Alergia - jak nie szkodzić a pomagać dziecku

Zaczęty przez Novalijka, 02-05-2009, 22:05

Chamomillka

Cieszę się, że jest lepiej  :).
Pisałaś o Fenistilu, dlatego zaproponowałam olejek kokosowy w zastępstwie, żeby nie ładować w dziecko chemii.
"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski

Lacky

#301
Cytat: Novalijka w 09-09-2010, 22:22
U nas nie ma teraz potrzeby próbować czegoś nowego, po powrocie znad morza stosujemy kąpiele w soli jodowo bromowej i działa to na skórę bardzo dobrze.


Trzeba zmienić trochę sposób myślenia, tak jak trzeba było zmienić sposób myślenia, że infekcja to nie choroba a oczyszczanie.

Sól tkankowa (homeopatia przekłamała działanie soli i dlatego powstał problem) nie działa na skórę tylko na procesy regulujące działanie organizmu.  

Ważne podsumowanie moich doświadczeń:
?   Sól do kąpieli nie blokuje procesu oczyszczania,
?   Sól do kąpieli nie wymusza oczyszczania,
?   Sól do kąpieli nie blokuje infekcji i jej nie reguluje,
?   Sól do kąpieli nie powoduje, że organizm czuje się silniejszy,
?   Sól do kąpieli najlepiej działa w czasie, gdy organizm się oczyszcza (nie stosować w czasie chorób infekcyjnych).

Jej celem jest prostowanie zaburzonych procesów powstających w czasie oczyszczania.

W przypadku alergii pokarmowej (alergia pokarmowa to ciągłe oczyszczanie się organizmu) sól tkankowa reguluje proces wydalniczy. Organizm próbuje się pozbyć substancji przez skórę, których nie potrafi rozłożyć, bo brakuje mu soli. Jeżeli dostarczymy taką sól do organizmu, to zamiast wydalać te substancje przez skórę - zacznie neutralizować je w wątrobie. Jak przestanie wydalać je przez skórę, to skóra przestanie być uszkadzana i bakterie stracą pożywkę. Jak bakterie stracą pożywkę, to nie będzie podrażnienia skórnego. Jak nie będzie podrażnienia skórnego, to nie będzie śladu alergii.

A teraz inna strona - żylaki, łuszczyca, itp. Tutaj nie ma bieżącego oczyszczania, a problem wynika z nagromadzenia się zanieczyszczeń w tkankach powodując ich uszkodzenie. Sole w takich przypadkach nie zlikwidują problemu, bo jedyne, co mogą zrobić, to wspomóc wydalanie toksyn przez wątrobę. Natomiast to, co się już nagromadziło, dalej będzie powodowało reakcje chorobowe (sól może je trochę złagodzić, ale nic więcej.

Czyli w tym przypadku sól pełni rolę regulatora do czasu, aż alergia ustąpi po zagojeniu jelit, przy stosowaniu MO. Sól nie wyreguluje alergii (przy okresowej alergii może tak zadziałać).

Należy próbować różnych soli, aby zobaczyć, jak reaguje organizm (szczególnie siarczanowej).

Chamomillka

#302
Lacky, jak zwykle pięknie nam wyłuskałeś temat :).
Mam pytanie: czy jednak wątroba, która jeszcze nie działa w pełni prawidłowo, będzie w stanie neutralizować toksyny; czy wątroba musi pełnić swoją funkcję bez zarzutu, żeby dać radę z toksynami?
"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski

Grazyna

CytatNależy próbować różnych soli, aby zobaczyć jak reaguje organizm (szczególnie siarczanowej).
Z grubsza do wymienionych soli siarczanowych, siarczanów:
- sodu - oczyszczanie ogólnie,
- potasu - choroby skórne, problemy z oddychaniem i
- wapnia - sprzyjanie gojeniu, zapobieganie wypryskom
dodałabym sole fosforowe wpływające na wątrobę, w tym fosforany:
- sodu - wspomaganie przemiany materii, zapobieganie wypryskom,
- potasu - astma, odporność,
- żelaza - anemia, stany zapalne
i kwas krzemowy - wpływający na stan tkanki łącznej oraz - działający odtruwająco - zwykły chlorek sodu. Wszystkie sole mają znaczenie
Cytatcelem jest prostowanie zaburzonych procesów powstających w czasie oczyszczania
ale ich dostarczanie drogą pokarmową poza pożywieniem - w preparatach - byłoby nieporozumieniem.

Mam nadzieję, że Lacky się ze mną zgodzi co do znaczenia pozostałych soli. Wspaniale, że zainspirowałeś nas i zwróciłeś na to uwagę w tym wątku (oraz Sole tkankowe), gdyż kuracje solami są najskuteczniejsze w młodym wieku, a także grają rolę w wielu nieprawidłowościach dojrzałego organizmu, a na skutek warunków środowiska i pożywienia dochodzi do ich niedoborów. Oddziaływanie solami w kąpieli to taki łagodny rodzaj uzupełniania niedoborów, nieprowadzący do hamowania procesów prozdrowotnych ani do odkładania się nadmiaru tych substancji w organizmie, niewywołujący wzmożenia oczyszczania.

Liwia

Cytatale ich dostarczanie drogą pokarmową poza pożywieniem - w preparatach - byłoby nieporozumieniem.

A drogą pokarmową?Czy spożywanie soli w posiłkach ma podobny efekt? W tej chwili nie mogę się za bardzo kąpać stąd pytam.

Dwa lata byłam na diecie bezsolnej - czy to mogło mieć wpływ na pogorszenie się tkanki skóry i innych tkanek?
Zmiany na lepsze.

Heniek

#305
Dieta bezsolna mogła mieć wpływ na stan całego organizmu, ze skórą włącznie.

Człowiek ukształtował się jako organizm kwaśny i słony. Odpowiednie sole to są nasze naturalne 'konserwanty'. Odpowiedni poziom zasolenia (zakwaszenia) to część nas, to część naszego systemu odpornościowego, nasza obrona przed rozmaitymi patogenami. Po to jesteśmy słoni i kwaśni, aby organizmy, drobnoustroje, grzybki i inne takie, które nie lubią tego poziomu zasolenia oraz kwasowości nas nie uszczknęły przypadkiem, żeby nie traktowały nas jako posiłku.

PS Poza tym są różne drobnoustroje, z którymi żyjemy w długotrwałej, ewolucyjnej przyjaźni. Im z kolei nasze naturalne parametry zasolenia (i zakwaszenie) odpowiadają. Przykładem takich naszych naturalnych przyjaciół, jak sama nazwa wskazuje, są bakterie acidofilne (kwasolubne).
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć

Grazyna

CytatA drogą pokarmową?
Dostarczanie niezbędnych soli drogą pokarmową jest naturalne i nie prowadzi do zaburzeń, chyba żeby się ktoś przejadł lub przesadził z soleniem. Wszystkie produkty nieprzetworzone zawierają w składzie sole mineralne o naturalnej, niezmienionej chemicznie postaci i wielkości cząsteczek. Dlatego racjonalne odżywianie polega na jedzeniu na tyle, na ile to możliwe, produktów niepoddanych obróbce cieplnej, homogenizowaniu, długotrwałym wirowaniu, np. w sokowirówkach, itp. Dlatego tak cennym elementem postępowania prozdrowotnego jest Koktajl błonnikowy zawierający ziarna, warzywny lub owocowy, gdzie składniki dodawane są w całości i podlegają jedynie rozdrobnieniu i zmiksowaniu.

Mistrz

#307
Cytat: Liwia w 10-09-2010, 14:03
Dwa lata byłam na diecie bezsolnej - czy to mogło mieć wpływ na pogorszenie się tkanki skóry i innych tkanek?
Organizm utrzymuje zasolenie płynów ustrojowych (które jest w istocie zakwaszeniem http://pl.wikipedia.org/wiki/Chlorek_sodu ) na poziomie 0,9% http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C3%B3l_fizjologiczna z powodów przedstawionych przez Heńka. Jeśli nie ma dostawy soli to organizm nie rozcieńcza płynów ustrojowych, tylko pozbywa się wody, by utrzymać odpowiedni poziom zasolenia, co prowadzi do odwodnienia, czyli patologicznego zagęszczenia toksyn w płynach ustrojowych, głównie krwi.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Antonio

To pewnie dlatego czasem wypijam słój solanki po ogórkach kiszonych... Jeśli bywacie w moich stronach, to gorąco polecam: "ogórki kołobrzeskie" z okolicznych gospodarstw ekologicznych.
I'm going through changes

Liwia

#309
CytatJeśli nie ma dostawy soli to organizm nie rozcieńcza płynów ustrojowych, tylko pozbywa się wody, by utrzymać odpowiedni poziom zasolenia, co prowadzi do odwodnienia, czyli patologicznego zagęszczenia toksyn w płynach ustrojowych, głównie krwi.
Pewno dlatego (m.in.) podczas tych dwóch lat zaczęłam mieć coraz to nowe objawy toksemii: w stawach, trądzik, przewlekłe zmęczenie i.in.

CytatW przypadku alergii pokarmowej (alergia pokarmowa to ciągłe oczyszczanie się organizmu) sól tkankowa reguluje proces wydalniczy. Organizm próbuje się pozbyć substancji przez skórę, których nie potrafi rozłożyć, bo brakuje mu soli. Jeżeli dostarczymy taką sól do organizmu, to zamiast wydalać te substancje przez skórę - zacznie neutralizować je w wątrobie. Jak przestanie wydalać je przez skórę, to skóra przestanie być uszkadzana i bakterie stracą pożywkę. Jak bakterie stracą pożywkę, to nie będzie podrażnienia skórnego. Jak nie będzie podrażnienia skórnego, to nie będzie śladu alergii.

Czy dobrze rozumiem, sole potrzebne są do rozkładania substancji, które próbują wydostać się przez skórę. Podczas kąpieli sole są bezpośrednio dostarczane do tkanki skóry, jak na skróty, co ułatwia w.w. proces rozkładu substancji i gojenia się zmian skórnych.
Jednocześnie organizm wymaga zasolenia/zakwaszenia na fizjologicznym poziomie dla swych funkcji immunologiczych.
Zmiany na lepsze.

Heniek

#310
Trzeba pewną rzecz doprecyzować. Otóż potocznie smak kwaśny i słony są zupełnie różne. Natomiast z chemicznego punktu widzenia roztwór wodny każdej soli jest kwasem.
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć

Machos

#311
Jak to fajnie, że Lacky "ruszył" temat soli tkankowych, to ja "podłączę" się też do tematu soli od strony moczu, a dokładniej zawartości soli w moczu.

Wśród soli mineralnych moczu znajdują się: chlorki, fosforany, siarczany i wodorowęglany sodu, amonu, potasu, wapnia i magnezu, które można wykorzystać przy alergii:
Cytat: Lacky w 10-09-2010, 09:54
W przypadku alergii pokarmowej (alergia pokarmowa to ciągłe oczyszczanie się organizmu) sól tkankowa reguluje proces wydalniczy. Organizm próbuje się pozbyć substancji przez skórę, których nie potrafi rozłożyć, bo brakuje mu soli.

Czyli w tym przypadku sól pełni rolę regulatora do czasu, aż alergia ustąpi po zagojeniu jelit, przy stosowaniu MO. Sól nie wyreguluje alergii (przy okresowej alergii może tak zadziałać).

Należy próbować różnych soli, aby zobaczyć, jak reaguje organizm (szczególnie siarczanowej).
Skoro należy próbować różnych soli, to mamy je w wydalanym moczu.

Cytat: Lacky w 10-09-2010, 09:54
Jeżeli dostarczymy taką sól do organizmu, to zamiast wydalać te substancje przez skórę - zacznie neutralizować je w wątrobie.
To tłumaczy między innymi, dlaczego będąc dłuższy czas na diecie bezsolnej tak sobie szkodzimy, co widać między innymi na skórze. Nie sugeruję absolutnie spożywania moczu, a zdrowe odżywianie.

Cytat: Heniek w 10-09-2010, 14:11
Człowiek ukształtował się jako organizm kwaśny i słony. Odpowiednie sole to są nasze naturalne 'konserwanty'. Odpowiedni poziom zasolenia (zakwaszenia) to część nas, to część naszego systemu odpornościowego, nasza obrona przed rozmaitymi patogenami. Po to jesteśmy słoni i kwaśni, aby organizmy, drobnoustroje, grzybki i inne takie, które nie lubią tego poziomu zasolenia oraz kwasowości nas nie uszczknęły przypadkiem, żeby nie traktowały nas jako posiłku.

PS Poza tym są różne drobnoustroje, z którymi żyjemy w długotrwałej, ewolucyjnej przyjaźni. Im z kolei nasze naturalne parametry zasolenia (i zakwaszenie) odpowiadają. Przykładem takich naszych naturalnych przyjaciół, jak sama nazwa wskazuje, są bakterie acidofilne (kwasolubne).
A jeżeli brakuje tego odpowiedniego poziomu zasolenia, zakwaszenia, to można delikatnie stymulować chorą skórę moczem. Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na kwaśny mocz z powodu między innymi zawartości kwasu moczowego, mocznika. O tym że mocz organizm zakwasza sam, trzeba przeczytać tutaj: http://www.bioslone.pl/obalanie-mitow/mocz
a o fizjoligicznej florze bakteryjnej skóry tutaj http://www.kosmetyka-krakow.pl/artykul-126,,-Naturalna_flora_bakteryjna_skory.html

Zawartość moczu uzasadnia zatem użycie go w miejscach zmienionych chorobowo na skórze.

Co do kąpieli z jakąkolwiek zawartością, to jak ze wszystkim należy zachować umiar w myśl powiedzenia, że częste mycie... W końcu by nie zaszkodzić naszej florze na skórze.
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Monika

#312
U syna skóra wygląda coraz lepiej (buzia jak u niemowlaka, od urodzenia chyba jeszcze tak zdrowo nie wyglądała  :clap:), porównując do tego jak wyglądała przed rokiem, to aż sama nie mogę się nadziwić, jak wielka jest poprawa (nie mówiąc o znajomych i rodzinie, którzy wysyłali mnie ciągle do lekarza). O dziwo, wszystko to mamy dzięki "nic nierobieniu", tzn. z kosmetyków tylko Maść z wit. A naprzemiennie z Alantanem Plus (już coraz mniej i na coraz mniejszej powierzchni skóry, ta zdrowa część nie wymaga żadnej pielęgnacji), kąpiele co 1-2 tygodnie z dodatkiem oleju lnianego/winogronowego plus wywar ze słomy owsianej, na czas drzemki liście kapusty na łydki, a podstawa to zdrowe odżywianie. Jestem na etapie wprowadzania MO, na początek tylko kilka kropel ALOcitu i oleju z oliwek. Wygląd skóry się nie pogarsza, co mnie bardzo cieszy. Mam z Polski sól Bocheńską leczniczą jodowo-bromową, przy najbliższej kąpieli wypróbuję jak ona zadziała na syna.
Zauważyłam, że jednocześnie z tą poprawą skóry, pojawiło się u syna na skórze kilka piegów, wielkości kropki jaką robi długopis żelowy.
Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013

K'lara

Cytat
Sól nie wyreguluje alergii (przy okresowej alergii może tak zadziałać).
Potwierdzam to co napisał Lacky. Od wielu lat stosuję kąpiele w soli jodobromowej (sól iwonicka, bocheńska) w sytuacji, gdy czuję, że "zaczyna coś po mnie chodzić", czyli mam swędzenie ciała i przesuszenie skóry. Biorę wtedy kąpiel w soli. Czasem wystarczy jedna kąpiel a czasem dwie (co drugi dzień). Poprawa samopoczucia natychmiastowa i długotrwała. Miałam taką potrzebę 2-3 razy do roku. Obecnie po MO, olejach do kąpieli i kosmetyki, DP nie mam takiej potrzeby. Jednak z ciekawości testuję kąpiele w solach polecanych przez Lackiego. Wczoraj zastosowałam sól magnezowo-potasową. Samopoczucie świetne, skóra jak aksamit.  :thumbsup:

K'lara

Cytat: Liwia w 10-09-2010, 14:03
Dwa lata byłam na diecie bezsolnej - czy to mogło mieć wpływ na pogorszenie się tkanki skóry i innych tkanek?

Cytat: Antonio w 10-09-2010, 18:44
To pewnie dlatego czasem wypijam słój solanki po ogórkach kiszonych... J
Ja też byłam na diecie bezsolnej, ze względu na nadciśnienie. Miałam skąpomocz i mocz był bezbarwny. Myślałam, że nerki nie pracują właściwie. Teraz wiem o co chodzi, zwłaszcza, że zanim pojawił się ten watek to podczas kiszenia kapusty zjadłam wiele soli (takie miałam parcie na sól). Na drugi dzień mocz o prawidłowej barwie, w zwiększonej ilości.

Novalijka

Poprawa na skórze u Kacpra utrzymuje się :) Ok 80% skóry ma stan bardzo dobry, 20% jeszcze są lekkie zmiany, które swędzą od czasu do czasu.
Podsumowując nasze zmagania w odzyskiwaniu zdrowia muszę szczerze napisać, że jak do tej pory MO nam nie pomogło.Tak to jest, że jeżeli organizm oczyszcza się przez skórę, ma ciągłe wysypki, to przy wdrożeniu MO zły stan skóry tylko się nasila (jeszcze więcej toksyn wyrzucanych jest na skórę ). Kilkanaście razy włączaliśmy MO i za każdym razem to samo - fatalna skóra, w końcu stwierdziliśmy, że dajemy spokój, od pół roku nie stosujemy MO, a od trzech miesięcy stosujemy jedynie kurację aloesem (50ml aloesu na szklankę wody).
Za poprawę u Kacpra odpowiada, według naszych obserwacji,  w pierwszej kolejności odchorowanie infekcji bez leków. W ciągu dwóch lat kaszel i katar towarzyszył nam prawie non stop. Druga korzystna sprawa to DP + KB.  I trzecia pomoc, na równi ważna jak dwie pierwsze, to stosowanie bioenergoterapii i akupunktury od ponad roku.
Do MO spróbujemy wrócić za jakiś czas, jak reakcje skórne nie będą dawały o sobie znać.
Kacper teraz ma świetne samopoczucie, siła i energia go rozpiera, widać u niego nareszcie oznaki zdrowia :) Jeszcze te duszności nam zostały, ale mam nadzieję, że i one wkrótce ustąpią.
Mistrzu, po raz kolejny, ogromne podziękowania   :heart:
Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć :)

Jania

Przeczytałam dokładnie ten wątek i znalazłam taką wypowiedź Luckiego:
CytatŹle rozumiesz ale napisze później osobny temat o alergii aby wyjaśnić całość od początku do końca. Kiedyś już to tłumaczyłem ale wątki trudno odnaleźć.
Czy może jest gdzieś dokładniej rozwinięty temat alergii? Mimo poszukiwań nie natknęłam się. Chciałabym zrozumieć co dokładnie dzieje się w organiźmie przy alergiach wziewnych i jak to jest, że dochodzi do astmy. No i jak do tego nie dopuścić.

Doczytałam,  że Lucky stosował nawilżanie powietrza u synka i alergia ustąpiła. Ale to były początki, pierwsze objawy reakcji alergicznej.

Mój synek niestety w swoich początkach nałykał się sporo Zyrtecu - zatkany nosek - potem było trochę antybiotyków, potem sterydów wziewnych - pulmicort. Dopiero gdy 2.5 roku temu alergolog powiedział, że to początki astmy i wziewy będą mu towarzyszyć już cały czas, sama wzięłam się za zdrowie dziecka. Znalazłam to forum, zmieniliśmy dietę, pijemy MO. No i wszystko było super. Od tamtej pory nie brał  antybiotyków, raz tylko na początku przez parę dni podałam pulmicort. Infekcje wygrzewane przechodziły same i dość szybko. A teraz nieciekawy kaszel bez gorączki ciągnie się już 3 tygodnie i nie widać końca. Nie chcę znowu zaczynać ze sterydami  :(

Mistrz

Cytat: Jania w 20-10-2010, 18:18
A teraz nieciekawy kaszel bez gorączki ciągnie się już 3 tygodnie i nie widać końca. Nie chcę znowu zaczynać ze sterydami  :(
No to po co zaczynać? Dać się dziecku wychorować i tyle. Czy to takie trudne?
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Novalijka

U nas sprawa wygląda tak, że u Kacperka teraz, po serii infekcji, alergia na roztocze nasiliła się, nie może przebywać w pomieszczeniach gdzie jest suche powietrze i dużo kurzu (dywany, wykładziny dywanowe, itd). Nie chodzi wiec do przedszkola, bo tam właśnie jest takie pomieszczenie (nowa wykładzina na całej powierzchni, grzejniki gorące) i już po godzinie dostaje duszności.
Lacky na początku tego wątku pisał, że jego synek, dzięki nawilżaniu powietrza, przestał reagować na roztocze. Postanowiliśmy więc, że na razie nie będziemy posyłać Kacperka do przedszkola i będziemy nawilżać w domu powietrze.
Czy nawilżanie w domu takim zwykłym, elektrycznym  nawilżaczem wystarczy? Czy można do tego celu użyć soli bocheńskiej, ewentualnie stosować dodatkowo inhalacje (inhalatorem ) z soli bocheńskiej albo ze zwykłej soli fizjologicznej?
Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć :)

Machos

Cytat: Novalijka w 05-11-2010, 20:52
Czy nawilżanie w domu takim zwykłym, elektrycznym  nawilżaczem wystarczy? Czy można do tego celu użyć soli bocheńskiej, ewentualnie stosować dodatkowo inhalacje (inhalatorem ) z soli bocheńskiej albo ze zwykłej soli fizjologicznej?
Spróbujcie wietrzyć mieszkanie bardzo często. Pogoda teraz dobra, bo ciepło i dużo wilgoci. Spacery dla dziecka.

Moi jak śpią, to ja jeszcze po pracy, jak wrócę po północy, to wietrzę i mam i wilgoć i przyjemną temperaturę od 18 do 22 stopni w domu. Dobrze śpią wszyscy.

Cytat: Novalijka w 05-11-2010, 20:52
Postanowiliśmy więc, że na razie nie będziemy posyłać Kacperka do przedszkola i będziemy nawilżać w domu powietrze.
Wiem,że macie z przedszkolem ten problem. Jak ja pójdę do swojej Wiki, to też grzeją i powietrze jest suche. Ponadto jest za ciepło. Typowe dla pacjentów. Wika jednak nie ma problemu z alergią, więc jej nie szkodzi.
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.