Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 16:26 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 20   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Alergia - jak nie szkodzić a pomagać dziecku  (Przeczytany 320460 razy)
Tarik
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: brak
MO: 22.04.2010
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 163

« Odpowiedz #280 : 01-07-2010, 11:46 »

Lecytynę sojowa E 322 można spotkać w:
- czekoladzie, preparatach wzmacniających, ciastach, mleku i śmietance w proszku, chlebie, cukierkach mlecznych, sosach mięsnych, lodach, twarogach, mące, makaronach...
Zapisane

Jatropsychogenia + jatrosomatopatia = służba zdrowia
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #281 : 01-07-2010, 14:51 »

Ok, macie rację.
Z tych rzeczy, które wymieniłeś Tarik podawaliśmy kiedyś chleb i jakiś makaron bez jajeczny.
A dorsz może leżał kiedyś kolo pstrąga, którego Kacper jadł.


Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Grazyna
« Odpowiedz #282 : 01-07-2010, 14:53 »

Próbowaliście królika, fasolki szparagowej?
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #283 : 01-07-2010, 17:43 »

Tak, próbowaliśmy. Nie wiem czy te produkty uczulają czy nie, nie były brane pod uwagę w testach. Obecnie z obserwacji nie jesteśmy pewni co do żadnego produktu na 100% czy jest na niego alergia czy nie.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #284 : 01-07-2010, 18:47 »

Czasami jest tak, że ta jakby konfiguracja alergiczna (struktura chemiczna białek alergenów) zmienia się. Chodzi o krzyżową reakcję białek alergenów z białkami odchodów pasożytniczych, którymi nasiąka (łączy się) dany antygen, przechodząc przez "wrota zakażeń"/nadżerki. Chodzi o odchody danego patogenu, który "pracował" w obrębie owej nadżerki.

Ila mały ma lat? Na moje oko to już chyba około 4-5? msn-wink
« Ostatnia zmiana: 01-07-2010, 18:51 wysłane przez Zibi » Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #285 : 04-07-2010, 21:48 »

Cytat
Ila mały ma lat? Na moje oko to już chyba około 4-5?

Zgadza się, Kacper ma 4,5 roku, wygląda na trochę mniej ale mam nadzieję, że jeszcze nadgoni.

Dzisiaj wróciłam do MO, zaczęłam od jednej kropelki.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
s.z.
« Odpowiedz #286 : 06-07-2010, 07:31 »

A próbowaliście warzywa i owoce eko, takie ze 100% pewnością, że nienawożone i niepryskane?
Znam przypadek uczulenia na większość pokarmów, a takie właśnie warzywa i owoce dziecko zajda.

« Ostatnia zmiana: 06-07-2010, 17:22 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #287 : 07-07-2010, 08:28 »

Novalijko, przeczytaj wątek z innego forum, w którym mama dokładnie opisuje dietę swojego synka, może będzie pomocny :

http://dzieci.fibertech.serwery.pl/forum/index.php?topic=9604.0
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #288 : 13-07-2010, 11:52 »

Cytat
Ila mały ma lat? Na moje oko to już chyba około 4-5?

Zgadza się, Kacper ma 4,5 roku, wygląda na trochę mniej ale mam nadzieję, że jeszcze nadgoni.
(...)
Chodzi o rozważenie wdrożenia kuracji redukującej infekcję odpasożytniczą (np. ze świeżych pestek z dyni czy glistnika).
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6838.msg108969#msg108969
Zapisane
Michał
« Odpowiedz #289 : 18-07-2010, 23:39 »

Novalijko, A gdzie teraz jesteście? W domu czy nad morzem?
Wyobraź sobie, że my w tym roku byliśmy zmuszeni wrócić po ok 1,5 miesiąca. Na początku było ok. Polepszenie stanu skóry, "dundle" z nosa i kaszel. Jednym słowem super! Niestety sielanka nie trwała długo. Mimo diety identycznej co ta, którą stosowaliśmy w domu - nagle wystąpiły okropne zmiany skórne. Nie potrafiliśmy tego opanować i po dwóch tygodniach podjęliśmy decyzję o powrocie.

Dzisiaj - po około dwóch tygodniach w domu stan Pauliny jest duuuużo lepszy niż nad morzem. Fakt, że odstawiliśmy chwilowo MO, ale mamy wrażenie, że po prostu w okolicy było coś, co ostro pyliło i to mogło krzyżować się z którymś składników normalnej diety - (vide wypowiedź Zibiego).

Zastanawia mnie również kwestia oczyszczania układu oddechowego, którą rozpoczęliście (o ile dobrze kojarzę) robicie to po raz pierwszy. Lacky w naszym wątku pisał o tym, że włączając to oczyszczanie trzeba liczyć się z nagłym pogorszeniem. Zwłaszcza, że okres pylenia przecież na topie.

Może to jest jakiś klucz?

pozdrowionka
M.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #290 : 22-07-2010, 22:27 »

Jesteśmy teraz w domu, nad morze wybieramy się w sierpniu.
Michał, nie rozpoczęliśmy oczyszczania układu oddechowego, dajemy tylko MO z przerwami w maleńkich dawkach.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Michał
« Odpowiedz #291 : 25-07-2010, 14:55 »

Novalijko, a czy dalej podajecie Fenistil? Po tym co kiedyś napisałaś - my w końcu spróbowaliśmy i przynosi to sporą ulgę.

Cytat
Tak jest, zbawienna rola gorączki! Potwierdzam, że wysoka temperatura ma bardzo dobry wpływ na stan skóry, kiedy Kacper miał gorączkę w ogóle się nie drapał, to było niesamowite, musiał nie odczuwać swędzenia. Skóra rzeczywiście po gorączce bardzo poprawiła się, wygładziła się a zaczerwienienia zbladły.

Już kiedyś próbowałem dopytać jaki to mechanizm powoduje polepszenie stanu skóry podczas gorączkowania. To wielka szkoda, że eksperci ominęli tę wypowiedź. W sieci nie ma szans znaleźć czegoś na ten temat a być może dałoby to jakieś nowe światło w kwestii alergii?
Nasza Paulina właśnie leży z gorączką ponad 39st. i wygląda oczywiście super (dlatego przypomniał mi się ten szczegół).
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #292 : 26-07-2010, 13:59 »

Cytat
jaki to mechanizm powoduje polepszenie stanu skóry podczas gorączkowania
Podstawowy mechanizm działania gorączki to neutralizowanie i wydalanie toksyn z organizmu.

Eksperci nie omawiają bez końca kwestii, które były wyjaśniane w książkach lub na forum, a odpowiedź już istnieje.  Trzeba sobie zadać trochę trudu, aby wyszukać odpowiedź już zamieszczoną, zanim zada się ewentualne następne pytanie.

Oto wyjaśnienie: Gorączka lub Gorączka, które dla naszych potrzeb wydaje się wystarczające.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #293 : 26-07-2010, 19:17 »

Cytat od: Michał
Novalijko, a czy dalej podajecie Fenistil? Po tym co kiedyś napisałaś - my w końcu spróbowaliśmy i przynosi to sporą ulgę.

Tak, podajemy Fenistil, w dzień jest lepiej, niestety w nocy bardzo słabo pomaga, w każdą noc mamy drapanie do krwi nadal.
Dwa dni temu wystąpiła u Kacpra bardzo silna reakcja alergiczna na żółty ser. Wszystkie produkty mleczne wyeliminowaliśmy ponad dwa lata temu bo reakcja skórna była silna. Postanowiliśmy sprawdzić jaka będzie reakcja po tych dwóch latach. Kacper zjadł odrobinę sera, po dosłownie kilku sekundach nastąpił obrzęk ust, nie wiem, czy doszło do obrzęku w obrębie jamy ustnej i gardła ale Kacper był bardzo niespokojny, nie wiedzieliśmy co się dzieje, na rączkach i brzuchu wyskoczyły bąble, świąd był straszny. Po ok godzinie, obrzęk zaczął słabnąć a rozpoczął się kaszel, w ciągu 15min rozwinęła się silna duszność, natychmiast podaliśmy Fenistil i zrobiliśmy inhalację z Berodualu.  Po ok dwóch godzinach reakcja przeszła.
Takiej gwałtownej i silnej reakcji jeszcze nie mieliśmy. Wygląda na to, ze organizm z jeszcze większą siłą chce walczyć z alergenami Smutny
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Michał
« Odpowiedz #294 : 06-08-2010, 08:48 »

To naprawdę wielka szkoda..
Byliście jedynym przykładem, który podtrzymywał nasze nadzieje na wyzdrowienie Paulinki za pomocą MO Smutny
Zapisane
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01-03-2008
Skąd: Bełchatów/Irlandia
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #295 : 31-08-2010, 22:33 »

Kilka słów o tym co u nas. Podczas letniego pobytu w Polsce zrobiliśmy synowi test na nietolerancję pokarmową ImuPro 300, mamy już wyniki. Patrze w te kartki i oczom nie wierzę. Większość warzyw, duża część owoców ma wynik 3 (skala od 1 do 4). Duża część tego, co dziecko do tej pory jadło bardzo chętnie, okazuje się, że uzyskało wynik 3-4.Warzywa takie jak marchew, pietruszka, cebula, seler, czosnek, por, brokuł, kalafior organizm syna nie toleruje w stopniu 3. Do tej pory były to składniki codziennych zup dziecka, teraz nie wiem z czego ugotować zupę żeby była smaczna i dziecku nie szkodziła. Do tego kasza jaglana, gryczana uzyskały wynik 4, a do tej pory to były podstawowe węglowodany w diecie dziecka. Jajka (żółtko+białko) , siemię lniane, owies wynik 4. Na koniec tych wyników jest notatka, że konieczna jest rezygnacja z jajka, glutenu, mleka krowiego (w niewielkich ilościach można spożywać, podaję tylko odrobinę masła do kanapek z chleba ryżowego) oraz produktów zawierających drożdże, tego wszystkiego dziecko już dawno nie je z wyjątkiem jajek, które uwielbia, ale teraz mu je odstawiam. Na szczęście nie ma syn nietolerancji na żadne z mięs, większość ryb. Zastanawiam się czy mogę chociaż dodawać warzywa do gotowania zupy, żeby miała lepszy smak,  a nie podawać ich dziecku w zupie. Nie mogę w te wyniki uwierzyć, syn ma spory apetyt i teraz nie wiem z czego przygotowywać posiłki aby dostarczyć jego organizmowi niezbędne składniki do prawidłowego rozwoju. Po wyeliminowaniu z diety warzyw najbardziej nietolerowanych ( a jest ich niestety dużo) syn domaga się częściej owoców. Jeśli chodzi o skóre dziecka, to mogę powiedzieć, że jest dużo lepiej (poprawa nastąpiłą jeszcze przed zrobieniem testów), miejsca najbardziej zaognione występują już tylko na nogach (najbardziej łydki, w nocy pocą sie  tak, że piżamka jest mokra), nadal stosujemy liście kapusty podczas drzemki, moim zdaniem bardzo skuteczne, swędzenie jest sporadyczne, częściej jest to reakcja na sytuację stresową niż pogorszenie skóry, skóra wygląda lepiej, buzia się pięknie oczyściła, z kosmetyków tylko maść z wit.A, Alantan Plus, olej lniany. Zastanawiam się co począć z tymi wynikami, czy eliminując z diety dziecka większość warzyw, a opierając posiłki  na mięsie z dodatkiem ryżu/ziemniaków bardziej mu nie zaszkodzę niż pomogę, czy dziecko może się prawidłowo rozwijać nie jedząc warzyw. Z diety dziecka wyeliminowałam już dawno owoce i warzywa z czerwonym barwnikiem, a wyniki testu pokazują, że one najmniej uczulają, i teraz nie wiem czy je nadal odstawić, czy jednak podawać, np. na truskawkę syn nie ma nietolerancji. Chętnie poznam Wasze opinie i rady co dalej z tymi wynikami robić, jak ułożyć pełnowartościową dietę dziecka (3 lata) z dużym apetytem. Cytryna ma wyniik 3, ale na aloes i oliwkę nie ma syn nietolerancji, więc spróbuję podawać taką okrojoną wersję MO w minimalnej dawce, ale co jeszcze mogłabym zrobić?
« Ostatnia zmiana: 31-08-2010, 22:44 wysłane przez Monika » Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #296 : 02-09-2010, 20:24 »

Monika, ja na Twoim miejscu wyrzuciłabym te wyniki do kosza i dalej podawała dziecku to co lubi jeść i co według Ciebie mu służy.
Tak właśnie zrobiłam kilka tygodni temu, kiedy też zrobiliśmy Kacprowi testy i wyszło, że prawie wszystko uczula.  Nie wierzę w wiarygodność tych testów i teraz to w ogóle żałuję, że je zrobiliśmy, chociaż właściwie mogą się przydać kiedy będziemy chcieli wywinąć się dalej od szczepień smile
Nie wierzę w wyniki tych testów dlatego, że np według nich Kacpra uczula jajko i ziemniaki w 6 klasie, jajka ok, zawsze były dla nas mocno uczulające i Kacper nie zje żadnego pokarmu z jajkiem, natychmiast wyczuwa, że w danym produkcie jest jajko i nie je dalej bo czuje, że będzie wymiotował. Natomiast ziemniaki, niby uczulony tak samo silnie jak na jajka, wsuwa w każdej postaci i w dużych ilościach codziennie z ochotą i nie widzę po nich pogorszenia.
Tak że, u Was może być podobnie, synek może nie mieć uczulenia na pokarmy, które mają  dodatni wynik w testach.


Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
pollo
« Odpowiedz #297 : 02-09-2010, 20:35 »

Ja również miałam testy na alergie i wyszła mi nietolerancja na jajka i mleko. Faktycznie po tych pokarmach źle się czuję. Jednak na niektóre pokarmy, na które została stwierdzona alergia, nie mam żadnych reakcji. Jak widać wiarygodność tych testów, faktycznie pozostawia wiele do życzenia.
W takich przypadkach należy się kierować tylko i wyłącznie sygnałami płynącymi z ciała. Jak coś szkodzi to odstawić, jak nie to dalej spożywać msn-wink.
Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #298 : 08-09-2010, 14:06 »

Novalijko, a czy próbowałaś smarować zmiany na skórze synka olejkiem kokosowym?
Świetnie łagodzi wszelkie podrażnienia, swędzenie skóry, pomaga w gojeniu już powstałych ran. Na dodatek ma rewelacyjny zapach  biggrin :

http://www.biochemiaurody.com/sklep/oil-coconut.html

Bardzo dobrym środkiem jest też srebro koloidalne, rozpylane na zmienioną chorobowo skórę lub aplikowane w postaci okładów za pomocą nasączonych nim płatków kosmetycznych.

http://www.nano-tech.pl/pl/sklep/10/

Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #299 : 09-09-2010, 21:22 »

Dzięki, Chamomilko, za rady; może ktoś wypróbuje olejek kokosowy i srebro koloidalne. U nas nie ma teraz potrzeby próbować czegoś nowego, po powrocie znad morza stosujemy kąpiele w soli jodowo bromowej i działa to na skórę bardzo dobrze. O zaletach kąpieli w soli pisze też Lacky http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=15118.0;topicseen, warto spróbować. smile
« Ostatnia zmiana: 09-09-2010, 22:56 wysłane przez Lilijka » Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 20   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!