Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 08:34 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 20   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alergia - jak nie szkodzić a pomagać dziecku  (Przeczytany 321432 razy)
żołnaptaszek
« Odpowiedz #260 : 28-05-2010, 09:39 »

Hmm byłam święcie przekonana ,że mleko i produkty mleczne to podstawa,czym mam zatem uzupełniac minerały witaminy itp.mówię tu oczywiście o tych składnikach, które występowały w mleku.
Zuza dziękuję za wskazówki,napisz proszę jak wyglądał jadłospis twojego malucha w wieku mniej więcej 15 miesięcy, może ja robię jakieś błędy żywieniowe.Na internecie jest zatrzęsienie jadłospisów ,ale we wszystkich podstawą są produkty nabiałowe.
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01-03-2008
Skąd: Bełchatów/Irlandia
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #261 : 28-05-2010, 09:44 »

czym mam zatem uzupełniac minerały witaminy itp.
Jajak, mięsa: cielęcina, jagnięcina, wołowina, wieprzowina, króli, kura z pewnego zródła od czasu do czasu, warzywa, owoce, kasze, to wszystko wystarczy by dziecko zdowo się rozwijało.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #262 : 28-05-2010, 11:05 »

Zuza dziękuję za wskazówki,napisz proszę jak wyglądał jadłospis twojego malucha w wieku mniej więcej 15 miesięcy,
Nie pytaj mnie jak wyglądał jadłospis mojej Małej w tamtym czasie, bo nie znałam jeszcze wiedzy z Biosłone i popełniałam wiele błędów. Mała nie piła mleka, bo nie chciała a nie dlatego, że ja wiedziałam, że jest złe. Na pewno jadła często zupki jarzynowo mięsne, jajka ale poza tym też inne produkty, których teraz unikam.
Jajak, mięsa: cielęcina, jagnięcina, wołowina, wieprzowina, króli, kura z pewnego zródła od czasu do czasu, warzywa, owoce, kasze, to wszystko wystarczy by dziecko zdowo się rozwijało.

Takie odżywianie jest wartościowe i wystarczające dla prawidłowego rozwoju. Poza tym w dziale dziecięcym jest wiele napisane na temat odżywiania maluchów.
Zapisane

Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #263 : 10-06-2010, 22:47 »

Co tam u Waszych alergików?
Kacper nawet w miarę znosi upały, w tym roku pozwalam mu być troszkę w słońcu. W zeszłym roku miał zbyt zaognione zmiany żeby hasać w promieniach słonecznych. Obecnie skórkę ma zdecydowanie lepszą ale on i tak się drapie, co prawda w dzień znacznie mniej i tutaj mamy dużą ulgę, ale w nocy nadal szaleje.
Teraz pije MO już szósty tydzień bez przerwy, wcześniej co dwa trzy tygodnie była przerwa na intensywne kaszlanie. Teraz pojawia mu się w rożnych porach dnia 5 minutowy katar albo 5 minutowe kaszlanie. Już sobie myślę, że znów idzie oczyszczanie a jednak nie, wydmucha nos dwa, trzy razy i spokój na dwa dni, albo odkaszle sobie wydzielinę i dalej kaszel się nie pojawia na dzień, dwa.
Tak że myślę, że wszystko idzie ok, MO podaję cały czas a z mieszanką na drogi oddechowe wstrzymuję się jeszcze bo duszności nie ma. smile

http://so.pwn.pl/lista.php?co=tak%BFe&od=&from=os
http://so.pwn.pl/lista.php?co=+tak+%BFe&od=&from=os
« Ostatnia zmiana: 11-06-2010, 08:17 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #264 : 14-06-2010, 10:00 »

No i pochwaliłam się, że wszystko idzie ok. Od kilku dni świąd jest bardzo duży, Kacper zmasakrował sobie skórę Smutny. Odstawiam MO.
A lekka duszność pojawiła się po bardzo dużym wysiłku (szaleństwach na zjeżdżalni dmuchanej). Trwała krótko, ok 15 min, słychać było, że wydzielina  odrywa się, na drugi dzień rano mały kaszlał parę razy mokro.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #265 : 24-06-2010, 17:38 »

Pogubiliśmy się z obserwacją co uczula z pokarmów bo świąd ciągle uporczywy i postanowiliśmy sobie pomóc robiąc testy alergiczne z krwi.
Ostatnie testy robiliśmy dwa lata temu wtedy na 20 alergenów 10 było dodatnich, sprawdziło się to z rzeczywistością.
Teraz na 22 alergeny w panelu 21 wyszło dodatnio, w tym większość silnie dodatnio. To co uczulało wcześniej teraz uczula jeszcze silniej i dodatkowo doszły nowe alergeny : jabłka, marchew, seler, ziemniak, wieprzowina, cielęcina, kurczak, sezam, dorsz.

Mistrzu, jak to wytłumaczyć?
Pewnie za nasilenie alergii jest odpowiedzialne oczyszczanie jakie mały przeszedł w przeciągu półtora roku (kaszel, katar), które spowodowało odsłonięcie nadżerek. No dobra, może tak być, ale co dalej?
Generalnie rzecz biorąc, jeżeli na czas leczenia alergii należy wyeliminować pokarmy uczulające, to jak ja mam tego dokonać skoro Kacpra uczula większość pokarmów. W testach wyszło 21 alergenów dodatnio, ale jest jeszcze kilka pokarmów, które Kacper je na co dzień a nie były brane pod uwagę w testach, teoretycznie one też mogą uczulać.

« Ostatnia zmiana: 24-06-2010, 18:22 wysłane przez Novalijka » Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #266 : 27-06-2010, 15:10 »

No, z Kacprem to rzeczywiście sprawa niebywała. Żeby być uczulonym na ziemniaki, to sprawa niebywała. Nadżerki nadżerkami, ale żeby od razu tak gwałtowna alergia skórna... Nie potrafię wyciągnąć logicznych wniosków z tego przypadku. Może Lacky coś doradzi, bo chyba niedługo ma się pojawić na forum.

Niemniej jednak coś trzeba robić, przynajmniej próbować. Ja bym spróbował monodietę opartą na długo gotowanych warzywach z dodatkiem tłuszczu.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #267 : 28-06-2010, 18:50 »

Mistrzu, wiem, że Kacper nie jest odosobnionym przypadkiem takiej zmutowanej alergii, na forum AZS można przeczytać o dzieciach uczulonych na wszystko. W takiej sytuacji rodzice jeżdżą od jednego konowała do drugiego - dermatolog, alergolog, immunolog, dietetyk; sterydy idą w ruch, testy, emolienty, diety a na koniec tacy "specjaliści" rozkładają ręce bo to ciężki przypadek. My to wszystko już przeszliśmy.

Mistrzu, co do monodiety, nie wiem, zastanawiam się w kółko co mam robić.
Posumujmy to co było do tej pory. Cztery i pół roku restrykcyjnej diety, z każdym rokiem alergenów przybywało co gorsze te alergeny, które eliminowane były od urodzenia (orzechy, jajko, mleko, kakao) w tej chwili uczulają jeszcze silniej (klasa szósta). Z roku na rok Kacper miał zabierany z diety kolejny pokarm a w rezultacie uczulał się na to pozostawało w diecie. Gdyby mu teraz wprowadzić dietę dwu, trzy składnikową można przypuszczać, że i na te pokarmy uczuli się bo do całkowitego wygojenia nadżerek nie wiem jak daleka jeszcze droga. Teraz nie podaję MO bo po pierwsze niestety bardzo nasila objawy alergiczne, po drugie znów mamy oczyszczanie (5 dzień ropa w oczach, kaszel mokry).  
Gdybym miała pewność, że monodieta przyniesie wreszcie rezultat zastosowałabym ją ale tej pewności nikt mi nie da i na chwilę obecną wydaje mi się, że męczenie dziecka dalej restrykcyjną dietą nie ma sensu.
Chociaż Mistrzu, co Pan ma na myśli konkretnie mówiąc o monodiecie, jakie warzywa nadawałyby się i na jak długo trzeba byłoby tę dietę stosować?
« Ostatnia zmiana: 28-06-2010, 19:17 wysłane przez Novalijka » Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #268 : 28-06-2010, 20:18 »

No, ja bym na początek wprowadził wyłącznie kapustę, z dodatkiem może marchewki. Nie brzmi to zachęcająco, ale coś przecież robić trzeba.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #269 : 28-06-2010, 21:18 »

Jakby to miało wyglądać w praktyce?
Marchewka uczula (2 klasa), kapusta ta z rynku wydaje mi się, że też uczula, nie wiem jak taka ze swojego ogródka.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #270 : 28-06-2010, 21:20 »

No nie wiem. Można by spróbować długo gotować kapustę ze słoniną.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #271 : 28-06-2010, 21:28 »

Jeszcze jeden problem dochodzi, mały kapusty nie lubi, ani surowej ani gotowanej.

Mistrzu, a co Pan myśli o takiej taktyce (moim zdaniem to jedyne sensowne rozwiązanie na teraz), nie podawać wszystkich silnie uczulających pokarmów, a pozostałą resztę, po troszku, na zmianę.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #272 : 28-06-2010, 21:29 »

No, właśnie o taką taktykę mi chodzi. Na początek tylko jeden produkt, a potem ostrożnie dodawać inne.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #273 : 28-06-2010, 21:33 »

No ale Pan mówi o jednym produkcie na początek, ale to przecież dla dziecka za mało. Przecież nawet jednego dnia nie wytrzyma na samej kapuście a jak rozumiem chodzi o dłuższe obserwacje. I co takie obserwacje dają skoro już wiadomo, ze eliminowanie alergenów z diety nawet na kilka lat nie powoduje, że organizm przestaje na nie reagować.
« Ostatnia zmiana: 28-06-2010, 21:35 wysłane przez Novalijka » Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #274 : 28-06-2010, 22:34 »

Ale chodzi o spróbowanie czegoś nowego, np. produktu długo gotowanego, gdyż gotowanie zmienia strukturę chemiczną żywności.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grazyna
« Odpowiedz #275 : 28-06-2010, 22:40 »

Na przykład kasza albo ryż?

Albo trzeba wyeliminować jakiś dywan, wykładzinę, coś w otoczeniu.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #276 : 30-06-2010, 22:32 »

Cytat od: Mistrz
Ale chodzi o spróbowanie czegoś nowego, np. produktu długo gotowanego, gdyż gotowanie zmienia strukturę chemiczną żywności.

Tak, ale dalej mówimy o zastosowaniu kolejnego zamiennika w diecie a nam jak wiadomo te zamienniki   powoli już się kończą.
Mistrzu czy mógłby Pan napisać jaki byłby sens i cel przeprowadzenia monodiety?

A wracając jeszcze do wyników testów okazało się, że w panelu pokarmów, na które zostało stwierdzone uczulenie są trzy pokarmy, których synek nigdy nie jadł, są to migdały, soja i dorsz (przy wszystkich silnie dodatni wynik).
Jak to więc możliwe, że alergia występuje na rzeczy, które nigdy nie dostały się do jelit i dalej przez uszkodzoną błonę śluzową do krwi?
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Tarik
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: brak
MO: 22.04.2010
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 163

« Odpowiedz #277 : 30-06-2010, 23:04 »

 Nie wierzę żeby syn nie miał nigdy kontaktu z soją cz migdałami. Soja, czy też jej ekstrakty, są dodawane do całego mnóstwa produktów. Podobnie jest z orzechami (w tym migdałami), których to pozostałości znajdują się na tej samej linii produkcyjnej, której używa się do zupełnie innych pokarmów.
Zapisane

Jatropsychogenia + jatrosomatopatia = służba zdrowia
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #278 : 01-07-2010, 11:02 »

Cytat od: Tarik
Soja, czy też jej ekstrakty, są dodawane do całego mnóstwa produktów.

Podaj przykład takich produktów.
A dorsz?
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Iza38K
« Odpowiedz #279 : 01-07-2010, 11:46 »

Jak Twój syn je mięso to niestety w paszach dla zwierząt nie takie rzeczy są.
Zapisane
Strony: 1 ... 12 13 [14] 15 16 ... 20   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!