszło przesilenie i flegma zaczęła się odrywać, ogromne ilości, kaszlał tak jeszcze dwa tygodnie. Wyjazd na morze zdecydowanie pomógł Kacprowi, polecam taką kurację, bardzo pomaga na oczyszczanie dróg oddechowych.

Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
żołnaptaszek
« Odpowiedz #255 : 27-05-2010, 20:15 »

Witam
Proszę o wskazówki jeśli to możliwe, moja 14 miesięczna córka od jakiegoś czasu sporo choruje na infekcje układu oddechowego,ciągły katar ropny jednak bez gorączek, trochę kaszlu a teraz dziwnie bo i luźne kupki.Oczywiście jak większośc ludzi czym prędzej z każdą infekcją biegałam po lekarzach.Ale dośc tego właśnie mała ma znów katar już nie ropny, ale taki ot cieknący ciągle,wodnisty i do tego luźne kupki.Leakrka oczywiście od razu diagnoza-alergia i recepta na zyrtec.Głos wewnętrzny mówi mi żeby się zyrteku pozbyc, sama stosuję miksturę i się przymierzam do podawania jej małej.Mam pytanie jak mogę rozpoznac u dziecka czy jest to już alergia czy to jakaś bakteria.Czy luźna kupka świadczy o alergi z jednoczesnym katarem.
Dziękuję za wskazówki.
Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 51
MO: 01-12-2006
Miejsce pobytu: Italia
wiadomości: 612

« Odpowiedz #256 : 27-05-2010, 20:37 »

Opisz dokladnie jadlospis malej. Z MO nie ma co czekac. Zacznij od wczoraj, jak to sie mowi.
Zapisane
żołnaptaszek
« Odpowiedz #257 : 27-05-2010, 22:41 »

Jadłospis przykładowy małej to:
śniadanie:Kaszka wielozbożowa z mlekiem modyfikowanym lub jajecznica na parze
II śniadanie: rybka pod każdą postacią lub mała parówka drobiowa czasami owoce (owoce na jakis czas wyelimonowałam myśląc ,że może od owoców te kupki , ale niestety nie)
obiad: zupka jarzynowa lub rosół(wszystkie zupy robię sama), kura z ryżem lub mięso z kaszą
podwieczorek jogurt lub owoc lub budyń lub racuszki z jabłkiem
kolacja to np plasterek szynki i kiełki do pochrupania(nie codziennie)
mleko na dobranoc(cho ostatnio odmawia mleka)i mówiąc brzydko wciskam jej na chama te mleko
A tak na marginesie to wszystkie sery kefiry czy twarożki są nie do przyjęcia


« Ostatnia zmiana: 27-05-2010, 22:43 wysłane przez Żołnaptaszek » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Podkarpacie
wiadomości: 683

« Odpowiedz #258 : 28-05-2010, 07:53 »

Więc na początek spróbuj zrezygnować z mleka i jego przetworów, tym bardziej że dziecko ich nie chce. Może Jej organizm daje Ci po prostu sygnał, że mu nie służą. Mleko to wcale nie jest wartościowy posiłek, tym bardziej to modyfikowane. I nie bój się, że to jest małe dziecko i musi pić mleko. Moja córka w wieku 6 miesięcy przestała pić mleko, nie było żadnej siły, żeby to w nią wcisnąć.
Zapisane

Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 01-03-2008
Miejsce pobytu: Bełchatów/Irlandia
wiadomości: 200

« Odpowiedz #259 : 28-05-2010, 09:35 »

Jadłospis przykładowy małej to:
śniadanie:Kaszka wielozbożowa

Gluten tęż radzę odstawić. Kasza jaglana, kasza gryczana, od czasu do czasu ryż, to zamienniki dla kaszek wielozbożowych.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Strony: 1 ... 11 12 [13] 14 15 ... 20   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!